106 komentarzy
-
circ21 marca 2013 godz. 13:50
1. Bóg wypełnia wszystko, jest w człowieku, w roślinach, w zwierzętach – wszystko jest Bogiem wtedy
takNie. Taka odpowiedź to herezja o czym pisał św. Augustyn. Gdyby było tak, że Bóg jest we wszystkim, w słoniu byłoby go więcej niż w mrówce. Takie rozumienie dogmatu ogłosił potem Luter, stąd we współczesnych filozofiach ludzie mają się za bogów, stąd też materializm, jeśli Bóg przenikając materię ”przebóstwia ją”. Stąd ”i człowiek jest Bogiem” jest zdaniem fałszywym.
-
circ21 marca 2013 godz. 13:56
Jak tu genialnie widać, że błędy w rozumieniu nauki przekładają się potem na kłótnie na portalu.
Delfin napisał.
20. Zło jest tak samo realne i silne jak dobro.
takStąd kłóciliśmy się kiedyś z Delfinem o symbole satanistyczne w tatuażach, on twierdził, ze działają na człowieka (jakby magicznie) nawet wtedy, kiedy on się nawrócił, co sugerowałoby, że właśnie zło jest tak samo silne jak dobro i dobro wiary nie może przezwyciężyć symbolu diabła. Obraził się na mnie smiertelnie wtedy i nie rozmawialiśmy.
-
Asadow21 marca 2013 godz. 14:01 - w odpowiedzi do: circ 13:56
//Jak tu genialnie widać, że błędy w rozumieniu nauki przekładają się potem na kłótnie na portalu.//
“na kłótnie ze mną na portalu”
;)
-
DelfInn21 marca 2013 godz. 14:07
Kurczę… No nie rozumiem!
Przecież te same wypowiedzi pod innym wątkiem, nie są! -
Judyta21 marca 2013 godz. 14:14
Delfin & Asadow usunąć z bloga Pani IBF powielone komentarze, czy Wy to zrobicie?
-
lju21 marca 2013 godz. 14:15
To są prawidłowe odpowiedzi? Jeśli nie, sugeruję zmianę tytułu notki. Pozdrawiam
-
circ21 marca 2013 godz. 14:18 - w odpowiedzi do: Asadow 14:01
„na kłótnie ze mną na portalu”
Nie chodzi o to z kim, chodzi o czystą naukę. Ludzie też kłócą się między sobą, Polacy się kłócą o wszystko, bo nie znają swojej wiary i ich umysł jej nie praktykuje.
Ja mam wrażenie, że ty mnie ciągle prowokujesz, albo nie masz do mnie zaufania, bo mnie nie rozumiesz. Bo właśnie masz głowę pełną błedów.
To po co jest ten portal Markul? Czy on jest do popierdywania, czy dla formacji umysłu? Jeśli nie dla formacji, to ja stąd idę, bo nie siedzę na kompie dla swojej przyjemności. Kupiłam ulubione szafki i cieszyłam się, że powkładam do nich rzeczy i stoją puste, bo siedzę tu nad ”umysłami Polaków”, choć oni tego nie chcą i stado demonów z nich wylazło, jak się tylko tnknęło.. Po prostu zależy mi na Polsce i odwalam jakiś malutki odcinek na polu, bo to ma większy sens niż sprzątanie własnego mieszkanka, choć i grzeszę, bo mam rodzinę i jej się pierwszeństwo należy, ryzykuję więc zbawieniem duszy..I powinieneś się wstydzić, że tego nie rozumiesz i posądzasz mnie o egocentryzm.
Jak jakaś zawiść cię kłuje, możesz przecież sam poprawiać heretyckie treście tutaj, bo to portal katolików, tak? Ale nie potrafisz, bo masz bałagan we łbie, ot co. -
karoljozef21 marca 2013 godz. 14:22 - w odpowiedzi do: circ 14:18
Jakie te szafeczki, proszę się pochwalić.
Antyk czy ikeła?
-
DelfInn21 marca 2013 godz. 14:23
o rany, to nie są odpowiedzi prawidłowe :)
raz, że takich nie ma ( w aspekcie oceny),
dwa, że sa moje – delfina – jakiegos tam – więc obciążone człowiekiem.
trzy – pewnie kłótnia będzie ;) -
circ21 marca 2013 godz. 14:24 - w odpowiedzi do: DelfInn 14:07
Kurczę… No nie rozumiem!//
Jak robi się w jakiejś notce trollowanie to przenosimy, by ludzie tam sobie gadali.
-
DelfInn21 marca 2013 godz. 14:28 - w odpowiedzi do: insane 13:45
insane! to do ciebie! cos mi sie po…tegowalo lub znowu mieszaja admini wiec mam nie halo. olac. czemu 1 i 20 nie halo wg ciebie?
-
karoljozef21 marca 2013 godz. 14:29 - w odpowiedzi do: DelfInn 14:23
bingo!
szczególnie to ostatnie…
-
circ21 marca 2013 godz. 14:29 - w odpowiedzi do: karoljozef 14:22
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00107874/
Swoją drogą zauważyłam że google nie pokazuje już polskich stron w Polsce, ale się zglobalizowało, wklepuję IKEA, albo jakieś nazwisko filozofa, nawet polskiego i pozycjonuje angielskojęzyczne strony.
-
DelfInn21 marca 2013 godz. 14:30 - w odpowiedzi do: circ 14:24
ok,trzeba jednak o tym otwarcie powiedziec – tak mysle, taki jestem.
-
karoljozef21 marca 2013 godz. 14:30 - w odpowiedzi do: DelfInn 14:28
się zaczyna…!
Pani Circ, oj mi się wydaje, że dzisiaj szafeczki poczekają…! Tak to być Matką św. Ekspedyta.
-
Judyta21 marca 2013 godz. 14:33 - w odpowiedzi do: karoljozef 14:30
Jest Pan w pobliżu :))) proszę przybiec kobiecie z pomocą.
-
karoljozef21 marca 2013 godz. 14:34 - w odpowiedzi do: circ 14:29
o ja pierniczę…śliczna!!!
zawsze o takiej marzyłem, właśnie takiej, no i te kółeczka…
i coś taniutko…
ja to poluję na kącikach, czego się tam nie znajdzie i po ile…
P.S.
No to się już dziwię, że Panią nosi, mnie by też nosiło, gdyby taka komódka pusta stała. -
karoljozef21 marca 2013 godz. 14:36 - w odpowiedzi do: Judyta 14:33
Pani Judyto, proszę mnie nie namawiać do grzechu.
Nie przystoi pomagać Mężatce. No.
-
karoljozef21 marca 2013 godz. 14:37
Ja nadal nie wiem o co chodzi w tym ostatnim pytaniu. Proszę mi wytłumaczyć. Dziękuję.
-
circ21 marca 2013 godz. 14:46
3. Określ swoje poczucie wartości w skali od 1 do 100 biorąc pod uwagę przykazanie miłości bliźniego jak siebie samego?
100Ja tu dałam 49%, a wzięło się to z dwóch rzeczy- pierwsza to moja babcia i mama, które mówiły że drugiemu należy się większa połowa jabłka.
Druga to wskazówka śp. Stryja Jasia, Jezuity, który na moje wątpliwości, że może mam za dużo miłości własnej odpowiedział, że Bóg miłość siebie uczynił miarą miłości bliźniego, więc jest wazne by siebie kochać, inaczej miłość bliźniego będzie niedoskonała. -
21 marca 2013 godz. 14:46
Moje odpowiedzi.
Pytania szczegółowe. Odpowiedź tylko:
Tak = zgadzam się
Nie = nie zgadzam się
brak odpowiedzi = nie wiem1. Bóg wypełnia wszystko, jest w człowieku, w roślinach, w zwierzętach – wszystko jest Bogiem wtedy i człowiek jest Bogiem.
nie (Pogląd, że “Bóg jest wszystkim i wszystko jest Bogiem” to herezja New Age. Człowiek na mocy wolnej woli może uniemożliwić Bogu wypełnienie swojej duszy. Nawet jednak gdy tego nie robi, sama obecność Boga w ludzkiej duszy nie czyni człowieka Bogiem.)2. Po śmierci człowieka jego dusza przechodzi do innego ciała ludzkiego lub zwierzęcego.
nie (herezja reinkarnacji, wpływ buddyzmu i hinduizmu)3. Bóg jest początkiem i końcem wszystkich rzeczy.
tak4. Życie na ziemi nie powstało w wyniku przypadkowej reakcji chemicznej.
tak (zdanie jest prawdziwe)5. W gwiazdach można wyczytać losy człowieka, dlatego horoskopy należy traktować poważnie.
nie6. Dobre czyny z całego życia nie wystarczą, aby być zbawionym.
tak, nie wystarczą7. Człowiek sam dla siebie jest celem i jedynym sprawcą swojej historii.
nie8. Wystarczy poznać czym jest dobro by być dobrym. Praca nad sobą nie ma sensu.
nie9, Wszystkie wielkie religie świata są jednakowo prawdziwe, nie ma jedynej prawdziwej.
nie10. Bóg jest panem historii i nic nie może stanąć na przeszkodzie ostatecznemu urzeczywistnieniu Jego zamiarów.
tak11. Człowiek może sam siebie zbawić.
nie12. Bóg jest tak odległy od świata, że po jego stworzeniu odsunął się od niego i nie interesuje się człowiekiem.
nie13. Pogląd, że czarny kot przebiegający droge jest ostrzeżeniem przed nieszczęściem to zabobon.
tak14. Dobrze byłoby stworzyć jedną uniwersalną religię, wybierając z każdej istniejącej to, co najlepsze.
nie (religia nie istnieje w celu osiągnięcia uniwersalności, tylko w celu dotarcia do Prawdy i umożliwienia człowiekowi zbawienia – a pełnią narzędzi zbawienia dysponuje już Kościół Katolicki)15. Liczba zbawionych nie jest ograniczona.
tak (zdanie jest prawdziwe)16. Wszyscy powinni być wegetarianami – powstrzymywać się od spożywania mięsa.
nie (człowiek jest panem stworzenia, więc ma prawo zaspokajać głód zabijając zwierzęta – o ile nie popada przy tym w przesadę, ani nie zadaje zwierzętom niepotrzebnego cierpienia)17. Śmierć człowieka jest absolutnym końcem, potem już nic nie ma.
nie18. Możliwe jest poznać, że prawdziwy Bóg istnieje.
tak19. Jedynie w religii katolickiej jest pełnia prawdy.
tak20. Zło jest tak samo realne i silne jak dobro.
