Szanowni Państwo.
Lokomotywa Ruchu pędzi.
Warto wiedzieć po jakich torach.
Skończmy z czytaniem lisów czy innych ziemkiewiczów.
Polska dzieje się zupełnie gdzie indziej.
Na początek wypowiedź Macieja Migusa (członka Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego):
Po kolejnym przełomowym Marszu Niepodległości, w którym udział wzięło ponad 100 tys. patriotów, stoimy w obliczu niezwykle ważnej decyzji. Już od dnia dzisiejszego członkowie Ruchu Narodowego rozstrzygać będą o najbliższej przyszłości Ruchu i młodego pokolenia narodowców.
Przed nami odpowiedź na zasadnicze pytanie – czy RN powinien przystąpić do wyborczej walki w tzw. „eurowyborach”, czy też opowiedzieć się za drogą spokojnego marszu po Wielką Polskę.
Merytoryczna dyskusja w Ruchu trwa od miesięcy. Zdania są podzielone i dziś przed rozpoczęciem serii głosowań nie sposób przewidzieć ostatecznego wyniku.
Z pewnością zawiodą się jednak ci, którzy w tej wewnętrznej, wyważonej dyskusji upatrują możliwości j końca Ruchu Narodowego. Nie raz i nie dwa organizacje tworzące RN udowodniły swoją dojrzałość i jestem przekonany, że dziś Ruch Narodowy jest świadomy, jak nigdy wcześniej, potrzeby jedności w walce o zwrócenie państwa w ręce Narodu. Tego marszu oczekują dziś od nas setki tysięcy, jeżeli nie miliony Polaków.
Dlatego właśnie uświadomić sobie musimy jak wielkiej wagi decyzja na nas spoczywa. Czasem mam wrażenie, że jesteśmy pokoleniem wielkich niepokojów społecznych, wielkich decyzji i wielkiej odpowiedzialności.
Pozwolę sobie zatem wyrazić swoje zdanie i przemyślenia nt. startu w tych wyborach.
Zrozumieć musimy czym jest Ruch Narodowy, by podjąć odpowiednią decyzję. Jest szansą i nadzieją, jest ożywieniem, jest energią i nieprawdopodobnym potencjałem, jest wyrazicielem uprawnionych ambicji młodego pokolenia Polaków. Skąd sukces Ruchu w ostatnich latach? Skąd to narodowe przebudzenie? Wg mnie stąd, że RN prezentował od początku i prezentuje nadal zupełnie inny od partyjnego styl myślenia o Narodzie i o Polsce. Dzięki niezłomności dwóch głównych części Ruchu – Obozu Narodowo – Radykalnego i Młodzieży Wszechpolskiej, dzięki formacji, którą przechodzą członkowie tych organizacji, wrogowie idei narodowej nie potrafią pojąć naszej motywacji, mechanizmów decyzyjnych oraz społecznych postaw. Gardzimy materialną wizją świata. Gardzimy partyjniactwem, politykierstwem i myśleniem o Polsce w kategoriach „od wyborów do wyborów”. Nas nie interesują zasady zgniłego demoliberalnego świata, czy socjalistycznych herezji. Jesteśmy tu, by przywrócić prawdziwą Polskę, prawdziwą chrześcijańską Europę. Nie chcemy władzy dla siebie, lecz dla wiecznych prawd cywilizacji łacińskiej. Dlatego nie boimy się konfrontacji i podejmowania tematów „niepoprawnych politycznie”. Za to właśnie szanują nas rodacy.
Powyższe wartości to właśnie Ruch Narodowy. Pomyślmy teraz czym jest obecny system, czym jest ta rzeczywistość, którą chcemy zmienić i jacy być musimy by ją zmienić. Odpowiedź jest prosta – obecny system jest dokładnym zaprzeczeniem ładu, który niesiemy i rozumiejąc zasady wrogów, musimy być ich zaprzeczeniem.
Elementem tego systemu jest także wyborcza „gra”. Tu nie chodzi o same wybory, bo nawet te prowadzone wg pewnych zasad mogłyby przynieść nową jakość. Problem w tym, że wybory stanowią dziś twarz systemu – pełną cynizmu, manipulacji i bezideowości. W tej wyborczej „grze” zazwyczaj największą szansę na zwycięstwo mają ci , których jedyną motywacją są władza, sława i pieniądze. Kuszeni i kupowani przez system, czasem nawet nieświadomie, omamieni wyborczą ruletką są w stanie zrobić prawie wszystko, by wygrać ten wyścig marionetek, podczas gdy za sznurki pociąga ktoś zupełnie inny.
Czy więc w obliczu tych faktów Ruch Narodowy powinien przystąpić do wyborów? Nie i tak. Precyzyjniej – nie teraz; w przyszłości – być może – jeśli względy odpowiedzialności za Naród na to wskażą.
Musimy powiedzieć dziś Polakom jasno i wprost – o co nam chodzi, w czym jesteśmy mocni, w czym jesteśmy słabi. Ludzie cenią nas za szczerość, a my samych siebie – za postępowanie zawsze w interesie Narodu.
Dziś Ruch Narodowy to przed wszystkim ruch młody i ruch młodych. Liderzy RN są bez wątpienia przygotowani na eurowyborcze starcie, przygotowani są starsi członkowie Ruchu. Ale pamiętajmy – to ta młoda część Ruchu jest nadzieją dla Polski, to dla nich warto trwać, bez względu na przeciwności. Czy dziś jesteśmy gotowi , by wystawić tak wielu wspaniałych, młodych członków RN na bezkompromisową, brudną wyborczą grę? W moim odczuciu jeszcze nie nadszedł na to czas. W przyszłości, być może niedalekiej, najprawdopodobniej zaistnieje sytuacja, w której ci, którzy dziś przechodzą ścieżkę młodości i niedoświadczenia, wejdą na drogę życia rodzinnego, zawodowego i społecznego w takim stopniu, iż staną się dziesięć razy bardziej niebezpieczni dla systemu niż obecnie. Nie przekonuje mnie kompletnie argument, że wtedy nikt z tych młodych nie będzie miał czasu na działalność – bo sposobów na uczestnictwo w Ruchu jest mnóstwo, a jeżeli jako młode pokolenie rzeczywiście nie podołamy ideowo i czasowo ( w co nie wierzę, patrząc po tym co przeszliśmy), to żaden start w żadnych wyborach niczego nie zmieni.
Często słyszę głosy mówiące, że musimy iść do wyborów, bo ludzie tego od nas chcą, bo chcą na nas głosować. W tym entuzjazmie zachowajmy jednak pokorę. Mamy pomysły, kształcimy kadry, mamy ideały, ale to nie znaczy, że za parę lat nie będziemy mieli więcej asów w rękawie. Dziś musimy w kontekście eurowyborów powiedzieć rodakom : nie chcemy być kolejną partią, nie chcemy startować tylko po to, by zaspokoić oczekiwania, bo głównym naszym hasłem w stosunku do Narodu jest odpowiedzialność. Jestem przekonany, że w razie braku startu Polacy docenią tą niezwykłą – jak na te demoliberalne realia – decyzję. Powiedzmy dziś Narodowi przede wszystkim – to nie wybory zmienią Polskę – te, albo inne – to nasze codzienne działanie, nasze narodowe przebudzenie ją zmieni, a wtedy wybory będą jedynie potwierdzeniem wielkiej zmiany.
Nie musimy się też obawiać tego, że którakolwiek z partii „prawicowych” oszuka Naród, kreując się na tą jedyną opcję „narodową” i „polską”. Pokazać powinniśmy dystans i pewność siebie, bo jesteśmy dzisiaj powołani do odzwierciedlania ambicji naszego Narodu, a przede wszystkim młodego pokolenia. Pokażmy partiom ich hipokryzję, a wtedy kurtyna kłamstw opadnie sama – wcześniej , czy później. Jeżeli Ruch Narodowy nie tylko utrzyma to tempo działań, ale go zwiększy, nie istnieje szansa, że jakakolwiek dziś partia oszuka Naród.
Wszystko ma swój czas i swoje miejsce. Już dziś RN jest niebezpieczny dla systemu. W przypadku podjęcia drogi wyborczej w najbliższym starciu o Parlament Europejski podejmiemy jednak ryzyko braku minimalizacji zagrożeń, która to minimalizacja wystąpiłaby z pewnością w razie wyboru drogi póki co „pozawyborczej”. Nie możemy lekceważyć naszych wrogów, którzy za wszelką cenę będą próbowali używać wyborczych emocji, by poróżnić organizacje tworzące RN. Wiem, że organizacje te są odpowiedzialne i świadome, jednak nie powinniśmy narażać te zdegenerowane sztuczki członków i sympatyków Ruchu.
