Witam wszystkich, pomińmy moją osobę, co to ma wrogów więcej niż przyjaciół w internecie, tu nie chodzi o mnie. Tu chodzi o Polskę, mimo że inaczej ją postrzegamy, to Polska jest jedna, mimo że dzieli nas wiele, to miłość do ojczyzny jest tym co nas spaja. Dla wyjaśnienia dlaczego akurat tutaj publikuję, bo tu mam konto, NE umarł, 3obieg nie działa należycie, salony i inne kurwidołki mam gdzieś i trafiło na Legion. Ja Was szanuję, wiem, że jest tu masa mądrych ludzi, a w dyskusje na temat katolicyzmu nie zamierzam wchodzić bo to bez sensu jest, wzajemnie nie przekonamy się do swoich racji. Jesteście takim samym wyborcą jak ja i inni, nikt nie jest lepszy/gorszy. Każdy jest wart tylko tyle ile wart jest jego jeden jedyny głos w demokracji. I tu dochodzę do kwintesencji problemu. Nie jestem mesjaszem, nie jestem tym co pozjadał mózgi innych i może brylować, jestem takim samym Polakiem jak Wy, i tu w tej chwili chciałbym zapytać Was o zdanie w temacie.
CZY DEMOKRACJA (oparta na wartościach chrześcijańskich) JEST NASZYM DOBREM WSPÓLNYM NADRZĘDNYM?
Czy Waszym zdaniem w demokracji ma prawo rządzić mniejszość większością?
P.S. 90% katolików to jest przesadzone, myślę że katolików jest i tak większość, ale co to by było, gdyby okazało się, że jesteście mniejszością? Czy demokracja zatriumfuje? Będę bardzo rad, jeśli w swej szczodrobliwości zachcecie mi odpowiedzieć…
Panie Poddenerwowany.
Nie jestem gospodarz, ale jako pyłek witam Pana serdecznie. Zobaczy Pan, będzie Pan zadowolony z pobytu, kto wie, może się Pan nawet i oddenerwuje…
Zacznijmy od tego, że demokracja jest do dupy.
pozdrawiam najserdeczniej
„ Polityk demokratyczny zawsze się sprzedaje. Bogatym za gotówkę. Biednym na raty”. Nicolás Gómez Dávila,
poniżej etapy dekoracji tfu demokracji w III RP /1989 -2013/.
1. etap demokracji pod szyldem pluralizmu dawał wzmocnione dodatkowo „tolerancją” prawo do prezentacji poglądów tzw. lewackich, w praktyce antypolskich i antychrześcijańskich. Jest to typ demokracji bez wartości (Jan Paweł II).
2. etap polegał na uzyskaniu przewagi, dominacji tychże np. w mediach i wykreowaniu alternatywy do tradycyjnej wizji „polskości” i Polski (zagrożenie trzema fundamentalizmami /A.Michnik/).
3. etap polegał na wprowadzeniu monopolu ww. i wykluczeniu napiętnowanych stygmatem katolika – mohera – patrioty – nacjonalisty – oszołoma – faszysty – kibola – kaczysty itp. Na poszczuciu wyalienowanych z tradycji i polskości grup przeciw Polakom. Początek demokracji fasadowej.
4. etap to penalizacja zachowań normalnych i patriotycznych demaskujących patologię i obalających fałsz_ystowskie mity; to początek systemu totalitarnego – inwigilacja, cenzura w mainstreamowych mediach, jawna rezydentura na stanowiskach publicznych i państwowych.
5. etap to wzmocnienie systemu totalitarnego i degradacja Polski do roli kolonii, a Polaków do roli niewolników. Całkowita i jawna recydywa targowicy.
Tak rzeczowo i pięknie pisze Pan o śmierci, o sprawach ostatecznych.
A może Pan jest po prostu Karawan…?