nie (szatan jest stworzeniem, z definicji więc zło nie może być tak samo silne jak dobro, którym jest sam Bóg)21. Świat nie ma początku, materia jest odwieczna.
nie22. Zwierzęta nie posiadają nieśmiertelnej duszy.
tak23. Nie ma żadnych trwałych reguł moralnych, są one względne i mogą ulec zmianie.
nie (zdanie nie jest prawdziwe)24. Ludzie powinni korzystać z seansów spirytystycznych, aby za pośrednictwem medium kontaktować się z duszami zmarłych.
nie25. Budda, Mahomet, Kriszna, Chrystus to różne wcielenia tej samej postaci Bożej.
nie26. Modlitwa za zmarłych ma sens.
tak27. Nie jest możliwe, aby człowiek siłą swojego intelektu mógł przewidzieć przyszłość.
tak (zdanie jest prawdziwe)28. Ludzkie ciało to tysiące żywych komórek o własnej świadomości i duchu.
nie29. Wszyscy bogowie, o których mówią różne religie naprawdę istnieją.
nie30. Bóg jest niezależny od jakichkolwiek mocy, jest wszechmocny w swojej stwórczej działalności.
tak31. Każdy ma swoją prawdę i nie ma jednej prawdy obowiązującej wszystkich.
nie32. Ludzie powinni kierować się prawem w myśl którego jednostki silniejsze powinny górować nad słabszymi.
nie33. Świat widzialny może być źródłem poznania prawdy.
tak34. Człowiek jest jednością ciała i duszy. Swoim duchem góruje nad wszystkimi innymi stworzeniami na świecie.
tak35. Moje myślenie ma moc stwórczą – istnieje to, o czym myślę.
nie36. Kościół Katolicki jest Boskiego pochodzenia.
tak37. Niektórzy ludzie poprzez poznanie tajemnej wiedzy mogą być bliżej Boga od innych.
nie38. Aniołowie są istotami czysto duchowymi, które Bóg stworzył, by Mu służyły.
tak39. Prawda jest poznawalna.
tak40. Nie ma miejsca zwanego piekłem.
nie (zaprzeczenie zdania)__________________________________________________
Pytania ogólne:1. Twoim zdaniem dlaczego ludzie nie chcą poznać Boga?
Tak jak powiedział Jezus: “kto żyje w ciemności, ten unika światła, aby w świetle na jaw nie wyszły jego złe uczynki” (cytat z pamięci). Zbliżenie się do Boga oznacza przyznanie się do własnych złych uczynków, zobaczenie ich w pełnym świetle dobra i miłości, którymi jest Bóg. Wielu ludzi woli raczej wierzyć we własną doskonałość niż przyznać się do winy.
2. Co rozumiesz przez „prymat” piotrowy, a co, przez „prymat” maryjny?
Prymat piotrowy to “władza kluczy”, czyli bycie widzialną głową Kościoła, zastępcą Chrystusa na ziemi, w życiu. Prymat maryjny to współuczestnictwo w ofierze Chrystusa, a przez to współuczestnictwo w zbawieniu.
3. Określ swoje poczucie wartości w skali od 1 do 100 biorąc pod uwagę przykazanie miłości bliźniego jak siebie samego?
najwyżej 50 (mam świadomość posiadania wiedzy większej niż przeciętny zjadacz chleba, ale nie mam wrażenia, że potrafiłem stanąć na wysokości zadania – bo przecież im większa wiedza, tym większe wymagania) -
circ21 marca 2013 godz. 14:49
2. Co rozumiesz przez „prymat” piotrowy, a co, przez „prymat” maryjny?
Prymat piotrowy to prymat nauki Kościoła, a maryjny to prymat ufności, czyli wiary.
Maryjny więc nad Piotrowym, bo wiara nad nauką. -
DelfInn21 marca 2013 godz. 14:52 - w odpowiedzi do: circ 13:56
Nie mam zwyczaju, obycia kłótni.
Potrafię zaś wieść spór.
Potrafię go wieść po grób.
A także dalej, pomimo.
Gdyż wierzę Bogu.
I kropka.Powtórzę więc:
TAK – Zło jest tak samo realne i silne jak dobro.Pozdrawiam
Maciej
PS Nie mam zwyczaju obrażać się na kogoś. Czasem sprawiam takie wrażenie, aby… sprawić takie wrażenie. To skomplikowane, lecz jeśli jesteś kobietą – proste :)
-
lju21 marca 2013 godz. 14:56
“27. Nie jest możliwe, aby człowiek siłą swojego intelektu mógł przewidzieć przyszłość.”
To twierdzenie ma wiele interpretacji moim zdaniem, każdy z nas zresztą, blogerów, analizuje różne rzeczy by przewidzieć przyszłość, są oczywiście rzeczy nieprzewidywalne. NIe ma w tym stwierdzeniu wróżbiarstwa, czy jasnowidztwa, wszyscy przewidujemy konsekwencje własnych działań, działań innych, zatem przyszłość.
Pozdrawiam i proszę, nie bijcie mnie dzisiaj :) -
21 marca 2013 godz. 15:01 - w odpowiedzi do: DelfInn 14:52
Powtórzę więc:
TAK – Zło jest tak samo realne i silne jak dobro.Stworzenie (szatan) nie ma prawa być tak samo silne, jak Stwórca (Bóg). Ponadto to Bóg darował moc anioła szatanowi, nie na odwrót.
Możliwość działania szatana nie wynika z jego mocy, bo ona nie jest w jakimkolwiek stopniu porównywalna z mocą Boga. Wynika z samej natury Boga, który jest doskonale sprawiedliwy i z natury człowieka, który jest grzeszny.
Szatan przy Bogu jest niczym i nic nie znaczy. To ludzkie decyzje i ludzka wolna wola dają szatanowi zwycięstwa, a nie jego moc.
-
circ21 marca 2013 godz. 15:02 - w odpowiedzi do: DelfInn 14:52
TAK – Zło jest tak samo realne i silne jak dobro.
Dodaj, że to twoje subiektywne doswiadczenie nie mające nic wspólnego z nauką KK i prawdą.
-
circ21 marca 2013 godz. 15:07 - w odpowiedzi do: lju 14:56
Pozdrawiam i proszę, nie bijcie mnie dzisiaj :)
Rozum może czynić analizy, ale zawsze niedoskonałe, bo nagle przyjdzie tsunami i wszystko zmiecie. Prognozy naukowców przeważnie się nie sprawdzają, jak i to, że coś sobie zaplanujemy, a nagle coś wypada, np smierć.
Przyszłości nie da się przewidzieć. -
21 marca 2013 godz. 15:18 - w odpowiedzi do: circ 15:07
Rozum może czynić analizy, ale zawsze niedoskonałe, bo nagle przyjdzie tsunami i wszystko zmiecie. Prognozy naukowców przeważnie się nie sprawdzają, jak i to, że coś sobie zaplanujemy, a nagle coś wypada, np smierć.
Przyszłości nie da się przewidzieć.Dokładnie. Przewidywania i prognozy oparte na dotychczasowej wiedzy to co innego niż wiedza na temat przyszłości. Ludzki umysł może przewidywać tylko bardzo ograniczoną część ewentualnej przyszłości i tylko pod pewnymi, bardzo konkretnymi warunkami.
Mówić, że ludzki rozum może przewidywać przyszłość bo są prognozy pogody to mniej więcej tak, jak twierdzić, że człowiek umie latać bo są samoloty i balony. Nie, człowiek jako istota latać nie umie. Latają tylko stworzone przez niego maszyny, w które on może wsiąść. To nie jest w żadnym stopniu porównywalne z ptakami, które aby wzbić się w przestworza żadnych maszyn ani przygotowań nie potrzebują.
-
DelfInn21 marca 2013 godz. 15:18 - w odpowiedzi do: circ 15:02
Nie mogę. Przeszkadza mi Krzyż.
Ja wiem, że on (ja) jest Jego.
hm, wiesz… On wciąż tam wisi. Zdumiewające!!!
-
21 marca 2013 godz. 15:24 - w odpowiedzi do: DelfInn 15:18
Nie mogę. Przeszkadza mi Krzyż.
To nie szatan zmusił Boga do zawiśnięcia na krzyżu. To Bóg od początku w swoich planach przewidział to wydarzenie i zgodził się na nie.
Szatan nie ma władzy NIC zdziałać wbrew woli Boga. Są jednak rzeczy, których Bóg szatanowi nie zabroni, bo wtedy by nie był doskonale sprawiedliwy.
Jest coś takiego jak “dopust Boży”.
-
DelfInn21 marca 2013 godz. 15:30 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 15:24
Ja jestem Bożym Tobie dopustem.
Pozdrawiam
Maciej
-
21 marca 2013 godz. 15:36 - w odpowiedzi do: DelfInn 15:30
Ja jestem Bożym Tobie dopustem.
Każdy człowiek ma w sobie i dobro, i zło. Każdy z nas ma i zalety, i wady. Tylko od nas samych zależy, jaką drogą pójdziemy.
-
DelfInn21 marca 2013 godz. 15:46 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 15:36
Pewnie nie odpowiadziałbym, mjac serce u boga, nic madrzejszego odc tego co powiedziales. dzieki. chce dodac do tego powyzej rzeklem, ze przeciez kazde z nas jest bozym dopustem. jestesmy wzajemni. pomimo wszystko. hm. to jest TEN krzyz. to TA milosc. owszem, nie kazdy czai baze… pewnie po to ten krzyż – wciąż.
sc
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 16:29 - w odpowiedzi do: circ 14:18
Asadow: „na kłótnie ze mną na portalu”
Nie chodzi o to z kim, chodzi o czystą naukę. Ludzie też kłócą się między sobą, Polacy się kłócą o wszystko, bo nie znają swojej wiary i ich umysł jej nie praktykuje.
