Niemniej może ona pozostać na stanowisku. Oto uroki polskiej “demokracji”. TNS Polska opublikowało wstępny sondaż dotyczący referendum w Warszawie /TUTAJ/. Według niego frekwencja wyniosła 27,2%. By referendum było ważne wymagane jest ok. 29%. Mimo, że frekwencja była zbyt mała, oznacza ona jednak, że w referendum wzięło udzial ponad 363392 osób.
Aż 93,8% z nich głosowało za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydenta Warszawy. Daje to ponad 340862 przeciwników rządów tej pani. Warto porównac to z liczbą osób, które głosowały w 2010 na HGW, dając jej zwyciestwo w pierwszej turze. Było ich dokładnie 345737 czyli 53,67% ogółu wyborców /TUTAJ/. Błąd w sondażu TNS Polska wynosi 2%. Może się wiec jeszcze okazać, że więcej warszawiaków chciało teraz pozbyć się HGW, niż popierało ją w 2010 r. Jesli jednak potwierdzą się dane o frekwencji – będzie ona nadal nieudolnie piastować swą funkcję.
Warszawiacy nie powinni jednak narzekać. Jesli nie chce im się ruszyć d… z fotela i iść na wybory lub referendum – to mają takie władze, na jakie zasługują.
Podobała mi się ta inicjatywa społeczna, jak mówiono że Warszawiacy chcą odwołać HGW, ale wtrącił się PiS, upartyjnił całą inicjatywę i oczywiście wynikła klapa. Pozdrawiam
Józef Darski twierdzi, że: “Jeśli z 340 tys. 56,3 proc. głosowało na PiS tzn., że w referendum wzięło udział ok. 180 tys. wyborców PiS,”
http://naszeblogi.pl/41589-niemal-tyle-osob-nie-chce-hgw-ile-popieralo-ja-w-2010#comment-951051
180 tys. głosów to nie byle co. Bez PiS wynik byłby dużo gorszy.
Zapominasz o palikmiotach, gdyby nie upartyjnienie tej inicjatywy, byłby to głos partyjny, głos Warszawiaków, nie “wyborców” partyjnych i partii, tych ludzie mają serdecznie dość. Doszło do tego że udział w referendum był odbierany jako punktowanie PiS, to właśnie zatrzymało ludzi w domach. To był głos partyjniaków, nie głos społeczny. Każda inicjatywa w tym kraju jest upartyjniana, jak już pisałem niezależnie od wyniku referendum, PiS na siebie weźmie sukces, reszta się nie liczy. W tym przypadku zadziwia współpraca z PO, ciekawe czym jeszcze nas zaskoczą przed wyborami by pozostawić obecną ekipę u władzy i nie wygrać wyborów.
Sądzę jednak, że poparcie PiS więcej ludzi wyciągnęło z domu niż w nim zatrzymało. PiS ma wiekszy zdyscyplinowany elektorat niż palikmioty
Ponad połowa Polaków jest antysystemowa i nie głosuje, zawłaszczanie sobie tego “plebiscytu” przez PiS i Palikota wiele osób zatrzymało w domach, bo nie chcieli brać udziału w partyjnych przepychankach. Mogło to być świetnym antysystemowym protestem, zamiast tego zrobiła się międzypartyjna gierka. PiS ma co chciał, zawsze jest i był taki “skuteczny”, można dopisać to jako kolejną skanalizowaną przez PiS inicjatywę społeczną, kolejny uziemiony protest. Droga Elig, zauważ że oni to “referendum” reklamowali jako “Bitwę Warszawską”, czy “Powstanie Warszawskie”, przecież to obrzydliwość. Dzięki temu na referendum poszli jedynie niektórzy wyborcy PiS, prawdziwi warszawiacy pewnie byli zażenowani tym spektaklem. Robienie z cierpienia miasta i jego ofiar reklamy partyjnych przedsięwzięć słusznie spotkało się ze społecznym zignorowaniem tego referendum, bo byłoby to zachęceniem do podobnych metod i jutro co byśmy mieli? Reklamę TV Republika Witoldem Pileckim? Pozdrawiam!
Lju, uważam, że nie masz racji. Nie można mieć pretensji do PiS, że podpisuje się pod akcjami, które uważa za słuszne, a nawet takimi, które mu pasują z przyczyn koniunkturalnych.
Liczenie na to, że ludzie zagłosują dobrze, bo podpasuje im marketing to dziecinada. Jeśli ma być lepiej wyborcy muszą wiedzieć, co jest złe, a co – dobre i jaki wybór jest słuszny w danej sytuacji.
Poza tym PiS jest partią systemową – sam tak uważasz, prawda?, więc czemu piszesz jakbyś oczekiwał od nich działania antysystemowego?
Asadowie, ja właśnie o tym piszę, że PiS zabiera każdą społeczną inicjatywę i pacyfikuje ją, niszczy swoimi dzałaniami, by wszystkie inicjatywy społeczne były partyjne. Dla mnie oczywiste że PiS jest tworem systemowym, wszak jego ludzie funkcjonują w tym systemie od początku jego istnienia, oni go tworzyli, dzięki nim tylko funkcjonuje, są jednym z jego filarów, gdyby nie PiS innym partiom nie udało by się pacyfikować nastrojów po “prawej” stronie. (Nie lubię pisać “prawica lewica”, te pojęcia nic nie znaczą). PiS nie podpisuje się pod akcjami, które uważa za słuszne, on te akcje niweczy. Zobacz jak było z protestami “emerytury 67”, w ludziach się gotowało, atmosfera coraz gorętsza, wyszedł Kaczyński i zapowiedział by ludzie się rozeszli, bo on zdobędzie władzę i będzie cacy, nie będzie tych emerytur i ludzie się rozeszli, nie istotna sprawa, bo Kaczyński będzie rządził i będzie ok… ale do dzisiaj nie rządzi, taki psikus sprawił, a jeśli będzie kiedyś rządził, media będą mówiły o czymś zupełnie innym i sprawy już nie będzie. Tak to działa. PiS to hamulec nastrojów społecznych.
Bardzo ładnie Pan ubrał w słowa ten stan rzeczy.
Ewentualnie miast słowa “hamulec” można powiedzieć też – zawór bezpieczeństwa lub gwizdek.
pozdrawiam
Mogli dać prztyczka w nos platformersom, a nie dali. Tylko tyle i aż tyle.
To mówi już wszystko o mieszkańcach tego miasta i zresztą całego kraju.
Ale mówi też wiele o skuteczności administratorów.
Właśnie tak Panie Karolu
Mieszkańcy tego kraju są ludźmi wspaniałymi, proszę zauważyć że ponad połowa nie bierze udziału w systemowych świętach, ta druga połowa, podzielona na zwolenników PiS, PO, SLD i innych partii to też Polacy, niestety zmanipulowani. Jednak jednego Panie Jacku nie możemy robić, nie możemy nienawidzić czy pogardzać naszymi rodakami bez względu na to, jakiej partii oddają głosy, bo się wtedy zatracimy. To sztuczny podział, sam mu w przeszłości uległem, ale każdy popełnia błędy. Pozdrawiam
10/10 :)
I o to właśnie w tym wszystkim chodzi. By się w tym nie potracić. I tylko Kościół w tym pomaga, by wytrwać, by się nie dać.
Kiedy to większość zauważy.
@karoljozef
Kościół pomaga ??? .. abp Kowalczyk udzielający “dyspensy od udziału w referendum”??? – ja mam w d**ie jego teksty (ten … i niestety wszelkie następne również – jak ktoś raz stracił autorytet i szacunek to raczej go ludzkimi siłami nie odzyska).