Historia uczy nas, że zawsze znajdą się ludzie, którzy będą zarabiać na cudzym nieszczęściu oraz pomagać, dla zysku, przy obsłudze totalitarnej machiny.
Nowy porządek zwany potocznie zielonym ładem ma ambicję wiedzieć na co wydajesz swoje pieniądze, co zjadasz, ile zużywasz wody w toalecie i co wyrzucasz do śmieci.
Pojawiają się już pierwsze nowinki techniczne, aby życie każdego obywatela było bardziej transparentne i ekologiczne. Wzrosną również, co zrozumiałe, koszty klimatyczne oraz kary.
Kosztami nie będą obciążeni migranci – nie będą obciążeni kosztami emisji dwutlenku węgla, metanu i innych gazów, kosztami śmieci, obowiązkowych modernizacji i różnych abonamentów.
Pod przymusem czyli dla dobrej pogody i ciepłej wody
Będziemy widzieć kto, tak naprawdę, jakie odpady rzuca do wiaty…
_____________________________________________________________________
Jako formę samoobrony przed narastającym globalistycznym totalizmem można zastosować np. wyrzucanie śmieci w tzw. “przestrzeni publicznej”. Gdzie popadnie. Jako formę protestu przeciwko neo-komunie, tylko w innych dekoracjach. Wielu porządnickich pewnie się oburzy, że “tak nie można”. Cóż, mamy już but na twarzy i ten but jest mocno dociśnięty. ONI nie słuchają niczego i najwyraźniej są opętani. Więc czas porzucić białe rękawiczki. Tylko najpierw usuwamy ze śmieci wszelkie paragony.
Zgoda w 100% i zbieramy te paragony aby analizować wydatki :)
Może niedługo w toalecie będzie obowiazkowy czip, który dokona analizy naszych wydalin i jeśli stwierdzi, że np. jesz za tłusto, a masz podwyższony cholesterol (wg.coraz to bardziej obniżanej normy) to będzie znaczyło, że nie słuchasz się swojego doktora i np. zostaniesz obciążony kosztami pobytu w szpitalu lub w lokalnym markecie nie sprzedadzą Ci masła. Wszystko oczywiście będzie zapisane gdzieś w twoim profilu gov.pl. itd…
“..potem z tymi danymi rozne analizy mozna robic..”
No,to ciekawe jakie analizy mozna robic..?? Szkoda ,ze ten pan sie zatrzymal na tym zdaniu..
Wiadomo od dawna,ze na zbieraniu smieci,usuwaniu, segregacji zarabia sie ciezki hajs…
Bardzo dochodowy biznes,co u wielu wywoluje zdziwienie. ale tak jest.
Niektorzy, posuwaja sie nawet do tego, ze kreuja w necie , przy pomocy AI ,wirtualne smieci,
i nastepnie przy pomocy sprytnie zaaranzowanej kampanii reklamowej, domagaja sie pieniazkow na ich usuwanie… :))
Jako przyklad wirtualnych smieci, niech posluzy tzw. Wielka Pacyficzna Plama Smieci
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Pacyficzna_Plama_%C5%9Amieci
To jest byt wirtualny,wykreowany przez “niewiadomokogo “,ale istnieje na wikipedii i sluzy do zarabiania pieniedzy..
Nie chodzi o to,ze plastikowe smieci tak w ogole istnieja na morzach i oceanach swiata. Bo sa te brudy wszedzie.
Tu chodzi o ten konkretny byt zwany” Wielka Pacyficzna Plama Plastikowa “,ktorej notabene nie widac z kosmosu,!!
Oni wmawiaja nam ,ze to jest obszar 1,5 mln km2,dla porownania Alaska ma 1,7mln km2,
albo ,ze jest to obszar rowny powierzchni pieciu Francji..
No,to robi wrazenie ,prawda?/
Przekonuje sie nas,ze satelity ktore fruwaja nad nami sa tak czule,ze moga sfotografowac pojedynczy wlos na .sorry, dupie pawiana. a nie moga sfotografowac tak wielkiego zjawiska??…
Wszystko co nam oferuja to sa CGI albo rysunki uzdolnionych artystow plastykow…:))Zadnych innych dowodow..
Taka nam mieszaja,zebysmy sie bardziej wystraszyli i kiwneli kaske…
W sumie ta Plama do tego sluzy…Do kiwania…Na smieciach sie naprawde zarabia…
Zarabiaja tez ci wszyscy,ktorzy promuja to zjawisko. Media,prasa,radio, znani blogerzy,pisza o nim w alarmistycznym tonie, wala po glowie tych,ktorzy smia watpic w istnienie tegoz..Bo jesne,ze watpic nie wolno.!!
Albo jestes szurem:))
Cały ten śmieciowy system to kontrola i podporządkowanie, a jak widać dochodzi inwigilacja.
Nie ma w tym żadnego innego celu. Jest 5 frakcji, ale wchodzi 6-ta z czerwonymi kiblami (odpady niebezpieczne). Czyli śmieciarki musza obrócić co najmniej 5x by zebrać każdą z frakcji. Tak troszczą się o środowisko. Nie wspominając o kosztach tej turystyki. Lobby śmieciowe jest tak silne, a politycy przekupieni, że dla śmieciowego biznesu załatwili wolontariat, który jeszcze płaci za to, że osobiście segreguje. Taki biznes to Wielki Biznes. Cała udręka pozostaje po stronie wolontariatu. 5 worków z frakcjami trzeba gdzieś umieścić. Zawartości co najmniej trzech kisi się pod zlewozmywakiem. Ciekawe co oni robią z pleśniejących i oblepionych bakteriami resztek z tzw. frakcji EKO. Kompost? Ciekawe kiedy dojdą do tego by resztki BIO przerzucać i napowietrzać pod zlewozmywakiem by otrzymać zdrowy kompost bez pleśni. To samo dotyczy zbierania trawy w workach brązowych.
A tu jeszcze kwestia masowej produkcji worków wszelkiej pojemności i mikroplastik zanieczyszczający środowisko.
Dochodzi do tego edukacja wolontariatu z technologii materiału – jaki odpad, gdzie wrzucić i z czego zrobiony – za pomocą aplikacji, którą trzeba aktualizować; nie za darmo przecież.
Już w XXw na rynku były i są dostępne automatyczne linie sortujące. Które oddzielają każdy rodzaj śmiecia. Każdy !
No więc koszt tego systemu i szkodliwość dla środowiska jest niczym wobec celu głównego jakim jest zamordyzm.
Powiązali opłatę za odpady ze zużyciem wody, a odeszli od zróżnicowania stawek dla segregujących i niesegregujących, więc sama segregacja straciła sens. No, to trzeba jakoś przymusić do selekcji.
______________
Ta pani ma jakieś dziwne zacietrzewienie w oczach. Ktoś policzył, ile jest takich miejsc i ile trzeba takich automatów zbudować? A kto ostatnio przydusił sprzedaż metali ziem rzadkich? A te chipy to z czego? Itd. Socjalista najpierw będzie robił, a potem ewentualnie myślał.
______________
Tak przy okazji…
Czy tylko ja mam skojarzenia ze szpitalem psychiatrycznym po obejrzeniu tego materiału?
Niekoniecznie. Niektóre potrafią zabrać dwie frakcje za jednym razem [podzielone komory].
Gdzieś ktoś pisał, że ten mikroplastik to załatwili ekologiści np. wymuszeniem produkcji sztucznych futer itd.
______________
Jeśli ktoś będzie mieć okazję, to proszę zapytać posła D. Jońskiego o jego rozmowę z posłem W. Tomaszewskim w pewnej telewizji kablowej kilka lat temu. Tematem była pewna spalarnia śmieci i kwestia dlaczego latami nie można jej uruchomić chociaż jest gotowa. A posła Tomaszewskiego warto zapytać dlaczego tak dziarsko informował, że władze lokalne zawyżały ceny odbioru śmieci [co wykazywały raporty z wykonania budżetu], a później zamilkł, gdy powiązano ceny odbioru odpadów ze zużyciem wody, co spowodowało skokowy wzrost cen. I jakieś dziwne, niczym nieuzasadnione ‘normy’ dotyczące 3m sześc. na osobę miesięcznie.
Wiem, wiem. W W-wie 4 metry.
logiczne skoro są domowe szpiegowniki – smartmeters WIFI elektryczne liczniki
– kto co ogląda na TV, komputerze, tablecie to trzeba kontynuować Zajdela, Orwela i Huxleya
Komu to zaszkodzi?
Sobie, tylko sobie (i reszcie tzw. zwykłych ludzi), ONI – waadza, która nam to funduje, schowa się w zamkniętych, strzeżonych osiedlach, a to my będziemy się wspinać na te góry śmieci. Zresztą, to już się dzieje, proszę spojrzeć na zdjęcia z Paryża, gdzie „przybysze” chodzą jak święte krowy, a krowa gdzie stoi tam, za przeproszeniem, *#$.
Biorę worek z czipem wypełniony śmieciami. Wchodzę do śmietnika. Z worka, który wrzucił sąsiad wyrywam czip. Następnym razem wyrzucając śmieci usuwam czip ze swojego worka i wrzycam czip sąsiada. I tak w kółko.
A co Panu zrobił sąsiad, poza tym, że jest prawdopodobnie głupszy od Pana ;-)
Oczywiście, można jeszcze ‘niechcący’ rozdzierać te worki [to nie kevlar], z których wszystko się wysypuje i w efekcie nie wiadomo kto co wyrzucił. No, to wtedy zainstalują kamery monitoringu [lub już instalują]. To my wtedy będziemy spryskiwać obiektywy pianką montażową albo zaklejać je gumą do żucia. Itd…
Tylko proszę zwrócić uwagę o czym jest ta rozmowa? O tym, co pozostawiły dwa wieki zniewolenia. Innymi słowy jak zakombinować i przetrwać, a nie jak urwać łeb tej socjalistycznej hydrze raz na zawsze.