Oddanie się, bądź zawierzenie Matce Bożej jest znaną tradycją Kościoła.
Irlandia zostanie oddana Niepokalanemu Sercu Maryi. Uroczystość odbędzie się 15 sierpnia w sanktuarium maryjnym w Knock. Akt Oddania odczyta prymas Całej Irlandii, kard. Seán Brady z Armagh.
W formie modlitewnej, poprzez Niepokalane Serce Maryi, zostaną zawierzone Bogu rodziny, domy i diecezje Irlandii, a także przyszłość jej młodzieży. Komentując ten akt kard. Brady zaznacza, że wyraża on prośbę do Maryi o jej „matczyne błogosławieństwo dla Irlandii”. Decyzję o poświęceniu podjął episkopat tego kraju na swym czerwcowym posiedzeniu.
Oddanie się (bądź zawierzenie) Matce Bożej jest znaną tradycją Kościoła – wyjaśnia nota na stronie internetowej irlandzkich biskupów. Jest ono świadomym uznaniem szczególnej roli Maryi w misterium Chrystusa i Kościoła, znaczenia jej świadectwa o Ewangelii, ufności w jej modlitwę wstawienniczą i skuteczności jej patronatu, jako że „w porządku łaski jest prawdziwą matką dla każdego ze swych dzieci”.
Akt Oddania będzie skierowany do Boga „Ojca przez Chrystusa w Duchu Świętym, z prośbą o wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny, której zawierzamy się całkowicie, aby wypełnić swe przyrzeczenia chrzcielne i żyć jako jej dzieci”.
http://gosc.pl/doc/1653724.Irlandia-w-rece-Maryi
Pięknie. A my nie musimy. Co tam pomoc Matki Bożej Królowej Polski – czy tak myśli nasz Episkopat?
Czasami mi się wydaje, że gdyby nie modlitwa naszych kochanych Mam i wszystkich tych “moherowych” – wiernych Bogu i Maryi, to dawna już Polska by przepadła z kretesem. To te modlitwy nas jeszcze tylko ratują od całkowitego upadku.
Też tak myślę. Ci pozornie najsłabsi i wykluczeni – ostatni u ludzi – u Boga są pierwszymi. To oni są fundamentem Nowego i kamieniem obrazy. Ludzie młodzi, a sprawiedliwi szanują Starszych i od nich się uczą – odpowiedzialności, cierpliwości, pokory. System nie da rady żywemu Kościołowi.
Nigdy, przenigdy. Przecie już przegrał ino się miota, i dobry marketing ma, że się zdaje, że coś jeszcze wskóra.
Darz Moher!