Jeszcze przed rocznicą katastrofy Smoleńskiej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przedstawił swój plan, który jak mniemam zamierza zrealizować po swoim, najprawdopodobniej niestety niechybnym, dojściu do władzy. Były premier wyjawił m.in. że z uwagi na kryzys istnieje w jego opinii potrzeba podwyższenia podatku dochodowego dla bogatych do 32% oraz wprowadzenia podatku od luksusu. Argumentacja przedstawiona na potwierdzenie tej teorii była oczywiście ciekawa – otóż Szanowny Pan Prezes raczył powiedzieć: „Można doprowadzić do tego, że ten nasz system postawiony na głowie, gdzie ludzie mniej zarabiający płacą wyższe podatki, zostanie postawiony z powrotem na nogi.” To już nie chodzi nawet o to, że każdy ekonomista mający choć trochę rozumu wie dobrze, że podnoszenie podatku dla najbogatszych w czasie kryzysu to samobójstwo i to brutalniejsze, niż zwiększanie kar dla pracujących w czasach gospodarczego wzrostu. O znajomość podstaw ekonomii nigdy polityków socjalistycznego PiSu nie podejrzewałem. Tu chodzi o zwykłe, bardzo perfidne kłamstwo, służące do manipulacji prostymi ludźmi. Wbrew temu, co uważa p. Kaczyński bogatsi płacą o wiele więcej od biednych i to nie uwzględniając nawet tego co państwo ukradnie im w podatku dochodowym. Kupując produkty na które jest nałożony podatek VAT, bogaty człowiek wydaje zasadniczo kilkanaście razy więcej od biednego i to on właśnie swoimi własnymi pieniędzmi utrzymuje jeszcze ciut powyżej granicy bankructwa nasze państwo. To człowiek bogaty prowadząc firmy daje zatrudnienie biedniejszym od siebie, to on – jako klient utrzymuje innych przedsiębiorców którzy także zatrudniają pracowników. To wygląda zupełnie tak, jak w łańcuchu pokarmowym – wyeliminowując producentów i konsumentów najniższych rzędów populacje konsumentów wyższego rzędu umierają z głodu. Czy tego właśnie chce Prezes PiS? Powszechnego ubóstwa i solidarności w życiu na najniższym poziomie? Być może, bo karanie finansowe bogatych nie przyniesie skutków innych niż gwałtowny wzrost biedy. Odnośnie tzw. podatku od luksusu to jest to powrót typowego bolszewizmu (co ciekawe bolszewicy to odłam Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji, a czym innym, jak nie socjaldemokracją jest Prawo i Sprawiedliwość?). Kolejna kara wymierzona w dobrze zarabiających, kolejne niemoralne działanie polegające na kradzieży i kolejny ekonomiczny strzał w stopę. Prezes Kaczyński przekonywał także, że należy zając się problemem bezrobocia poprzez wprowadzanie w życie kolejnych projektów za pieniądze podatników. To jest fascynujące, że socjalistyczny polityk potrzebuje pieniędzy na walkę z bezrobociem, podczas gdy bezrobocie do minimum (pewny procent ludzi bezrobotnych jest zjawiskiem koniecznym, a wręcz pożądanym, pozwala na konkurencję o miejsca pracy i na to by nowi na rynku przedsiębiorcy mogli w ogóle kogokolwiek zatrudnić) udałoby się w sposób zaskakująco prosty: likwidacja podatku dochodowego, likwidacja wszystkich biurokratycznym procedur służących do rejestracji działalności gospodarczej, likwidacja bezużytecznego wynalazku w postaci Kodeksu Pracy i respektowania w jego miejsce zwykłego Prawa oraz likwidacja zapomóg dla bezrobotnych. Nowi przedsiębiorcy z łatwością „zaktywizowaliby” bezrobotnych z efektem o jakim politycy ze swoimi społecznymi programami mogą tylko poważyć. W zasadzie to tylko tyle, a proszę zauważyć ile na dodatek pieniędzy jest zaoszczędzonych, a są to pieniądze podatników, odebrane im w sposób karygodny. Śp. generałowi Franco udało się stworzyć z Hiszpanii drugą po Japonii gospodarkę pod względem szybkości rozwoju na świecie. Tyle tylko, że gen. Franco najpierw musiał rozprawić się z niszczącymi kraj socjalistami, a nasze społeczeństwo chce jednym socjalistom wyrwać władzę z rąk tylko po to, by oddać ją drugim. Demokracja.
Zwalczanie problemów nieznanych w innym ustroju.
Kategoria: Gospodarka, Polityka , 18 kwietnia 2013
“pewny procent ludzi bezrobotnych jest zjawiskiem koniecznym, a wręcz pożądanym, pozwala na konkurencję o miejsca pracy i na to by nowi na rynku przedsiębiorcy mogli w ogóle kogokolwiek zatrudnić”
Socjalizm zapewnia jeszcze większą konkurencję o miejsca pracy, więc pod tym względem jest dużo efektywniejszy od liberalizmu.
A co do adremu – warto przypomnieć, że ani Kaczyński, ani Tusk, ani żaden inny polityk w Polsce nie ma nic do gadania i tyle im zostaje, żeby sobie popieprzyć o podnoszeniu podatków dla najbogatszych, albo o ich obniżeniu. Nie warto moim zdaniem tego w ogóle komentować w takim tonie, jak Ty to robisz, bo tego, co oni mówią nie należy w ogóle brać poważnie. Decyzje ekonomiczne zapadają na szczeblu międzynarodowym, a “nasi” politycy są tylko ich ewentualnymi wykonawcami. Pole manewru mają takie, że wprowadzą wszystkie zarządzenia w błysku fleszy i przy wtórze medialnego bełkotu o “globalizacji”, “europeizacji” i “odważnych, ale koniecznych reformach”, albo zrobią to cichcem, rzucając dla niepoznaki hasła o “suwerenności” i innych pierdołach bez znaczenia.
No, a skażenie rtęcią dochodziło dziś do 756 mmHg..
Nie chodzi o karanie bogatych tylko kompromis między potrzebami państwa (właściwie realną możliwością ściągnięcia) a znalezieniem %, który godzi się opodatkować. Rozumiem, że dla wolnorynkowców jest normalne, że milioner płaci mniej podatków niż jego sprzątaczka. tylko, że i on zawdzięcza sporo państwu, jak i rynek, który mu stworzył możliwości zarabiania, słuszne to będzie, gdy i sprzątaczka będzie miała podobne możliwości (choć nie równe) a nierówne traktowanie temu nie sprzyja. a nikt nie każe najbogatszym kupować więcej i przez to płacić więcej ukrytych podatków, to że daje pracę innym i rozwija coś (z rozwoju rynku akurat państwo niekoniecznie zarabia) też jest jego wyborem a i wrzuca to przeciw podatkom. W podatkach liczy się ich dotkliwość dla jednostki a nie jakiś wirtualny %, opodatkowanie wszelkich minimum to dopiero zdzierstwo, to ogół musi mieć kasę na przeżycie i do wydania, więc i możliwości zarabiania a nie tylko najbogatsi. W praktyce to na tych zdzieranych wdowich groszach państwo najwięcej zarabia, więc póki tu nie wyzwoli się ludzi, głosy o zabieraniu bogatym dla biednych to i tak populizm. Widać, że może to ostatnia już grupa, od której można wyciągnąć kasę
Legioniści … zastanówcie się!!! Odrobinę logiki! Gdyby wprowadzić jednolity liniowy system podatkowy bez ŻADNYCH ulg (jedynie kwota wolna od podatku,również na dzieci … odpowiadająca minimum) to nikt nie mógłby powiedzieć że dzięki adwokatom, księgowym itp. bogatszy płaci podatki mniejsze od biedniejszego.
A co robi bogaty z pieniędzmi które mu zostaną po opłaceniu podatku?
1) albo wydaje na inwestycje (VAT) w Polsce … więc chyba OK???
2) albo wydaje na konsumpcję i też płaci VAT
3) albo przekazuje za granicę – i to jest JEDYNE (!!!) MIEJSCE gdzie należałoby uszczelnić system.
Dobra Antex, pobawię się z Tobą w logikę.:)
Gdyby wprowadzić kwotę wolną od podatku w wysokości minimum, to podatki płaciliby realnie tylko zamożni i bogaci;p Rozumiem, że mówisz tylko o PIT. Dla mnie nawet klawo, ale to mrzonka. Wiem, to nie do konca prawda co napisałem, bo zarabiając 1500, jednak od tego pińcet bys płacił, ale to, ile to by wyszło od całości? 3-7%?. Niemożliwe to jest bo to państwo żyje z nędzy. Jak tu pisał Kacperek problem z bogatymi jest taki, że istnieje ryzyko po dokręceniu śruby, że wykonają manewr Depardieu. Znaczy spierd.. z kasą. Biedota nigdzie nie spierd.. ma za krótkie nóżki. Znaczy może się udać w dowolnym kierunku, ale bez pieniążków, boso. Ewentualnie, w chińskich plastikowych adidasach.