A co będzie, jeśli po raz kolejny pokażemy, że za nic mamy obietnice systemu? Co będzie, jeśli udowodnimy znów, że gardzimy ich demoliberalnym porządkiem, a raczej chaosem? Będziemy jeszcze mocniejsi – mocniejsi doświadczeniem, ideowością i pozycją społeczno-zawodową naszych członków. Jesteśmy już blisko obudzenia najwspanialszych cech polskiego Narodu, a trwając póki co w „pozawyborczym” marszu odbierzemy wszelkie argumenty z rąk naszych wrogów, sami stając się dla nich jeszcze groźniejsi. Kształćmy kadry, zdobywajmy doświadczenie, maszerujmy w drodze osobistych karier zawodowych, wzywajmy do samoorganizowania się Narodu.
Partiom chodzi o władzę, o kadencję, może dwie, albo trzy. Nam chodzi o zwrócenie Polsce wielkości, o obudzenie Narodu. Do tego droga jest długa. Niezależnie czy przystąpimy do wyborów, czy też nie, potraktujmy naszą decyzję jako uderzenie w tą chorą rzeczywistość – już kolejne.
Wszystkim członkom Ruchu Narodowego życzę w nadchodzących referendach decyzji świadomych. Każdy z Was bierze w pewnym sensie odpowiedzialność za przyszłość nie tylko Ruchu, ale i najbliższy kształt życia społecznego w Polsce.
Niezależnie od wyboru, którego dokona Ruch, wierzę, że ideowość i rozsądek zwycięży!
Czy dożyjemy kiedyś telewizorów z TAKIMI facetami?!
Kilka komentarzy (tzw. jumanych z pejsa):
Robert Dziekan oni już mieli wszysko ustalone,,maja swoja klike w RN,,bo zobaczcie ,nikomu nie odpisuja ani na maile ani na pytania prywatne ani na fb,,a jak przyszła mozliwość wystartowania w do eu do nagle ilu ich sie wyłoniło,,skąd oni sie wzieli,,zwykli kolesie nie wiadomo skąd i czym sie zasłużyli..
Bartek Zawora Chciałbym, żeby ktoś z adminów odniósł się do linku w moim komentarzu, bo wygląda to bardzo kiepsko, brak współpracy, zapęd po stołki a pracy od podstaw jak nie było tak nie ma, ledwo co się już zaczęło dziać, to już co nie którzy chcą to wykorzystać – nie dla dobra kraju a własnego, przynajmniej ja to tak odbieram i jak widać nie jestem w tym osamotniony. Nie podoba mi się, że we własnym środowisku dołki się kopie.
A teraz materiały traktujące (jakoby!) o odeściu Opola.
UWAGA!
Nie sposób zweryfikować prawdziwości poniższych testów. Pochodzą one ze strony: gnwp.eu… czyli good night white pride…
Strony ONR Opole są zhackowane…
Oświadczenie
W dniu dzisiejszym, zgodnie z postanowieniem zarządu (koordynator, z-cy koordynatora, skarbnik, sekretarz) Brygady Opolskiej ONR formacja występuje z szeregów ogólnopolskiego Obozu Narodowo-Radykalnego. Decyzja została przyjęta przez wszystkich członków BO ONR poprzez aklamację.
Decyzję podejmujemy z bólem w sercu obserwując to co dzieje się dziś w ONRze.
Organizacja, której byliśmy członkami, poprzez spory okres naszej działalności przestała być organizacją koleżeńską. Nie ma w tym nic dziwnego – rozrost liczebności, ilości oddziałów ogólnopolskich musiał doprowadzić do scentralizowania działań i formalnego charakteru Obozu. Jednak wielu członków zapomniało jakie były podstawy, do których my jeszcze przychodziliśmy. Przykład potraktowania kol. Witolda Stefanowicza przez Brygadę Mazowiecką jest haniebny i nie można nawet próbować go bronić. W ten sposób nie odnosimy się nawet do największych wrogów. Sytuacja,w której każdy każdemu patrzy na ręce, nikt nikomu nie ufa i nikt nie wie co kto myśli jest całkowicie niedopuszczalna. Kolejnym tego przykładem jest sprawa kol. Anny Holocher. Nie przyjmujemy do wiadomości wykluczenia wieloletniej działaczki, ikony organizacji ze względów braku porozumienia na linii Zarząd ONR – zainteresowana. Niedopuszczalny dla nas jest fakt braku obecności Anny na spotkaniu, które zadecydowało o jej wydaleniu z szeregów organizacji. Posypujemy również głowy popiołem w związku z naszym głosem (jako brygady) popierającym ten akt na zjeździe. Na swoje wytłumaczenie mamy brak szerszego pojęcia o sprawie naszego reprezentanta. Jednak jak można zauważyć nie wszyscy zgadzają się z postanowieniami czego dowodem jest udział Anny Holocher na uroczystościach w Barucie. Sytuacja ta z kolei dowodzi o całkowitym lekceważeniu zdania KG przez sporą część organizacji oraz ukazuje rzeczywisty wpływ na działalność ONR osoby, którą sami wybraliśmy jako naszego reprezentanta oraz osobę decyzyjną (zgodnie z zasadami hierarchii). Nie wróży to dobrze samej organizacji jak i projektom, które otrzymały patronat ONR.
Wyżej wymienione sytuacje (które są tylko szczytem góry lodowej) świadczą dobitnie o tym, że w szeregi wkradła się polityka. Polityka, która niszczy samą formę działalności ideowo-wychowawczej. Rodzaj tej polityki jest tym bardziej odrażający ponieważ prowadza jest nie w szczytnym celu, a w związkach typowo koleżeńskich! Jeśli członkowie organizacji, która na dzień dzisiejszy niewiele znaczy w „wielkiej polityce” zaczynają kopać między sobą dołki to nie wróżymy nikomu świetlanej przyszłości.
Polityka również wkradła się w samą zewnętrzną działalność Obozu. Gdy wstępowaliśmy w szeregi ONRu mieliśmy świadomość, którą drogą ma kroczyć dalej organizacja, drogą ideowo-wychowawczą. Drogą, która została całkowicie porzucona na rzecz większego projektu jakim jest Ruch Narodowy. Do tego momentu można jeszcze to jakoś tłumaczyć. Natomiast tego roczne wystąpienia na Agrykoli niektórych liderów (z nadania, z zawłaszczenia, z Bożej łaski? ) wskazuje dobitnie, że celem RN jest dalsze pięcie się po szczeblach tak krytykowanego przez nas systemu demoliberalnego – aż do samej Brukseli. Nie zgadzamy się, aby praca u podstaw została zastąpiona przez wejście do „wielkiej polityki”.
Zdecydowanie potępiamy również brak reakcji Zarządu ONR na rzeczy, które dzieją się w RN. Jako, że ryba psuje się od głowy zaczynamy od samej RD.
Artur Zawisza. Nie będziemy podpisywać się, ani tolerować poczynać tego POLITYKA, który za uszami ma więcej niż cała nasza brygada razem wzięta. Brak wyjaśnienia sytuacji związanych z tym panem (pisownia małą literą zastosowana z pełną świadomością) rzutuje na całą ideowość Obozu. Tego typu spraw nie możemy zakopywać i rozwiązywać wewnątrz RN (na który i tak mamy mały wpływ) ponieważ wszyscy wspieramy człowieka moralizującego innych a robiącego rzeczy za które powinien zostać pogoniony na 4 strony świata. Cała RD (samozwańcza ) natomiast (tak, cała ponieważ decyzję podejmuje jako całość) jak widać próbuje z ruchu społecznego stworzyć partię oraz własny elektorat. Oczywiście już nie wspominamy, że ten tzw. ruch społeczny zupełnie nie spełnia norm ruchu społecznego i jako taki jest bierny. Zapewne nikt w Polsce nie słyszałby nawet czym jest Ruch Narodowy gdyby nie Marsz Niepodległości oraz … kontrowersje i afery. Nie taki powinien być RN.
A co z pozostałymi działaczami RN? To można było łatwo zaobserwować na „imprezie integracyjnej” po Kongresie Ruchu Narodowego. Faszyzujące okrzyki, działacze pod zdecydowanie za wielkim wpływem alkoholu, przekleństwa oraz hołota, z którą nic wspólnego mieć nie chcemy oraz nie powinna organizacja odwołująca się do idei narodowej.
Wracając jednak do tematu samego Obozu. Organizacja zupełnie nie potrafi odnaleźć się w realiach XXI wieku. W społecznej świadomości istnieją pewne elementy, które w dzisiejszych czasach jednocześnie odwołują się do narodowego socjalizmu. I tak jak dziś nie traktuje się swastyki jako hinduskiego symbolu szczęścia, tak samo salut rzymski, mimo naszej wiedzy czym on jest, nie jest akceptowalny. Podobna sytuacja występuje w sprawie umundurowania, które teoretycznie nawiązuje do przedwojennego ONRu jednak w dzisiejszej rzeczywistości bardziej przypomina SA. Dlatego też obraz ONR nigdy nie będzie akceptowalny. Zdjęcia narodowców z salutem rzymskim i to w mundurach blokują działalność Obozu. Dziś nikt z nas nie uznaje tęczy za symbol biblijny, a jednoznacznie za znak środowisk LGBT więc nie możemy się przecież dziwić społeczeństwu. Czujemy ogromny żal z powodu odwoływania się Obozu do przedwojennej organizacji tylko w kwestii formy jak salut czy umundurowanie, a nie treści czyli rzeczywistego wychowania w idei narodowej.
