Wezbrane wody rzeki Magdanki przepływającej przez miasto Magadan na wschodzie Rosji porwały dwa myśliwce typu MiG, które były częścią wystawy towarzyszącej targom militarnym.
Magdanka wystąpiła z brzegów, po tym jak w ciągu jednej nocy napadało tyle wody, ile zazwyczaj spada w ciągu trzech miesięcy. Zazwyczaj płytka rzeka wdarła się do pawilonów wystawienniczych, porywając dwa rosyjskie myśliwce i unosząc je w stronę Morza Ochockiego.
Na wystawie pokazano w sumie trzy rosyjskie myśliwce, dwa typu MiG-21 i jeden typu Su-24, helikopter Mi-2, czołg T-75, transportery opancerzone, działa przeciwlotnicze, działa artyleryjskie, dwie armaty przeciwczołgowe M-75, radary, rakiety i inne elementy wojskowego uzbrojenia.
(jmr) złonet
Po serii pożarów w 2009, 2010, i 2012 które zniszczyły wiele składów broni teraz powodzie.
Coś straciła Rosja farta.
Sądząc z opisu sprzętu bardziej mi to przypomina wystawę muzealną niz targową …
Żaba
Arkadiusz Łakomiak
Wyskoczyła żaba z wody
– Jutro jadę na zawody!
Zobaczycie mnie w jeziorze,
na wyścigach wodnych stworzeń.
Stanę w szranki wraz z rybami:
szczupakami, okoniami.
Zaprosiły mnie tam leszcze.
Kogo więcej? Nie wiem jeszcze.
Znana jestem w okolicy,
mówią o mnie przeciwnicy.
Pływam przecież wyśmienicie,
za dnia, w nocy i o świcie.
Nikt mi wygrać nie przeszkodzi!
Szybsza jestem już od łodzi.
Rankiem pływam jak torpeda,
tanio skóry więc nie sprzedam.
No, wyruszam jutro z rana
(chociaż będę niewyspana),
by ustawić się na przedzie.
Z drogi śledzie, żaba jedzie!
Gdy stanęła już na starcie
(muszę stwierdzić to otwarcie),
bocian gościł na tych wodach,
no i było po zawodach.
Teraz żabki z niej rechoczą,
siedząc w bagnie, nogi mocząc.
Za nic nie opuszczą wody…
i nie w głowie im zawody!