Ja mam wrażenie, że ty mnie ciągle prowokujesz, albo nie masz do mnie zaufania, bo mnie nie rozumiesz.Ja też czasami nie rozumiem. Gdy Tfur-ja opisał swoje rozumienie Bożej miłości używając koncepcji panteistycznego Boga (dzisiejsze pytanie 1) to jego opis zachwycił Cię i skomentowałaś to zdaniem “Tak, to nie jest żadna tajemnica. Jest jak mówisz.”. Gdy zwróciłem Tobie uwagę, że nie powinnaś do nikogo pisać “to nie jest żadna tajemnica”, a potem wyjaśniłem Tfur-ja, że Twoja opinia uczyniła mu szkodę, utwierdzając go w błędnym przekonaniu co do Boga, że wszystko co nas otacza materialnie jest Bogiem, uparcie obstawałaś przy swoim, że dobrze zrobiłaś. Tfur-ja odpadł teraz przy pierwszym pytaniu, również dzięki Twojej “pomocy”. Dzisiaj słusznie negujesz takie pojmowanie Boga. Jednak przyjrzyj się tej “czystości nauki”, którą tutaj uprawiasz, mieszając czasami ludziom w głowach. Każdy ma prawo błądzić, ale nie ma prawa stosować manipulacji i trolowania pod własnymi wypowiedziami (kierowanie rozmowy na inne tematy), aby rozpylać mgłę, w której popełnione błędy stara się ukryć, zamiast do nich przyznać. Takie postępowanie burzy zaufanie, którego teraz się domagasz.
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 16:34
Niektóre pytania uważam za niejednoznaczne. Dlatego odpowiedź na nie zależy od sposobu ich odczytania. Na przykład
Nie jest możliwe, aby człowiek siłą swojego intelektu mógł przewidzieć przyszłość.
Udzieliłem odpowiedzi TAK (nie jest możliwe), domyślając się o jakie przewidywanie przyszłości chodzi w pytaniu, ale gdy rzucamy z mostu kamień to przewidujemy, że w przyszłości wpadnie do rzeki. Przewidujemy to dzięki naszemu intelektowi.
-
kmeehow21 marca 2013 godz. 16:38
@Judyta
A czy ładnie to publikować na swoim wpisie czyjeś zdjęcie i nie powiedzieć “dziękuję”? -
circ21 marca 2013 godz. 16:39
Delfin. To pokazuje, jak wieloznaczny jest język, jego słowa i frazy a pełne jego znaczenie odkrywa się w całym kontekście. To była długa wymiana myśli i tam na pewno nie było panteistycznego Boga, bo bym wychwyciła, mam w tym względzie zaufanie do własnego umysłu ukształtowanego nauką Kościoła. Tfur miał tam rację, wychwycił sens i była to wymiana sensów na różnych poziomach (coś jest i nie jest Tajemnicą). Mnie się nie chce znowy do tego wracać, bo już jestem zmęczona sporami i wolałabym zająć się szafkami w łazience.
A to, że on tam chwycił coś, a za chwilę mu się zmienia, lub w innym miejscu się myli, to już nie moja sprawa, nie moge wszystkiego naraz mieć w umyśle, wszystkich rentgenów waszych umysłów i wszystkich dialogów.
Ja chcesz to wrócę i rozgrzebię, ale niechętnie.
-
circ21 marca 2013 godz. 16:43 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 16:29
To co napisałam do Delfina było do Ciebie. Przepraszam, nie zauważyłam.
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 16:44 - w odpowiedzi do: circ 14:50
Bo wiara zbawia, nie uczynki.
To szatan i jego słudzy mogą spać spokojnie.
-
Judyta21 marca 2013 godz. 16:46 - w odpowiedzi do: kmeehow 16:38
Najmocniej przepraszam, jeśli to Pana zdjęcie to zaraz uzupełnię wpis. Wzięłam to zdjęcie z grafik w Internecie, a tam nie było podpisu. Proszę powiedzieć co mam zrobić: usunąć czy dopisać do notki: zdjęcie blogera kmeehow.
Czekam na Pana decyzję i jeszcze raz przepraszam.
-
Judyta21 marca 2013 godz. 16:47 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 16:44
Poruszycielu zajrzyj: http://www.ekspedyt.org/jacek/2013/03/21/9429_ogloszenie-o-likwidacji-strony-internetowej.html#comment-17186
komentarze.
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 16:50 - w odpowiedzi do: circ 16:43
tam na pewno nie było panteistycznego Boga […]
Ja chcesz to wrócę i rozgrzebię, ale niechętnie.To zdanie dobitnie pokazuje, że dalsza rozmowa na ten temat byłaby stratą czasu. Dlatego nie wracajmy.
-
karoljozef21 marca 2013 godz. 16:55 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 16:50
ale dlaczego, dzień bez rozgrzebki dniem straconym
-
circ21 marca 2013 godz. 16:56 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 16:29
Przyjmując za Boga – to Wszystko/Wszystko co nas otacza(materialnie) oraz przekaz(informacji, mówimy,cz.Ducha Świętego), to, i to przytoczone ZDAANIE nie dziwi mnie WCALE>
Masz rację, przeoczyłam ten fragment, bo czytałam szybko, chcąc wyłowić istotę i nie zwróciłam uwagi na ten szczegół, błąd w fundamencie.
Zastanawiam się teraz, skąd mi się do przydarzyło i czy rzeczywiście przeoczyłam, czy zrozumiałam go w całym sensie kontekstu, czyli materię jako (abstrakt) afirmację Boga Prawdy i jego Prawa przyczynowo-skutkowego przenikającego materię. Bóg więc jako duch jest suwerenny od materii, ale jest wszędzie nie w sensie ilościowym ale intelektualnym -zna każdy włos na głowie.
Wydaje mi się, że on miał to raczej na myśli ten abstrakt mówiąc “przyjmując za Boga wszystko co nas otacza”, ale to przecież błąd Lutra, a potem jeśli rzeczywiście zrobił błąd w pierwszym, to musiał inaczej to rozumieć niż ja go zrozumiałam.
Tak to jest ze słowami i precyzją języka- ku nauce nas wszystkich.
Przepraszam więc za błąd i za to, że nie pochyliłam się uważniej nad Twoją uwagą.
-
circ21 marca 2013 godz. 17:06 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 16:44
Bo wiara zbawia, nie uczynki.
To szatan i jego słudzy mogą spać spokojnie.
A dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie. (Rz 3;24)
„Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił”. (Ef 2,8–9)
„Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską”. (Rz 11,6).
„A jednak przeświadczeni, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by osiągnąć usprawiedliwienie z wiary w Chrystusa, a nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, jako że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie usprawiedliwienia” (Gal 2:16)
„Natomiast na tych wszystkich, którzy polegają na uczynkach Prawa, ciąży przekleństwo. Napisane jest bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wypełnia wytrwale wszystkiego, co nakazuje wykonać Księga Prawa. A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie.” (Gal 3:10-11)
Wiara bez uczynków jest martwa
14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: “Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!” – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz – lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
20 Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? 21 Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? 22 Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała. 23 I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga. 24 Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. 25 Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? 26 Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków. -
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 17:13 - w odpowiedzi do: circ 16:56
Dziękuję. To przełom. Wlałaś we mnie nadzieję.
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 17:15 - w odpowiedzi do: circ 17:06
A dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski,
Sama odpowiedziałaś tym cytatem, że to Jego łaska. Sama wiara nie wystarczy, ani same dobre uczynki nie wystarczą.
-
Judyta21 marca 2013 godz. 17:32 - w odpowiedzi do: circ 16:56
Iza jak można dojść z Tobą do porozumienia? W jednym momencie się zgadzasz (nocna sprawa) a w następnym robisz to samo. I co teraz każdy będzie zamieszczał swoją ankietę i rozmydlał temat. Jeśli Ci zależało, że byś to Ty była autorem dyskusji, to trzeba było powiedzieć, zrobiłabym tak, żebyś ty była autorem tego wątku. Mnie nie zamieszczasz notkę pt.
W co wierzę?- moje odpowiedzi na Listę
i dodajesz tekst, którego nie rozumiesz:
Dodam tu, że ”Franciszku napraw mój Kościół” to właśnie ta lista, która jest naprawianiem Kościoła.
Kościół Piotrowy to gmach nauki. Nasze umysły to cegły w tym gmachu. Jak nasze umysły będą krzywymi i zwietrzałymi cegłami, Kościół zacznie pękać i się rozsypie.
Stąd Franciszkanie mają charyzmat nauczycielski.Moja Droga, nie tylko. Kościół zacznie pękać, jak każda cegła będzie chciała być ważniejsza od drugiej; jak będzie chciała każda być bliżej komina, bo tam cieplej, bezpieczniej; jak każda będzie chciała być tuż pod powałą, bo to ochroni przed deszczem, wiatrem, śniegiem, słońcem i zawsze będzie miała najpiękniejszy widok; nie to co cegły fundamentu ich nawet nikt nie widzi, a wykonują najpiękniejszą pracę: podtrzymują dom boży, dają oparcie wszystkim cegłom budowli jaką jest świat boży stworzony przez Boga.
Póki nie zrozumiemy, że tylko wespół zespół coś możemy osiągnąć, bez znaczenia w którym miejscu budowli się znajdujemy, to żaden Papież, choćby miał w sobie charyzmaty wszystkich istniejących zakonów świata, nic nie osiągnie i żadne wybitne umysły Mu w tym nie pomogą.
Ps. Dziś dotarło do mnie w sposób namacalny, że plan Boga-Stwórcy jest doskonały.
Bóg wiedział, że Sodoma musi upaść, że Noe nie znajdzie nawet 10 sprawiedliwych.
Ludzie zawsze będą kochać siebie bardziej niż Boga, i ich interes zawsze będzie przed Bogiem, bo nie potrafią służyć innym bezinteresownie. Po zdjęciu opakowania pięknych słów i frazesów, ukazuje się naga prawda.Żeby dojść do Boga potrzeba dwóch skrzydeł: wiary i intelektu; ale skrzydła potrzebują człowieka, do którego zostaną przypięte i właśnie człowiek, swoim jestestwem ma świadczyć (dawać świadectwo), że jest w drodze do Boga. Dostał narzędzia by służyć, jak się tego nie nauczy, to i skrzydła nie pomogą.
-
circ21 marca 2013 godz. 17:41 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 17:15
Sama odpowiedziałaś tym cytatem, że to Jego łaska. Sama wiara nie wystarczy, ani same dobre uczynki nie wystarczą.
Tak, ale pytanie brzmiało;
6. Dobre czyny z całego życia nie wystarczą, aby być zbawionym.
Tak, nie wystarczą.
A moje zdanie jest niepełne.
Bo wiara zbawia, nie uczynki.
Powinno być – zbawienie płynie z wiary i uczynków.
Dziękuję. To przełom. Wlałaś we mnie nadzieję.
Nikt nie ma interesu być głupi i to zawsze zakładam wobec wszystkich.
-
Marek P. Prokop21 marca 2013 godz. 17:47
Drogi DelfInnie,
Nie zawsze spontaniczność jest poprawna. Odpowiedzieć „tak“ na afirmację, że
„20. Zło jest tak samo realne i silne jak dobro“ może zaprowadzić do uznania manicheizmu tzn., że są dwa pryncypia rzeczywistości; właśnie dobro i zło; dwa absoluty; a to jest logiczny absurd. I przecież takie twierdzenie nie jest poprawne u katolików, chociaż w młodości św. Augustyn przejął się właśnie takim tłumaczeniem świata. Teraz, gdy to twierdzenie odniesiemy wyłącznie do człowieka, to też powstanie problem : czy dziecko rodzi się takie, że w nim zło i dobro są równie realne i silne ? Chyba jednak nie. A na poziomie aniołów i upadłych aniołów jak jest ? To pewnie ks. teolog nam wyjaśni. Tak więc to zdanie nie jest precyzyjne, a wymagana jest jednoznaczna odpowiedź, stąd nieporozumienia.
Podobnie jest ze zdaniem :
“1. Bóg wypełnia wszystko, jest w człowieku, w roślinach, w zwierzętach – wszystko jest Bogiem wtedy i człowiek jest Bogiem”
Jeżeli odpowiemy „tak“, to możemy popaść w panteizm, w/g którego „wszystko jest we wszystkim“. Więc na jakiej zasadzie mogę stwierdzić, że ja nie jestem Tobą ? Neoplatonicy bronią się przed panteizmem, wymyślając hierarchię (bytową, a nie funkcjonalną, chociaż i funkcjonalna jest kiepskim opisem) i odpowiadają, że to zależy od odległości, od miejsca, które dany byt zajmuje, że aniołowie bliżej Boga, że człowiek dalej, że zwierzęta jeszcze dalej, i rośliny i najdalej zła materia, prawie nicość.
Czyli twierdzenie też nieprecyzyjne. Owszem, Bóg jest w nas obecny, gdy przyjmujemy święty sakrament Eucharystii, ale to nie jest tak, jak w tym zdaniu nr 1.
Pozdrawiam -
circ21 marca 2013 godz. 17:54 - w odpowiedzi do: Marek P. Prokop 17:47
wtedy i człowiek jest Bogiem
Ale Panie Marku, wystarczy ta jedna sprzeczność z prawdą, by usprzeczniła całe zdanie i uczyniła go fałszywym, według logiki formalnej.
-
circ21 marca 2013 godz. 17:56 - w odpowiedzi do: Marek P. Prokop 17:47
Ja zaczęłam mieć wątpliwości wobec poniższego, bo wypełniłam Tak;
28. Ludzkie ciało to tysiące żywych komórek o własnej świadomości i duchu.
nie -
21 marca 2013 godz. 18:02 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 16:34
gdy rzucamy z mostu kamień to przewidujemy, że w przyszłości wpadnie do rzeki
Nie przewidujemy przyszłości w sensie ogólnym, a jedynie jej bardzo konkretny fragment, a i to pod konkretnymi warunkami (np. pod warunkiem, że nic nie trafi w kamień w locie na tyle mocno, by nie wpadł on do rzeki albo został zniszczony w locie).
-
21 marca 2013 godz. 18:07
1. Bóg wypełnia wszystko, jest w człowieku, w roślinach, w zwierzętach – wszystko jest Bogiem wtedy i człowiek jest Bogiem.
tak– tutaj nie.
10. Bóg jest panem historii i nic ie może stanąć na przeszkodzie ostatecznemu urzeczywistnieniu Jego zamiarów.
tak– Jest to niejednoznaczne. Bóg dał nam wolną wolę i człowiek swoją wolą może przeciwstawić się zamysłowi Bożemu, który chciałby naszego zbawienia.
18. Możliwe jest poznać, że prawdziwy Bóg istnieje.
tak– Nieprecyzyjne pytanie, co oznacza “poznać”. Wg mnie nie ma możliwości udowodnienia obecności Boga. Można w niego uwierzyć, doświadczyć, ale “poznać” w znaczeniu “przekonać się o tym” to wg mnie nie można.
19. Jedynie w religii katolickiej jest pełnia prawdy.
tak– Tutaj się nie zgodzę. Moim zdaniem Kościół Katolicki jest najbliżej prawdy ze wszystkich wyznań, jednak słowa “pełnia” mi nie pasuje. Kościół cały czas szuka i odkrywa prawdę.
20. Zło jest tak samo realne i silne jak dobro.
tak– Pytanie jest nieprecyzyjne… Owszem, jest tak samo realne, ale jeśli chodzi o siłę – to nie wiem.
33. Świat widzialny może być źródłem poznania prawdy.
tak– Nie. Prawda nie jest widoczna w świecie widzialnym, jest widoczna w objawieniu Boga.
39. Prawda jest poznawalna.
tak– Nieprecyzyjne. Tylko w zakresie niezbędnym do zbawienia.
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 18:20 - w odpowiedzi do: Marek P. Prokop 17:47
Witam Panie Marku. To pytanie
20. Zło jest tak samo realne i silne jak dobro
też uważam za niejednoznacznie postawione. Zło będące brakiem nie ma realnego istnienia. Ale jego występowanie jest realne. Dziura w koszuli jest czymś realnym, ale nie może być dziurą w koszuli bez koszuli, więc nie ma możliwości zawładnięcia koszulą. Dziura w koszuli jest słabsza od samej koszuli. Przepraszam, jeśli za bardzo spłyciłem temat.
Pozdrawiam -
kmeehow21 marca 2013 godz. 18:23 - w odpowiedzi do: Judyta 16:46
Nie ma sprawy. Proszę nic nie robić. Nagrodą jest dla mnie ten interesujący wpis.
pozdrawiam serdecznie -
lju21 marca 2013 godz. 18:28 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 18:02
Jednak to szeroka możliwość interpretacji. Wstawiłem właśnie wodę na kawę, przewiduje że się zaraz zagotuje, nieprzewidywalny byłby dla mnie brak prądu, czy jednak jestem w stanie przewidzieć że się zagotuje? Tak. Moim zdaniem pytanie stawia możliwość wielkiej interpretacji. Czy jesteśmy w stanie przewidzieć własną przyszłość? Nie. Woda się zagotowała. To było do przewidzenia. Być może właściwym byłoby napisać “przewiduję, że jeśli nie nastąpią nieprzewidziane okoliczności”, ale wtedy to też jest przewidywanie. Pozdrawiam
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 18:35 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 18:02
gdy rzucamy z mostu kamień to przewidujemy, że w przyszłości wpadnie do rzeki
Nie przewidujemy przyszłości w sensie ogólnym, a jedynie jej bardzo konkretny fragment
Naukowo da się to przewidywanie potwierdzić. Wystarczy 10 razy, albo nawet milion razy dla pewności, rzucić kamień z mostu do rzeki. Oczywiście, w trakcie lotu kamienia do wody może nastąpić koniec świata. Na takie przypadki nauka jest bezsilna. Tego nie możemy przewidzieć ;-) Właściwie nauka co chwilę okazuje się bezsilna ekstrapolując wynik jakiegoś doświadczenia w mierzalnych współrzędnych na jakieś odległe i niesprawdzalne obszary przestrzeni i czasu, bezczelnie twierdząc, że tam wynik jest taki sam.
-
21 marca 2013 godz. 18:38 - w odpowiedzi do: grzesiekZ 18:07
Bóg dał nam wolną wolę i człowiek swoją wolą może przeciwstawić się zamysłowi Bożemu, który chciałby naszego zbawienia.
Bóg z wyprzedzeniem zna wszystkie wybory człowieka i może dostosować do tych wyborów swoje plany. Poza tym wolna wolna człowieka obejmuje wyłącznie wybór między dobrem a złem. Nie jest natomiast prawdą, jakoby człowiek miał władzę nad swym losem tylko dlatego, że ma wolną wolę.
Tutaj się nie zgodzę. Moim zdaniem Kościół Katolicki jest najbliżej prawdy ze wszystkich wyznań, jednak słowa „pełnia” mi nie pasuje. Kościół cały czas szuka i odkrywa prawdę.
Powinno być “pełnia narzędzi zbawienia”.
Kościół jednak nie odkrywa Prawdy dlatego, że nie została ona przekazana. Cała Prawda nam potrzebna już jest obecna w Biblii, czyli Objawieniu Powszechnym. Kościół nie szuka Prawdy, a jedynie właściwej interpretacji wszystkich informacji już nam przekazanych.
Wg mnie nie ma możliwości udowodnienia obecności Boga. Można w niego uwierzyć, doświadczyć, ale „poznać” w znaczeniu „przekonać się o tym” to wg mnie nie można.
W interpretacji teologicznej wiara jest narzędziem poznania takim samym jak wiedza. Stąd Boga można poznać poprzez wiarę. Nie można tylko istnienia Boga udowodnić naukowo.
Owszem, jest tak samo realne, ale jeśli chodzi o siłę – to nie wiem.
Co w tym trudnego? Bóg jest STWÓRCĄ. Szatan jest STWORZENIEM. Bóg jest doskonały, szatan nie jest. Cała moc szatana jest mocą anielską, którą otrzymał on od Boga gdy był jeszcze aniołem. Bóg nie cofa swoich darów, więc nie odebrał też mocy szatanowi po buncie. Z definicji szatan nie ma prawa być równy Bogu, zło więc nie dorównuje siłą dobru.
Prawda nie jest widoczna w świecie widzialnym, jest widoczna w objawieniu Boga.
Świat widzialny został stworzony przez Boga, a więc nadal zawiera on w sobie Prawdę. Nawet jeśli zniekształconą przez grzech pierworodny człowieka.
Nieprecyzyjne. Tylko w zakresie niezbędnym do zbawienia.
Poznanie Prawdy przez człowieka jest ograniczone głównie ludzką zdolnością pojmowania. Dlatego Bóg nie wszystkie informacje człowiekowi objawia. Bo i tak byśmy nie zrozumieli.
Zło będące brakiem nie ma realnego istnienia.
Zło w katolickiej teologii jest osobowe i jest nim szatan. Szatan jak najbardziej realnie istnieje.
-
21 marca 2013 godz. 18:40 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 18:38
Zło będące brakiem nie ma realnego istnienia.
Zło w katolickiej teologii jest osobowe i jest nim szatan. Szatan jak najbardziej realnie istnieje.
Ten fragment z mojego komentarza powyżej odnosił się do komentarza Poruszyciela.
-
circ21 marca 2013 godz. 18:45 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 18:20
20. Zło jest tak samo realne i silne jak dobro
też uważam za niejednoznacznie postawione. Zło będące brakiem nie ma realnego istnienia. Ale jego występowanie jest realne. Dziura w koszuli jest czymś realnym, choć nie ma możliwości zawładnięcia koszulą. Dziura w koszuli jest słabsza od samej koszuli. Przepraszam, jeśli za bardzo spłyciłem temat.
PozdrawiamNauka Kościoła opiera się na logice formalnej, klasycznej. Zdanie prawdziwe musi być wewnętrznie niesprzeczne.
Występowanie słowa ”silne ” go usprzecznia.
-
21 marca 2013 godz. 18:46 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 18:35
Naukowo da się to przewidywanie potwierdzić. Wystarczy 10 razy, albo nawet milion razy dla pewności, rzucić kamień z mostu do rzeki
To nie jest przewidywanie przyszłości w sensie ogólnym, tylko przewidywanie konkretnej wersji przyszłości, która może nastąpić z określonym prawdopodobieństwem i pod określonymi warunkami.
Oczywiście, w trakcie lotu kamienia do wody może nastąpić koniec świata. Na takie przypadki nauka jest bezsilna. Tego nie możemy przewidzieć ;-)
I dlatego nie, nie można przewidzieć przyszłości używając ludzkiego rozumu. Bo ludzki umysł nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego. Można przewidzieć tylko bardzo mały wycinek przyszłości i to tylko przy prawdziwości określonych założeń.
-
karoljozef21 marca 2013 godz. 18:49 - w odpowiedzi do: circ 18:45
No właśnie.
Winno być raczej “zło jest tak samo realne jak dobro” ale “zło nie jest silniejsze od dobra”. Chyba o to chodziło.
podchwytka na maksa
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 18:50 - w odpowiedzi do: circ 18:45
Występowanie słowa ”silne ” go usprzecznia.
Tak, masz rację, przez to słowo całe to zdanie złożone należy traktować jako fałszywe.
-
21 marca 2013 godz. 18:53 - w odpowiedzi do: lju 18:28
Czy jesteśmy w stanie przewidzieć własną przyszłość? Nie. Woda się zagotowała. To było do przewidzenia. Być może właściwym byłoby napisać „przewiduję, że jeśli nie nastąpią nieprzewidziane okoliczności”, ale wtedy to też jest przewidywanie.
Pytanie nie było o przewidywanie FRAGMENTU przyszłości. Pytanie było o przewidywanie przyszłości w sensie ogólnym. Dodatkowo można domyślić się, o co chodziło księdzu. Mianowicie chodziło o spotykane czasami zdolności do jasnowidzenia.
Stąd NIE, człowiek nie jest w stanie przewidzieć przyszłości własnym rozumem. Jest w stanie przewidzieć tylko jej bardzo niewielki fragment i to pod konkretnymi warunkami. Stąd wszelkie rodzaje jasnowidzenia muszą mieć nadnaturalne pochodzenie, czyli muszą pochodzić od Boga albo od szatana.
-
karoljozef21 marca 2013 godz. 18:59
Szanowi.
Zobacznie jak fajnie.
No bo jakby nie było, ten ankieto-test zmusił nas do merytorycznej (modne słówko) dyskusji…
I co ciekawe (uwaga, uwaga!) po wnikliwych ustaleniach – się zgadzamy!
Czyż to nie jest cudowne?
-
lju21 marca 2013 godz. 19:01 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 18:46
To nie jest przewidywanie przyszłości w sensie ogólnym, tylko przewidywanie konkretnej wersji przyszłości, która może nastąpić z określonym prawdopodobieństwem i pod określonymi warunkami.
Przecież o to właśnie chodzi. Jak napisałeś, czlowiek potrafi przewidzieć przyszłość (pod pewnymi warunkami). Z tym kamieniem dobry przykład. Jedna osoba może przewidzieć że trafi do wody, druga, że nie trafi i tym sposobem jedna z osób przewidzi przyszłość. Są rzeczy przewidywalne, człowiek jest przewidujący, w pytaniu nie było “czy zawsze trafnie przewidzi”, ale czy może, czy jest w stanie to uczynić, a przynajmniej ja tak to zrozumiałem. Pozdrawiam
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 19:02 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 18:46
Panie LunarBird, o co my się teraz spieramy? Bo zaczynam się gubić. Pan mi tłumaczy, że nie można powiedzieć, że potrafimy przewidywać, co nastąpi, bo muszą być spełnione określone warunki, aby to przewidywanie udało się. Ok, te warunki muszą spełnione, ale to nie ma znaczenia.
To nie jest przewidywanie przyszłości w sensie ogólnym,
A czy moje zdanie “Człowiek potrafi chodzić” zaneguje Pan dlatego, że muszą wystąpić określone okoliczności, w których to chodzenie jest możliwe? Człowiek musi mieć nogi, nie może mieć przetrąconego kręgosłupa, nie może wiać za silny wiatr, nie może być stanu nieważkości, itd. Czy w sensie ogólnym człowiek może chodzić, czy nie, skoro te wszystkie okoliczności muszą być spełnione?
-
21 marca 2013 godz. 19:12
@Lju & Poruszyciel
Apeluję o zastanawianie się, o co chodziło kapłanowi i o co chciał zapytać. Czy chciał zapytać o to czy potrafimy przewidzieć, że kamień wpadnie do wody?
A po co miałby o to pytać?
To zupełnie oczywiste, że intencją pytania było zbadanie, czy dana osoba uważa jasnowidzenie za naturalną zdolność nie mającą nic wspólnego z mocami nadprzyrodzonymi. Dopiero wtedy fakt zadania nam tego pytania przez księdza ma sens.
Pytanie nie pojawiło się z powietrza. Zostało postawione przez konkretną osobę nam w konkretnej sytuacji i zostało umieszczone w konkretnym kontekście.
Nie odchodźcie ze swoimi interpretacjami tekstu od jego religijnego charakteru bo tym samym tylko czynicie fakt zadania wam pytania bezcelowym.
-
sosenkowski21 marca 2013 godz. 19:14
widzę, że wypadłbym nieźle… bym, gdybym napisał odp. i wysłał ;)
-
circ21 marca 2013 godz. 19:19
Przewidywanie przyszłosci jest na gruncie teoretycznym nie do udowodnienia, dlatego nie można naukowo stwierdzić, że to się da zrobić, bo kolejne próby dają różne wyniki. Mimo więc tego, że 2×2 da zawsze 4, a jabłko zawsze spadnie w dół, dotyczy to tylko niezmiennych Praw natury, nie ogółu przyszłości, na którą składa się mnóstwo elementów, z których jedne są poddane działaniu praw natury i przewidywalne, drugie nie, bo są poddane ludzkiej nieprzewidywalnej woli, lub Bożym dopustom.
-
space21 marca 2013 godz. 19:19 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 18:46
Myślę, że się mylisz.
Gdyby w zdaniu było użyte słowo „poznać” (przyszłość), wówczas zgodziłbym się, że zdanie jest prawdziwe. Jednak jest mowa o przewidywaniu. Według SJP:
► przewidzieć
1. oznaczyć coś z góry; założyć, zaplanować
2. domyślić się co będzie, co może nastąpićTo z pewnością może człowiek uczynić w stosunku do przyszłości. Dlatego w szachach możemy powiedzieć „przewidziałem jego ruch i zaplanowałem strategię obrony”. Nie mówimy „poznałem” jego ruch, tylko „przewidziałem”. Przewidzieć, to coś innego niż widzieć, a widzieć można czasem utożsamiać z „poznać”.
Jeśli upierasz się, że człowiek nie może przewidzieć przyszłości to kto może to uczynić? Bóg? Ależ nie, ponieważ Bóg nie „przewiduje” tylko „zna”. Skoro funkcjonuje to słowo „przewidzieć”, niemal na pewno musi się ono odnosić do człowieka, inaczej byłoby znaczeniowo puste, bo nie może się odnosić do Boga. Nie byłoby takiego słowa, gdyby nie oznaczało ono „przewidywania intelektem”.
-
lju21 marca 2013 godz. 19:22 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 19:12
Nie było tam mowy o jasnowidztwie i wróżarstwie i właśnie w tym tkwi istota. “Siłą swego intelektu”, nie zaś czarostwem. Wiara i rozum są jak dwa skrzydła ludzkiego ducha. Są nierozerwalne.
-
21 marca 2013 godz. 19:23 - w odpowiedzi do: space 19:19
Gdyby w zdaniu było użyte słowo „poznać” (przyszłość), wówczas zgodziłbym się, że zdanie jest prawdziwe. Jednak jest mowa o przewidywaniu. Według SJP:
► przewidzieć
1. oznaczyć coś z góry; założyć, zaplanować
2. domyślić się co będzie, co może nastąpićA mówimy, że jasnowidz POZNAJE przyszłość, czy że ją PRZEWIDUJE?
-
DelfInn21 marca 2013 godz. 19:24 - w odpowiedzi do: Marek P. Prokop 17:47
Drogi Panie Marku,
Jakże się cieszę, że Pana czytam! Dziękuję! Bóg zapłać!
A teraz spór :)
Owszem, jestem nawet przeciwnikiem spontaniczności. Miałem niejaki kłopot z tym “testem” gdyż zdało mi się, że na całość mam 20 sek. Więc się spieszyłem – pisałem jak na stosie, na egzaminie, jak w śmierci. Teraz, gdy patrzę na te pytania i moje odpowiedzi – widzę siebie. I po paru godzinach refleksji – odpowiedziałbym tak samo. Człowiek mój mi się ze mną zgodził :)
Pytanie 20. jest całkiem oczywiste, gdy wiemy o tym, o czym Pan wspomina. Ja wiem, więc odpowiedziałem zgodnie z moją wiedzą. Nie ma tu kłopotu, aczkolwiek jestem Panu niezmiernie wdzięczny za Pańskie objaśnienia! – dla mnie są pożyteczne a i drugim, moim siostrom i braciom, się ku zbawieniu każdego z nich przyczynią. Nie wątpię!
Pytanie pierwsze zaś również nie spędza mi snu z powiek.
Każdego dnia, co rano odmawiam takie dwie modlitwy:
Zabierz, Panie, i przyjmij
całą wolność moją,
pamięć moją i rozum,
i wolę mą całą,
cokolwiek mam i posiadam.
Ty mi to wszystko dałeś,
Tobie to, Panie, oddaję.
Twoje jest wszystko.
Rozporządzaj tym w pełni
wedle swojej woli.
Daj mi jedynie
miłość Twą i łaskę,
albowiem to mi wystarczy.Oraz: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (CD 46)… I dziękować…. Dziękować, dziękować, dziękować.Hm. Będzie Mu miło… ;-) o… tu mam! czytajcie i bądźcie!
Narodziłem się nagi – mówi Bóg – abyś potrafił wyrzekać się samego siebie.
Narodziłem się ubogi, abyś mógł uznać mnie za jedyne bogactwo.
Narodziłem się w stajni, abyś nauczył się uświęcać każde miejsce.
Narodziłem się bezsilny, abyś ty nigdy mnie się nie lękał.
Narodziłem się w miłości, abyś ty nigdy nie zwątpił w moją miłość.
Narodziłem się w nocy, abyś ty uwierzył, iż mogę rozjaśnić każdą rzeczywistość spowitą ciemnością.
Narodziłem się w ludzkiej postaci – mówi Bóg – abyś ty nigdy nie wstydził się być sobą.
Narodziłem się jako człowiek, abyś ty mógł stać się „synem Bożym”.
Narodziłem się prześladowany od początku, abyś ty nauczył się przyjmować wszelkie trudności.
Narodziłem się w prostocie, abyś ty nie był wewnętrznie zagmatwany.
Narodziłem się w twoim ludzkim życiu – mówi Bóg, – aby wszystkich ludzi zaprowadzić do domu Ojca.
http://mateusz.pl/mt/ko/ko-bn.htm
Czy mogłem odpowiedzieć inaczej niż 100? Nie.
Sursum corda!
Maciej
-
21 marca 2013 godz. 19:25 - w odpowiedzi do: lju 19:22
Nie było tam mowy o jasnowidztwie i wróżarstwie
Oczywiście, że nie było. Bo gdyby była mowa, nikt by się i tak do wiary w takie rzeczy nie przyznał księdzu.
Zastanów się choć trochę, kto kogo w tej sytuacji pyta i czego chce się dowiedzieć. Inaczej wyjdziesz z interpretacją pytań na manowce.
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 19:29 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 19:12
Zgoda, taka była intencja i tak ją odczytałem. Ja rozpocząłem wątek tego pytania o przewidywanie, pisząc w pierwszym komentarzu, że moją odpowiedzą było TAK (nie może przewidywać), więc naprawdę nie musi mnie Pan przekonywać, o co chciał zapytać ks. Wacław. Wskazałem tylko na niejednoznaczność pytania, bo było nam dane poznać prawa przyrody, które pozwalają (w ograniczony sposób) tę przyszłość przewidzieć. Ja przewiduję, że w przyszłości umrę i czy ktoś odważy się podważyć tę moją skromną umiejętność przewidywania ;-)
-
Poruszyciel21 marca 2013 godz. 19:33 - w odpowiedzi do: space 19:19
Gdyby w zdaniu było użyte słowo „poznać” (przyszłość),
Bardzo dobra uwaga. Pytanie ks. Wacława byłoby lepsze, bardziej jednoznaczne, gdyby zawierało słowo “poznać” zamiast “przewidzieć”.
-
21 marca 2013 godz. 19:36 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 19:29
Wskazałem tylko na niejednoznaczność pytania,
Pytanie można odczytać jako niejednoznaczne, tu się zgadzam. Ale to jest spowodowane koniecznością pytania o delikatne sprawy w zawoalowany sposób. W takiej sytuacji raczej trudno jest jasno się wyrażać nie ryzykując jednocześnie braku szczerości ze strony pytanych osób.
A poza tym powiedzmy sobie szczerze – to nie jest polonista, tylko ksiądz. Ma chyba prawo nie być mistrzem w posługiwaniu się językiem polskim.
-
space21 marca 2013 godz. 19:45 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 19:23
Jeśli dyskusja dotyczy terminologii, nie ma dalszego sensu :)
Zgadzam się z Twoimi uściśleniami – jest oczywiste, że człowiek nie może przewidzieć całej przyszłości, a jedynie jej fragmenty i to nawet to – niepewnie. Tylko Bóg może być czegokolwiek pewien, poza tym jednym faktem, że człowiek istnieje i tego może być pewien! Ale to jest właśnie JHWH, który w nas się odzywa “Jam Jest” i tym daje nam życie. Możemy to powiedzieć dzięki Niemu, bo On Jest. Istniejemy dzięki Bogu i z Boga i stąd ta pewność – z Boga, bo On Jest. Stworzył nas i dzięki Niemu, każdy z nas może powiedzieć “jestem”.
Zagalopowałem się, ale … zgoda? :)
-
Judyta21 marca 2013 godz. 20:24 - w odpowiedzi do: sosenkowski 19:14
Szanowny Panie, nie Pan jeden. W tej dyskusji toczącej na łamach mojego blogu, który udostępniłam Delfinowi i Circ oraz wszystkim blogerom, widzę, że ja też przepadłam z kretesem w ankiecie.
Chwalić należy Pana, że przez Benedykta XVI, został ustanowiony Rok Wiary. Rok, w którym możemy i chcemy pogłębić naszą wiarę, nawzajem się ubogacając.
Niech Bóg błogosławi Markowi i całej reszcie zapaleńcom, że nam to umożliwili. -
Judyta21 marca 2013 godz. 20:29 - w odpowiedzi do: DelfInn 19:24
Maciejka piękne są te Twoje modlitwy. Nawet nie pytam, tylko kopiuję i już.
Dziękuję. -
Judyta21 marca 2013 godz. 20:38 - w odpowiedzi do: kmeehow 18:23
Dziękuję Panu z całego serca. Zdjęcie bardzo mi się podobało i dlatego go wybrałam.
Ten jeden jedyny klucz jest potrzebny by otworzyć nasze serca na miłość Boga i odwzajemnić ją całym swym jestestwem, by móc obdarzyć tą miłością swojego bliźniego.
Odmówię w Pana intencji “Pod Twoją Obronę”, by choć w części wynagrodzić to wzburzenie, które nieświadomie wywołałam.Jeszcze raz dziękuję i przepraszam.
Pozdrawiam równie serdecznie
-
21 marca 2013 godz. 20:57 - w odpowiedzi do: space 19:45
Zagalopowałem się, ale … zgoda? :)
Oczywiście, że tak.
Dyskusja jest dyskusją, ma swoje prawa. Różnie może wyglądać. Najważniejsze jest to, żeby pod koniec podać sobie ręce na zgodę.
-
Judyta21 marca 2013 godz. 21:12 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 20:57
Szanowny Panie,
mam do Pana pytanie, czy już przebaczył mi Pan to moje niefortunne pierwsze moderatorskie działanie ?
Bardzo proszę o odpowiedź, jest to dla mnie ważne. Jeszcze raz bardzo przepraszam i dziękuję za udzielone wskazówki. -
21 marca 2013 godz. 21:19 - w odpowiedzi do: Judyta 21:12
mam do Pana pytanie, czy już przebaczył mi Pan to moje niefortunne pierwsze moderatorskie działanie ?
Nie mam czego wybaczać. Nie ma ludzi nieomylnych. Dopóki człowiek potrafi dostrzec błąd i przyznać się do niego, nie ma powodu do nadmiernego niepokoju.
Nikt się nie stał dobrym moderatorem w jeden dzień. Zbieranie doświadczeń i nabieranie tzw. “obycia” to zawsze jest długotrwały proces.
-
21 marca 2013 godz. 21:30 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 18:38
Bóg z wyprzedzeniem zna wszystkie wybory człowieka i może dostosować do tych wyborów swoje plany. Poza tym wolna wolna człowieka obejmuje wyłącznie wybór między dobrem a złem. Nie jest natomiast prawdą, jakoby człowiek miał władzę nad swym losem tylko dlatego, że ma wolną wolę.
– Zgadza się, ja nigdzie temu przecież nie przeczę. Chodzi mi o coś innego. Bóg jednej rzeczy nie może – nie może zmusić nas do zbawienia, do miłości i do dobrych wyborów.
Kościół jednak nie odkrywa Prawdy dlatego, że nie została ona przekazana. Cała Prawda nam potrzebna już jest obecna w Biblii, czyli Objawieniu Powszechnym. Kościół nie szuka Prawdy, a jedynie właściwej interpretacji wszystkich informacji już nam przekazanych.
– Tu się nie zgodzę. Kościół potępiał kiedyś nauki Galileusza, zaprzeczał teorii ewolucji, a dzisiaj przyznaje, że to co kiedyś było ciężką herezją, dzisiaj już nie musi nią być. Tak samo w kwestii stworzenia człowieka – dzisiaj Kościół nie interpretuje tego literalnie. W Biblii nie ma całej prawdy – oczywiście, wszystko co tam jest, jest prawdą, ale my nie jesteśmy zwolennikami sola scriptura. To w tradycji odnajdujemy pewne nauki, które nie są obecne w na kartach Ewangelii.
W interpretacji teologicznej wiara jest narzędziem poznania takim samym jak wiedza. Stąd Boga można poznać poprzez wiarę. Nie można tylko istnienia Boga udowodnić naukowo.
– Wskaż mi źródło tej interpretacji teologiicznej… “Poznanie” jest słowem wieloznacznym, więc też może warto je dookreślić, bo jednym z takich znaczeń może być to:
1J 3:6 bt “Ktokolwiek trwa w Nim, nie grzeszy, żaden zaś z tych, którzy grzeszą, nie widział Go ani Go nie poznał.”Co w tym trudnego? Bóg jest STWÓRCĄ. Szatan jest STWORZENIEM.
– Ja mówiłem o mocy zła i dobra, a Ty mówisz o mocy Szatana i Boga. To dwie różne kwestie.
Świat widzialny został stworzony przez Boga, a więc nadal zawiera on w sobie Prawdę. Nawet jeśli zniekształconą przez grzech pierworodny człowieka.
– Żaden człowiek, któremu nie została objawiona prawda, nie doszedł do tej prawdy przez obserwację świata widzialnego. Popatrz sobie na te prymitywne ludy, do których nie dotarła Ewangelia. Oni nie znają prawdy, bo prawda może być poznana tylko od tego, kto tę prawdę zna, kto jest tą Prawdą.
Poznanie Prawdy przez człowieka jest ograniczone głównie ludzką zdolnością pojmowania. Dlatego Bóg nie wszystkie informacje człowiekowi objawia. Bo i tak byśmy nie zrozumieli.
– Wiele kwestii nie zostało wypowiedzianych i zapewniam Cię, że nie wszystkie one przekraczają zakres naszych możliwości poznania. Biblia nie nauczała o ruchach ciał niebieskich, nawet na dobrą sprawę nie wiemy, czy była ta ewolucja, czy nie… Może po prostu nie były one konieczne do zbawienia…
>> Zło będące brakiem nie ma realnego istnienia.
