„… to była inicjatywa, która wyszła z tej dzielnicy, wyszła z tej dzielnicy, (…) myśmy wystąpili w pewnym momencie, bo zobaczyliśmy, że ten ogień, ten potężny napór sił związany z obecnym establishmentem, to jest sił które tak bardzo bronią panią Gronkiewicz-Waltz, po prostu tą inicjatywę zdusi, (…) chcemy pomóc bo uważamy, że to jest zła władza, że mamy wpływ, że jesteśmy obywatelami i że obywateli nie należy oszukiwać, nie należy nimi manipulować…”
Fragment wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na spotkaniu z mieszkańcami Ursynowa (całość do obejrzenia i wysłuchania w zamieszczonym niżej materiale wideo):
„…W Polsce jest tak, że rzeczywiście można w sposób wyjątkowo, wręcz wyjątkowo, bezczelny wykorzystywać tą stworzoną sztucznie niechęć, wynikającą z czasów komunistycznych, niechęć obywateli, niechęć ludzi do polityki. No, bo jeżeli premier państwa „mówi na plakatach”, że nie będzie uprawiał polityki, to przepraszam: to kim on jest, jakim politykiem? On będzie budował…, skądinąd: z tą budową słabo i z polityką słabo… .
Ale nieustanie się mówi, że to jest polityka, że to jest jakieś starcie między dwiema partiami. No, ja muszę się przyznać, że kiedy zobaczyłem na pasku w telewizji taki napis informujący o tym, że pani Gronkiewicz-Waltz została wybrana szefem Platformy Obywatelskiej w Warszawie, to się zacząłem bardzo śmiać, bo jakie to jest stanowisko jak nie polityczne? To jest stanowisko partyjne, to już będzie oznaczało, że jeżeli ona pozostanie to po prostu szefem Warszawy będzie szef Platformy, czyli krótko mówiąc to już będzie władza czysto partyjna. Ale jednocześnie ciągle się ludziom mówi: Nie idźcie bo to są jakieś partyjne rozgrywki.
Więc ja przypominam: to była inicjatywa, która wyszła z tej dzielnicy, wyszła z tej dzielnicy ze strony pana burmistrza, który jest … – poznałem go – … sympatycznym człowiekiem. No, ale politycznie to między mną a nim…, no jest przepaść. Jesteśmy zupełnie, zupełnie – że tak powiem – z innych kierunków. Jesteśmy zupełnie z innych kierunków… . Współpracujemy tutaj, w tej dzielnicy, bo tak to bywa w polityce ale łączenie mnie i pana Guziała, przy całym szacunku, no, jest – powiedzmy sobie – pewnym nieporozumieniem. Łączenie naszych środowisk jest, jest naprawdę nieporozumieniem.
To była inicjatywa społeczna, bo pan Guział – o ile mi wiadomo – nie jest w żadnej partii. Tylko myśmy wystąpili w pewnym momencie, bo zobaczyliśmy, że ten ogień, ten potężny napór sił związany z obecnym establishmentem, to jest sił które tak bardzo bronią panią Gronkiewicz-Waltz, po prostu tą inicjatywę zdusi. Postanowiliśmy pomóc i nic więcej nie czynimy, tylko po prostu pomagamy. Pomagamy i chcemy pomóc, chcemy pomóc bo uważamy, że to jest zła władza, że mamy wpływ, że jesteśmy obywatelami i że obywateli nie należy oszukiwać, nie należy nimi manipulować.
I tyle proszę państwa, ja przyszedłem tutaj żeby prosić państwa o udział i prosić o to żebyście państwo innych prosili bo państwo macie rodziny, macie znajomych, przyjaciół, sąsiadów. Macie koleżanki i kolegów z pracy, krótko mówiąc jest mnóstwo ludzi z którymi możecie rozmawiać . Trzeba każdego, kogo można, namówić do udziału, do tego namówić, czy jest za czy jest przeciw, wszystko jedno. Żebyśmy pokazali, że Warszawa jest stolicą Polski także w tym głębszym znaczeniu. Bo historia Polski dzisiaj, można powiedzieć, zatrzymała się w Warszawie, nie tak dawno tym miejscem było Podkarpacie, przedtem Elbląg, przedtem Rybnik, dzisiaj jest Warszawa. Nie powinniśmy zawieść, naprawdę nie powinniśmy zawieść.
Dziękuję.”
Dodaj komentarz