Przepraszam, żart funeralny, cierpki.
autorytarnych rządów nie biorę pod uwagę, nikt nigdy nie wymyślił nic lepszego od demokracji i o tym chciałbym dyskutować. To, że demokracja wśród nieuświadomionego społeczeństwa jest kulawa, to ja bardzo dobrze zdaję sobie sprawę z tego. Nie urodziłem się wczoraj, i proszę przyjąć to za dogmat i odpowiadać wedle zaleceń. Pozdrawiam..
P.S. mojemu “od denerwowaniu” to MODLITWA NIE POMOŻE.. TYLKO KONSTRUKTYWNE ZMIANY.
o śmierci państwa i jego atrapie, ale przecież to nie Polska póki my żyjemy :-)
zacytuję samego siebie:
“Istotna zmiana powinna polegać nie na pozornym poprawieniu jakości demokracji, lecz na likwidacji systemu i restytucji państwa polskiego.
„Nie obalajmy Tuska. Zmieńmy paradygmat”.
napisał Pan wiele, ale gdzie tu sens? czyli odniesienie się do mojego wpisu?
proszę przestrzegać reguł gry u mnie.. zadałem proste pytania, nie jest Pan chyba tak głupi, aby tego nie zrozumieć? wbijanie dyskusji na boczne tory to może Pan sobie uskuteczniać w gimnazjum, jeśli Panu na to pozwolą..
Pełna zgoda.
Pan wybaczy, ale rzuca Pan tutaj gimbusowskie prawdy ślepej wiary.
niestety dla Pana, nie czytał Pan mnie na NE, niestety dla nas wszystkich już Pan tego nie nadrobi.. proszę tylko o jedno, przeczytanie mojego wpisu i odniesienie się do niego merytorycznie, dla tak wielkiego umysłu jak Pański nie powinno być to problemem. Zadałem jasne pytania i każda odpowiedź omijająca kwintesencję sprawy to trolling. Zanim coś napiszesz to pomyśl dwa razy czy jesteś trolem, czy masz może IQ powyżej 100..
Panie Wk..ny.
Ostro Pan zagrywa. Po co tak?
Każe nam Pan odpowiadać na pytanie w stylu – czemu białe jest czarne?
Miej Pan litość.
Aby sprawdzić, czym jest demokracja i czy jest potrzebna do rozwiązania każdego polskiego problemu, proponuję przeprowadzić głosowanie, ile znaków zapytania w języku polskim powinniśmy stawiać na końcu zdania pytającego:
[ ] jeden
[ ] siedemnaście
[ ] odpowiednio do poziomu trudności pytania
[ ] zgodnie z wolną wolą każdy może tyle ile mu się podoba
Postawienie znaku “x” w więcej niż jednej kratce lub niepostawienie znaku “x” w żadnej kratce powoduje nieważność głosu.
Możemy też zrezygnować z demokratycznego głosowania i przyjąć obowiązywanie dobrych zasad, stosując się do nich ;-) Ten sam model rozwiązywania polskich problemów można stosować do trudniejszych przypadków, nawet najtrudniejszych, przyjmując zasadę prawdy i miłości, a nie większości.
ja jestem świadomy, że Polska była by lepsza gdybym ja był królem ;) ale nie o tym tu dyskusja.. proszę odnieść się do pytań z posta, bo mimo całego szacunku zostanie Pan zakwalifikowany do trolli co to czytać ze zrozumieniem nie potrafią. Mam do Pana pewien sentyment, więc proszę przeczytać posta 10X jak niestarczy to kolejne 10x, i wypowiadać się w temacie.. co jest z Wami???????????? proste pytania, a odpowiedź przerosła Was?
Po pierwsze primo to mi okrutnie miło, że raczy Pan mieć do mnie sentyment…Nie spodziewałem się, że wywołuję taki wpływ na ludzi…Kwestia jeszcze jaki ten sentyment jest…
A co do odpowiedzi na pytanie, to Panu odpowiedziałem.
Wypadałoby udowodnieć tezę, że demokracja jest najfajnejsza itp., itd.
dobre zasady to bardzo płynna sprawa.. czy może Pan prosto odpowiedzieć na moje pytania? ja tutaj zadaję proste, nieskomplikowane pytania, nie wnikam w sprawy bardziej skomplikowane. Mogliście pogubić się, rozumiem, więc powtórzę: czy dwóch meneli w bramie może Ciebie przegłosować (TAK/NIE) no i uzasadnienie.. proszę nie sprowadzać dyskusji na boczne tory bo potraktuję to jak trolling i wykasuję.
