Prawie dokładnie rok temu, 22.04.2012, napisałam notkę p.t. “Sezon na manifestacje” /TUTAJ/. Stwierdziłam w niej, że w okresie od 9.11 2011 do 22.04.2013 w samej Warszawie miało miejsce trzydzieści parę różnych pochodów, wieców i pikiet różnej wielkości.
Dziś porównałam zapisy na moim blogu z okresu od Bożego Narodzenia do teraz z tymi sprzed roku. Stwierdziłam, że obecnie opisałam w tym czasie trzy takie zdarzenia /Rocznica Powstania Styczniowego, Dzień Żołnierzy Wyklętych i trzecia rocznica tragedii smoleńskiej/. Do tego dochodzi jeszcze sześć innych na których z różnych względów nie byłam /trzy miesięcznice, demonstracja pod ambasadą Rosji, inscenizacja bitwy w Olszynce Grochowskiej, kino plenerowe drugiego obiegu/ – razem dziewięć.
Rok temu zanotowałam w tym samym okresie aż 16 zdarzeń tego rodzaju, w których uczestniczyłam. Były demonstracje w obronie emerytur, organizowane przez “Solidarność”, protesty przeciw ACTA, dwie duże manifestacje w sprawie przyznania miejsca na multipleksie Telewizji Trwam /w lutym i kwietniu 2012/, a nawet marsz pszczelarzy. W 2013 główne siły miały być rzucone na organizację naprawdę wielkiej demonstracji w trzecią rocznicę Smoleńska. Okazało się jednak, że była ona dokładnym powtórzeniem tej sprzed roku.
To samo da się powiedzieć i o innych tegorocznych obchodach, za wyjątkiem, oczywiście, rocznicy Powstania Styczniowego. Właściwie jedyną nową, zauważoną przeze mnie, inicjatywą było kino przed stacją metra Centrum na t. zw. “patelni” zorganizowane przez Fundację OB-CIACH w kwietniu. Zastanawiam się, jakie mogą być przyczyny tego zauważalnego spadku aktywności. Pierwszym może być oczywiście przesyt uprzednim nadmiarem zdarzeń, a drugim, niestety, brak skuteczności.
Mimo protestów, władze przepchnęły ustawę podwyższającą wiek emerytalny i weszła ona w życie. Telewizja Trwam nadal nie ma miejsca na multipleksie, a rodziny pszczele mają się w tym roku gorzej niż w zeszłym. Tylko wystąpienia młodzieży przeciw ACTA okazały się skuteczne. Stało się tak dlatego, że początkowo władze im nie przeciwdziałały w złudnej nadziei, iż da się dzięki nim wypromować Palikota, a następnie ruch ten rozszerzył się na całą Europę, zwłaszcza na Niemcy, zmuszając UE do wycofania się z ACTA.
Na krajowym podwórku jednak rządząca PO ostentacyjnie lekceważy opinię publiczną. Teraz zaczyna za to płacić. Notowania Tuska i PO w sondażach spadły do rekordowo niskiego poziomu. PO przegrała referendum w Elblągu i wybory uzupełniające do Senatu w Rybniku. Wygląda na to, iż w 2013 nie demonstracje, ale kartki wyborcze zaczęły być ważne.
Fajne – chociaż w ostatecznym wydźwięku dosyć dołujące – podsumowanie … ale niestety “kartki wyborcze są ważne” tylko w czymś takim jak wybory uzupełniające i referenda kiedy do urny idą ludzie świadomi i zdeterminowani a nie ogłupione TVNem, Polsatem i TVP stado lemingów.
Wydaje mi się, że “stada lemingów” nie będą już głosować na PO.
Informacja Ravena59:
elig – jedyną nową, zauważoną przeze mnie, inicjatywą było…
///Właściwie jedyną nową, zauważoną przeze mnie, inicjatywą było kino przed stacją metra Centrum na t. zw. “patelni” zorganizowane przez Fundację OB-CIACH w kwietniu. //
W kwietniu, a dokładniej 19 kwietnia, z inicjatywy Fundacji Kocham OB-CIACH, w Warszawie nieopodal stacji metra Centrum, na tzw. „Patelni”, odbył się pokaz filmów Grzegorza Brauna “Transformacja – od Lenina do Putina”.
1 marca 2013 r., w ramach obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych Fundacja Kocham OB-CIACH na tzw. patelni, czyli na placu przed wejściem Metro-Centrum, zorganizowała pokaz filmów dokumentalnych Aliny Czerniakowskiej o Żołnierzach Wyklętych.
W kolejnych miesiącach planowane są kolejne pokazy i spotkania w tym samym miejscu.
Więcej na temat tej akcji:
http://intuicja.salon24.pl/501203,ob-ciachowe-kino-uliczne-non-stop-kolejny-pokaz
http://intuicja.salon24.pl/501980,od-lenina-do-putina-fotorelacja-z-warszawskiej-patelni
RAVEN592091167 | 24.04.2013 19:42zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz