Szanowni Legioniści,
Z góry przepraszam za charakter notki, ale chyba lepiej, jak zrobię cokolwiek-mało, niż jak info zostawię dla siebie i nie zrobię tym samym nic, a całkiem możliwe, że czas nagli.
Rozmawiałem dziś z kolegą informatykiem przy śniadaniu i pytał mnie, czy wiem, że za tydzień będzie głosowane w Polsce ACTA-bis. Nic mi o tym nie było wiadomo, zresztą nawet nie oglądam telewizji. Spytałem go, o co chodzi, a on na to, że chodzi o ustawę o “mowie nienawiści”, która jest zamaskowaną formą próby ograniczenia wolności słowa w internecie o znacznie większym kalibrze niż ACTA.
Do tego zwrócił uwagę na odgrzanie ostatnio sprawy “związków partnerskich” i wątku “mama Madzi”, które miały rzekomo przykryć dużo ważniejszy temat.
Kolega jest inteligentny i generalnie wie, o co lata, ale sprawa wymaga sprawdzenia. Sęk w tym, że obciążony obowiązkami pracowniczo-rodzinnymi nie mam praktycznie ani chwili na politykę itp. Gdyby któryś z Was, może kilku wybadało temat i sprawdziło, czy kolega się nie pomylił… jeśli to prawda, powinniśmy natychmiast podnieść RABAN i poinformować inne blogowiska, albo przyłączyć się do akcji z tym związanych.
Z góry dziękuję każdemu za poświęcony czas, dajcie proszę znać, jak potwierdzicie informację lub jej zaprzeczycie.
Pozdrawiam w Chrystusie!
Ten artykuł jest najbardziej aktualny z tych, które znalazłem:
http://gosc.pl/doc/1464173.Mowa-nienawisci-do-dalszych-prac
Być może nie taki diabeł straszny, jak mi go przy śniadaniu namalowano. Ludzie mają skłonność do przesady. Nie mam czasu teraz szukać dalej, jutro będę mógł się dowiedzieć od kolegi, co dokładniej miał na myśli.
Inaczej mówiąc – z moich 15 minut weryfikacji tematu wynika, że trochę przesadził z tym zagrożeniem. To znaczy, jest to mały kroczek na totalitarnej drodze a nie tak duży jakim mogła być ACTA. Ale byłbym wdzięczny, gdyby ktoś inny to potwierdził, może ze 2 osoby, wówczas można zdjąć ALARM jako raczej fałszywy.
Spokojnie… ten system wie, co trzeba zrobić by pewnego dnia “zgodnie z prawem” “złapać za mordę” ludzi, którzy będą dla niego niebezpieczni, a to prawo już działa, przecież tropią internautów jak mogą. Niewiele już można napisać wprost…
Pozdrawiam
trza by zerknąć w projekty ustaw i plany obrad, ustaw do głosowania. temat taki, że raczej media by wołały, portale narodowe też, wszystkich ciekawi penalizacja i definicje takiej mowy.
a w czasach acta przeszła po cichu cyberustawa, posłów nastraszono hakierami, warto pamiętać
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/projekt-ustawy-o-tzw-mowie-nienawisci/
oraz
http://www.wykop.pl/ramka/1195595/czy-projekt-ustawy-o-tzw-mowie-nienawisci-likwiduje-wolnosc-slowa-w-polsce/
Panowie.
Przecież wiecie.
Nie oszukujmy się, nawet zgrabnie i elegancko.
My se to gadamy ale do czasu.
Trzeba wrócić do korzeni, do normalności. Czyli najwyższy czas urządzać domówki, spotkania na plebani u naszych dobrych Dobrodziejów.
czego sobie i Panom życzę
P.S.
i jakże mocno o tym marzę, jak już długo…
Karoljozef
“Trzeba wrócić do korzeni, do normalności. Czyli najwyższy czas urządzać domówki, spotkania na plebani u naszych dobrych Dobrodziejów.”
Tez to powtarzam!
@ Karjozef, Taba
Słusznie. Każdy katolik o nieco większej charyzmie powinien zacząć organizować grupy osób w swojej parafii gotowe do aktywnego działania i biernego oporu, modlitwy, siatki informacyjnej. Trza zacząć zawczasu budować podziemie.
> powinien zacząć organizować grupy osób w
> swojej parafii gotowe do aktywnego
> działania i biernego oporu, modlitwy,
> siatki informacyjnej. Trza zacząć
> zawczasu budować podziemie.
“powinien zacząć”, “trza zacząć”, “organizować” – widzę, że do gadania to wszyscy mocni – ale jak ktoś “zaczął” budować podziemie i siatkę informacyjną – to kręcenie nosem się zaczyna… zamiast wsparcia i dodania otuchy ;)
http://www.ekspedyt.org/freedom/2013/02/26/6742_do-uczciwych-ludzi-sa-tu-tacy.html
Ech, Kochani – chcecie działań – to zapraszam. Wszystkich na równych prawach.
A jak chcecie tylko popisać o konieczności podjęcia działań, to dodawajcie jakąś gwiazdkę czy przypis maczkiem, czy cuś, żeby nie robić ludziom nadziei ;)
Za kulisami już bardzo dawno (przed wieloma laty) zapadła decyzja o spacyfikowaniu internetu. Cały spór toczy się o to, jak ma brzmieć pretekst pozwalający okupantom na zmuszenie administratorów sieci do poddania się cenzurze. Prawo będzie skonstruowane tak, by administratorzy musieli dostarczać cenzorom wszystkich informacji o źródłach treści zamieszczanych w internecie. Resztę załatwią ci, którzy od cenzury dostaną listy autorów. Ludzie publikujący najbardziej niewygodne dla okupantów treści będą odpowiednio “otagowani” w bazie PESEL; oczywiście poza specjalnym nadzorem ze strony Policji Myśli (jej nazwa jeszcze nie została wymyślona, ale będzie to coś w rodzaju: Inspektorat Wolności Słowa).
@ Freedom
Chętnie – jak będę miał nieco mniej innych spraw na głowie, które dotyczą mnie bezpośrednio tu i teraz i przez to są ważniejsze, bo naglące.
internecik, komóreczki działać będą jeszcze tylko chwilunię
przez tą chwilkę można cały ten szajs jeszcze wykorzystać
ale mocniej, mocniej trzeba wracać do korzeni – szwagierek, sąsiad, kumple ze szkoły i z wojska
i niestety kochany Panie Freedomie
jeśli Pan żeś jest z Zakopca a ja z Suwałk to raczej bezpośrednia współpraca nam nie jest pisana…
musimy sobie szukać kolegów bliżej
chociaż, bym się nie obraził, wylądować kiedyś z Panem w jedym okopie, powiedzmy pod Łodzią
czego sobie i Panu z serca życzę