Opara vs. Parol – wyniki mojego ‚śledztwa’

Jak już zapewne wiecie, pod koniec stycznia zaczęła się spora afera – zamknięty został portal nowyekran.pl. Jak się okazało – tymczasowo. Niestety, nijak można było dowiedzieć się, co faktycznie się stało. Powodem były wzajemne oskarżenia jednej strony o to, że druga ukradła domenę, przy identycznym i równoczesnym działaniu drugiej strony. Jako że w redakcji bywałem nieraz (legitymację dziennikarską oddałem 30 stycznia do czasu wyjaśnienia co się dzieje), stwierdziłem że jestem jedyną chyba osobą, która nie jest z nikim na tyle blisko w NE (oraz byłej redakcji NE), jednocześnie orientując się co nieco, która może przedstawić co się stało.

Opara czy Parol?

Opara czy Parol?

Udało mi się porozmawiać osobiście z Tomaszem Parolem, jak i otrzymać drogą mailową odpowiedź od Ryszarda Opary. Niestety, od tego drugiego otrzymałem niewiele konkretów.

 

Postaram się teraz przedstawić, jak to wszystko faktycznie wygląda.

 

Fanpage Ekran na facebook:

Gdy przybyłem do redakcji, by oddać legitymację, odbyłem jeszcze ogólną dosyć rozmowę na temat tego, co się stało. Od 10. stycznia fanpage Nowego Ekranu znajdował się wg tej rozmowy w rękach Małgorzaty Pietkun, co miało być jednym z dowodów na to, że była redakcja NE szykowała się do tej akcji od dłuższego czasu. Parol potwierdził, że jedna osoba miała mieć kontrolę nad fanpage’em, nie chciał potwierdzić na 100%, ale wg niego mogła to być Małgorzata Pietkun. Powiedział także, iż było to za zgodą i z wiedza Pana Andrzeja Grabowskiego, prezesa zarządu. Powodem miało być cofnięcie uprawnień administracyjnych tymczasowo wszystkim, ponieważ dostęp do stronki miały osoby już  nie związane z NE (co było dosyć dziwną sytuacją moim zdaniem). Nie otrzymałem informacji od Pana Grabowskiego, w których ustosunkowałby się do tego uzasadnienia.

 

Czy redaktorzy NE szykowali całą akcję wcześniej:

Pojawiały się głosy, iż cała akcja (już byłych) redaktorów była przygotowywana wcześniej. Szczególnie zwracano na to uwagę po komentarzach typu ‚prosimy o cierpliwość’ etc. Odpowiedź Parola wydaje mi się sensowna. Mianowicie – czy gdyby akcja była przygotowywana wcześniej, to czy trzeba by było czekać prawie miesiąc na uruchomienie nowej strony? Czy odeszliby nie mając podstawy prawnej do legitymowania się jako dziennikarze? Czy startowaliby w momencie, gdy wszelki kapitał jakim mogą dysponować w tej kwestii jest na wyczerpaniu? Sądzę, że nie – czekaliby do przygotowania wszystkiego i jeszcze tego samego dnia ruszyłaby nowa strona.

Co do ‚próśb o cierpliwość’ – Parol twierdzi, iż w marcu najpóźniej NE miał otrzymać zwrot VATu na naprawdę pokaźną sumkę. Nie wiem, czy mogę ot tak podawać liczby, dlatego powiem jedynie, że pokryłoby to długi, które spółka Nowy Ekran obecnie posiada z przyzwoitą nawiązką. Stąd takie apele ze strony redakcji czasem się w komentarzach pojawiały.

Zauważono również, że fanpage ‚Trzeci Obieg’ założono 24. stycznia. Nie ukrywam – zastanawiało mnie to. Zanim jednak zdążyłem o to zapytać, Parol powiedział, że zamierzał założyć stronę Trzeciego Obiegu, gdzie wykorzystywano by niektóre materiały Nowego Ekranu. Ponieważ wyszło jak wyszło – stronka spełnia zupełnie inny cel

Pan Opara napisał ‚Przygotowywali się zresztą do ataku i przejęcia NE od kilku miesięcy’. Niestety, nie odpowiedział mi na pytanie ani skąd takie przypuszczenie, ani czemu nic z tym nie zrobiono, ani od kiedy było o tym wiadomo.

Parol natomiast twierdzi, iż znalazł pismo mówiące ‚Tomka zwolnić ze świadczenia pracy w trybie natychmiastowym, konto mailowe, dostęp do konta moderatorskiego na NE. Zaproponować dodatkowe wynagrodzenie po 3 miesiącach za nie mieszanie’.

 

Czy któraś ze stron rzeczywiście wstępuje na drogę prawną:

Tomasz Parol na pewno – pokazywał mi kopie z pieczęcią prokuratury, gdzie składa doniesienie ws. kradzieży domeny z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Panów Andrzeja Grabowskiego oraz Ryszarda Opary. Czy Pan Ryszard Opara złożył doniesienie do prokuratury? Tego nie jestem pewien. O ile w jego apelu, gdzie słów jest więcej niż rzeczywistej treści (żeby nie było, że jestem gołosłowny – proszę przeczytać samemu i ocenić ile treści znajduje się w wielu jego słowach:  http://ryszard.opara.nowyekran.pl/) faktycznie mówił o tym, że poinformuje prokuraturę, o tyle w tekście Quo Vadis NE pisze‚Ja nie będę reagował na takie zaczepki. Sprawą zajmą się Sądy, i choć nie bardzo wierzę w Polski Wymiar Sprawiedliwości – być może nie będzie innego wyjścia. Z drugiej strony, doszedłem do wniosku, że „nie warto się z g….m sądzić, kto jest właścicielem smrodu”. Tym bardziej, że nie ma o co walczyć, a kwestię wiarygodności najlepiej rozstrzygnąć w działaniach a nie gadaniach i wzajemnym pluciu.’. Wyglądało to więc niejasno – najpierw mówi o zawiadomieniu prokuratury jak o oczywistości, następnie pojawia się wahanie. Po kilku dniach otrzymałem w końcu odpowiedzi na moje pytania od Pana Opary.. a właściwie odpowiedź. Pytania i szczegółową odpowiedź podam na końcu tekstu. Tutaj zacytuję jego słowa: ‚

natychmiast podjęliśmy określone działania prawne – ale o szczegółach nie mam zamiaru pisać. Wyszło przy okazji na jaw, kilka innych ciekawych spraw. Rezultaty naszych działań, będą zapewne widoczne – i to wkrótce.‚

Wygląda więc na to, że ‚coś’ zostało podjęte. Nie uzyskałem jednak odpowiedzi na pytania czy są to oskarżenia zarządu o kradzież domeny (Parol utrzymuje, iż należała ona do niego), włamanie na konta przez Parola (Natomiast on złożył zawiadomienie w tej sprawie przeciwko zarządowi NE), czy podszywania się pod zarząd (natomiast Parol złożył w tej sprawie również zawiadomienie).

 

Kto jest właścicielem domeny nowyekran.pl:

Do stycznia tego roku był to Tomasz Parol. Potem własność przeszła na spółkę Nowy Ekran, lecz w tej sprawie Parol złożył doniesienie. Widziałem również obraz faktury pokazany mi przez Pana Andrzeja Grabowskiego, gdzie domena była opłacana przez spółkę Nowy Ekran. Pan Parol twierdzi, iż wiedział o tym, niemniej jednak to cały czas on był właścicielem domeny, ponieważ skoro spółka korzystała z jego domeny, to ją opłacała.

 

Co więc się stało:

Jednoznacznej odpowiedzi na chwilę obecną brak. Wiadomo, że będzie sprawa w sądzie, więc wszystko wyjaśni się tam. Na chwilę obecną jednak wersja Pana Parola trzyma się dosyć mocno. Przytaczam więc jak ona brzmi (nie jestem jej autorem):

Pan Andrzej Grabowski dokonał włamania na prywatną skrzynkę Parola, gdzie ten drugi znalazł potwierdzenia dokonania operacji na prywatnym koncie w nazwa.pl, których nie dokonywał. Nie tylko zostały zmienione jego dane kontaktowe (zamiast adresu domowego Parola został wprowadzony adres obecnej siedziby redakcji Nowego Ekranu ul. Wiktorska 65/26 Warszawa) ale też w Parola imieniu została dokonana cesja domeny nowyekran.pl na nowego właściciela Nowy Ekran SA i domena została przeniesiona na konto klienta należące do tej spółki w nazwa.pl. Jednocześnie Pan Grabowski zmienił mail kontaktowy z prywatnego maila Pana Parola na prywatną skrzynkę andrzej.grabowski@dreamdommarzen.com Pana Grabowskiego i od tej pory maile z linkiem potwierdzającym dokonanie cesji trafiały do niego. Możliwe, że brała w tym udział osoba mająca dostęp do panelu admina na stronie (jeden z najpopularniejszych serwisów w Polsce, nie podaję tutaj nazwy), na której Pan Parol posiadał skrzynkę.

Fanpage ‚Ekran’ znajdował się pod administracją tylko Pani Małgorzaty Pietkun, za zgodą i wiedzą Pana Andrzeja Grabowskiego. Z powodu zajścia, posłużył on celom byłej redakcji NE.

Pan Parol złożył doniesienie do prokuratury w kilku sprawach, razem z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Panów Grabowskiego i Opary. Spółka Nowy Ekran podjęła bliżej mi nieznane działania prawne.

 

I jeszcze jedno..

Pan Ryszard Opara napisał ‚Ci ludzie zwyczajnie szukali pieniędzy. Dopóki czuli pieniądze, które mogą dla siebie, w jakiś sposób „wyciągnąć”, byli mili i sympatyczni […] A więc wykorzystywali Nowy Ekran jak mogli. Kiedy zaś doszli do wniosku, że ich złota „dojna krowa” więcej mleka nie da – postanowili ją zabić a w dodatku – uznać za własną.’

