Logika Zagozdy

Nie chcem, ale muszem.

Za wyjątkowo cyniczny uznajemy zamysł wspólnej służby żołnierzy polskich z Ukraińcami gloryfikującymi na swoich czerwono-czarnych sztandarach zbrodniarzy spod znaku UPA. Nie ma mowy o braterstwie broni z ludźmi, dla których ludobójstwo jest powodem do narodowej dumy. Dziś z Kijowa i Wilna dobiega coraz głośniejsza narracja antypolska. W czyim interesie polityczne elity naszego kraju udają, że jej nie słyszą?

http://zagozda.neon24.pl/post/107259,oswiadczenie-blekitnej-polski

 

 

– Wielki Głód na Ukrainie spowodował śmierć od 4,5 do 4,8 mln osób – powiedział prof. Wiszka.  Historyk zastrzegł przy tym, że liczbę ofiar przedstawił na podstawie badań Stanisława Kulczyckiego, (bardzo podobny do Asadowa) który jest uznanym autorem wielu publikacji poświęconych tej tragedii.
Wielkim nieszczęściem Ukraińców – jak tłumaczył prof. Wiszka – było to, że uprawiali oni żyzne ziemie, które pozwalały zbierać wyjątkowo udane plony. Władze sowieckiej Rosji, z Józefem Stalinem na czele, uznały, że poprzez stosowanie przymusu wobec ukraińskich rolników i ich kolektywizację można nie tylko wyżywić część pozostałych republik radzieckich, ale także wysyłać zboże na eksport. Miało to pomóc w procesie industrializacji sowieckiego państwa w latach 30.

– Stalin zastosował wobec chłopów zasadę “dziel i rządź” i podzielił wieś ukraińską na trzy części. Wyodrębnił najbardziej produktywnych rolników, których nazwano “kułakami”, następnie grupę “średniaków”, a na samym końcu warstwę biedoty wiejskiej. I tę biedotę podniesiono do najwyższej rangi, a “kułaków” niszczono i wysyłano na Syberię” – tłumaczył Wiszka.

Prof. Wiszka, który pracuje na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, zwrócił także uwagę, że społeczność międzynarodowa obojętnie przyjmowała informację o ludobójstwie na Ukrainie. – Świat milczał. Polska w 1932 r. podpisała akt o nieagresji z ZSRR i nie było na rękę polskim władzom podnoszenie tej sprawy. W Ameryce jeden senator starał się przedstawić prawdziwy obraz tego, co się dzieje na Ukrainie, ale był on wyjątkiem” – mówił Wiszka. – Świat nie zauważał tego, co się dzieje albo udawał, że nie wie. Ale raczej to drugie – dodał historyk.

W najgorszym okresie Wielkiego Głodu umierało do 25 tys. ludzi dziennie. Pustoszały całe wsie i dochodziło do przypadków kanibalizmu. Szczególnie cierpiały dzieci; ocenia się, że życie straciła jedna trzecia z nich. Na Ukrainie, jak i w innych republikach Związku Radzieckiego, obowiązywało wówczas prawo pozwalające na rozstrzelanie człowieka, który ośmielił się zabrać z pola kołchozowego choćby jeden kłos.

Przecież Zagozda o tym wie.

Rosja wymordowała głodem 10 mln ludzi na Ukrainie w tym pięć z premedytacją.. Czy to nie  ludobójstwo? Nie wiem czy są z tego dumni, bo milczą o tym udając, że” nic się nie stało, nic się nie stało”.  Kto na Ukrainie i w Wilnie robi tę ”narrację antypolską”? Czy nie agenci Rosji ulokowani we władzach? Czemu tak boją się Polski? Bo urwą im się  renty jakie wypłaca im Kreml?

 

Dlaczego Zagozda jest tak naiwny, a jego argumenty faryzejskie? O ja ślepa, widziałam jak Zagozda stał się ofiarą  najwiekszej od czterech wieków akcji dezinformacyjnej  przeciwko Kościołowi i nie wyciągnęłam wniosków. Podział na modernistów i tradycjonalistów –  nic do wyboru, bo po każdej stronie zło, sytuacja więc bez wyjścia, podobnie jak w sferze ekonomii socjalizm i liberalizm-znów nic do wyboru. Sedno jest w tym, że kto jest tradycjonalistą musi nie dowierzać papieżom, od nieufności do wrogości, a kto modernistą ten też patrzy krzywo na papieży. Czy nie o to chodzi Antychrystowi by Kościół nie był jednością posłuszną papieżom? Takiej nienawiści i podziału nie było w Kościele od Lutra, z jednej strony spór o liturgię, z drugiej o moralność. Z drugiej strony zamach na JPII-ruskie służby.

Uważnie śledziłam wszystkie nitki, np. fora tradycjonalistyczne,  mentorów i różne tradycjonalistyczne organizacje- przeważnie prowadziły do sowieckich służb. Po stronie modernistów kapłani uwikłani w homoseksualizm i złapani w sieć służb przeważnie sowieckich lub Stasi, albo sowiecką agenturę na Zachodzie, wszelkie niemoralne prowokacje, np. Pussy Riot- finansowane przez KGB, profanowanie kościołów w Polsce Francji- byli komuniści. Walka z KK na Bliskim Wschodzie, terroryzm, prześladowania chrześcijan-ludzie Putina podszywający się pod CIA, opłacone przez sowietów żydostwo. Z drugiej strony Zachód, który milczy, albo robi pozorne ruchy, bo też ma swoje grzechy, lęki i interesy. I Zagozda, tropiciel zła za tym poszedł. I teraz wielki orędownik Rosji. Nie pamięta słów Matki Bożej z Fatimy, że Rosja ma się nawrócić, bo inaczej stanie się wielkie zło i wojna?

Naiwny, słup, czy coś innego?

 

Zaraz odezwą się głosy, że sprzyjam zydom, kapitalistom i Marsjanom.

Czy my w końcu pójdziemy po rozum?

O autorze: circ

Iza Rostworowska