ONR przed wojną był organizacją elitarną – nie każdy mógł należeć do Obozu. Dziś jednak prowadząc działania marginalizujące, o których pisaliśmy wcześniej staje się punktem zaczepienia dla wszelkiego rodzaju dna społecznego. Dziś niestety ONR nie ma możliwości grupować elity – dziś przyjmuje każdego kto ma ochotę wstąpić w szeregi. I nic w tym dziwnego jeśli dopuszczamy do sytuacji,w których wyciekają informację różnej treści działaczy Obozu (wcale nie chodzi nam o Holochergate) oraz czołowa brygada działająca w stolicy pokazując swój radykalizm ma problem z poprawnym napisaniem tak prostego słowa jak „mężczyźni”. Nota bene po dziś dzień nie możemy zrozumieć dlaczego nikt tego nie sprawdził oraz dlaczego informacje dotyczące konsekwencji dla konkretnych osób nie zostały podane do wiadomości działaczy ONR. Oczywiście zakładając, że takowe nastąpiły – chyba nie musimy zaznaczać, jak ważne jest to co robi Warszawa dla obrazu całej organizacji i dlaczego miejscowy koordynator powinien przykładać specjalną wagę do tego co robią.
Nie godzimy się również z tym, że niektórzy członkowie ONR pokazują jawnie faszystowskie zapędy i wcale się z tym nie kryją. Swego czasu w Brygadzie Górnośląskiej zapanowało ogromne oburzenie kiedy były już kandydat Tomasz Maron krytykował członków tej organizacji za propagowanie utworów zespołów Honor, Konkwista 88, Agresiva 88 itd. Pomijając całą hipokryzję tej sytuacji związaną z wcześniejszymi poczynaniami tego człowieka – w tym wypadku miał rację. Skoro już członkowie Obozu zaczynają oceniać innych na podstawie prywatnych wpisów na portalach społecznościowych (grupach, rozmowach, wpisach) warto przyjrzeć się temu, co aktualni członkowie ONR dodają na swoich osiach czasu. My tego robić nie mamy zamiaru – tak nisko jeszcze nie upadliśmy.
Jako członkowie i działacze Obozu o jego „dokonaniach” najczęściej dowiadujemy się z mediów. Nie mamy pojęcia co dziś dzieje się w organizacji. Kontakt oraz informacja jest zerowa. „Najszybciej rozwijająca się organizacja narodowa w Polsce” nie może sobie pozwolić na tego typu incydent jak brak komunikacji.
To oświadczenie to tylko kropla w morzu, jednak to nadal oświadczenie, a nie książka. Biorąc pod uwagę powyższe nie widzimy swojej przyszłości w szeregach Obozu Narodowo-Radykalnego. Nie mamy zamiaru swoimi nazwiskami firmować wybryków, podwójnych gier oraz brudnej polityki. Organizacja nie spełnia również swojej funkcji ideowo-wychowawczej oraz nie prowadzi pracy u podstaw. W aktualnej formie ONR nigdy nie stworzy nowych kadr, nowej elity, które tak bardzo potrzebne są Polsce. Obóz jest również całkowicie zdezorganizowany jako całość i wbrew próbom wprowadzenie centralizacji władzy nadal stanowi zbitkę autonomicznych ciał nie zwracających zasadniczej uwagi na zdanie KG. Linia nakreślona przez KG na wiosennym zjeździe jest dobra, niestety poza zapowiedziami nic nie zmieniła.
Na koniec dodajemy, że poglądów nie zmieniliśmy i nadal będziemy prowadzić działalność narodową. Działalność narodową, której podstawą będzie pozytywizm oraz treść, a nie forma. Całej organizacji życzymy powodzenia w dalszej walce o Wielką Polskę, a Kierownikowi Głównemu, którego mimo powyższych gorzkich liter darzymy szacunkiem, wiele siły w walce o zmianę Obozu.
Zarząd Brygady Opolskiej ONR w składzie:
Michał Sosna – koordynator
Krzysztof Marcinkiewicz – zs. koordynatora Kędzierzyn-Koźle
Marek Zwolski – zs. koordynatora Brzeg
Michał Sibiński – skarbnik
Damian Sawicki – sekretarz
I riposty:
Od Bersa ONR
Wiem, nie pytaj od kogo, ani kto, ale jest wiecej osob chetnych do pojscia w slady tych debili z opola. Pozostaw ta informacje wylacznie dla siebie, nie prowadz dochodzenia, bo przyniesie to skutek odwrotny do zamierzonego. Te osoby sa zagubione, moze ktos je namawia. Mysle, ze jezeli zamiescisz to co napisalem na forum, najlepiej ogolnym, pozwoli im zrozumiec, ze to jest najglupsza decyzja z moziwych, a jesli juz odejda to nie beda siac fermentu.
Witam. Niewielu z Was mnie pewnie zna lub pamieta. To kim bylem nie ma tutaj zadnego znaczenia. Dzisiaj rano zobaczylem informacje, ktora nie moze jednak pozostac bez mojej reakcji, czy to sie komus podoba czy nie. Brygada Opolska odeszla z ogolnopolskiego ONR, a swoja decyzje opublikowala m.in. w NGO (taka opolska gazetka).
Tak nieodpowiedzialnej, glupiej, swiadczacej o totalnym braku rozumu decyzji, to w historii ONR nie bylo. To przebilo nawet probe przewrotu Bekiera. Nie bede tutaj wchodzil we wszystkie szczegoly, ktore sklonily tych ludzi do tego czynu, ale o kilku napisze w dalszej czesci.
Teraz ogolnie. Ja rowniez jak niektorzy pewnie wiedza, mialem wraz z Politykiem inna wizje ONR niz owczesny Kierownik Gowny, wiekszosc jednak uznala, ze lepiej podazac droga wytyczona przez Kierownika, wiec choc uwazalem i nadal uwazam, ze mielismy racje, podjelismy decyzje o odejsciu z Organizacji (byla to bardzo ciezka decyzja, bo obaj ja wspoltworzylismy od samego poczatku, a nawet i wczesniej, ale w tym wypadku byla to jedyna sluszna decyzja, zeby nie byc posadzonym o stanie na drodze pozostalym).
Odeszlismy, ale nigdy nie przestalismy byc Oenerowcami. Moglismy wtedy postapic tak, jak te osoby teraz, mielismy do tego wieksze prawo, chocby przez to, ze bylem pierwszym KG ONR. Nie zrobilismy tego, bo nie licza sie osobiste ambicje czy inne plytkie powody, liczy sie honor i idea. Jesli sie cos komus w ONR nie podoba, tak jak nam sie nie podobalo, to probuje to zmienic wewnatrz organizaji, jesli mu sie nie udaje, powinien z tej organizacji odejsc i najwyzej zalozyc cos wlasnego. Natomiast odrywanie czesci ONR (co wiecej tej najstarszej czesci, oprocz Czestochowy i Sosnowca) to zdrada, dzialanie na szkode calego ONR, ktore akurat w tej chwili kiedy ONR powinien byc najsilniejszy, moze zrujnowac lata pracy innych ludzi, nawet tych, ktorych w organizacji juz nie ma.
Na poczatku ONR to byla grupa ludzi polaczonych miloscia Ojczyzny, ktora z czasem stala sie zajebista paczka kumpli. Bylo nas malo, ale bylismy nie do zajebania. Dlatego, ani Bekier, ani wyborcza, ani policja czy abw nie mogly nam nic zrobic. Z czasem zaczelismy zapominac o najwazniejszym, o kolezenstwie, nie wiem dlaczego tak sie stalo, moze przez wzrost szeregow, przez nieodpowiedni dobor ludzi, a na pewno przez przysrost wazeliniarzy i przydupasow w najblizszym otoczeniu szefa, walka z tym to bylo sedno mojej i Polityka wizji. Zaluje, ze nie potrafilismy rzeczowo i spokojnie o tym pogadac, bo wiem, ze wyszloby, ze tak naprawde to roznimy sie w detalach. Jestem temu winny i ja i Haker i moze w mniejszym stopniu wszyscy pozostali.
Teraz slysze, ze ponoc jedna osoba potrafi wplynac na decyzje o dezercji calej Brygady, zalosne. Swiadczy to niestety o slabosci organizacji, o braku tych wiezi, ktore byly na poczatku. Teraz wystarczy wyobrazic sobie jakis trudny okres, nie wiem wojna, niewola itp i mysle, ze zostalibysmy jako organizacja rozjebani w sekunde, wlasnie przez brak wiezi.
Wroce do powodow decyzji o odejsciu tych ludzi. ”Bawienie sie w polityke” przez obecne wladze. ONR nigdy nie mial sie stac partia polityczna, mial ksztaltowac mlode pokolenia, ale na litosc boska nie mial ich potem zostawiac na pastwe innych mieniacych sie narodowcami. Tworzenie RN to byla nasza wspolna decyzja, kolejny krok do celu (To, ze nie mialo tam byc Zawiszow i innych starych i cwanych wyjadaczy pozostawiam jako oczywistosc). RN musial wejsc w polityke, inaczej nie mialby sensu, nie jako ruch spoleczny, ale wyloniona z niego reprezentacja polityczna.
ONR w przeciwienstwie do MW, ktorej czlonkowie od poczatku sa szkoleni na politykow, ktorzy maja doswiadczonych w dzialalnosci w LPR lub przy LPR ludzi, mial byc i mogl byc jedynie ”straznikiem idei”. Kims kto trzyma za morde i nie pozwala zeby zrobil sie z tego LPR bis. Wiec pierdolenie o jakims bawieniu sie w polityke to idiotyzm do kwadratu.
Kto z ONR dorowna Winnickiemu czy Bosakowi w medialnosci czy politykowaniu – nikt! Dlatego mielismy byc silni wewnetrznie, zeby moc nad nimi panowac. Panujemy? Tutaj do wladz ONR. Pozwoliliscie Winnickiemu, Zawiszy i innym, wyjebac Waszego bylego Kierownika, honorowego prezesa ONR, z Rady Decyzyjnej RN. Oni dali jakies smieszne ultimatum (tak sie sklada, ze wiedzialem o nim, zanim sam Haker je uslyszal i ciekawilo mnie jak zareagujecie), a Wy co zrobiliscie? Zamiast stac za nim murem, pozwoliliscie go wyjebac. I niech nikt mi nie mowi, ze to przez rozmowy, ktore wyciekly, bo tam najbardziej ucierpial ONR wewnatrz, a nie reszta rozmowcow i tych o ktorych mowiono.
Mimo, ze te rozmowy mogly urazic i urazily mnie osobiscie, to gdybym byl wtedy w ONR, nie pozwolilbym wyjebac Hakera. Owszem wewnatrz ONR wyjasnilibysmy wszystko i wyciagneli konsekwencje, ale nie staniecie na zewnatrz za swoim, to pokazanie totalnej slabosci, to wrecz ucieczka z pola bitwy. Jesli myslicie, ze teraz ktos z nich Was szanuje to jestescie naiwniakami. Beda poklepywac Was po plecach, dawac przemawiac pierwszym itd., ale nie macie wplywu na ich decyzje. Mozna probowac to zmienic, ale do tego potrzeba jaj i prawdziwej wiezi, ktora uczyni organizacje silna i przede wszytskim nauczyc sie sluchac.
My nie mielismy ludzi, ktorzy mogliby nam doradzic, wszystkiego uczylismy sie sami, popelnialismy bledy, co bylo nieuniknione w tej sytuacji. Wy juz macie inaczej, tylko nauczcie sie sluchac, bo to zadna ujma. Kolejna kwestia to to czy obecnie ONR, ma jeszcze cos wspolnego z ONR, ktory zakladalismy w 2005 roku, jesli nie to radze sie zreflektowac, stworzyc cos nowego, swojego, a nie zmieniac cos calkowicie, bo jest to conajmniej nieuczciwe, a napewno zgubne. Jesli cos pozbawia sie fundamentu, jesli zapomina sie o historii wlasnej organizacji to NIC nie uchroni jej przed upadkiem. Jestem wkurwiony, wiec wybaczcie forme.
Krzysztof Fąferko
I jeszcze:
PISMO DO KIEROWNIKA GŁÓWNEGO ONR W SPRWIE KONIECZNOŚCI POWOŁANIA SEKCJI SPRAW WEWNĘTRZNYCH OBOZU NARODOWO RADYKALNEGO (SSW ONR)
Na początek zacznę od tego, że wraz z kol. „Wichrem” (Krzysztof Kobylas), „Twierdzą Lublin” (Paweł Smaga) oraz „Woj1990ciechem” (Wojciech Tarasiuk) zaobserwowaliśmy, że od 2011 roku napływa w szeregi ONR coraz większa liczba osób pragnących włączyć się w działalność narodową. Fakt, że nasza organizacja posiada fundamentalne i trwałe zasady, (co wyróżnia ją spośród innych opcji politycznych) sprawił, że staliśmy się obiektem sympatii wielu Polaków i Polek. Ubiegłoroczny i zeszłoroczny Marsz Niepodległości sprawiły, że przybyło do ONR wielu kandydatów. Fakt ten jest dla nas z jednej strony pocieszający a z drugiej niepokojący. Wśród potencjalnych kandydatów na oenerowców mogą się znajdować informatorzy polskich służb specjalnych, redakcji gazet i mediów nam „nieprzychylnych”, ugrupowań anarchistycznych i lewackich oraz wszelkiej maści rozłamowców i wywrotowców wysłanych do nas przez inne organizacje narodowe w celu osłabienia naszego potencjału lub prowadzenia działań rozpoznawczych wewnątrz struktur ONR-u. Poza tym stwierdziliśmy wspólnie, że przyczyną braku sukcesów przedwojennego i dzisiejszego ruchu narodowego w Polsce był brak silnie działającego wywiadu i kontrwywiadu, które pozyskiwałyby, przetwarzały, i analizowały informacje mające kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa ONR i ruchu narodowego. Te oraz wiele innych czynników sprawiły, że wspólnie z trzema wymienionymi na początku oenerowcami wyszedłem z inicjatywą powołania „oenerowskiej służby specjalnej” zajmującej się wywiadem i kontrwywiadem na terenie Polski. Aby móc sprawnie i zdecydowanie działać należy „wiedzieć jak najwięcej i jak najwcześniej przed podjęciem kluczowych decyzji”. Zasada ta przyświeca dzisiejszym służbom specjalnym na świecie. Obecnie polski ruch narodowy znajduje się w sytuacji gdzie „nieprzyjaciel jest przed nami a my nie wiemy o nim nic”!!!. Czas to zmienić. Poza tym informacje pozyskane przez wywiad i kontrwywiad posłużą za 5-10 lat do postawienia przed sądem lewacko-anarchistycznych prowodyrów i ich popleczników za działalność wywrotową i destrukcyjną. Osoby tworzące dzisiejszą służbę specjalną SSW będą tworzyć nowy aparat policyjno – wywiadowczy po przejęciu władzy przez nacjonalistów. Dlatego Sekcję Spraw Wewnętrznych ONR powinny tworzyć osoby o nieposzlakowanej postawie moralnej i narodowej wykazujące zdolność konstruktywnego i analitycznego myślenia. Dla osób tych dobro narodu powinno być najważniejsze. Dobro to osiągną pracą „u podstaw” w ruchu narodowym oraz pracą wywiadowczą i kontrwywiadowczą dla dobra ONR i Narodu. Poniżej Przedstawiam wstępny podział strukturalny mającej powstać Sekcji Spraw Wewnętrznych ONR:
Sekcja Spraw Wewnętrznych Obozu Narodowo Radykalnego (SSW ONR)
Centrala SSW w Lublinie (Szef SSW)
I Departament Wywiadu (Dyrektorem Departamentu jest Szef SSW)
Biuro „A” (czyli organizacje lewicowe) i zakres jego kompetencji :
pozyskiwanie drogą operacyjnego rozpoznania oraz na podstawie tzw. białego wywiadu (czyli szukania informacji na dany temat w środkach masowego przekazu tj: internet, prasa, telewizja) informacji na temat wrogów idei narodowej
W kręgu specjalnego zainteresowania „Biura A” powinny się znaleźć: środowiska lewicowe, anarchistyczne, homoseksualne, obrony praw człowieka, antyglobalistyczne
Pozyskiwanie osobowych źródeł informacji na terenie tzw. lewackich sqatów w Polsce przy pomocy wszelkich dostępnych środków perswazji (z wyłączeniem siły fizycznej) a także ich operacyjne zabezpieczenie
Ustalanie tożsamości osób zaangażowanych w działalność na szkodę ONR, wykazujących postawę antyoenerowską, antynarodową, antypolską.
Prowadzenie czynności operacyjno rozpoznawczych wśród powyższych ugrupowań oraz neutralizowanie i zapobieganie niebezpieczeństwu płynącemu z ich strony dla ONR- u i ruchu narodowego w Polsce a także osłabianie ich potencjału poprzez „tajne operacje”.
Raportowanie wszystkich podejmowanych czynności służbowych oraz ich archiwizowanie w formie papierowej i elektronicznej z nadaniem odpowiedniej „klauzuli tajności”.
Przestrzeganie zasad konspiracji i ochrony informacji niejawnych
W kręgu szczególnego zainteresowania funkcjonariuszy „Biura A” powinny się znaleźć :
Organizacje, partie, stowarzyszenia, kluby:
Antifa Polska
Poznański Rozbrat (sqat lewacki w Poznaniu)
Tektura (sqat w Lublinie)
pozostałe lewackie sqaty w Polsce
Pracownicza Demokracja
Komunistyczna Partia Polski
Polska Partia Socjalistyczna
organizacje feministyczne
organizacje gejowski i homoseksualne, itp.
