Poddani gadziego języka

“Władca Pierścieni”_kadr z filmu

 

Polscy katolicy w swojej przeważającej i przerażającej masie są typową częścią polskiego społeczeństwa – gnuśnego, otępiałego i tchórzliwego. Oznacza to, że są niezdolni do myślenia i działania. Polska, mój panie, dojrzała do klęski – tak mogłaby brzmieć współczesna kwestia Sarumana, którą wygłosił pierwotnie na kartach „Władcy Pierścieni”.

Nie będzie świtu dla Polaków…

Używając nie do końca ścisłej alegorii, Polacy czyli m.in. potomkowie Rohirimów – husarii są dziś zamknięci w cyfrowych kojcach dla hodowanego bydła – przygotowanego do ostatecznej klęski, a w wymiarze duchowym do kultu “ohydy spustoszenia”, który jest znakiem zbliżającej się Apokalipsy. Kiedy dokładnie to nastąpi, pomimo wielu znaków, nie wiemy.

Poddani gadziego języka

Gríma – robaczy, gadzi (język) albo po prostu język węża jest protoplastą współczesnych degeneratów: siewców kłamstwa, chaosu i zwątpienia, a także wojennych podżegaczy. U Tolkiena zalecał bierność. Bierność wobec zła. Dziś, rozzuchwalony, namawia do aktywności po stronie zła w masce dobra. Gríma oznacza też, w języku staro angielskim, m.in. „maskę”. Jak to się stało, że współczesna Bestia zawłądnęła dawną Rzeczpospolitą za pomocą wężowego języka?

Aktualne Heglowskie tezy i antytezy, na tym etapie partyjnej dialektyki, zawierają w sobie – obydwie – pomimo przeciwieństwa, często tylko pozornego, wystarczającą dawkę trucizny, aby uśmiercić rozum.

Rzecz dotyczy większości wyznawców PiS, KO i Konfederacji.

Dlaczego prawica w Polsce jest aż tak głupia?

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne