Carcinka: Byłam i nadal będę z Wami
REDAKTORZY 3OBIEG.PL – mini prezentacja
http://www.youtube.com/watch?v=ogg-4pALBgs
3obieg – Warto Siorbać – Powrót do przyszłości
Stronka przejściowa 3obieg.pl (w budowie)
Zapraszam do dyskusji o 3obiegu.
PS Odnośnie często cytowanej wypowiedzi Pana Zawady, rep. NetArt, dotyczącej domeny nowyekran.pl chcę zauważyć, że firma NetArt nigdzie nie powiedziała, że nie było żadnej cesji. Firma powiedziała:
“Działania wykonane po naszej stronie nie dotyczyły przeprowadzenia cesji, czyli zmiany abonenta domeny.”
A to wieeeeelka różnica.
Powtórzę co mówiłem poprzednio: widziałem papiery i wiem co mówię. Nie mogę czynić publicznie dodatkowych wyjaśnień w sprawie domeny ani – przedstawiać wam obrazu jaki mi się rysuje w głowie. To zbyt poważna sprawa. Łazarz, gdy uzna za stosowne, napisze o jej kulisach pasjonujący artykuł.
Zgadza się. ja też na to zwróciłam uwagę.
Może być tak, jak piszesz.
Niemniej jednak, musisz zrozumieć wątpliwości blogerów – mamy słowo przeciw słowu. Zanim doszło do krachu Opara był uważany przez ŁŁ i Ciebie chociażby za męża opatrznościowego i miał same zalety – broniliście go wszyscy i tłumaczyliście każdą niejasność dotyczącą jego przeszłości, każdą negatywną reakcję na zarzuty blogerów.
I co teraz?
Wiedzieliście, jaki jest i z zimną krwią wprowadzaliście społeczność blogerską w błąd?
Poszukaj proszę tych fragmentów, gdzie rzekomo piszę o “mężu opatrznościowym”. Pisałem za to, i nadal tak uważa, że póki na Oparę nie ma kwitów nie można go nazywać agentem, itp.
Wobec LASU SMOLEŃSKIEGO Opara też zachował się w porządku. Dziwne by było gdybym za okazaną pomoc skakał mu do gardła bez żadnych dowodów.
Skoczyłem wtedy, i to nie Oparze lecz Grabowskiemu, gdy ten nie dał mi wglądu do bilansu. Oparze zaś wielokrotnie mówiłem prywatnie wprost, że wiedzie do upadku portalu – zdawał się nie rozumieć. Czarę goryczy przelało to, że opublikował post mierzący w interesy spółki (przed czym go przestrzegałem proponując inne rozwiązanie) oraz deklaracja, że sam będzie adminował ze swojego domu w Piasecznie, a reszta (w domyśle) może odejść. Wtedy zrozumiałem, że tu wcale nie chodzi o misję zbudowaną na zdrowych ekonomicznych podstawach, ale o realizację ambicji politycznych bez liczenia się z interesem akcjonariuszy.
Jeśli myślisz że bez 2 lat u Opary mógłby być możliwy 3obieg.pl (nowy nowyekran bez garbów politycznych), będący największą nadzieją w upartyjnionej i zblatowanej rzeczywistości medialnej to się mylisz. I za to można śmiało mu podziękować (nie licząc ostatnich miesięcy od ostatniego Marszu Niepodległości).