“Przywilej nieakceptowania Żydów”

AIX

Na początku XXI wieku rozpocząłem pisać powieść, którą można zakwalifikować do kategorii dystopii. Para bohaterów została wysłana z misją polegającą na pomocy w procesie integracji społeczeństwa peryferyjnej planety z obowiązującymi normami systemu w „Federacji”. Jednym z pomysłów na szybszą zmianę mentalności tubylców był przymus dokwaterowania do anachronicznych wspólnot nazywanych rodzinami – robotów. Dokwaterowany robot miał przyznany status równouprawnionego „członka rodziny”. Domownicy musieli zaakceptować nowego lokatora i traktować go na równi z pozostałymi członkami rodziny. Ponadto musieli, pod groźbą sankcji karnej, nazywać go człowiekiem. Obowiązkowa tożsamość cyfrowa narzucała obowiązek logowania, umożliwiając nieustanny monitoring interakcji człowiek – robot.

Pisanie zarzuciłem, ale teraz, po 25 latach, obrazy z tamtej fantazji często powracają pod wpływem aktualnych wydarzeń. W mojej powieści mieszkańcy również mieli czyszczoną pamięć, a nowa wersja historii miała im pomóc w akceptacji „nowej normalności”. Tamtejszy „Demagog” walcząc z “dezinformacją” dementował prawdę, nazywając białe – czarnym, a czarne – białym.

A teraz wróćmy do rzeczywistości. Wyobraźmy sobie co by się stało, gdyby polskie miasta zaczęły się domagać, w samoobronie, nadania przywileju ochrony przez obcymi. Konkretnie byłoby to prawo nieakceptowania Ukraińców, Żydów i innych migrantów. Media rozkręciłyby kampanię nienawiści w stosunku do Polaków tzn. do tych, którzy mają odwagę, dumę i honor takimi się czuć.

Skąd się bierze mój pesymizm? Zjawisko polegające na ubywaniu rozumu, odwagi, dumy, honoru i pamięci wśród współczesnych „Polaków” jest przyczyną utraty tożsamości u wielu. Zamiast być czujnym ksenofobem broniącym prywatnej, rodzinnej i narodowej własności coraz więcej osób zaraża się szkodliwą ksenofilią. Ponadto trzeba dodać, że sytuacja w której kwestionuje się prawo danego narodu do decydowania kogo chciałby mieć na swoim terytorium jest sytuacją alarmową.

Słownik historyczny: przywilej nieakceptowania Żydów

Privilegium de non tolerandis Judaeis (łac. przywilej nieakceptowania Żydów) – przywilej nadawany od XVI do końca XVIII wieku niektórym miastom królewskim, zakazujący Żydom zamieszkania w takim mieście i posiadania w nim nieruchomości, oraz zabraniający im wstępu do miasta z wyjątkiem określonych dni – najczęściej targów i jarmarków. Od XVI wieku przywilej ten nadawali władcy Rzeczypospolitej…

Privilegium de non tolerandis Christianis (łac. przywilej nieakceptowania chrześcijan) – Przeciwieństwo nadawanego znaczenie częściej przywileju Privilegium de non tolerandis Judaeis (łac. przywilej nieakceptowania Żydów).

________________________________________________________________________

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne