– Nie za bardzo wiadomo w jaki sposób mielibyśmy wybierać i przeżywać Chrzest, gdybyśmy wykluczyli obrzezanie, zwłaszcza jeśli chcemy być w zgodzie z tym, czego naucza dzisiejsze filisterium naszego Kościoła mieszanego.
Słowa kardynała odbiły się szerokim echem. Najpierw od najbliższego otoczenia – ścian i sklepienia, rezonując cichym klaśnięciem w opróżnionych – na czas skupienia – głowach zgromadzonych dostojników, by w chwilę potem zostać wessane przez wytworzoną w ten sposób próżnię.
“Ten baner jest antyludzki”
Oryginalna wypowiedź na temat banera „Chanuka czy Boże Narodzenie” jest autorstwa kardynała Rysia wymienionej przeze mnie obediencji. Oprócz słów “Nie za bardzo wiadomo, w jaki sposób mielibyśmy wybierać i przeżywać Boże Narodzenie, gdybyśmy obchodzili szerokim łukiem Chanukę, zwłaszcza jeśli chcemy być w zgodzie z tym, czego naucza dzisiejsze magisterium Kościoła” znalazły się również te:
– Ten baner jest antyludzki, antyeuropejski, nie wiem, czy jest antysemicki, ale na pewno jest antychrześcijański. Jeśli ktoś po raz kolejny stawia taką ‘alternatywę’ w Europie, to robi rzecz niedopuszczalną.
Katolicki baner jest rzeczą Niedopuszczalną?
Dlaczego zwolennik synodalności nie powiedział po prostu, że baner nie jest żydowski, lecz użył takich właśnie słów na jego określenie, pozostanie gorzką tajemnicą jego intelektualnego podniebienia. Nie jest za to tajemnicą, że kardynał Kościoła mieszanego z uporem heretyka organizując co roku w Kościele katolickim “dni bez Jezusa i Maryi “, wpisuje się antykatolicki nurt.
Aby nikt nie pozostał z uczuciem niedosytu wyjaśnię, że obediencja, do której przystał swego czasu kardynał, twierdzi, że dzieło zbawienia dokonuje się nie tylko w Kościele katolickim, ale również w Synagodze. Co powstrzymuje w takim razie od przejścia na judaizm wyświęconego swego czasu na katolickiego kapłana Grzegorza Rysia? Są dwie odpowiedzi.
Pierwsza: kardynał Rys nie musi nigdzie przechodzić, bo już jest w nowym Kościele. Poprzedni Kościół, wedle jego własnych słów „mylił się”.
Drugiej odpowiedzi udzielił Stanisław Michalkiewicz:
“Minął kolejny Dzień Judaizmu. Na razie jeszcze na judaizm nie przechodzimy, bo Żydowie nie potrzebują konwersji katolickiego duchowieństwa na judaizm. Ono jest im potrzebne raczej do rozmydlania chrześcijaństwa, więc gdyby przeszło na judaizm, byłoby im potrzebne, jak psu piąta noga. Z żydowskiego punktu widzenia pożytek z katolickiego duchowieństwa jest wtedy, kiedy lansuje ono wśród katolickich mas pogląd o wyższości judaizmu nad chrześcijaństwem”.
– Ten baner jest antyludzki, antyeuropejski, nie wiem, czy jest antysemicki, ale na pewno jest antychrześcijański.
Antyludzki – zawsze naganny, ale znaczy i satanistyczny, a satanizm jest ideologią łączącą w jeden ściek wszystkie ideologie.
Plakat pokazuje to, co się mam UE każe wybierać: idee i pokojowe życie, czy ideologie, a u ich kresu i szatana i śmierć.
Plakat w tym co głosi, ostrzega przed ideologiami.
Antyeuropejski – tu jako naganny znaczyłby że jest przeciw Europie w sensie ideowym – przeciwny ideowemu rozumieniu Europy jako wspólnoty narodów.
Europa oficjalnie stoi po stronie ideałów utopijnych, i idealizowaniu komunizmu który jest nie ideą, a ideologią. – Nie tylko zresztą, bo nawet ideologią spojoną postawą szowinizmu, jej wyznawców, a więc jest syjonistyczną.
Antysemicki – znaczy, że swoją agresją wymierzony w Semitów. Syjonizm zaś nie tylko zagraża Semitom, ale im chyba pierwszym.
– Antysemicki w oficjalnej narracji medialnej znaczy antyżydowski.
Jednak do dziś urzędujący prezydent USA wsławił się ogłoszeniem światu, że nie trzeba być Żydem, żeby być syjonistą.
To logiczne, bo jak najbardziej nie tylko Europa, ale i Żydzi są ofiarami licznych już syjonizmów: nazizmu, komunizmu, czy banderyzmu. – Jedynie nie wiadomo czy już zdążyli zostać również ofiarami feminizmu, klimatyzmu i sanitaryzmu.
Skoro dopuściliśmy, że ktoś taki został naszym biskupem (jak niegdyś np Podoski itp.), to konsekwencje poniesiemy. W TAK WAŻNEJ SPRAWIE dla narodu i zbawienia poszczególnych ludzi, jak hierarchia KK nie dokonano lustracji i chyba można powiedzieć dekomunizacji… no to skutki będą…chyba tak naprawdę dopiero będą ;)
Odpowiadając merytorycznie, bez kpin, tak jak to uczyniłem na samym początku drwiąc z bzdury Rysia zamieniając go w Zbysia, zacytuję:
Dodatkowo Pan Jezus w Ewangelii Mateuszowej nazywa faryzeuszy, którzy później rozszerzyli, przeformułowali i skodyfikowali prawo ustne w Misznie, a potem w Talmudzie, i których „spadkobiercami” są dzisiejsi wyznawcy judaizmu, „plemieniem żmijowym”. (Mt 12, 34)
„Bracia w wierze” czy „talmudyczni nacjonaliści”? Sprawa „Starszego Brata”
Został mianowany przez Franciszka kardynałem… wzmacniając antykościół w Polsce.
A co na to wierni lokalnego Kościoła? Co na to prezbiterium tej diecezji, pewnie nie jeden z tamtejszych duszpasterzy potrafi pięknie mówić o grzechu zaniechania, miłości do KK, Ojczyzny itp. itd.? Może jest już mocno urobione, albo tchórzliwe. Może i co niektóry z nich widzi problem, ale szkoda beneficjum ;). Przecież jak jakiś proboszcz okazuje się niegodziwcem to wierni potrafią z nim wyjechać. Najgorzej jak powodu złych pasterzy, niektórzy uciekają do różnych lefebrvów i innych lutrów, a o to chodzi demonowi przede wszystkim. A w opisanej sytuacji co? Niedługo taki Zbyś na bezczela przyzna się, że jest na linii telefonicznej z jawnymi niekatolikami i w podskokach spełnia ich życzenia a lokalne prezbiterium… ech chyba szkoda gadać…
Oczywiście jeżeli ktoś czuje się kompetentny (nie są to skomplikowane sprawy) niech rozmawia z innymi lub nawet z kapłanami. Pan rozmawiał? Ja, mając okazję, rozmawiałem – dwukrotnie z kapłanami- nie trafiłem na najgorszych, ale…. poza ogólną zgodą bali się cokolwiek dodać od siebie, wejść w szczegóły.
lefebrystów/lefebvrystów i luteran dzieli przepaść
Rozmawiać można to jasne, a szkodnik i tak w tym czasie robi swoje. Pewnie, że się boją, bo beneficjum jest dobre a rządzący (nawet niegodziwiec) je nadaje. Świeccy raczej się nie ruszą, dlatego szkodnik dalej będzie robił swoje. Ci lefebrysci i luteranie to tylko przykład, kalwinom do jehowców też daleko a mormonom do husytów, chodzi o to, że wtedy różne protestanty i sekciarze mogą mieć niezły łup ;).