Władza i bogactwa naturalne,szczególnie ropa i gaz,są podstawowym motywem działań globalnych korporacji,banków,mafii gospodarczych oraz powiązanych z nimi rządów wielu państw.Mitem jest twierdzenie o dążeniu do globalnego dobrobytu, jeżeli środki, jakie się w tym celu stosuje, powodują śmierć milionów ludzi a wiele krajów z ich obywatelami czynią współczesnymi ośrodkami neokolonialnymi.Patrz- Polska z całą wschodnią częścią Europy czy działalność koncernu “Monsanto”.Jednak to tylko wierzchołek przysłowiowej “góry lodowej”,przykładów są setki,jeśli nie tysiące.
Gdy zdarza się,że kraj jest ważnym punktem geopolitycznym lub zasobnym w złoża naturalne terytorium państwowym ,to łatwo zauważalne są dwa oblicza tego faktu.
1.Silne i niezależne gospodarki, prócz w/w złóż naturalnych,potrafią skutecznie bronić swojej pozycji na arenie międzynarodowej, tak by tej pozycji nie stracić, a wręcz ją umacniać i rozwijać.Chiny,Rosja,Niemcy,USA.
2.Państwa słabe mają dwa wyjścia,poddać się całkowicie dyktatowi silniejszych, co w efekcie doprowadzi do katastrofy z przedłużonym czasem wykonania wyroku lub próbować walczyć o przetrwanie zsyłając na swoich przywódców i własny naród widmo destrukcji,zamachów,terroru czy dziwnych katastrof nie tylko lotniczych.Polska,Libia,Wenezuela,Syria.
W kontekście tych krótkich rozważań widzimy obecną beznadziejność sytuacji jaką mamy w Polsce.Jako państwo jesteśmy zbyt słabi by móc dziś prowadzić niezależną politykę wewnętrzną, o zewnętrznej nawet nie wspominam.
Zrozumiał to Tusk,kiedy przepadła intratna posada w Brukseli,obiecana ponoć za odpowiednie rządzenie Polską.Nagroda jednak została przyznana,Premier ma bezgraniczne poparcie mediów i ośrodków zagranicznych w każdym kolejnym ubieganiu się o posady gwarantujące immunitet na terytorium Rzeczypospolitej.Immunitet?Ponoć może się przydać.
Trudno się tedy dziwić,że naród tak bardzo doświadczony przez dziejowe zawieruchy nie buntuje się, nie wychodzi na ulice,czeka.
Lech Kaczyński i Hugo Chavez próbowali,choć na różne sposoby,to jednak dążyli do zachowania minimum niezależności we własnych państwach.Jeden nie wrócił ze Smoleńska, drugi nie wrócił z Kuby.Czy ten rak przyplątał się Chavezowi tak zwyczajnie jak innym?Wątpię,Wenezuela to trzeci światowy eksporter ropy,a przewroty takie jak w Libii czy Syrii są kosztowne.
Tyranią było Imperium Rzymskie,trwało długo jednak upadło.Tyranią jest próba całkowitego uczynienia z Polski neokolonii UE i światowej finansjery,gdzie liczyć ma się tania siła robocza harująca nie do emerytury, a do śmierci.Polacy chcą to przeczekać.Czy starczy im czasu i cierpliwości? Link zamieszczony poniżej wyjaśnia wiele rzeczy dotyczących nie tylko Wenezueli,warto poświęcić trochę czasu na podglądanie Matrixu”.
Kaczyński i Tusk to ludzie tego samego systemu, zaś L Kaczyński – moim zdaniem nieświadomie wszedł w interesy między USA/Rosja, zwłaszcza interesy USA naruszył swoją obroną Gruzji… USA ma bogate doświadczenie w eliminowaniu głów innych państw, chociaż zazwyczaj były to “katastrofy lotnicze”… Pozdrawiam
“Tyranią jest próba całkowitego uczynienia z Polski neokolonii ”
to co jest od ’45 to tylko “próba”?!
zazdroszczę poczucia humoru
Chavez też obchodził hanukę?
Tutaj o innych głowach państw. Polecam!