Ruch Poparcia Palikota
Antyfaszystowskie Podbeskidzie
Centrum Reanimacji Kultury
Europejska Fundacja Praw Człowieka i Zwierząt
Federacja Anarchistyczna
Federacja Autonomia
Federacja Polska Jest Kobietą
Federacja Trans-Fuzja
Federacja Zmiana
Kampania Przeciw Homo fobii
Kampania Solidarności z Palestyną
Kolektyw Elba
Kolektyw Falanster
Kolektyw Kocurrra
Kolektyw NoLogo
Kolektyw Obin
Krytyka Polityczna
Lewicowa Alternatywa
Lewicowa Sieć Feministyczna Rozgwiazda
Otwarta Rzeczpospolita
OZZ Inicjatywa Pracownicza
Radykalna Akcja Solidarna
Rhytmas of Resistance Lublin
Rhytmas of Resistance Trójmiasto
Samba KA 28
Samba z Szamba 29
Sambateria (ROR Łódź)
Sambada Antifaszista
Stowarzyszenie Aktywne Pomorze
Stowarzyszenie Kultury Alternatywnej „Zgrzyt”
Stowarzyszenie Młodzi Socjaliści
Stowarzyszenie Nigdy Więcej
Stowarzyszenie Nomada
Stowarzyszenie Pro Femina
Stowarzyszenie Wolność – Równość – Solidarność
Stowarzyszenie Wspólna Ziemia
Stowarzyszenie Środowiska Anyfaszystowskie
UFA 41
Warszawska Akcja Antyfaszystowska
Warmińska Biblioteka Wolnościowa
Recykling Idei
Fakty i Mity
Portale internetowe, organizacje wsparcia medialnego polskich lewaków:
Antifa Polska/ forum Antify
La Rage.pl
Skinhead Revolt
Oficyna Bractwa Trójka
Alter Kino
Pocztówkarnia.pl
rozbrat.org/ Radykalny Poznań
Centrum Informacji Anarchistycznej
NieKasuj. org
Antykongres.pl
Czarny Sztandar
Pracownicza Demokracja
Tektura.pl
Komunistyczna Partia Polski
PPS
Ruch Poparcia Palikota.
anarchista.org
antifashop.pl
Boyówki Feministyczne
Bez Dogmatu
Fabryka – Klub Inicjatyw Niezależnych,
Opole Feminoteka
Fundacja MaMa
FundAKCJA
Furia
Galeria po prostu
Gazeta Świętojańska
Hardcore Tattoo
Hydrozagadka
Kawiarnia OSIR
Klubojadalnia Eufemia
Lambda Warszawa
Le Monde Diplomatique
NEWW Polska
NO PASARAN Rec.
Plan Be/Powiększenie
Porozumienie Kobiet 8 Marca
Portal Lewica.pl
Relaks Kawiarnia
Replika
Spółdzielnia CDQ
Studio Fonia
Thai Massage
Trzy Kolory
Żelbeton
Biuro „B” (organizacje prawicowo-narodowe) i zakres jego kompetencji:
pozyskiwanie drogą operacyjnego rozpoznania informacji o organizacjach narodowych, z którymi w przyszłości można podjąć współpracę w celu budowania wspólnego frontu narodowego w Polsce.
pozyskiwanie informacji na temat osób działających w ugrupowaniach narodowych i „przeciągnięcie” ich na stronę ONR
Raportowanie wszystkich podejmowanych czynności służbowych oraz ich archiwizowanie w formie papierowej i elektronicznej z nadaniem odpowiedniej „klauzuli tajności”.
przestrzeganie zasad konspiracji i ochrona informacji niejawnych
W kręgu szczególnego zainteresowania funkcjonariuszy Biura „B” powinny się znaleźć:
Organizacje, partie, stowarzyszenia, kluby:
Narodowe Odrodzenie Polski
Solidarna Polska tzw. „ziobryści”
Młodzież Wszechpolska
Kongres Nowej Prawicy
Unia Polityki Realnej
Prawica Rzeczpospolitej
Autonomiczni Nacjonaliści
Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Ogniowcy”
Grupa Rekonstrukcji Historycznych Narodowych Sił Zbrojnych
Fundacja Golgota Wschodu
Fundacja Republikańska
Klub Zachowawczo-Monarchistyczny
Liga Obrony Suwerenności
Łódzki Ruch Narodowy „Szczerbiec”
Obóz Wielkiej Polski
Niezależna Inicjatywa Polacy Na Rzecz Serbskiego Kosowa
Niezależne Stronnictwo Akademickie
Stowarzyszenie KoLiber
Stowarzyszenie Obóz Narodowo-Radykalny Podhale
Stowarzyszenie Tradycji Armii Krajowej z Żyrardowa
Stowarzyszenie Sympatyków Pogoni Lwów
Stowarzyszenie Unum Principium
Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot”
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Lublinie
Towarzystwo Kamrackie
Wodzisławska Inicjatywa Patriotyczna
Zjednoczony Ursynów – grupa muzyczna
Niezależne Zrzeszenie Studentów Politechniki Radomskiej
RaMPa – Reakcja Młodych Patriotów
Wspólnota Małych Ojczyzn
Regionalny Komitet Poparcia Marszu Niepodległości w Opolu
Portale internetowe, organizacje wsparcia medialnego polskich narodowców:
Narodowcy.net – portal młodzieży narodowej
Polityka Narodowa – kwartalnik
Autonom – portal niezależnych nacjonalistów
Blogmedia24 – blogerzy o mediach i polityce
Dębiccy Patrioci
Doomed Soldiers – anglojęzyczny serwis o Żołnierzach Wyklętych
Endecja – serwis poświęcony historii i działalności Narodowej Demokracji
Konserwatyzm – portal myśli konserwatywnej
Legitymizm – portal legitymistyczny
Młodzież Imperium – pismo młodzieży narodowej
Myśl.pl – kwartalnik, portal opiniotwórczy
Narodowe Kielce
Narodowa Łódź
Niepoprawne Radio.pl – tego nie usłyszysz nigdzie indziej !
Nowy Ekran – portal informacyjny
NSZ – serwis Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych
Prawa Strona UW
Prawica
Prawy.pl – portal internetowy
Phalanx & Templum Novum – portal i czasopismo
Podziemie Zbrojne – serwis o żołnierzach zbrojnego podziemia
Żołnierze Wyklęci
Biuro archiwum i finansów
II Departament Kontrwywiadu (Dyrektorem Departamentu jest Szef SSW)
Biuro „C” i zakres jego kompetencji:
prowadzenie czynności sprawdzających w stosunku do kandydatów ONR ubiegających się o przyjęcie do tej organizacji. Czynności sprawdzające winne być przeprowadzane bez zgody i wiedzy kandydatów. Funkcjonariusze zajmujący się prowadzeniem czynności sprawdzających wobec przyszłych członków ONR powinni przede wszystkim dokładnie prześwietlić ich życiorys napisany odręcznie, sprawdzić ich profile na portalach społecznościowych, wskazany jest wywiad środowiskowy w miejscu pracy, szkoły, wśród znajomych. Funkcjonariusz kończy postępowania sprawdzające wydaniem opinii dla kandydata, której treść powinna brzmieć: „może być członkiem ONR” / „nie może być członkiem ONR”. Decyzję taką w formie pisemnej powinien przedłożyć właściwemu koordynatorowi brygady, nie później niż tydzień przed upływem stażu kandydackiego danego kandydata.
raportowanie wszystkich podejmowanych czynności służbowych oraz ich archiwizowanie w formie papierowej i elektronicznej.
przestrzeganie zasad konspiracji
Biuro „D” i zakres jego kompetencji:
zwalczanie działalności agenturalnej polskich służb specjalnych i organów ścigania, organizacji lewackich, lewackich mass mediów, itp. oraz bezzwłoczne alarmowanie o tych incydentach Szefa SSW ONR, który następnie powinien powiadomić o tym bezzwłocznie Kierownika Głównego ONR.
prowadzenie czynności operacyjno – rozpoznawczych wewnątrz struktur ONR w celu ochrony kontrwywiadowczej
raportowanie wszystkich podejmowanych czynności służbowych oraz ich archiwizowanie w formie papierowej i elektronicznej.
