Trzecia rocznica tragedii smoleńskiej różniła się od poprzednich, szczególnie w środkach masowego przekazu. Media mainstreamu nie próbowały w tym roku bagatelizować i przemilczać jej. Zamiast tego próbowały narzucać swoją wersję wydarzeń lansowaną przez usłużnych publicystów i “ekspertów”. Co ważniejsze, rozpoczęła działalność Telewizja Republika, choć tylko w Internecie. Koło południa obejrzałam w niej wywiad z prof. Antonim Dudkiem.
Powiedział on, że nie wierzy w możliwość dialogu między zwolennikami rządu Tuska, a obozem patriotycznym. Zauważył jednak, iż obóz rządowy doszedł do wniosku, że strategia przemilczania i bagatelizowania nie zdała egzaminu. 65-80% Polaków wątpi w prawdziwość oficjalnej wersji wydarzeń. Ponad 1/3 jest pewna, iż w Smoleńsku miał miejsce zamach. Postanowiono więc dopuścić w pewnym stopniu do głosu “drugi obieg” i zbijać jego tezy swoją propagandą. W tym celu powołano nawet specjalny zespół rządowy pod kierunkiem dr Laska.
Bezpośrednią transmisję z dzisiejszych obchodów prowadzi Telewizja Republika. Polecam takze bardzo dokładną relację godzina po godzinie w portalu Wpolityce.pl /TUTAJ/. Media, mediami, ale po południu udałam się na Krakowskie Przedmieście, by zobaczyć, co się tam dzieje. Pojawiłam się tam tuż po 16:00 i z pewnym trudem dostałam się w pobliże estrady przez Pałacem Prezydenckim. O godzinie 16:30 premier Jarosław Kaczyński wygłosił piętnastominutowe przemówienie. Jego tekst jest /TUTAJ/. Prezes PiS wezwał do kontynuowania dzieła Lecha Kaczyńskiego i walki o Polskę silną, suwerenną, godną, poważną i sprawiedliwa.
Przed 17:00 rozpoczęła się projekcja filmu Joanny Lichockiej i Jarosława Rybickiego “Prezydent”. Poprzedziła ją krótka wypowiedź Joanny Lichockiej na temat historii jego powstania. Ja widziałam ten dokument w poniedziałek w kinie “Wisła” /patrz – /TUTAJ//, Słuchałam wiec tylko ścieżki dźwiękowej i przypatrywałam się manifestującym tłumom. Uwagę zwracała duża grupa Solidarnych 2010 niosących wielkie portrety wszystkich 96 ofiar tragedii smoleńskiej byli w niej m.in wrocławianie. Zjechała się zresztą cała Polska. Widziałam osoby w strojach góralskich i górnika w mundurze. Wiele było przedstawicieli Klubów Gazety Polskiej, od Amsterdamu do Bielska-Białej.
Po filmie była krótka przerwa, po której kolo 18:00 zaczął się koncert prowadzony przez Marcina Wolskiego. Wystąpili m.in Paweł Piekarczyk i Jan Pietrzak. Podczas występu tego ostatniego zdarzył się incydent. Po 18:00 pojawili się blogerzy i komentatorzy z “Lasu Smoleńskiego” pod wodzą Carcajou. Przynieśli ze sobą pęki białych i czerwonych baloników – “znaków pamięci” z przyczepionym karteczkami – klepsydrami ze zdjęciem pary prezydenckiej i nazwiskami ofiar Smoleńska. Od dwóch i pół roku, każdego 10-tego dnia miesiąca, wypuszcza się je w powietrze – do nieba.
Carcajou przyniósł własne nagłośnienie, podkręcił je na maksa i w środku pierwszej piosenki Pietrzaka puścił syreny smoleńskie, po czym zabrał się do wygłaszania przemówienia. Nie wziął jednak pod uwagę tego, iż obecni zdecydowanie bardziej woleli słuchać Pietrzaka niż Carcajou. Ochrzanili więc go, nazywając “prowokatorem z “Gazety Wyborczej””. Carcajou zrezygnował z występów, polecając zebranym wypuszczenie baloników.
Koncert trwał do 18:40. Na zakończenie Pietrzak zaśpiewał “Żeby Polska była Polską” i wygłosił płomienne przemówienie w którym oskarżył rząd Tuska o nienawiść do narodu polskiego, czego najlepszym dowodem ma być usuwanie lekcji historii Polski ze szkół.
Potem na telebimach miano transmitować mszę z archikatedry św. Jana. Ja jednak poszłam do domu, gdyż o 20:00 Telewizja Puls nadawała film Anity Gargas “10.04.2010”, półtoragodzinny dokument o relacjach świadków tragedii smoleńskiej. Były w nim też komentarze Jadwigi Kaczyńskiej. Jutro o 7:55 ta sama stacja wyemituje film “Mgła” autorstwa Marii Dłużewskiej i Joanny Lichockiej.
Dodaj komentarz