Pan Włodzimierz Knurowski protestuje w Warszawie

Dzielny rolnik z Iwkowej protestuje przeciwko niesprawiedliwym wyrokom sądów, przeciwko bezkarności komornika, który pod eskortą Policji ukradł część inwentarza pod pozorem egzekucji komorniczej, a ostatnio dołączył do swoich postulatów żądanie przyznania TV TRWAM miejsca na multiplexie cyfrowym.

IMG_0806

Pan Knurowski protestuje rano przed urzędem Rzecznika Praw Obywatelskich (Al. Solidarności – naprzeciwko restauracji KFC przy pl. Bankowym), a ok. 16.00 przenosi się pod Belweder.

O autorze: Asadow

Marek Sas-Kulczycki „Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest. Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”