przestrzeganie zasad konspiracji i ochrony informacji niejawnych
Biuro archiwum i finansów
Wydział Wywiadu w Lublinie (Naczelnik Wydziału)
Biuro „A” (terenowa jednostka Biura „A” Departamentu I SSW)
Biuro „B” (terenowa jednostka Biura „B” Departamentu I SSW)
Biuro archiwum i finansów
2.Wydział Wywiadu w Warszawie (Naczelnik Wydziału)
Biuro „A” (terenowa jednostka Biura „A” Departamentu I SSW)
Biuro „B” (terenowa jednostka Biura „B” Departamentu I SSW)
Biuro archiwum i finansów
3.Wydział Wywiadu w Krakowie (Naczelnik Wydziału)
Biuro „A” (terenowa jednostka Biura „A” Departamentu I SSW)
Biuro „B” (terenowa jednostka Biura „B” Departamentu I SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Wywiadu w Katowicach (Naczelnik Wydziału)
Biuro „A” (terenowa jednostka Biura „A” Departamentu I SSW)
Biuro „B” (terenowa jednostka Biura „B” Departamentu I SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Wywiadu w Gdańsku (Naczelnik Wydziału)
Biuro „A” (terenowa jednostka Biura „A” Departamentu I SSW)
Biuro „B” (terenowa jednostka Biura „B” Departamentu I SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Wywiadu w Łodzi (Naczelnik Wydziału)
Biuro „A” (terenowa jednostka Biura „A” Departamentu I SSW)
Biuro „B” (terenowa jednostka Biura „B” Departamentu I SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Wywiadu w Poznaniu (Naczelnik Wydziału)
Biuro „A” (terenowa jednostka Biura „A” Departamentu I SSW)
Biuro „B” (terenowa jednostka Biura „B” Departamentu I SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Wywiadu w Bydgoszczy (Naczelnik Wydziału)
Biuro „A” (terenowa jednostka Biura „A” Departamentu I SSW)
Biuro „B” (terenowa jednostka Biura „B” Departamentu I SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Wywiadu w Olsztynie ??? (Naczelnik Wydziału)
Biuro „A” (terenowa jednostka Biura „A” Departamentu I SSW na szczeblu)
Biuro „B” (terenowa jednostka Biura „B” Departamentu I SSW)
Biuro archiwum i finansów
II. Departament Kontrwywiadu
Wydział Kontrwywiadu w Lublinie (Naczelnik Wydziału)
Biuro „C” (terenowa jednostka Biura „C” Departamentu II SSW)
Biuro „D” (terenowa jednostka Biura „D” Departamentu II SSW)
Biuro archiwum w finansów
2.Wydział Kontrwywiadu w Warszawie (Naczelnik Wydziału)
Biuro „C” (terenowa jednostka Biura „C” Departamentu II SSW)
Biuro „D” (terenowa jednostka Biura „D” Departamentu IISSW)
Biuro archiwum i finansów
3.Wydział Kontrwywiadu w Krakowie (Naczelnik Wydziału)
Biuro „C” (terenowa jednostka Biura „C” Departamentu II SSW)
Biuro „D” (terenowa jednostka Biura „D” Departamentu II SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Kontrwywiadu w Katowicach (Naczelnik Wydziału)
Biuro „C” (terenowa jednostka Biura „C” Departamentu II SSW)
Biuro „D” (terenowa jednostka Biura „D” Departamentu II SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Kontrwywiadu w Gdańsku (Naczelnik Wydziału)
Biuro „C” (terenowa jednostka Biura „C” Departamentu II SSW)
Biuro „D” (terenowa jednostka Biura „D” Departamentu II SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Kontrwywiadu w Łodzi (Naczelnik Wydziału)
Biuro „C” (terenowa jednostka Biura „C” Departamentu II SSW)
Biuro „D” (terenowa jednostka Biura „D” Departamentu II SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Wywiadu w Poznaniu (Naczelnik Wydziału)
Biuro „C” (terenowa jednostka Biura „C” Departamentu II SSW)
Biuro „D” (terenowa jednostka Biura „D” Departamentu II SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Kontrwywiadu w Bydgoszczy (Naczelnik Wydziału)
Biuro „C” (terenowa jednostka Biura „C” Departamentu II SSW)
Biuro „D” (terenowa jednostka Biura „D” Departamentu II SSW)
Biuro archiwum i finansów
Wydział Kontrwywiadu w Olsztynie (Naczelnik Wydziału)
Biuro „C” (terenowa jednostka Biura „C” Departamentu II SSW)
Biuro „D” (terenowa jednostka Biura „D” Departamentu II SSW)
Biuro archiwum i finansów
III. Centralne Archiwum SSW ONR w Lublinie (Dyrektor Archiwum)
IV. Biuro Kadr i Szkolenia SSW (Dyrektor BKiSZ SSW)
Biuro Finansów SSW (Dyrektor BF SSW)
VI. Centralny Ośrodek Szkolenia SSW
(Komendant COSZ SSW)
II. Wydziały terenowe powołane przy każdej Brygadzie. Siedziba wydziałów terenowych powinna się mieścić w mieście, w którym odbywają się zebrania działaczy ONR oraz siedziba Brygady.
III. Na czele SSW stoi Szef SSW. Z racji tego że działacze brygady lubelskiej ONR wyszli inicjatywą powołania SSW ONR to na stanowisko Szefa SSW należy zaproponować jakiegoś członka z BL ONR. Szefem SSW powinien zostać członek ONR o nieposzlakowanej opinii wewnątrz organizacyjnej z minimum 1 rocznym stażem od chwili uzyskania statutu „członka ONR”.
IV. Funkcjonariuszem SSW może zostać członek SSW o nieskazitelnej postawie moralnej, patriotycznej i narodowej, przedkładający dobro narodu ponad własne. Preferowane są osoby z min. średnim wykształceniem i posiadający kwalifikacje na dane stanowisko.
Służba w SSW jest bezpłatna i bezinteresowna
VI. Funkcjonariusze SSW posługują legitymacjami służbowymi wewnątrz SSW. Wzór tych legitymacji zostanie niebawem ustalony.
VII. Po wydaniu pozwolenia na Zjeździe ZG ONR w Łodzi w styczniu 2012 r., dotyczącego powołania SSW ONR, koordynator każdej Brygady ONR powinien przedstawić szefowi SSW ONR 4 najbardziej doświadczonych i oddanych idei narodowej działaczy ONR w swojej Brygadzie, których uważa za kandydatów na potencjalnych funkcjonariuszy SSW ONR na stanowiska: Szefa Delegatury SSW na daną brygadę, Naczelników Wydziałów wywiadu kontrwywiadu, szefa biura archiwum i finansów.( Łącznie powinny to być 4 osoby z każdej brygady).
VIII. Szef SSW ONR po zasięgnięciu opinii KG ONR mianuje Dyrektorów:
Biura Kadr i Szkolenia
Biura Finansów
Centralnego Archiwum
Biura Studiów i Analiz
IX. Z racji małej liczby członków ONR każdy funkcjonariusz będzie piastował po kilka stanowisk, np. Szef SSW będzie Dyrektorem Departamentów Wywiadu i Kontrwywiadu, Naczelnik Wydziału Wywiadu może pełnić funkcję Komendanta Centralnego Ośrodka Szkolenia SSW oraz Dyrektora Biura Kadr i Szkolenia.
Funkcjonariusze SSW powinni posiadać własne , zamknięte forum dyskusyjne do wymiany informacji, oraz nieznane pozostałym członkom ONR adresy e-mail służące wymianie informacji. Powinien zostać wyznaczony moderator tego forum który będzie funkcjonariuszem SSW.
XI. Funkcjonariuszy SSW obowiązują te same prawa, co zwykłych członków ONR za wyjątkiem funkcjonariuszy przeznaczonych do tzw. „zadań specjalnych”.
XI. Pozostałe informacje odnośnie funkcjonowania SSW ONR w najbliższym czasie…
Kandydat na Szefa SSW ONR
Kamil Czerniak (Czarny777)
Oświadczam, że z dniem 03.10.2012 r. na mocy postanowienia Zarządu Głównego ONR i Kierownika Głównego powołuje się Sekcję Spraw Wewnętrznych ONR. Jest to specjalnie wydzielona i będąca na etapie formowania komórka zajmująca się wywiadem i kontrwywiadem w szeroko pojmowanym ruchu narodowym w kraju. Poniżej podaję wykaz kompetencji i uprawnień funkcjonariuszy SSW:
Prowadzenie działalności wywiadowczej, czynności operacyjno-rozpoznawczych i analityczno-informacyjnych w środowiskach lewacko-anarchistycznych tj.: Antifa, lewackie sqaty, lewackie fora internetowe, demonstracje z udziałem w/w wrogów ruchu narodowego.
Ochrona kontrwywiadowcza ONR-u jak i przyszłej partii politycznej przed inwigilacją ze strony anarcho lewicy
Penetracja i wywiad w środowiskach narodowych w Polsce tj. Młodzież Wszechpolska, Autonomiczni Nacjonaliści, Narodowe Odrodzenie Polski, Obóz Wielkiej Polski. Czynności operacyjne w stosunku do w/w ugrupowań mają na celu rozpoznanie i przenikanie agentów SSW do ich struktur przed podjęciem z nimi ewentualnej współpracy w przyszłości.
Sekcja Spraw Wewnętrznych ONR będzie także prowadzić czynności sprawdzające w sposób „wyrywkowy” lub ciągły w stosunku do osób pozostających na tzw. stażu kandydackim ONR.
Na czele SSW stoi Szef SSW, którego powołuje i odwołuje Zarząd Główny i KG ONR.
Wobec powyższego nakazuje się Koordynatorowi Brygady Górnośląskiej wytypowanie 2 zaufanych działaczy ONR z Brygady Górnośląskiej do pełnienia służby w Sekcji Spraw Wewnętrznych. Proponuję aby były to osoby dyspozycyjne z pomyślnie ukończonym stażem kandydackim, lub będące na etapie jego pozytywnego zakończenia. Wytypowane osoby proszone są o kontakt z Szefem SSW- „czarnym777” z Brygady Lubelskiej za pomocą p/w na forum. Fakt istnienia i działania SSW zachować w bezwzględnej tajemnicy przed pozostałymi członkami i kandydatami ONR!!!.
