Porozumienie w sprawie Ukrainy? – USA w akcji

Dziś /21.02/ w Onet.pl ukazała się wiadomość o tym, że kancelaria Wiktora Janukowycza zapowiedziała na godz 11:00 podpisanie porozumienia z ministrami spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Polski w sprawie “mapy drogowej”, czyli politycznego wyjścia z kryzysu na Ukrainie  /TUTAJ/.

Blogerka 1maud od razu zauważyła  /TUTAJ/, iż nie jest jasne, czy Majdan takie porozumienie przyjmie.  Rzeczywiście można mieć takie wątpliwości.  Wczoraj opisałam  /TUTAJ/ liczne prowokacje dokonywane, gdy tylko pojawiała się szansa rozwiazania konfliktu.  Putin wysłał do Kijowa swojego człowieka.  Sądzę więc, że można się teraz spodziewać nastepnych prowokacji, za którymi stać będzie Rosja.

Niezależnie od tego, jak potocza się dalej sprawy, jedno jest pewne – w ciagu ostatnich dwóch, trzech dni zaszła istotne zmiana w stosunku Zachodu do Ukrainy.  Blogerka 1maud w swej wczorajszej notce  /TUTAJ/ przedstawiła kalendarium wydarzeń w Kijowie i posunięć politycznych UE, ukazując całe kunktatorstwo i niezgulstwo tej ostatniej.  Jeszcze 18 lutego Donald Tusk twierdził, że: “wszystko wskazuje na to, iż odpowiedzialność rozkłada się jednak trochę na obie strony.”, mając na myśli demonstrantów i Janukowycza, a pani kanclerz Merkel niechętnie odnosiła się do nakładania sankcji na kogokolwiek.  Nagle, w ciagu jednago dnia wszystko się zmieniło.

W dniu 19 lutego w Sejmie Tusk mówił już calkiem co innego /patrz  /TUTAJ//, a UE postanowiła nałożyć sankcje na winnych przemocy w Kijowie.  Co sie stało?  Wzrosła ilość ofiar walk, ale moim zdaniem, decydujące było to, iż do akcji zdecydowanie włączyły się USA, ostro potępiając Putina i Janukowycza.  To zmusilo UE do działania.

Dziś sekretarz stanu USA John Kerry powiedzial:

“6.56

Przemoc na Ukrainie musi się zakończyć – oznajmił sekretarz stanu USA John Kerry.
“Ze złością i bólem patrzyliśmy, jak przemoc wróciła na ulice Kijowa. Mieszkańcy Ukrainy zasługują na coś znacznie więcej niż bezsensowna śmierć i cierpienie na ulicach jednego z wielkich europejskich miast” – oświadczył Kerry w opublikowanym w czwartek wieczorem komunikacie. “Przemoc musi się skończyć” – podkreślił szef amerykańskiej dyplomacji.
Tak jak wcześniej prezydent Barack Obama i wiceprezydent Joe Biden, Kerry stanowczo potępił akty przemocy wobec cywilów w Kijowie, których dopuściły się ukraińskie siły bezpieczeństwa. Zaapelował o natychmiastowe wycofanie tych sił z ulic ukraińskiej stolicy.”  /TUTAJ/.

Z przykrością muszę powiedzieć, że jeszcze raz powtórzyl się ten sam schemat.  Wybucha konflikt w Europie lub jej pobliżu.  Unia Europejska demonstruje bezradność, aż wreszcie sprawy biorą w swe ręce Stany Zjednoczone i ustawiają wszystkich do pionu.

Tak było w latach 90-tych podczas wojen na Bałkanach, a nawet przy okazji sporu miedzy Hiszpanią  a Marokiem o jakąś mikroskopijną wysepkę.  Nawet w czasie interwencji w Libii, państwa europejskie musialy poprosić USA o pomoc, bo zabraklo im amunicji.  Teraz znów sprawa Ukrainy.  To jest wysoce niezadowalające i niebezpieczne.  Europa powinna wreszcie stanąć na własnych nogach.

O autorze: elig