Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
−∗−
Protestant Marcin Zieliński i grzechy Soboru Watykańskiego II. Rozmowa z Bartoszem Kopczyńskim
◊
BONUS:
ARCYCIEKAWA rozmowa o SZKOLE, UNII i nie tylko…
◊
Materiał wyjściowy:
Debata! Marcin Zieliński vs Dawid Mysior: Kościół nad przepaścią?
Marcin Zieliński – lider wspólnoty Głos Pana w Skierniewicach. Ewangelizator, posługujący modlitwą o uzdrowienie w kraju i za granicą. Jest członkiem Rady ds. Apostolstwa Świeckich przy KEP oraz autorem książek. Znany z krótkich rozważań Słowa Bożego „Kwadransik ze Słowem” na YouTube. Twórca projektu „ChwałaMU”, gromadzącego co roku 20 tysięcy osób na modlitwie. Jest również absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, studentem szóstego roku teologii oraz prezesem Fundacji „Rozpal Wiarę”.
Dawid Mysior – katolik tradycyjny, twórca kanału „Wielka Polska Katolicka” na Youtube i portalu wielkapolskakatolicka.pl. Należy do Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X, które założył abp Marcel Lefebvre. Lefebryści sprzeciwiają się postanowieniom Soboru Watykańskiego II, które – ich zdaniem – prowadzą do laicyzacji i zniszczenia od środka Kościoła Katolickiego. Bractwo odrzuca zreformowaną Mszę Świętą (Novus Ordo), wprowadzoną przez papieża Pawła VI w 1969. Według teologów bractwa, reforma liturgii zbytnio uprościła obrzędy mszy świętej, usuwając z niej wiele istotnych elementów.
◊
Dla zainteresowanych.
_____________
Tych rozmów jest więcej. Są cykliczne.
Rozmowy z Bartoszem Kopczyńskim
Marcin Zieliński studentem szóstego roku teologii ?!
Studia teologiczne w Polsce to studia licencjackie lub magisterskie, których program kształcenia zazwyczaj trwa 3 lata (studia I stopnia) lub 2 lata (studia II stopnia)
brak nazwy uczelni
to Akademia Katolicka w Warszawie sekcja jezuicka
AKW tworzą dwie Sekcje posiadające odrębną osobowość prawną:
Sekcja św. Jana Chrzciciela „Collegium Joanneum” (ul. Dewajtis 3, Warszawa),
Sekcja św. Andrzeja Boboli „Collegium Bobolanum” (ul. Rakowiecka 61, Warszawa).
Wielki Kanclerz: ks. abp Adrian Galbas, arcybiskup metropolita warszawski
Rektor: ks. prof. dr hab. Krzysztof Pawlina – kierownik Sekcji św. Jana Chrzciciela „Collegium Joanneum”
Prorektor: ks. prof. AKW dr hab. Piotr Aszyk – kierownik Sekcji św. Andrzeja Boboli „Collegium Bobolanum”
Akademia Katolicka w Warszawie to jezuickie sekciarskie Kolegium Tumanum sekty charyzmatyków
Schmidt u Krajskiego mówi że Zieliński w 2014 roku ochrzcił się w protestanckim zborze zielonoświątkowym przez pastora w rzece Pilica,
co opisuje Michał Koenigsberg na kanale demaskator, który zna Marcina.
Potem Zieliński miał też namówić swojego ojca na chrzest u pastora.
Marcinowi Zielińskiemu nie przyjął się Chrzest Św. w KK?
Youtuber O. Szustak strasznie bronił Zielińskiego
Komunikat Kurii Diecezjalnej w sprawie p. Marcina Zielińskiego
8 MARCA 2019
ks. Łukasz Antczak
Łowicz, dnia 8 lutego 2019 r.
L.dz. 237/2019
KOMUNIKAT
Kuria Diecezjalna w Łowiczu – w związku z licznymi zapytaniami – uprzejmie informuje, że p. Marcin Zieliński nigdy nie otrzymał od władzy diecezjalnej kanonicznej misji do nauczania. Diecezja Łowicka nie bierze odpowiedzialności za jego działalność.