…tużeś przyszedł siać ferment ?…ciekawe jak to zniesie Asadow mając na pokładzie antyklerykała…he he he …
Robercie, luzik. Dej pogadać.
…łokej,godoj tylko jedno zdanie …”Ja Was szanuję, wiem, że jest tu masa mądrych ludzi, a w dyskusje na temat katolicyzmu nie zamierzam wchodzić bo to bez sensu jest..” ..czujesz kadzidło ??
a za chwile ci wyjedzie z tekstem, że jest mondrzejszy od ciebie…albo pojedzie po księdzach, że darmozjady itp…jak lubisz hardcore, to ja o gustach nie dyskutuję ..pozdawiam Karolujózefie
Demokracja nie jest naszym “dobrem nadrzędnym” !!!!
jest tylko techniczną stroną rzeczy wkomponowaną w ustrój
a czy mniejszość może rządzić większością – OCZYWIŚCIE
trudno żeby większość rządziła mniejszością
większość zaniża przeciętne IQ o którym szanowny pan zdenerwowany wspomniał
a wartości chrześcijańskie- Tak. Rezygnacja z nich byłaby cofnięciem się w rozwoju ludzkości
Całe nieporozumienie w naszej wymianie myśli wynika bynajmniej nie ze zdenerwowania autora tylko z innego rozumienia pojęć – tak się domyślam
byłem tu od początku, znowu przeinaczasz.. no ale od agenta watykanu o którym w Watykanie nie wiedzą, nie ma co się spodziewać, Jakbyś nie zauważył, trzymam poziom, zadaję tylko pytania. Jeżeli już dyletant drugi po “bogu” tu zajrzał to może uratuje honor dyletantów i ustosunkuje się merytorycznie do mojego wpisu? zaskocz mnie proszę, ja jestem otwarty na dyskusję z każdym, nawet dyletantem, chociaż pewnie życia mi nie starczy aby Was dokształcić..
Ja Panu właśnie odpowiedziałem na tytułowe pytanie, ale gniew i buta tak Pana zaślepiają, że nie zdołał Pan mojego komentarza przeczytać ze zrozumieniem.
Co do drugiego pytania:
w połączeniu z demonstrowaną butą to Pan chyba udaje aroganckiego idiotę (zakładam, że nim nie jest). Pytanie zawiera sprzeczność i Pan pyta, czy ona ma być prawem. Otóż wyjaśnię, bo nie zna Pan wiary katolickiej, że jest ona oparta na prawdzie, a nie sprzeczności, więc żaden świadomy katolik nie da zgody na taki fałsz.
Uwaga Trybeusa jest słuszna. Wk..ny na razie dowodzi tego, że nie jest zainteresowany rozmową, ale wylewaniem swoich żali na katolików. To jest na razie sianie fermentu, a nie szukanie zgody.
//CZY DEMOKRACJA (oparta na wartościach chrześcijańskich) JEST NASZYM DOBREM WSPÓLNYM NADRZĘDNYM?//
– nie
//Czy Waszym zdaniem w demokracji ma prawo rządzić mniejszość większością?//
– tak
//P.S. 90% katolików to jest przesadzone, myślę że katolików jest i tak większość, ale co to by było, gdyby okazało się, że jesteście mniejszością?//
– nic by nie było.
I co z tego wynika??
..no to mam nadzieję, że za króla mnie uznasz, bo nijak inaczej Twoje wypociny mogę zrozumieć. Jesteś antydemokratą! jeżeli władza większości Ci nie odpowiada, to znajdzie się wielu autokratów co to Ci siła przemówią do rozumu. Ja mam podobny problem, że to w demokracji mają mną rządzić głupsi ode mnie, ale kim ja jestem? nikim! każdy z nas jest równy, ma tylko jeden głos wyborczy, i tylko tyle! PROSZĘ O ODPOWIEDŹ W TEMACIE!
nic nie rozumiesz!!!!!!!!!!!..MASZ COŚ PONAD TO DO ZAOFEROWANIA?? zadałem proste pytania, odnieś się do nich, a nie do mnie! ja jestem nikim, mój głos w wyborach jest równy Twojemu. przemyśl to..