Tu poruszę kwestie tego minimum. Według Kacperków, takiego czegoś nie ma i to jest komunizm. Nie ma minimalnej płacy, nie ma minimum socjalnego, nie ma zasilaczy i nie ma być prawa dla żadnych ulg dla biedoty, a co dopiero w wysokości ich pełnego uposażenia. Jedyne minimum jakie zaakceptują to zero. Zero procentowe, zero w wartości bezwzględnej. Zero…
Podobnież nie ma warunków granicznych bytowania. Prawdopodobnie grzebanie padłych sztuk na koszt państwa to komunizm. Powinien leżeć, aż wybieli kości i jakiś przedsiębiorczy człowiek zrobi z jego kości coś, co można sprzedać. Wisior, abażur, albo pomoc naukową. Nieważne. Ważne, żeby surowiec się nie marnował i rosło PKB, czy jakieś inne litery..
Tak się ostatnio zastanawiam, czy w Hiszpanii, Portugalii i Grecji byl komunizm i właśnie upadł/upada. Przecież kapitalizm nie bankrutuje, nie? Jesli tak, to jestem za postawieniem wielu winnych przed trybunałem, że nasz socjalizm tak nie wyglądał zanim upadł. Myślę, że znalazło by się jeszcze kilka osób chętnych, do upadania z tej wysokości stopy życiowej statystycznego obywatela.
Przed sobą mamy jeszcze upadek USA. Według znaków jest pewny. W zasadzie juz powinien być. Ktoś, nie wiadomo kto, trzyma Stany na respiratorze. Inny kraj z takimi wynikami finansowymi i sztuczkami monetarno-skarbowymi dawno zostałby złupiony i byłby upadłym.
Więc kto rozsiewa te plotki, że Regan z Margaret załatwili komunizm i wielka wiktoria, skoro sie okazuje, że komunizm jest wszędzie poza.. Chinami.
Byłyby te pierdoły zabawne, gdyby nie były mordercze..
Nic w przyrodzie nie ginie. Nawet jeśli założyć, że grupy łupieżczych urzędników kradną krwawice bogaczy, to konsumpcja nie spada. Przecież ci urzędnicy tą zagrabioną miedź wydają nie? Czy palą banknoty, a monety przetapiają na dzwony?:)
Nawet nie jestem do końca pewien czy spada od tego sprzedaż w sektorze dóbr luksusowych. Urzędnik tez człowiek i lubi na bogato..;p
Pozdro:)
Torin… O mój Boże, co za brednie. W sumie to mi nawet nie przeszkadza pomoc socjslna, niech Pan na nia płaci, byle nikt kto nie chce nie musiał tego robić. WiePan co to moralnosc? Jeśli tak, to sam Pan dojdzie do wniosku dlaczego cel nie uświęca środków i nie wolno nikogo okradać. Jeśli natomiast Pan nie wie, to proszę poczytać sp. Ayn Rand albo chociaż wpisy mojej skromnej osoby.
To nie kradnij, jeśli wiesz co to moralność bredzący złodzieju, ale wy wiecie tylko co to moralność kalego i jesteście nieuleczalnie skażeni teoryjkami większych cwaniaków, zupełnie jak komuniści. Klapy na oczach i heja na przód.
No i co? Wytniesz mi koment? Bo Kali może kogoś od “bredzących” i “złodziei” wyzywać, ale kalego nie wolno?;p
1. Nie jestem z Panem na “ty”. 2. Proszę udowodnić, że jestem złodziejem, bo na Panu spoczywa obowiązek przedstawienia dowodów jeśli mnie Pan oskarża. 3. Moralność jest obiektywna, jak prawda. Dlaczego uważa Pan, że okradanie całych społeczeństw jest “moralniejsze” od okradania pojedynczych osób? 4. Słusznie nazwałem Pana wypowiedź “bredniami”, Pan moją niesłusznie. Jeśli chce Pan wiedzieć dlaczego, to proszę bez skrępowania pytać, chętnie pomogę. 5. Wtóry raz powtarzam, że ja nikogo nie okradam, ani okradać nie chcę. A Pan? 6. Czy kiedykolwiek skasowałem jakikolwiek komentarz pod moim wpisem na którymkolwiek z blogów? A na owych blogach komuniści wyzywają mnie od bolszewików, sugerują, podobnie jak Pan – nie przedstawiając żadnych dowodów podczas oskarżenia, że np. mój ojciec był UB-kiem. Zarzucają mi kłamstwa i “skażenie teoryjkami” (których nawiasem mówiąc nie potrafią obalić), a sami kłamią. Czy to jest “moralność Kalego”?
Ad1) Jesteś w internecie od wczoraj? Krótka piłka – tak/nie.
Jesli nie jestes od wczoraj wiesz, że forma “ty” obowiązuje, chyba, że regulamin miejsca mówi inaczej. Osobiście preferuje zwracanie się per “pan” do osób występujących pod własnym imieniem, i po drugiej stronie do osób, do których zwracanie się per “ty” mnie brzydzi, aby podkreślić dystans.
Wybacz wykład, ale skoro komputer masz od wczoraj.. Chyba, że rżniesz głupa.
Ad2) “Proszę udowodnić..”
Typowe, ale pochrzaniłeś kolejności. Musisz się skupić!
Po mojej wypowiedzi (nie do Ciebie, także wcinasz się, ale kij tam) z:
“Torin
19 kwietnia 2013 godz. 13:24 – w odpowiedzi do: Antex 02:13 ”
Powinieneś wyjechać z : “Udowonij”, że coś tam..
Gdybym wszedł w tą stałą zagrywkę i próbował tłumaczyć konia, wtedy byś wyjechał z: “co za brednie”, “Wie co to moralnosc? i “nie wolno nikogo okradać”, kończąc jakimś odesłaniem do czytania tfórczości Freedmanów, czy innych fantastycznych gości, a nobliwych inaczej.
Na co bym się w końcu wpienił, bo gadaj do słupa, który jeszcze Cię od złodziei jedzie.
I dopiero wtedy rozumiesz, wykazujesz swój wystudiowany chłód kultury oraz nieskazitelnej maniery i kulturalnie, acz stanowczo oświadczasz troglodycie, że nie życzysz sobie takiego poziomu na swoim blogu i prosisz o opuszczenie.
Teraz wszystko popsułeś. Jeszcze musisz się uczyć od swoich miszczów.;p
Teraz to jesteś na spalonym, że użyje piłkarskiego porównania. Skoroś taki prędki do udowadniania, to udowodnij to co napisałeś przedemną, a mianowicie:
– że bredzę
– że nie wiem co to moralność
– oraz, że sugeruje, że wolno okradać. W skrócie – kradnę.
\
dodatkowo udowodnij, że minimalna i system ubezpieczeń wzajemnych, to okradanie całych społeczeństw. Nie, że jakiś złodziej, czy banda kradnie, ale właśnie tak – system ubezpieczeń wzajemnych – złodzieje.
Dlatego, że..”bo na Panu spoczywa obowiązek przedstawienia dowodów jeśli mnie Pan oskarża.” he, he:))
Ad4) “Słusznie nazwałem Pana wypowiedź „bredniami”, Pan moją niesłusznie.”
Zwała pełna!:DDD
Ad5) “Wtóry raz powtarzam, że ja nikogo nie okradam, ani okradać nie chcę.”
Udowodnij!:DDD
Ad6) “Czy kiedykolwiek skasowałem jakikolwiek komentarz pod moim wpisem na którymkolwiek z blogów?”
Skąd mam wiedzieć??? Latam za Tobą, czy co? Mówisz, że nie? Hmm.. wszystko przed Toba;p
“A na owych blogach komuniści wyzywają mnie od bolszewików”
Udowodnij!:D
“..że np. mój ojciec był UB-kiem”
Co prawda mało mi do tego.. a był, czy z powietrza wzięli?;p Wiesz to nie jest normalne, nawet jak się z kimś niezgadzasz, tak z powietrza rzucić: “a twój stary to ubol!”.:)
“Zarzucają mi kłamstwa i „skażenie teoryjkami” (których nawiasem mówiąc nie potrafią obalić), a sami kłamią.”
Znowu typowe. Z wami można debatować do usranej, dowodzić, przekonywać, wskazywać. Nic to nie daje i na koniec zawsze wychodzi wam, że was nie obalono. Natomiast oponenci, czy interlokutorzy “kłamią”.
Udowodnij!:DD