Panie Opara – nie znam szczegółów, ale chyba oczywistą rzeczą jest, że pracownikowi płaci się za pracę

 

Moje pytania do Pana Ryszarda Opary:

Czy NE zawiadomiło prokuraturę? Chodzi o zarzuty:

1. Oskarżeń zarządu o kradzież (które to rozumiem są fałszywe?)

2. Włamanie na konta przez ŁŁ (rozumiem, że to prawda?)

3. Podrobienie podpisu przez ŁŁ (bo miał podrobić, tak?)

 

Kolejna kwestia – czy zamierzacie wprowadzić opłaty za korzystanie z serwisu?

 

‚Przygotowywali się zresztą do ataku i przejęcia NE od kilku miesięcy’

 

Na podstawie czego ta teza? Czy były wzmianki o tym w poprzednim roku, że nastąpi taka sytuacja? Jeśli tak, to:

1. Jakie?

2. Kiedy?

3. Czemu nic z tym nie zrobiono?

4. Czemu nas o tym nie poinformowano? A może jest to puste oskarżenie?

 

(do Pana Andrzeja Grabowskiego przesłane mailem do Pani Anity) Czy to prawda, że Pan Andrzej Grabowski zgodził się na tymczasowe ograniczenia dostępu do fanpage’a ‚Ekran’ na fb?

 

Odpowiedzi:

Pan Ryszard Opara (za pośrednictwem maila Pani Anity): ‚Panie Reign 77,

Oddał Pan legitymację dziennikarską NE „w związku z zaistniały chaosem” Pana sprawa. A może warto by zapytać – kto ten chaos spowodował?

Przecież osoby z byłej redakcji NE, były dobrze poinformowane o stanie finansowym spółki – od jakiegoś czasu.
Przecież te osoby codziennie były w redakcji (ja też). Można było wszystkie problemy, różnice zdań – rozwiązać w sposób cywilizowany – dogadać się.

A te osoby wybrały drogę najgorszą/najgłupszą z możliwych – konfrontację.

Przecież te osoby, były w NE na umowie o dzieło/zlecenie – i tak właśnie zakończyły swoje dzieło/zlecenie !!!

Plakatem i artykułem: „Opara, pocałuj……”

Przecież, te osoby zablokowały większość, prawie wszystkie różne konta dostępu. Nie tylko mnie i Andrzejowi Grabowskiemu ale wszystkim – tylko nie sobie. I wtedy Pan Parol publicznie ogłosił „atak hakerów na NE”.

Te osoby (zleceniobiorcy), wyrządziły naprawdę wiele poważnych szkód – zleceniodawcy Nowy Ekran SA (działając również na szkodę spółki jako jej akcjonariusze). Wiele jest rzeczy, szczegółów – nie będę tego opisywał
Takie działania prowadzone były przez te osoby od jakiegoś czasu. Przecież tego co one zrobiły nie da się zrobić w parę godzin czy dni.

A czy tak Pana zdaniem, powinny robić osoby odpowiedzialne, dorosłe, pełne rozumu, w tym prawnik?

Panie Reign 77.
Ja nie zamierzam i nie będę na forum publicznym prowadził dialogu z tymi osobami. Oczywiście natychmiast podjęliśmy określone działania prawne – ale o szczegółach nie mam zamiaru pisać. Wyszło przy okazji na jaw, kilka innych ciekawych spraw. Rezultaty naszych działań, będą zapewne widoczne – i to wkrótce.

Oczywiście, to dla mnie przykre, bardzo przykre doświadczenie. Nigdy bym się nie spodziewał właśnie tego typu zachowań, szczególnie od ludzi, których uważałem za przyjaciół i współpracowników.

Cóż jak Pan wie – „Przyjaciół poznaje się w biedzie”. I ci ludzie dopóki im płaciłem byli dla mnie mili, sympatyczni, oddani. A kiedy mnie przycisnęła bieda – chociaż chwilowo – ci przyjaciele postanowili mnie dobić.

Stąd też mój ogólny komentarz o ludziach i Polakach.
Po prostu, zwyczajnie po ludzku – jestem bardzo rozczarowany.

A co Pan myśli na ten temat – zostawiam Pańskiej opinii. Może Pan pisać co Pan chce i gdzie Pan chce.

Życzę powodzenia i przesyłam pozdrowienia

Ryszard Opara’

 

Odpowiedzi od Pana Andrzeja Grabowskiego brak.

 

Z Panem Tomaszem Parolem rozmawiałem w środę 6.02.2013

O autorze: reign77

Do niedawna stażujący dziennikarz na Nowym Ekranie Patriota, monarchista i wolnorynkowiec. Nie jestem oddany żadnej partii, nie trawię ‚nieświętej piątki’ w naszym rządzie. Uważam, że demokracja to narzędzie do zniewalania ludzi, zaś socjalizm to wymysł, który powinno się stopniowo kasować Chrześcijanin – katolik, z naciskiem na ‚Chrześcijanin’ Poza tym lubię podróże, muzykę i trochę teatr