Ks. dr Stanisław Plichta
Kanclerz Kurii
diecezja.lowicz.pl/komunikat-kurii-diecezjalnej-w-sprawie-p-marcina-zielinskiego/
glossolalia – protestancki bełkot lub bluźnierstwa
jeden z prowadzących jakąś odnowę w “DŚ” powtarzał czyjąś relację, że na którymś spotkaniu znalazł się człowiek znający języki starożytne i wychwycił, że któryś “modlący się” takim niby natchnionym bełkotem bluźni Bogu.
CIA zorganizowała antykatolicki Sobór Watykański 2.
Imperium USA musiało zniszczyć wroga (przejąć i kontrolować) czyli Kościół Katolicki ponieważ KK sprzeciwia się dogmatom USA – herezji amerykanizmu, liberalizmu.
autor Dawid Wemhoff
“John Courtney Murray,
jego czasy, życie i amerykańska propozycja:
Jak amerykański program wojny doktrynalnej zmienił Kościół katolicki.”
Mamy obecnie do czynienia z Kościołem katolickim, który jest lustrzanym odbiciem samej Ameryki
Nie likwidujesz religii, ale używasz jej dla własnych celów.
Amerykanie opanowali do perfekcji przejmowanie innych państw bez nadmiernego rozlewu krwi. Do perfekcji została opanowana metoda operacji psychologicznych raczej niż militarnych.
Ameryka jest fundamentalnie społeczeństwem kupieckim.
Została zbudowana na tych zasadach i zasady te nigdy nie zniknęły.
To zawsze leży u podstaw amerykańskiej myśli politycznej; ocenianie ludzi pod kątem ich wartości ekonomicznej i ewentualnych korzyści jakie mogą płynąć z ich słabości.
Istnieją też zapisy z dyskusji w radzie strategii psychologicznej oraz jej poprzedników i następców.
Jedną z głównych postaci zaangażowanych w tę działalność był Edward Lilly, swoją drogą katolik.
Był zamożnym człowiekiem, współpracownikiem OSS (poprzednik CIA) w czasie II wojny, zajmował się badaniem operacji wojny psychologicznej i nawet napisał na ten temat książkę. Wspólnie z Charlesem D. Jacksonem stworzył on program doktryny wojny ideologicznej.
Owszem, CIA odegrała istotną rolę podczas „zimnej wojny” , częścią tej roli było powołanie Uniwersytetu Pro Deo rękami Ojca Felixa Morleone, Dominikanina, a finansowanego przez CIA.
Odnalazłem dokumenty i listy w archiwach państwowych, które jasno dowodzą, że zwracał się o pieniądze do CIA i je otrzymywał.
Uniwersytet zajmował się kształceniem studentów z Południowej i Środkowej Ameryki, głównie młodych katolickich przedsiębiorców.
Program nauczania był skoncentrowany na przekazaniu amerykańskiego modelu organizacji społecznej opartego na amerykańskiej konstytucji.
CIA mocno wspierała tę działalność w pewnych wrażliwych obszarach.
CIA również wzięła na cel profesorów uniwersyteckich, duchowieństwo, przedsiębiorców.
Inni autorzy piszą również o kulturowych aspektach tej operacji, innych grupach społecznych również sponsorowanych przez CIA podczas „zimnej wojny”.
Ja bardziej skoncentrowałem się na penetracji Kościoła katolickiego.
Najlepszą formą takiej penetracji jest użycie teologów
i pomysł taki zrodził się w głowie Henry’ego Luce’a, a świadkiem tego był John Shaw Billings na wiosnę 1948 roku, czego możemy się dowiedzieć z jego dziennika.
Ksiądz Murray został objęty cenzurą kościelną w wyniku przemówienia jakie wygłosił na Amerykańskim Uniwersytecie Katolickim, a skierowanym przeciwko kardynałowi Ottavianiemu,
Prefektowi Świętego Oficjum.
W wyniku tego czy skutkiem tego przeszedł do pracy dla rodziny Rockefellerów i z ich wsparciem kontynuował propagowanie swoich pomysłów.
W 1963 ksiądz Murray został zaproszony na SWII przez kardynała Spellmana, zdeklarowanego zwolennika amerykańskiego projektu społecznego, bliskiego znajomego Henry’ego Luce’a.
WASP- y nie chciały katolickiego prezydenta, a katolicy bagatelizowali fakt, że są katolikami, szczególnie Joe Kennedy.
On nawet zwrócił się do zakonnic, nie pokazujcie się na wystąpieniach J.F.K, my nie chcemy aby został męczennikiem, chcemy aby został prezydentem.
Proszę zwrócić uwagę, takie rzeczy mówią prominentni katolicy, ludzie bogaci o wysokiej pozycji społecznej.
Edward Lilly też był bogatym katolikiem, wszyscy oni pomagali CIA w doktrynalnej wojnie psychologicznej celem przeforsowania amerykańskiej propozycji, amerykańskiego modelu społecznego.
Zatem mieliśmy JFK, nominalnego katolika, który we wrześniu 1960 w Houston mówi do baptystów, nie przejmujcie się , mój katolicyzm nie będzie miał wpływu na moje decyzje. Wszystkim się to spodobało.
Nagle okazało się, że przed katolikami stają ogromne możliwości, katolicy też mogą być bogaci i sławni w Ameryce, to mówił do nas JFK.
Jakieś 2 tygodnie po tym przemówieniu, ksiądz Gus Weigel, inny jezuita i współpracownik J.C. Murray’a wygłosił wielką mowę w stylu Mario Cuomo, zanim jeszcze świat usłyszał o Mario Cuomo.
W Waszyngtonie powiedział, że politycy katoliccy muszą żyć podwójnym życiem…
prywatnie wierzymy w jedno, ale publicznie muszą czynić to co trzeba, co jest ważne, czego wymaga od nich prawo.
W obliczu tego, biskupi zachowali całkowite milczenie.
Ksiądz Connell i Fenton oczywiście bili na alarm ale biskupi i Rzym milczeli.
Czy ksiądz Murray odegrał jakąś role w pisaniu Dignitatis Humanae?
Tak, częściowo pisał i częściowo dokonywał poprawek. On pracował w grupie. Jego pozycja była mocna, była budowana przez lata przez media amerykańskie i międzynarodowe jako eksperta w dziedzinie wolności religijnej. Poza tym był Amerykaninem, czyli był po stronie zwycięzców. Był poważnym punktem odniesienia dla hierarchów i księży.
Problematyczne słowa znajdują się w drugim akapicie tego dokumentu Dignitatis Humanae
„ prawo człowieka do wolności religijnej powinno zostać uznane i przyjęte przez konstytucje poszczególnych państw i stać się obowiązującym prawem”.
autor Dawid Wemhoff
“John Courtney Murray,
jego czasy, życie i amerykańska propozycja:
Jak amerykański program wojny doktrynalnej zmienił Kościół katolicki.”
Jaki jest główny aspekt „amerykanizmu” i w jaki sposób niszczy on społeczeństwa a drugiej strony jakie są zalety katolickiego państwa wyznaniowego?
DW – To co jest najgorszego w „amerykanizmie” to fakt, że wyrzuca na śmietnik słowa z Ewangelii Św. Mateusza 28, 19-20
19 Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody4, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. 20 Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata»5.
Amerykanizm uczy, że przekazujemy całą władzę w ręce potężnej, prywatnej przedsiębiorczości, która nie ma na sercu dobra społeczeństwa i poszczególnych uczestników tego społeczeństwa, tak jak to robi Kościół katolicki.
Katolickie państwo wyznaniowe ma na uwadze materialne i duchowe aspekty każdego człowieka.
Katolickie państwo wyznaniowe wspiera swoich przywódców; bogatych, potężnych, biednych i tych co są na marginesie takiego społeczeństwa.
Takie państwo jest w stanie integrować ludzi w jeden system wartości, który jest nie tylko dobry, właściwy i prawdziwy ale pochodzi od Boga i pozwala budować solidarność społeczną, której obecnie niestety brakuje, jeśli spojrzeć chociaż na media głównego nurtu. Takie są te podstawowe cechy jeśli chodzi o moją odpowiedź.
P- Katoliccy „libertarianie” nie zgodziliby się z tym.
Powiedzieliby, że wielki biznes dostarcza dostępnych dóbr, pozwala wychodzić ludziom z biedy, ponieważ stać ich na tanie dobra, dzięki innowacyjnym rozwiązaniom .
W oparciu o statystykę mogą udowodnić, że poziom życia zdecydowanie podniósł się w ostatnich 150 latach. Jak by się Pan odniósł do tej fundamentalnej krytyki ze strony katolickich zwolenników „ amerykańskiej propozycji” ?
DW – Materia powinna służyć człowiekowi, nie odwrotnie.
Ostatnia wersja Katechizmu KK podaje, że wszelkie zasoby powinny służyć całej ludzkości.
Najwyższym dobrem nie jest wolność ale prawda, oznacza to, że powinniśmy żyć w zgodzie z prawdą.
Założenie, które wynika z SWII, a w zasadzie od ludzi zajmujących się reinterpretowaniem SWII, a mianowicie, że wolność jest najważniejszą i najwspanialszą rzeczą, jest założeniem fałszywym.
Pojecie wolności w rozumieniu amerykańskim różni się od definicji katolickiej tego pojęcia.
Amerykanie mają wolność od właściwego postępowania,
są uwolnieni od obowiązku właściwego postępowania.
Katolickie rozumienie wolności polega na poznaniu prawdy i życiu w zgodzie z nią.
Można osiągnąć nadzwyczajny stopień rozwoju technologicznego, ogromne nagromadzenie bogactwa, rozłożenie tego bogactwa wśród szerokich mas społecznych (…)
z systemem gospodarczym opartym na kapitalizmie o niskim stopniu regulacji w pewnych okresach …ale przychodzi to za określoną cenę.
Chyba Pius IX powiedział, że jeśli osiągamy pewien postęp technologiczny i życiowy, to musi to następować w ramach porządku moralnego.
To absolutny warunek funkcjonowania jakiegokolwiek społeczeństwa, ponieważ społeczeństwo i jego warstwa przywódcza są zobowiązane do stania na straży dobra wspólnego,
do zapobiegania ogromnym różnicom w zamożności członków takiego społeczeństwa, zapewnienia potrzeb w wystarczającym wymiarze …jednym słowem, nie za wiele i nie za mało.
Apetyty bogaczy i tych którzy akumulują niezmierzone bogactwa i co za tym idzie, również władzę, powinny być ograniczane.
Tutaj kryje się cel projektu księdza Murray’a.
Oficjalnie mówi on, że Kościół katolicki w USA może nie tylko hamować zapędy władzy ale również oligarchii finansowej, które z biegiem czasu zatracą jakiekolwiek poczucie solidarności społecznej.
Owszem, nastąpił niezwykły rozwój technologiczny i poprawa standardów życia codziennego, ale za cenę rozbitych rodzin, aborcji, rozwodów, malejącego przyrostu naturalnego.
Tego ludzie nie wiedzą o Ameryce.
Owszem mamy do czynienia z tym ogromnym zaawansowanie gospodarczym i technologicznym ale co 72 lata spada liczba urodzeń.
Doświadczamy tego obecnie, poziom dzietności wynosi 1.7.
Dzietność spadała przed wojną secesyjną, spadała też przed rewolucją amerykańską.
Te dramatyczne rzeczy dzieją się dlatego, że uwaga została skierowana na stronę materialną, ale przecież nie tylko chlebem żyje człowiek.
Jaka jest Pana opinia na temat rządów Salazara w Portugalii czy Dolphusa w Austrii, jako umiarkowanej próby wprowadzenia w życie katolickiej nauki społecznej?
DW – Moim zdaniem te dwa społeczeństwa były bardzo zainteresowane obroną i ochroną Kościoła katolickiego oraz podkreśleniem jego szczególnego miejsca w życiu.
Bardzo dobrym przykładem takiego postępowania był generał Franco i Amerykanie oczywiście go nie znosili.
Niestety, to Kościół (Pawła VI) podważył jego pozycję.
Bardzo go to dotknęło, w l. 60 i 70 poczuł się ugodzony z strony Kościoła, ponieważ całe życie go bronił i ochraniał. Jest kilka aspektów dotyczących Austrii i Portugali wartych rozważenia.
Trzeba pamiętać, że obywatele czy poddani danego państwa, nie są tylko poddanymi tego państwa ale również członkami Kościoła katolickiego, których nie można stawiać w opozycji do ich religii poprzez działanie państwa.
Tego zawsze nauczała religia katolicka. Katolik żyjący w danym kraju nie może być przeciągany w przeciwne strony. Powtarza to również obecny Katechizm. W punkcie 1895 czytamy „ społeczność powinna sprzyjać praktykowaniu cnót, a nie stawać mu na przeszkodzie”.
Tak rozumiemy organizację społeczeństwa w perspektywie wiecznej.
Celem człowieka jest miłość i służba Bogu i nawet współczesny Katechizm katolicki bardzo jasno się na ten temat wypowiada.
Stwierdza, że błąd nie ma żadnych praw.
To było kamieniem obrazy w czasach księdza Murray’a, błąd nie ma prawa ale ludzie mają prawa.
No tak, ale nikt nie ma prawa trzymania człowieka w stanie niepokoju i niepewności, co zresztą całkiem słusznie zawarto w Katechizmie.
P- Czy mógłby Pan wskazać na obecne przykłady psychologicznej dywersji, np. w mediach katolickich?
DW – Obecnie większość mediów katolickich naśladuje media głównego nurtu, więc chyba nie istnieje potrzeba jakiejś tajnej operacji na tym polu.
Oczywiście przywództwo Kościoła katolickiego powinno na to zareagować
ale system oparty na pierwszej poprawce Konstytucji USA odebrał im całkowicie jakąkolwiek władzę.
Jeśli narażą się niewłaściwym ludziom, grozi to utratą wiernych, wpływów jeśli jakieś posiadają.
Jest to system postulowany przez księdza John’a Murraya’a. Jeśli chcecie funkcjonować, przyłączcie się do głównego nurtu.
To subtelna uwaga ale bardzo skuteczna i potężna. Nie ma potrzeby umieszczania jej bilbordach.
Wystarczy wiedzieć z kim ksiądz Murray był powiązany.
Jeśli jesteś w dobrych relacjach ze Sorosem, Gatesem i coś mówisz, zyskujesz tym natychmiastową wiarygodność wśród masowego odbiorcy.
Oczywiście istnieją pewne niezależne katolickie media, które próbują robić właściwe rzeczy i dlatego wymagają one docenienia i wsparcia.
Czy może Pan przedstawić proces, który doprowadził do Dignitatis Humanae (Wolność religijna) , jak to zostało rozegrane i jaką rolę odegrała na SWII ta triada, o której Pan wspomniał wcześniej?
DW – Atak rozpoczął się w 1963, na drugiej sesji Soboru w dykasterii kardynała Bea. Chodziło o wypracowanie jakiegoś dokumentu dotyczącego wolności religijnej. Ponowiono taką próbę w 1964, ale papież Paweł VI uznał to za bzdurę i stwierdził, że jeśli już mamy się tym zajmować, to potrzebujemy więcej czasu.
Ostateczny atak miał miejsce w 1965 . Na ten czas, kardynał Cushing był już znaną na całym świecie osobą, ponieważ to on prowadził ceremonie pogrzebową JFK i wygłosił mowę pogrzebową. Amerykańscy biskupi byli już w całości przychylni takiej deklaracji tak jak już wcześniej biskupi północno-europejscy.
Gdy doszło do ostatniej sesji Soboru, masa krytyczna była już po stronie Dignitatis Humanae. W tym samym czasie media amerykańskie i nie tylko, odgrywały rodzaj moralitetu w którym przedstawiały jak to „odnowiony” Kościół wprowadza w życie amerykański model relacji pomiędzy państwem i Kościołem.
Jednym słowem, odchodzi od tyranii, totalitaryzmu. Przecież jeszcze niedawno temu walczyliśmy z okropnym totalitarnym reżimem nazistowskim, teraz walczymy z totalitaryzmem sowieckim, więc teraz ludzie jak Murray, Cushing, toczą tę heroiczną walkę z reakcyjnymi siłami reprezentowanymi przez Ottavianiego, Connella, którzy chcą cofnąć rozwój ludzkości. Był to rodzaj moralitetu rozgrywany przez media, jak kowboje i Indianie. Na jesieni 1963, nawet katolickie media stanęły w tym samym szeregu. Jaka była tego przyczyna?
W Ameryce, każdy kto ma poczucie rzeczywistości i jest w miarę zorientowany w świecie go otaczającym, wie w która stronę wieje wiatr historii. Czytając codzienną gazetę, oglądając TV, słuchając radia, człowiek taki szybko orientuje się, która siła jest dominująca. Takiego właśnie człowieka potrzebują ci, którzy sterują taką machina propagandowa i ci w których interesie taka machina działa. To można była było dostrzec, gdy czytało się w tamtych czasach Time, New York Times i inne gazety.
Amerykanom jednak zależało na czymś więcej. Na zmianie doktryny. Murray przyznał to nawet na jednej ze swoich konferencji prasowych.