// ale kim ja jestem? nikim!//
I tego się Pan trzymaj….
Byłbym wdzięczny, gdyby Pan “w swej szczodrobliwości zechciał” czytać odpowiedzi.
– nie
– tak
a wszystko to wynika z definicji terminu demokracja. Demos_kratos. Demos – st. Grecja – ok 25% społeczeństwa, kratos – silna władza czyli zamordyzm. Kwintesencją tej formy władzy była masońska konstytucja 3 maja nadająca bierne prawo wyborcze jedynie właścicielom ziemi i nieruchomości. To ograniczało wyborców do jakichś 15% populacji. O żulach z pod budki nie było więc mowy.
jesteś.. (myślę, myślę..) jesteś mniejszością w demokracji, na szczęście.. ale nie bój nic, jak większość dojdzie do władzy to dostaniecie do użytku pustynię błędowską, będziesz mógł kłócić się z Ultima czy też GPS o WR, ale od Polski odpieprz się proszę..bo nie masz nic tu do zaproponowania.. CZY JA ZADAŁEM TRUDNE PYTANIA?
może szanowny Pan odpowie merytorycznie na zadane pytania? jestem nikim jak Pan dla demokracji, tylko o to chodzi, chce Pan przenieść dyskusję na inny poziom, to zapraszam na ring.. nie ważne.. podaj miejsce i czas i broń, o ile to nie jest goła pięść, to nie masz żadnych szans. P.S. Poznań zaprasza..
ZADAŁEŚ BARDZO ŁATWE PYTANIA i dostałeś odpowiedzi.
Więc (myślę,myślę..) odpieprz się od nas i spadaj stąd, np. na WP gdzie dają co najwyżej komenty na takim poziomie..
…taaa , działasz tu ostro 1 post i 28 komentów…po prostu szczęka opada ..dyletant drugi po “bogu” jest tutaj prawie codziennie, ja jestem przekonany, że do końca dnia wyprowadzisz wszystkich z równowagi..taki już masz “charyzmat”…na NE miałeś swoich gapiów, tutaj jest lepsza cywilizacja ..co do twojego “zatroskania” o Polskę to ja ci odpowiem …czytaj uważnie bo ja wiecznie żył nie będe…
Żeby przywrócic ład i porządek w Polsce, trzeba nam mądrego, roztropnego i bogobojnego przywódcę, ale z jajami i nie tchórza… na razie takiego nie widzę ..natomiast krzykaczy nam nie potrzeba ..mieliśmy takich multum…krzykacz potrafi tylko krzyczeć i nic więcej…hawgh
słabo z IQ u Ciebie.. rozumiem i wybaczam, Chrystus mnie nauczył..
przeczytaj x100 co napisałem, jeżeli jesteś zbyt głupi.. pamiętaj, Jezus Cie kocha, nawet Ciebie.. nie będę ponad to, po co? jak tu same mądrale. to chyba zrozumiecie kilka zapytań..
…zwracasz sie do Pani, damski bokserze…coś z główką czy tylko zwykła ślepota
Masz rację, on na NE raz na pudło się dostał i radości mu się pomieszało.
Już nie pamiętam do kogo tak ciągle wykrzykiwał, do Ciebie czy do Jazga – “A w czym ja jestem gorszy od ciebie, no w czym” – normalnie, żeby nie to,że to śmieszne było, to żałośc było czytać.
Najlepiej zakończyć dyskusję,która z założenia żadną dyskusją być nie miała.
Wk..ny napisał tak
czyli damski bokser daje szanse Patrii w walce bez broni, a gdy użyją jakieś broni to Patria nie ma już szans. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie, bo to właśnie colt w ręku świetnie wyrównuje szanse ofiary i napastnika nawet w przypadku dużej różnicy ich siły i sprawności fizycznej :-)
a u mnie jeszcze gorzej i co?! do odstrzału?!
To IQ to jakiś bożek czy co?
Sam Pan widział, chciałem pogadać spokojnie, ale Pan nie chce.
Kozak Pan jesteś ale z takim kozaczeniem to na łonet. Tak, tutaj są katole i nie z nami takie tanie numerki.
Czyżby coś wiedział na temat, że nasza Patria, znaczy się Ojczyzna, nie ma szans?
O tym nie pomyślałem i nie podejrzewam wk..nego, aby to miał na myśli :-) Gdyby nawet, mówienie o braku szans naszej Ojczyzny nie jest żadną wiedzą, ale kłamliwą propagandą złego ;-)
Patria i trybeus
No i po co Wam ta bezsensowna dyskusja?
Facet potrzebuje się pokłócić i szuka jeleni.
Ja nie wiedziałem.
Nie kojarzę wszystkich ludzi po nicku. Kojarzę z widzenia nicki ale nie ludzi…Ot, taką dysnickację mam czy coś chyba…
Imiona do ludzi realnych też z trudnościami przyporządkowuję.
Ale.
Śnieżyca, środek nocy i mignie mi sylwetka przez ułamek sekundy na drugim końcu ulicy i wiem na tryliad procentów kto zacz…
Może to dla odmiany hiperfokusacja, czy coś…
pozdrawiam wszystkich wirtualnych Bystrzachów!
P.S.
Ale trzeba przyznać, że Liska dzielnie wyśledził i zadenuncjował Imć Robert, Nieulękły i Niepokonany Strażnik Kurników, pogromca ryżatych kusych!
I pomyśleć, że naszemu Wybawcy pękło dopiero 14 wiosen…
@Autor
A czy możesz zefiniować, czym dla Ciebie jest demokracja?
Według mnie poniższe pytanie zawiera sprzeczność – nie kwalifikuje się przez to do próby odpowiedzenia:
Demokracja – zasada, że większość decyduje o sprawach publicznych nie da się pogodzić z wartościami chrześcijańskimi.
Jeśli chcemy oprzeć ustrój na wartościach katolickich, musimy uznać hierarchiczny Kościół, jako strażnika depozytu wiary i jedynego uprawnionego interpretatora Słowa Bożego.
No i znowu sprzeczność, z którą ciężko coś zrobić.
Jeśli demokracja polega na tym, że decyduje większość, to ex definitione – rządy mniejszości automatycznie ją obalają.
Pan to umiał zrobić tak elegencko.
My tak gminnie szarpaliśmy.
“CZY DEMOKRACJA (oparta na wartościach chrześcijańskich) JEST NASZYM DOBREM WSPÓLNYM NADRZĘDNYM?”
Z samego pytania wynika odpowiedź negatywna. Jeżeli demokracja jest na czymś oparta, to to, na czym się opiera jest dobrem nadrzędnym w stosunku do demokracji. Naszym dobrem nadrzędnym jest etyka chrześcijańska. Demokracja bez wartości przeradza się w jawny, bądź ukryty totalitaryzm. Skupianie się na samej demokracji jest ulubionym zajęciem demagogów, dbających o “standardy” i zaniedbujących kryteria oceny tychże. Następuje przesunięcie – środek staje się ważniejszy, niż cel. Celem władzy, z samej natury rzeczy, jest dobro wspólne – środki są drugorzędne. Odwrócenie tego porządku nazywamy makiawelizmem – władza staje się celem, nasze dobro staje się środkiem, czyli mówiąc językiem współczesnym – przedmiotem politycznych targów. Źródła właściwej hierarchii znajdują się w sferze metapolitycznej, sam ustrój demokratyczny nie jest zdolny do samoregulacji i potrzebuje zewnętrznych kryteriów. Tym samym wracamy do punktu wyjścia – etyka stanowi fundament, a pilnowanie jej nadrzędnej pozycji w stosunku do technologii władzy jest warunkiem zabezpieczającym osiąganie celu – dobra wspólnego.