Powyższe teksty pochodzą z: http://gnwp.eu/
I co?!
Zatkało kakałko…
Kto by się spodziewał, że Młodziankowie prowadzą tak bogate, trzeźwe życie.
Najwyższy czas pomóc. Dodać siebie. Bo jak nadal będą sami to faktycznie rozwalą Ich w drobny maczek.
CWP!
trzeźwe czy nie, ale z pewnością publiczne. gorzej, że wszędzie wyłazi głowna bolączka RN, brak hmm koordynacji czyli prostej polityki informacyjnej nawet wobec stowarzyszonych organizacji. Cała rada Rn mogłaby się składac z przedstawicieli organizacji a zarząd miec tylko funkcję honorowo-publiczną, jako rzecznicy-organizatorzy, inaczej może sie to wyrodzić w polityków mówiacych za innych
Panie Racie.
Cały czas ględzimy jedynie jako ci z boku.
P.S.
Rozmawiałem dziś z osobą z środka, i humor raczej dopisuje…
“good night white pride”
Pewnie kolejna lewacka fałszywka
nie wiem jak z tym ale ten pomysł na wywiad i kontrwywiad już gdzies widziałem tak jak wiem, że teksty z holochergate wędrowały po stronkach
Bardzo ciekawy w tym wszystkim jest list Holochera, świadczy on (o ile jest prawdziwy), iż RN się sypie, ta federacja organizacji zmierza do tego by przejść w całości pod polityczny duet Winnicki Zawisza. Już dawno temu zwracałem uwagę na medialne pompowanie kilku osób. Winnicki, Bosak, Zawisza, to trio przypomina mi czas Solidarności, kiedy władze pompowały Wałęse, Michnika, Kaczyńskiego, Mazowieckiego i innych “robotników”, jako antykomunistów. Teraz jeszcze ponoć Kowalski odchodzi, więc tak Panie Karolu, dzieje, oj dzieje się, zawsze i w kółko to samo.
Oj dzieje się dzieje…
Już chciałam napisać, że Narodowcy jako Narodowcy brzydzą się unią…no powinni przecież, a tu proszę jakie parcie mają do parlamentu europejskiego.
“Jeden z liderów narodowców zrezygnuje? Spór po głosowaniach w sprawie wejścia do polityki.
Marian Kowalski mówi “Rz”, że zastanawia się nad rezygnacją z zaangażowania w Ruch Narodowy. Struktury w jego województwie sprzeciwiły się wystawieniu list do Parlamentu Europejskiego
Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, w ten weekend rozpoczęły się wojewódzkie zjazdy Ruchu Narodowego. Głównym punktem obrad było głosowanie nad polityczną przyszłością organizacji. Delegaci na zjazdach decydowali, czy narodowcy mają wystawić listy w wyborach europejskich w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Według informacji “Rz” w ten weekend decyzje podejmowano w sześciu województwach (w tym na Mazowszu i Lubelszczyźnie, które mają najwięcej głosów elektorskich – po 3). Cztery poparły kandydowanie, a dwa sprzeciwiły się. Do 7 grudnia odbędą się jeszcze dwie tury wyborów we wszystkich województwach. W tej chwili prowadzą zwolennicy wystawienia list 8:4.
Wśród województw, które nie chcą, by Ruch Narodowy angażował się w politykę, było lubelskie. Lider tamtejszych struktur Obozu Radykalno-Narodowego Marian Kowalski, który jest jednocześnie w dziesięcioosobowej Radzie Decyzyjnej Ruchu Narodowego nie zgadza się z decyzją kolegów.
– Zamierzam wyciągnąć z tego wnioski – deklaruje i dodaje, że może to oznaczać, że wycofa się z działań w ONR i Ruchu Narodowym, a w Marszu Niepodległości będzie uczestniczył jako zwykły uczestnik.
– Skoro jestem desygnowany do Rady Decyzyjnej, to chciałbym, żeby moje zdanie było brane pod uwagę – tłumaczy i dodaje, że ONR na zjeździe zastosował niedopuszczalne metody. – Wprowadzono dziwaczny rodzaj dyscypliny przy głosowaniu i wiele osób głosowało niezgodnie ze swoimi poglądami. To zwykłe partyjniactwo – mówi.
Wskazuje, że nawet jeśli w całym kraju zapadnie decyzja o wystawieniu list, to on będzie w trudnej sytuacji.
– Moje nazwisko padało jako potencjalnego kandydata z Lubelszczyzny. Deklarowałem, że będę kandydował jeśli uzyskam mandat dzięki prawyborom, ale traktuję to jako wotum nieufności. W tej sytuacji nie mógłbym prosić ich o pomoc w kampanii wyborczej – ocenia.
Jego zdaniem będzie zmuszony do odejścia jeśli jego region nie zmieni decyzji.”
http://prawo.rp.pl/artykul/16,1067791-Marian-Kowalski-wycofa-sie-z-Ruchu-Narodowego.html
Pomysł na wywiad i kontrwywiad jest bardzo dobry, tak potężna organizacja jak ONR powinna coś takiego posiadać automatycznie, chociażby dlatego że pełno w niej różnej maści konfidentów, począwszy od tych nasłanych przez lewakow a na rozmaitych służbach kończąc, ten problem zminimalizowałby zwykły wariograf.
Parlament Europejski gromadzi eurosceptyków, może to jakaś szansa na rozwiązanie tej unii :) Jednak żaden ruch antysystemowy, a na taki kreuje siebie RN nie powinien szukać systemowych rozwiązań wszelkich problemów, tutaj zgadzam się z Winnickim, nie z Kowalskim, chociaż jego odejście będzie kolejnym ciosem dla ruchu, jest bowiem postacią wyrazistą.
PS WInnicki na pejsie pisze że jednak wystawią kandydatów do PE, więc powiem “wiem że nic nie wiem”, być może czekał aż Kowalski odejdzie… niewiele jestem w stanie zrozumieć z tych gierek
Kilka lat spokoju w eurolandzie i emerytura unijna do końca życia….może to..
Może… wszak Bosak i Zawisza już znają ten zapach co tak kusi
Trzeba chłopakom jakoś ten pomysł zatracenia się w eurolandzie wybić z głowy.
Krzysiu i Robert to fajne chłopaki.
Szanowni Państwo.
Żarty się skończyły.
Zjazdy wojewódzkie RN mają charakter otwarty.
do zobaczyska!
Uwaga!
Nowe głosy w dyskusji:
Witold Stefanowicz: Praca społeczna czy partykulanctwo? O udziale Ruchu Narodowego w wyborach
Felieton środa, 27-11-13 20:11
– Idea winna być podstawowym założeniem działalności RN, pracy zaplanowanej na lata. Jaki sens ma więc obecnie uczestniczenie w festiwalu demoliberalnego cyrku – pisze dla Prawy.pl o udziale Ruchu Narodowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego – Witold Stefanowicz, rzecznik prasowy ONR.
Być może narodowy radykalizm posiada w swoich założeniach pewne cechy romantyzmu, odnoszące się przede wszystkim do idealnej koncepcji narodu i systemu społeczno – politycznego, w którym powinien on funkcjonować. Winić za współczesny brak spójnej idei na tej płaszczyźnie należy winić przede wszystkim tragiczną historię naszego kraju. ONR był w okresie przedwojennym ucieleśnieniem rodzącej się elity, która bez wątpienia przejęłaby rząd dusz i naturalnym biegiem rzeczy stanęła u steru dziejów.
W dzisiejszych czasach natomiast my odwołujący się do tradycji tejże organizacji tworzymy dopiero zręby ruchu, który krok po kroku maszeruje w głąb charakteru narodowego. Dlatego powstały Ruch Narodowy, będący emanacją tych dążeń planowany był jako ruch społeczny. W tym miejscu należy rozgraniczyć ideę i politykę. Idea winna być podstawowym założeniem działalności RN, pracy zaplanowanej na lata. Jaki sens ma więc obecnie uczestniczenie w festiwalu demoliberalnego cyrku. Bez kadry ludzi będących politycznymi żołnierzami narażeni bowiem jesteśmy na działania, które mogą mieć jedynie krótkotrwałe znaczenie.
Walka o rząd dusz powinna zacząć się przede wszystkim na samym dole, a więc w samorządach! RN uczestnicząc w planowanych wyborach do europarlamentu stanie się tylko i wyłącznie dodatkiem do demoliberalnych partii walczących o procenty. Ba! O promile!
Funkcjonując natomiast, jako ruch społeczny, ideowy legion codziennie wykonujący swoją pracę na gruncie społecznym, ma szansę na wykreowanie środowiska rozpoznawalnego nie tylko z przeinaczonych obrazów Marszu Niepodległości, ale przede wszystkim jako ideowy zakon spod znaku miecza Chrobrego.