Jeszcze o jednej sprawie chciałbym wspomnieć. Przed rozpoczęciem Soboru, Ojciec Connell wysłał do kardynałów O’Boyle’a i Tardiniego list z którego kontekstu można wyczytać konflikt, nawet walkę jaka miała miejsce jeszcze przed zwołaniem Soboru.
Było to starcie pomiędzy Murrayem, stojącym na gruncie prawa naturalnego, a Connellem, stojącym na gruncie doktryny katolickiej, który mówi nie; każde państwo powinno kierować się Bożym prawem.
Tak pisze Connell – „ co do relacji pomiędzy państwem i Kościołem, które ostatnio stały się przedmiotem dyskusji wśród niektórych teologów i wynikających z tego teorii, jakoby władze świeckie nie podlegały prawom Boskim lecz jedynie prawom naturalnym. Wynika z tego, że państwo nie musi uznawać Kościoła katolickiego i jego nietykalności”
To była zapowiedź starcia jakie nastąpiło na SWII. Pomimo swoich zabiegów Murray przegrał walkę o zmianę doktryny katolickiej, a wersja Connella przeważyła.
ksiądz prof. Francis Jeremiah Connell, C.Ss.R. S.T.D., LL.D.
Ksiądz John Courtney Murray SJ pochodził z Nowego Jorku.
Ksiądz John Courtney Murray SJ z jakiegoś powodu 13 marca 1943 roku, co wiemy z jego listów i dzienników, nie wiemy czym to było spowodowane, powiedział, że Ameryka jest właściwym kierunkiem postępowania i przyłączył się do deklaracji, która została ogłoszona tego samego roku czyli Deklaracji Jedności Wszystkich Religii.
Ksiądz John Courtney Murray SJ był jednym z nielicznych, którzy podpisali tę deklaracje w 1943 i stwierdził, że musimy wszyscy pracować na rzecz pokoju jak jeden mąż, bez względu na wyznanie.
Po tym wydarzeniu, jego kariera zaczęła kwitnąc.
Z tego co wiem, to spotkał się z Luce w 1947, wydaje mi się, że stał za tym kardynał Franciszek Spellman, arcybiskup Nowego Jorku (1939–1967)
Nawiązał bliską znajomość z Claire Booth Luce, żoną Henry’ego,
która w wyniku tej znajomości przeszła na “katolicyzm”.
Swoją role w tej “konwersji” odegrał również abp Fulton Sheen
W roku 1949 Ksiądz John Courtney Murray SJ został prywatnym teologiem Henry’ego Luce, mającym za zadanie przedstawienie modelu amerykańskiego jako idealnej formy organizacji społecznej.
Jego stanowisko było prezentowane przez magazyn Time, publikowano jego dyskusje z protestantami, w których jego progresywne zapatrywania przedstawiano w świetle katolickiej nauki społecznej od czego był on już daleki.
P – Czy mógłby Pan nam wyjaśnić na czym polega społeczna nauka Kościoła w odróżnieniu od tego z czym mamy do czynienia od czasów rewolucji amerykańskiej i francuskiej?
DW – Pogląd katolicki opiera się na tym, że każde społeczeństwo, bez względu na formę rządów, powinno kierować się prawem Boskim.
Takim wymaganiem jest ustanowienie Kościoła katolickiego jako oficjalnego wyznania każdego państwa.
Papieże konsekwentnie potępiali liberalizm, który jest przecież fundamentem „amerykańskiej propozycji” i sam Murray potwierdził to w rozmowie z Rockefellerem.
Papieżami, którzy w wyraźny i zauważalny sposób potępili takie stanowisko, byli Grzegorz XVI, Pius IX i oczywiście Leon XIII.
W roku 1950 mieliśmy do czynienia z ostra polemiką w tej sprawie pomiędzy John Courtney Murray’em SJ i księdzem Francis Jeremiah Connell, C.Ss.R., Redemptorystą.
Podsumowując, stanowisko katolickie polega na poddaniu się prawu Boskiemu , co oznacza ustanowienie religii katolickiej jako religii danego narodu.
Konsekwencją tego jest to, że polityka takiego państwa jest oparta na religii katolickiej, co w dalszej konsekwencji oznacza, że takie sprawy jak; aborcja, „małżeństwa” homoseksualne nigdy nie mogą być legalne.
Dzieje się tak, ponieważ zadaniem społeczeństwa jest budowa i wspieranie cnoty celem wiecznego zbawienia każdego członka tego społeczeństwa.