Jaka demokracja? nie ma czegoś takiego jak jeden model demokracji, jest ich tyle i tak się różnią w praktyce niczym inne systemy ustrojowe.
to nie demokracja i nasze odniesienie jest problemem ale życie zgodne z wyznawanymi zasadami, taki jednostkowy wymiar chrześcijaństwa. Dobro wspólne w społecznościach to protestancki wynalazek, w prawie to żydowski a w polityce i gospodarce- lewacki.
Dobro nadrzędne, wspólne? Jest tylko zbawienie i życie ku świętości jako droga.
Rządy mniejszości? Jeśli po naszej myśli, to nie ma problemu, jeśli są prześladowania, czas powiedzieć stop. Jest porządek boży, naturalny i świecki.
Ew. katolicka mniejszość? Żaden problem, każdy będzie rozliczony za siebie, nieważne ilu jest ‘naszych’
…he he he KaroluJózefie…chciałbym strasznie mieć 14 wiosen ..niestety jest o 27 więcej…pozdrawiam niepoprawnie
dziękuje Wszystkim za odpowiedzi, trochę rozjaśniło się w mej głowie. Wartości chrześcijańskie to właśnie etyka, demokracja nie może podważać fundamentalnych zasad jak “nie kradnij” “nie zabijaj”. Nie jestem wrogiem katolicyzmu jak to mi co poniektórzy wmawiają, nic mi do tego w co kto sobie wierzy. Ja tylko próbuję zrozumieć, dlaczego jest tak jak jest. No i zrozumiałem, że nic w tym kraju nie zmieni się na lepsze, demokracja to pusty frazes, a społeczeństwo chciało by monarchii czy też rządów autorytarnych. Jeszcze raz dziękuję i żegnam, nie będę zakłócał Waszego spokoju swoim światopoglądem. Pozdrawiam.
Nie zawracasz głowy. Myślę, że nie ma co też wyciągać zbyt daleko idących wniosków (stosunek katolików do władzy świeckiej nie jest tajemnicą), bo jeszcze trochę a można dojść i do stwierdzeń np. że Chrystus był liberałem czy komunistą.
Z ciekawostek dodam, że popularny obraz pokornych owieczek chrześcijańskich bywa złudny, wiara nakłada i obowiązki chociażby dla sprzeciwiania się złu co jednak nie oznacza zmiany ustroju siłą czy brania innych pod but. Powiedziałbym że przeciwnie, to Kościół stoi na straży porządku i właśnie gwarantuje wolność i innym. Stąd wiele niewybrednych ataków, że przecież katolik ma stulić dziób i do niczego się nie mieszać.
/dlaczego jest tak jak jest/
nie zapytałeś, dlaczego te bodaj 89% katolików nie zrobi sobie Polski bardziej katolickiej ;)
Pana ostatni komentarz mi zaimponował. Dzięki niemu i mnie naszła refleksja, czy nie użyłem wczoraj zbyt ostrych słów. Jeśli tak, przepraszam. Szukanie porozumienia dla naszego wspólnego dobra, jakim jest Ojczyzna, jest już dobre. Dlatego Pana notkę uważam za wartościową, ale niepotrzebny był już atak na rozmówców, że są głupkami, bo to porozumieniu nie służy.
Utrudnia zrozumienie Pana intencji także niespójność poglądów. Pisze Pan “Nie jestem wrogiem katolicyzmu”, ale jednocześnie katolików nazywa Pan “agentami Watykanu”. Należałoby się zdecydować, czy są wrogimi agentami, czy nie. Ja proponuję przyjąć, że nie są wrogami i nie są agentami Watykanu, ale są Polakami. Pan i ja jesteśmy rodakami zatroskanymi losem Ojczyzny :-) Pozdrawiam!
Proszę Pana,
Pańskie pytania są… chyba niezbyt przemyślane.
Pomyślmy jednak nad nimi. Pewnie warto.
Pozdrawiam