Za wcześnie jeszcze zatem na marsz w demoliberalnej scenerii, która potwierdzi jedynie zarzuty, iż Ruch Narodowy stał się platformą do szybkiego wybicia się politykierom, którzy wbrew wcześniejszym założeniom z ideowego ruchu społecznego starają się stworzyć jedną z wielu układanek systemu, nie posiadającej jeszcze zaplecza pozwalającego na skuteczną robotę polityczną, która nie narazi Ruchu na śmieszność kilku promili…
Witold Stefanowicz
Autor jest rzecznikiem prasowym Obozu Narodowo-Radykalnego.
No i TO popieram! Zobaczymy jednak jak zareagują osoby łase na stołki, obawiam się że te dwie koncepcje partyjna i ruchu społecznego, nie do pogodzenia, mogą być przyczyną rozłamu. Pozdrawiam
Bardzo ciekawym jest udział w RN organizacji Niklot, antychrześcijańskiej i pogańskiej…
Kolejny głos, tym razem Damy:
Wybory do europarlamentu celem Narodowców?
Od kilku dni debata na temat przypuszczalnego udziału Ruchu Narodowego w wyborach do europarlamentu nabiera sił. Przeciwnicy idei narodowej przewidują nasze szanse oraz sam wynik głosowania, jednak najgłośniej jest w samym środowisku Narodowców.
Członkowie Rady Decyzyjnej przedstawiają argumenty za i przeciw. Wydaję się jednak, że silniej prezentowany jest koncept wkroczenia w europejską politykę, bez względu na konsekwencje, jakie może nieść za sobą ta decyzja. W przypadku osób, których kariera zahaczała o świat polityczny, mających doświadczenie w kampaniach wyborczych, w debatach czy mediach, sprawa wygląda nieco inaczej. Ile jednak takich osobistości możemy znaleźć w Ruchu Narodowym? Kolejne pytanie, czy samo głoszenie, że wybory do europarlamentu są najłatwiejsze zmienia nasze podejście? Nie ma wątpliwości, że Narodowcy są przeciwko integracji europejskiej, jakiej doświadczamy obecnie, dlatego przyciągają do siebie ludzi, którzy mają dość euroentuzjastycznych nastrojów, ilu z nich zrozumie argument o konieczności tworzenia sił sceptycznych w europejskim parlamencie, a ilu po prostu skreśli nasze kilkunastoletnie działanie w organizacjach tworzących RN zarzucając nam obłudę i hipokryzję?
Jesteśmy na etapie, kiedy wiodące organizacje – Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolska zaczynają dochodzić do głosu. Na spotkaniach rekrutacyjnych pojawia się coraz więcej osób, w różnym wieku. Nasza działalność zaczyna wykraczać poza uliczne wieszanie plakatów, obklejanie słupów wlepkami i tworzenie czterdziestoosobowych marszy. Udaje nam się zaszczepiać idee i pewne wartości w coraz większym gronie, przede wszystkim młodych ludzi. Mam tę przyjemność, że często spotykam się z osobami, które chcą dołączyć do bielskiego oddziału Obozu Narodowo-Radykalnego. Wielu mówi, że ich poglądy zaczynają się dopiero kształtować. Ktoś przeczytał o naszej akcji, ktoś zobaczył grafikę czy filmiki w internecie. W Bielsku-Białej Ruch Narodowy zaczyna działać, ONR wraz z kolegami z Młodzieży Wszechpolskiej przeprowadził pierwsze spotkanie z Kol. Robertem Winnickim. Wiem, że w obu organizacjach są ludzie ideowi, którym nie brakuje zapału, to jednak początek naszej drogi. Podobnie sytuacja wygląda w całym województwie, wszystko jest bardzo świeże, wszystko się kształtuje.
Z pełną odpowiedzialnością jestem w stanie napisać, że Ruchu Narodowy i jego działacze stworzą siłę, także tę polityczną, która zmieni ten Kraj, która będzie przewodzić temu Narodowi. Potrzeba jednak czasu, czasu na przygotowanie struktur, wyszkolenie kadry młodych działaczy, którzy nie przestraszą się brudnej politycznej gry, których nie zwabi pieniądz ani inne przywileje.
Jesteśmy, gdzieś w połowie tytułowej “Drogi Nacjonalisty” – uświadamiamy, organizujemy się i zaszczepiamy idee, przyciągamy ludzi na 100tys. Marsz Niepodległości. Słyszę obawę, że jeśli nie podejdziemy do wyborów, ci ludzie się odwrócą, przejmą ich pseudoprawicowe twory. Nie zgadzam się z tym, od początku powtarzamy slogany – ruch młodych, działający społecznie, oddolna praca, wpływ na mentalność Polaków. Mamy jeszcze sporo do zrobienia w naszym społeczeństwie, ale również wewnątrz naszych organizacji.
Co się stanie jeśli nie przystąpimy do wspomnianych wyborów? Nic. Jesteśmy środowiskiem zauważalnym, nasz głos będzie obecny w debacie o Unii, ludzie, którzy nas popierają, którzy szczerze wyznają nasze wartości nie zapomną o nas i nie zdradzą poglądów. Aspekt finansowy jest ważny, dla każdej organizacji, stowarzyszenia – jako działaczka jednej z nich doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Pewnie europejska “kaska” by nam pomogła w wielu nawet bardzo pozytywnych akcjach. Jednak nie tego oczekuje od nas polskie społeczeństwo.
W połowie naszej Drogi jesteśmy w stanie przekonać jeszcze większą liczbę Polaków do naszej wizji, jesteśmy w stanie udowodnić, że nasze hasła to nie puste slogany. Potwierdzimy, że to co powtarzamy o obaleniu republiki okrągłego stołu jest prawdą, że jesteśmy wiarygodni. Naszym celem nie jest zaprezentowanie europosłów, nie jest zmiana na kilka miesięcy czy lat. Musimy od początku wykształcić nowe elity. Profesorów, doktorów, nauczycieli, którzy będą wpływać na wizerunek naszego Państwa.
Naszym celem jest nauczyć Polaków myśleć po polsku.
Daleko nam jednak do tak górnolotnych oczekiwań. Naiwnością jest myślenie, że zrobiliśmy już tak wiele, że czas na coś nowego.
Nasze uniwersytety nadal są wyzbyte narodowego pierwiastka, szkoły, a nawet przedszkola przesiąknięte lewicowymi programami. Póki nie stoczymy walki o świadomość Polaków, kolejnymi wykładami, debatami, marszami czy artykułami, póki nie popatrzymy krytycznym okiem na nas samych, nie mamy co robić milowych kroków. Mogą one okazać się drogą łatwą, przyjemną dla niektórych, ale w konsekwencji krótką i jałową.
7 grudnia odbędzie się I Zjazd Wojewódzki w Katowicach, Górny Śląsk jest specyficznym terenem, o czym nie muszę przekonywać nikogo z Państwa. Założyliśmy sobie kilka punktów wartych przedstawienia i zrealizowania, zaczynamy działać, w każdym mieście tego regionu. Przed nami jednak, znowu to powtórzę praca i jeszcze raz praca.
Apeluję tylko o jedno, nie róbmy nic za wcześnie, bo okaże się, że nie będziemy mieli już szansy na zrobienie czegokolwiek.
Adrianna Gąsiorek
jest ciekawe… pewnie sami na zyskaja więcej niż RN ale muszą sie ucywilizować ;) , np. już obwieszczali, że ich celem nie jest walka z KK… dodatkowy bonus dla całego ruchu wskutek przyłączenia się do RN :) coś jak ‘walka’ w ONR z hajlowaniem albo wcześniej w MW z rugowaniem słowa ‘nacjonalista” (bo się źle ludziom kojarzy).
Ciekawe stanowisko NOP w sprawie RN.
http://nacjonalista.salon24.pl/518704,prezes-nop-o-ruchu-narodowym
Niestety, ale cholernie mądrze napisane.
Dziękuję za linka!
ja wiem, czy mądrze… są różnice i tyle. MW miało zawsze NOP za nikły margines do tego zapewne skreślony medialnie jako faszyści ;) Winnicki już daawno wyrażał się o nich jako prymitywnym radykalizmie narodowym itp. (sam sie otarł o NOP na początku). No i kwestia realizmu społeczno-politycznego, protestować łatwo, mozna zbierać kibiców i vlepki ale trzeba czegoś więcej a przecież znacznie więcej łączy, niż dzieli. Historycznie to i polscy socjaliści byli patriotami bo był to przede wszystkim Polak z Polakiem a jedna wąska droga, jednolitość, zamykanie się to nie tylko nie w polityce. Do tego nie mozna życ samym protestem i dawną myślą narodową, jak chcą niektórzy strażnicy czystości. Myśl narodowa wynika z obserwacji tu i teraz a my jej nie mamy, choc minęły lata od ’89. i nic dziwnego, w tylu sprawach do naprawy najlepiej krzyknąć, że wszystko jest bee i ma upaść a potem raj niż wziąć się za konkrety, jak choćby i Dmowski robił- nie żył zapisaną ideą tylko ją współtworzył działając w praktyce