Zło w katolickiej teologii jest osobowe i jest nim szatan. Szatan jak najbardziej realnie istnieje.
– To już chyba nie była odpowiedź do mnie, bo ja tej kwestii nie poruszałem…
-
circ21 marca 2013 godz. 22:26 - w odpowiedzi do: Judyta 17:32
Iza jak można dojść z Tobą do porozumienia? W jednym momencie się zgadzasz (nocna sprawa) a w następnym robisz to samo. I co teraz każdy będzie zamieszczał swoją ankietę i rozmydlał temat. Jeśli Ci zależało, że byś to Ty była autorem dyskusji, to trzeba było powiedzieć, zrobiłabym tak, żebyś ty była autorem tego wątku. Mnie nie zamieszczasz notkę pt.
Wyobrażasz sobie co się stanie jak, 20 osób opublikuje tu swoje listy?
Zrobi się galimatias w którym wszyscy się pogubią , a przewijanie w poszukiwaniu odpowiedzi do siebie będzie trwało i trwało.
Dlatego najlepiej, by kazdy kto chce opublikował swoją listę na swoim blogu, bo wtedy można spokojnie porozmawiać. Przecież widzisz, że nie wystarczy jedna wymiana zdań,- czasem na temat jakiegoś drobiazgu jest 10 wpisów i robi się z tego osobny wątek prawie.Gdzie ja jestem? co krok to podejrzliwość o złą wolę, szarpanie drugiego by się tłumaczył z najnormalniejszych rzeczy, potem niekończące się obstawanie przy swoim, potem serdeczne przeprosiny. Walka o GÓWNO. Dosłownie o gówno, kompletnie nieważne, powstałe w jego głowinie, która sobie coś umyślała i uważa, że tak ma być.
A jakie wielosłowie! Coś co w ogóle nie powinno być powiedziane, o ile by się 10 sekund pomyślało z dobrą wolą, urasta do rangi rozprawy.
-
21 marca 2013 godz. 22:27 - w odpowiedzi do: circ 14:49
nie może być prymatu piotrowego nad maryjnym, bo jeden przestanie być prymatem.
Kościół składa się z dwóch pierwiastków- piotrowego i janowego a wszyscy jesteśmy jak Szaweł, za to możemy mieć misję apostolską. za to powołanie apostolskie i charyzmat nie jest dane każdemu.
prymat piotrowy to sukcesja apostolska i biskupstwa Rzymu, czyli dogmat i organizacja widzialnego, go głową całości z niewidzialnym jest Jezus Chrystus. Maryja jest człowiekiem poświęconym Bogu więc świetnym wzorcem i pośrednikiem do Syna. W sprawach Kościoła zawierzamy pasterstwu a w ludzkich zawierzamy i Maryi, powierzając jej nasze modlitwy, życie, kraj. Jest wzorcem, bo jest bliska Boga i zgodnie z dogmatem. -
circ21 marca 2013 godz. 22:31
Teraz właśnie chciałam jeszcze raz przeczytać komentarz na który ci odpowiedziałam i nie umiem znależć w tej gęstwie 97-miu komentarzy, ale mniejsza. Masz więc tu skutki twojego pomysłu, by tu zwalić wszystkie rozmowy o Listach.
-
tfur-ja21 marca 2013 godz. 22:47 - w odpowiedzi do: Poruszyciel 16:29
“drogi” Poruszycielu;
// Gdy Tfur-ja opisał swoje rozumienie Bożej miłości używając koncepcji panteistycznego Boga (dzisiejsze pytanie 1) to jego opis zachwycił Cię i skomentowałaś to zdaniem „Tak, to nie jest żadna tajemnica. Jest jak mówisz.”. Gdy zwróciłem Tobie uwagę, że nie powinnaś do nikogo pisać „to nie jest żadna tajemnica”, a potem wyjaśniłem Tfur-ja, że Twoja opinia uczyniła mu szkodę,//Wiesz /przecież/jakie jest popularna definicja “szkody”? No, wiem że wiesz. Może przestań, wycierać sobie “buzkę” mną – moim rozumieniam świata..i etc. A, a reaguj lepiej na uwagi dotyczące niemożliwosci edycji wpisów-własnych przez niektóre “niby-boty”. Dlamnie uwaga op przejeciu komputera/u kogoś tam/ niemmogła by pozostać bez echa /adminisTartorka/ nigdy, zwłaszcza “takieo wielkiego-serca jak Ty”.
Moze zacznij żłotymi literkami “wyłuszczać” swoje racje. Choć nie onie tu chodzi / mam pewnosć/ a o te słowo “tajemnica” , które tu na tym portalu , jak zacznie padać -“to tu to tam”, to faktycznie mo że spowodowac śzkody / myslę, że głownie dla Ciebie/. I stąd takie reakcje też i Circ w “owej materii” i jej dzisiejsze całkowite posłuszeństwo.@Marek P. Prokop – dziękuję, jak Pan widzi i poruszyciel moze zgodzić sie co do tego, że jakać-tam tfur-ja nie myli sie co do zle postawionych /nieraz/pytań testowych. Dlatego napisałem; “pytania, jesli test ma być /w miarę miarodajny/ to muszą tworzyc się latami i w oparciu o statystykę /i nie tylko/ powinny być weryfikowane i “usprawniane”-latami/nic ponad to, tam nie napisałem, właściwie/. Oczywiscie może pan nadal mieć-uważać mnie z niewykształconego prymitywa, niedajacego sobie rady z tekstami filozofów, niemam nic przeciwko. Zwłaszcza, ze wszystkie/ wszystkie “pozycje książkowe, biblotekę całą, sporą” na ten temat oddałem/a raczej pożyczyłem już w latach modzieńczych swojemu “Śwagrowi”/prof/, na wieczne nieodanie;), ach! ile tam było historii filozofi, itp. Niestety poszedłem w prawdziwą królowę nauk, myslę że Boga nie zatraciłem-wprost przeciwnie, odnalazłem, i wcale nie jest ON-taki-tylko-mój,… znalazłem, więcej rozumienia. Ale wcale nie tak wiecej niż PoBOŻNA “PROSTA” BABUNIA.
Zdrowia żczę /oj,potrzebne i tutaj, JAK ZRESZTĄ WSZĘDZIE, NA ŚWIECIE NASZYM/
-
tfur-ja21 marca 2013 godz. 22:52
“tam nie napisałem, właściwie” >http://www.ekspedyt.org/circ/2013/03/19/9328_o-moderacji.html
-
circ21 marca 2013 godz. 22:59 - w odpowiedzi do: night-rat 22:27
nie może być prymatu piotrowego nad maryjnym, bo jeden przestanie być prymatem.
Ale są charyzmaty wyższe i niższe.
Sama nie wiem właśnie, co ksiądz miał na myśli pisząc ”Co rozumiesz”
Ja napisałam, ze prymat piotrowy to nauka KK, charyzmat rozumu, a maryjny z jej fiat to wiara. Nie może być dwóch prymatów ( w ankiecie jest), czyli dwóch pierwszeństw, któryś jest więc ważniejszy.I sprawdzam ;
Fideizm (od łac. fides – wiara) to pogląd filozoficzny i teologiczny głoszący prymat wiary nad poznaniem rozumowym i teoriami naukowymi. Według fideisty poznanie religijne w postaci objawienia wyprzedza poznanie rozumowe, a jedynym źródłem wiedzy w kwestiach wiary i etyki może być jedynie stała tradycja ludzkości oparta ostatecznie na pierwotnym Bożym Objawieniu. Jest to więc antyracjonalizm i irracjonalizm, bo przyjmuje się istnienie prawd niedostępnych poznaniu rozumowemu.
W 1846 Pius IX wydał encyklikę Qui pluribus traktującą o ówczesnych problemach doktrynalnych, wśród których odrzucił fideizm, jako kierunek sprzeczny z nauką Kościoła Rzymskokatolickiego. Encyklika ta stanowiła później fundament dekretu o wierze wydanego przez Sobór watykański I. Sobór ten w Konstytucji dogmatycznej o wierze katolickiej „Dei Filius” (1870) ostatecznie potępił fideizm twierdząc, że przylgnięcie do wiary nie może być równoznaczne ze ślepym ruchem duszy. Ten sam sobór potępiał jednak także skrajny racjonalizm teologiczny, pozostający pod wpływem pozytywizmu. Jan Paweł II również przeciwstawił się tendencjom fideistycznym, co widoczne jest w szczególności w encyklice Fides et ratio.Ciekawa sprawa, że w Kościele nic nie jest proste. Dosłownie nic, jakby każda sytuacja była całkowicie unikalna i wymagała każdorazowej Łaski Ducha św. – czy na ten moment mam wybrać ten prymat, czy drugi prymat, wiarę, czy rozum?
Swiat po grzechu to męka. Maranatha. -
21 marca 2013 godz. 23:20 - w odpowiedzi do: circ 22:59
Nie może być dwóch prymatów ( w ankiecie jest), czyli dwóch pierwszeństw, któryś jest więc ważniejszy.
Ależ mogą być dwa prymaty – w dwóch różnych dziedzinach.
Z tego co mi wiadomo, Maryja była wyższa od św. Piotra pod każdym względem. Także pod względem rozeznania w prawdach wiary. Pisze o tym wyraźnie bł. Maria z Agredy w swoich pismach.
Jednakże przewodzenie Kościołowi nie jest rolą kobiety. Dlatego Jezus Chrystus, szanując różne role kobiety i mężczyzny, głową kościoła ustanowił św. Piotra Apostoła. To nie znaczy, że Piotr kiedykolwiek uznawał samego siebie za ważniejszego od Najświętszej Maryi Panny i nie znaczy to, że nie przychodził do niej po radę. Jednakże prawo ostatecznego rozstrzygania w sprawach wiary należało nie do Maryi, ale do św. Piotra (władza kluczy).
Najświętsza Maryja Panna była nieporównywalna z jakimkolwiek człowiekiem przedtem ani potem. Jezusa nie wliczam, bo on jest Bogiem. Nikogo nie można porównywać z wiarą i wiedzą Maryi, Piotr nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.
-
tfur-ja21 marca 2013 godz. 23:31 - w odpowiedzi do: circ 22:59
//Ciekawa sprawa, że w Kościele nic nie jest proste. Dosłownie nic, jakby każda sytuacja była całkowicie unikalna i wymagała każdorazowej Łaski Ducha św. – czy na ten moment mam wybrać ten prymat, czy drugi prymat, wiarę, czy rozum?
