Z roku na rok wokół Halloween narastają coraz większe oburzenia na tle rasowym, zazwyczaj skupiające się na tym, kto może się za kogo przebrać. Właściwie trudno to wszystko policzyć.
Na przykład wszyscy słyszeliśmy o „zawłaszczeniu kulturowym” i o tym, jak ważne jest jego unikanie przy wyborze kostiumu.
−∗−
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
−∗−
Tegoroczne Halloween w Nowej Normalności
„W tym tygodniu w Nowej Normalności” to nasz cotygodniowy wykres postępu autokracji, autorytaryzmu i restrukturyzacji gospodarczej na całym świecie.
1. Zmiany klimatyczne również rujnują Halloween
Wszystko dla wszystkich i wszędzie staje się coraz droższe, ale powody są zawsze inne. Brexit, Putin albo covid.
W przypadku czekolady chodzi o Zmiany Klimatyczne. O Trumpa też, ale głównie o zmiany klimatu. Tu chyba coś o uprawie kakao i ekstremalnych zjawiskach pogodowych. Nie wiem, po kilku latach robienia w tym, wszystko zaczyna się zlewać.
Sprawdźmy, co mówi The Guardian:
Duchy i gobliny mogą nie być jedynymi strasznymi rzeczami, które pojawią się w Halloween. Ceny najpopularniejszych świątecznych słodyczy rosną, wywołane cłami Donalda Trumpa i zmianami klimatu.
Niedawno opublikowaliśmy artykuł, w którym ubolewaliśmy nad miniaturyzacją i zdziadzieniem [shitification] słodyczy. Najwyraźniej autor nie zdawał sobie sprawy, że to wszystko wina zmian klimatu.
Żeby było jasne, nie jesteście ofiarami zawyżania cen przez supermonopole nastawione na wieczny zysk, tylko zmian klimatycznych.
Zrozumieliście?
2. Miejskie legendy grozy
To jedno z tych fascynujących meta-zjawisk, które stało się przyczyną miejskich legend mających na celu przestraszenie rodziców podekscytowanych dzieci.
W pływających jabłkach są żyletki, a w Pixy Stix jest cyjanek!
Straszne historie o demonicznych sąsiadach, którzy kierują się sezonowym sadyzmem. Historie, które wciąż trwają, mimo że nie ma żadnych dowodów na ich zaistnienie. Ani jednego razu.
W tym roku, jak się okazuje, chodzi o „fałszywe słodycze” z domieszką THC, które mają na celu wystraszyć dzieci. Przynajmniej tak twierdzi program Good Morning America.
To prawdopodobnie też nie jest prawdą. Ale to nie powstrzyma niektórych przed dodaniem testu moczowego po rentgenowskim prześwietleniu cukierków.
3. Cyfrowe kostiumy sprawiają, że internet staje się przerażającym miejscem
Pisząc na stronie internetowej brytyjskiego parlamentu, poseł Mike Freeman ostrzega przed niebezpieczeństwem deepfake’ów. Podobno deepfake’owe nagranie, na którym zmienia partię, stało się „viralowe”, co dowodzi, że…
Pozwoliliśmy na rozwój niebezpiecznej przestrzeni cyfrowej, w której prawie wszystko jest dozwolone.
Ubolewa nad „luką w prawie”, która umożliwia kradzież tożsamości cyfrowej i „brakiem odpowiedzialności w Internecie”.
Wszyscy wiemy, do czego to zmierza, prawda?
Ta reklama, udająca dziennikarstwo Integrity 360, ma podobny ton, ostrzegając przed Deep Fakes, co oznacza, że możesz zostać wrobiony w rozmowę z udawanymi ludźmi.
W dobie deepfake’ów musimy mieć pewność, że rozmawiamy z prawdziwymi ludźmi.
…gdyby tylko istniał jakiś sposób na cyfrową identyfikację ludzi!
4. Halloween jest rasistowskie. Znowu.
Z roku na rok wokół Halloween narastają coraz większe oburzenia na tle rasowym, zazwyczaj skupiające się na tym, kto może się za kogo przebrać. Właściwie trudno to wszystko policzyć.
Na przykład wszyscy słyszeliśmy o „zawłaszczeniu kulturowym” i o tym, jak ważne jest jego unikanie przy wyborze kostiumu.
A jednak, według profesor psychiatrii z Yale, jej „czarnoskóra” córka, której powiedziano, że nie może przebrać się za Koreankę, bo ma niewłaściwy kolor skóry, jest rasistowska. Nie tylko rasistowska, ale wręcz „przeraźliwie” rasistowska.
A, i noszenie sombrero, żeby przebrać się za meksykańskiego bandytę, jest rasistowskie, ale Speedy Gonzalez już taki nie jest. Nie wiem dlaczego.
Sugerowane oglądanie Halloween
Jak zwykle w przypadku tych rekomendacji, staramy się wyjść poza schemat. Nikogo nie trzeba namawiać do oglądania Halloween w Halloween.
Mimo że film głównego nurtu, który odniósł sukces komercyjny i wśród krytyków, z pewnością nie jest „nieszablonowy”, to jednak Nosferatu Roberta Eggera to cudownie sugestywny i niepokojący film.
Jeśli naprawdę chcesz się przestraszyć, to The Haunting (1963) i The Woman in Black (1989) są, bez dwóch zdań, najstraszniejszymi filmami, jakie kiedykolwiek oglądałem.
Luźny remake Mike’a Flanagana „Nawiedzony dom na wzgórzu” jest bardzo dobry i od doskonałości odstaje jedynie nijakim zakończeniem, niemniej jednak zdecydowanie warto go obejrzeć. Podobnie jak jego film „Oculus” (2013).
Cofając się w czasie jeszcze bardziej, Dead of Night jest klasyką wczesnego brytyjskiego kina grozy.
*
Podsumowując, był to dość intensywny tydzień dla nowo normalnej gawiedzi, a nie wspomnieliśmy nawet o niebezpiecznie łatwopalnych kostiumach na Halloween ani o tym, jak zrównoważony wybór może zmaksymalizować zabawę w Halloween.
_______________
This Halloween in the New Normal, Off-Guardian, Oct 31, 2025
−∗−

Na poważnie. Szczególnie dla rodziców.
__________
EGZORCYŚCI OSTRZEGAJĄ! OŚWIADCZENIE W SPRAWIE HALLOWEEN