Swiat po grzechu to męka. Maranatha.//Tak, kazda sytacja jest UNIKALNA, niepowtażalna-własna. Jest SYSTEMEM-bytem swoistym, i kazda/kazda jest też jednoześnie rezultatem samoswiadomości-bytu ale i słanego nam nieustannie PRZEKAZU BOGA, jako sygnału-bodzca docierającego do BYTU/jednocześnie, tych obu czynników/
Świat jest BOŻY i PROSTY/ zadne-tam męki-męki Maranatha./ No chyba, że chcemy się męczyć, ale o patologii nie rozmawiamy/
-
Poruszyciel22 marca 2013 godz. 01:51 - w odpowiedzi do: tfur-ja 22:47
Szanowny Tfur-ja, masz rację, za dużo gadania, mało działania, a nie śpią tfurcze boty, więc jutro do roboty…
-
23 marca 2013 godz. 13:12 - w odpowiedzi do: rip LunarBird CLH 23:20
taa, mniej więcej o to mi chodziło samemu, że najwyraźniej dotyczą różnych sfer.
a z rozumieniem wszystkiego niełatwo, sam się godzę z myślą, że niektóre rzeczy nie są w pierwszym rzędzie do rozumienia, zresztą gdzie tam ludzkiemu umysłowi do Bożych planów- pozostaje wiara, przyjąć pokornie.Ale dobrze, że pytanie brzmiało ‘jak rozumiesz’, a nie np. co mówi Katechizm na jakiś temat, w końcu chodzi o nasze rozumienie i refleksję.
Pytania szczegółowe. Odpowiedź tylko:
Tak = zgadzam się
Nie = nie zgadzam się
brak odpowiedzi = nie wiem
1. Bóg wypełnia wszystko, jest w człowieku, w roślinach, w zwierzętach – wszystko jest Bogiem wtedy i człowiek jest Bogiem.
tak
2. Po śmierci człowieka jego dusza przechodzi do innego ciała ludzkiego lub zwierzęcego.
nie
3. Bóg jest początkiem i końcem wszystkich rzeczy.
tak
4. Życie na ziemii nie powstało w wyniku przypadkowej reakcji chemicznej.
tak (potwierdzenie zdania)
5. W gwiazdach można wyczytać losy człowieka, dlatego horoskopy należy traktować poważnie.
nie
6. Dobre czyny z całego życia nie wystarczą, aby być zbawionym.
tak, nie wystarczą
7. Człowiek sam dla siebie jest celem i jedynym sprawcą swojej historii.
nie
8. Wystarczy poznać czym jest dobro by być dobrym. Praca nad sobą nie ma sensu.
nie
9, Wszystkie wielkie religie świata są jednakowo prawdziwe, nie ma jedynej prawdziwej.
nie
10. Bóg jest panem historii i nic ie może stanąć na przeszkodzie ostatecznemu urzeczywistnieniu Jego zamiarów.
tak
11. Człowiek może sam siebie zbawić.
nie
12. Bóg jest tak odległy od świata, że po jego stworzeniu odsunął się od niego i nie interesuje się człowiekiem.
nie
13. Pogląd, że czarny kot przebiegający droge jest ostrzeżeniem przed nieszczęściem to zabobon.
tak
14. Dobrze byłoby stworzyć jedną uniwersalną religię, wybierając z każdej istniejącej to, co najlepsze.
nie
15. Liczba zbawionych nie jest ograniczona.
tak
16. Wszyscy powinni być wegetarianami – powstrzymywać się od spożywania mięsa.
nie
17. Śmierć człowieka jest absolutnym końcem, potem już nic nie ma.
nie
18. Możliwe jest poznać, że prawdziwy Bóg istnieje.
tak
19. Jedynie w religii katolickiej jest pełnia prawdy.
tak
20. Zło jest tak samo realne i silne jak dobro.
tak
21. Świat nie ma początku, materia jest odwieczna.
nie
22. Zwierzęta nie posiadają nieśmiertelnej duszy.
tak
23. Nie ma żadnych trwałych reguł moralnych, są one względne i mogą ulec zmianie.
nie
24. Ludzie powinni korzystać z seansów spirytystycznych, aby za pośrednictwem medium kontaktować się z duszami zmarłych.
nie
25. Budda, Mahomet, Kriszna, Chrystus to różne wcielenia tej samej postaci Bożej.
nie
26. Modlitwa za zmarłych ma sens.
tak
27. Nie jest możliwe, aby człowiek siłą swojego intelektu mógł przewidzieć przyszłość.
tak
28. Ludzkie ciało to tysiące żywych komórek o własnej świadomości i duchu.
nie
29. Wszyscy bogowie, o których mówią różne religie naprawdę istnieją.
nie
30. Bóg jest niezależny od jakichkolwiek mocy, jest wszechmocny w swojej stwórczej działalności.
tak
31. Każdy ma swoją prawdę i nie ma jednej prawdy obowiązującej wszystkich.
nie
32. Ludzie powinni kierować się prawem w myśl którego jednostki silniejsze powinny górować nad słabszymi.
nie
33. Świat widzialny może być źródłem poznania prawdy.
tak
34. Człowiek jest jednością ciała i duszy. Swoim duchem góruje nad wszystkimi innymi stworzeniami na świecie.
tak
35. Moje myślenie ma moc stwórczą – istnieje to, o czym myślę.
nie
36. Kościół Katolicki jest Boskiego pochodzenia.
tak
37. Niektórzy ludzie poprzez poznanie tajemnej wiedzy mogą być bliżej Boga od innych.
nie
38. Aniołowie są istotami czysto duchowymi, które Bóg stworzył, by Mu służyły.
tak
39. Prawda jest poznawalna.
tak
40. Nie ma miejsca zwanego piekłem.
nie (zaprzeczenie zdania)
__________________________________________________
Pytania ogólne:
1. Twoim zdaniem dlaczego ludzie nie chcą poznać Boga?
Ponieważ skutki grzechu pierworodnego wymagają pracy nad sobą, a to otwarcia na rzeczywistość i życia w prawdzie.
Bóg jest Bogiem zazdrosnym tzn. wymagającym od stworzenia współpracy ze Sobą. Po to powołał Kościół. Trudno jest
człowiekowi spoza Kościoła otworzyć się na współpracę z Bogiem o wiele bardziej, niż temu, kto jest w Kościele.
2. Co rozumiesz przez „prymat” piotrowy, a co, przez „prymat” maryjny?
Prymat piotrowy to tyle, co byci9e widzialną głową Kościoła, zastępcą Chrystusa na ziemi, w życiu.
{rymat maryjny to tyle, co współuczestnictwo w ofierze Chrystusa a przez to współuczestnictwo w zbawieniu.
3. Określ swoje poczucie wartości w skali od 1 do 100 biorąc pod uwagę przykazanie miłości bliźniego jak siebie samego?
100
Bóg Ojcu zapłać za pytania i za dar posługi w Legionie.
DelfInn
Pozdr wszyskich ….kwachow,brachow….zakwaszone,zwasnione…siore..
Do wszystkich….przyjaciół …dla naszej…GOdnosci i wzajemnego poszanowania
Wspólnie …chcemy Tu…zamieszkać,przebywać,rozmawiać,….owieczki,barany…
Mówimy wilczym…nastawieniem..
A moze….by tak…ptasim piskleniem,słonecznym promykiem…potokiem….szmeru..?
Z podziwem,ostrożnie …..na młode…JA..gnię…płochliwe….choc na ,,własnym,,terenie
JA.gnie tez na ..sprytnych nogach…przygląda sie z podziwem,zadumą …i pyta..co robimy w tym..lesie…pozdr! tt
Ja nie mogę. U mnie opcja „Zapisz” jest poza lewą krawędzią ekranu i nie da się jej kliknąć.
Oj, to znaczy, być może, że mogą to tylko mody. No smutek :(
Apeluję do adm, aby zechciała dopisać Lunara do modów (bede go pilnowac, spoko) a takze by rozwiklala sprawe.
Panią Izę przepraszam – za wypowiedzi nie na temat Panią ciekawy – chłopy proste jesteśmy i ni obycia ni taktu ni wdzięku żadnego. Smutek, żałość i tego… – o,mam! (bo nic nie mam) – sorry :)))
W tym jednym momencie odpowiedziałbym inaczej niż ty. „Bóg jest wszystkim i wszystko jest Bogiem” to herezja New Age.
Nie można powiedzieć, że Bóg wypełnia wszystko w człowieku, bo nie zawsze tak jest. Człowiek ma wolną wolę i ma władzę uniemożliwość Bogu wypełnienie siebie. Nawet jednak gdy Bóg wypełnia człowieka, człowiek nigdy nie może być Bogiem.
W ostatnim pytaniu ja bym ocenił samego siebie najwyżej na 50. A to dlatego, że mam świadomość wielu klęsk, jakie poniosłem pomimo sporego zasobu wiedzy teologicznej, jaki dał mi Bóg.
Nie. Po prostu odpowiednie opcje są błędnie napisane i nie działają poprawnie w rozdzielczości 1024×768.
Oj, to znaczy, być może, że mogą to tylko mody. No smutek :(
Apeluję do adm, aby zechciała dopisać Lunara do modów (bede go pilnowac, spoko) a takze by rozwiklala sprawe.
Panią Izę przepraszam – za wypowiedzi nie na temat Panią ciekawy – chłopy proste jesteśmy i ni obycia ni taktu ni wdzięku żadnego. Smutek, żałość i tego… – o,mam! (bo nic nie mam) – sorry :)))
W tym jednym momencie odpowiedziałbym inaczej niż ty. „Bóg jest wszystkim i wszystko jest Bogiem” to herezja New Age.
Nie można powiedzieć, że Bóg wypełnia wszystko w człowieku, bo nie zawsze tak jest. Człowiek ma wolną wolę i ma władzę uniemożliwość Bogu wypełnienie siebie. Nawet jednak gdy Bóg wypełnia człowieka, człowiek nigdy nie może być Bogiem.
W ostatnim pytaniu ja bym ocenił samego siebie najwyżej na 50. A to dlatego, że mam świadomość wielu klęsk, jakie poniosłem pomimo sporego zasobu wiedzy teologicznej, jaki dał mi Bóg.
Nie. Po prostu odpowiednie opcje są błędnie napisane i nie działają poprawnie w rozdzielczości 1024×768.
Yhy… Nie rozumiem! :))) Cieszę się, że ty TAK! :)))
Teraz pomyślę zaś nad Twą poprzednią wypowiedzią.
olac. bog JEST w czlowieku – od tego zaczac. jest?
To ostatnie pytanie odebrałem jako deklaracje – stąd taka moja odpowiedź.