Zwolennicy twierdzą, że celem jest zapobieganie pożarom lasów. Jednak w przeszłości zakaz rozpalania ognisk był uznawany za wystarczający w sezonie pożarów lasów lub w okresach suszy. Całkowity zakaz wszelkiej aktywności człowieka jest czymś bezprecedensowym.
−∗−
Kanadyjski pilotażowy program lockdownu klimatycznego
Znak zakazujący rozpalania ognisk umieszczony na drzewie.
Sześć dni temu kanadyjska prowincja Nowa Szkocja ogłosiła całkowity zakaz pieszych wędrówek, biwakowania, polowań i innych form aktywności człowieka w lesie.
Naruszenie tej nowej zasady podlega karze grzywny w wysokości do 28 000 dolarów kanadyjskich.
Wczoraj Nowy Brunszwik podjął decyzję o wprowadzeniu podobnego zakazu w swoich lasach.
Zwolennicy twierdzą, że celem jest zapobieganie pożarom lasów. Jednak w przeszłości zakaz rozpalania ognisk był uznawany za wystarczający w sezonie pożarów lasów lub w okresach suszy. Całkowity zakaz wszelkiej aktywności człowieka jest czymś bezprecedensowym.
Mimo to istnieje dość przewidywalna lista osób broniących tej decyzji, posługujących się językiem, który jest aż nazbyt znajomy:
Twoja „wolność” kończy się tam, gdzie zaczyna się moje prawo do życia. Nie powinieneś móc urządzać sobie grilla w miejscu, gdzie pożary lasów są częste, ani narażać życia ratowników tylko dlatego, że chcesz się przejść.
Gdzie się podziało nasze rozumienie troski o siebie nawzajem? Dostrzeż to, proszę.
Your “liberty” stops where my right to live begins. You shouldn’t be able to have a weenie-roast where forest fires are common, or risk first responders lives just because you want to go for a stroll.
Where did our understanding of looking out for each other go? Find it please— Cheri DiNovo (@CheriDiNovo) August 10, 2025
To przypomina raczej mini-lockdown klimatyczny. Program pilotażowy mający na celu sprawdzenie reakcji społeczeństwa. Kanada stanowi idealny poligon doświadczalny, panuje tam podekscytowanie dotyczące nowo „wybranego” przywódcy. Kraj ten był również w czołówce działań związanych z covid-19 i przestrzeganiem przepisów.
Będą obserwować reakcję ludzi na to.
______________
Canada’s Climate Lockdown Pilot Scheme , Kit Knightly, Aug 11, 2025
−∗−

Kanadą zawsze rządziło najgorsze lewactwo w sygnetach, byłem tam i wiem co mówię. Do tego większość ludzi na stanowiskach, nawet niekoniecznie wysokich, to lożowi. Inaczej nie dostaniesz posady. Ja sam miałem w początku lat 2000. taką sytuację pośród dość bliskich osób, gdy zaproponowano mi pobyt stały i atrakcyjną posadę. Wprost powiedziano, że mam “tylko” zapisać się do loży. Uważano to za zwykłą formalność, przez którą każdy przechodzi, ktoś nawet zaproponował, że będzie moim “wprowadzającym”. Gdy odmówiłem, jednoznacznie podając przyczyny religijne, natychmiast zmieniono temat i z równym ożywieniem rozmawiano o remoncie czyjegoś domu. Nigdy już do tego nie wrócono, a nasze stosunki ochłodły.
Kanada to policyjny kraj i jeden wielki obóz pracy. Byłam, wiele podróżowałam, mam wielu znajomych. Proponowano mi bym została. Powiedziałam, że nigdy nie chciałabym mieszkać w takim kraju. Ich argument, że przynajmniej jest porządek i dyscyplina.Oni już nawet nie dostrzegali, że są niewolnikami.
“Gdzie się podziało nasze rozumienie troski o siebie nawzajem? Dostrzeż to, proszę”.- to już szczyt bezczelnej hipokryzji. Nawet nie chce się wymieniać te “ich troski” o dobrostan człowieka i środowiska.
Zamknąć ludziom jedyną drogę ucieczki, gdy obozy FEMA będą przymusowe.
…już prędzej wybuchnie/wybuchną wojna/wojny domowe.
Prędzej, czy później wybuchną, ale wskutek prowokacji, a nie rzeczywistych buntów, a potem powiedzą: nie rodzicie sobie z wolnością i sobą samymi, więc, niestety musimy zaprowadzić w końcu ład i porządek, no i wicie, rozumicie, że mrzonki wolnościowe, tu już niestety zapluty i rachityczny relikt odrzuconej przeszłości. Nowa normalność, po prostu.
A to stoi u Dakowskiego.
Odwrócenie porządku
Przychodzą tu na myśl słowa katolickiego pisarza Georges’a Bernanosa (1888–1948):
“Nie da się zrozumieć niczego ze współczesnej cywilizacji, jeśli nie uzna się jej za powszechny spisek przeciwko jakiejkolwiek formie życia wewnętrznego”.
link: https://dakowski.pl/najlepsza-czastka-kontemplacja/
Nic dodać, nic ująć.
WEF i podobne mu twory spod znaku cyrkla i linijki powinny być uznane za organizacje terrorystyczne, a udzielający się w tym diabelskim chlewie degeneraci za zdrajców stanu. Infamia to minimum na co zasługują, optymalnie wariant (dzień sznura) z powstania kościuszkowskiego. Tylko twardy nacjonalizm ocali narody europejskie, i rzecz jasna powrót do korzeni ich minionej wielkości. Tępota zobojętniałych mas jest zadziwiająca, masowe i powszechne wystąpienia obaliłyby szykowany szatański “porządek” bez trudu, tymczasem w lunatycznym śnie owce/barany maszerują raźno do rzeźni. Kult mamony i obłędny, kompletnie pusty konsumeryzm mści się straszliwie. Bez ducha nie ma człowieka, jest człekokształtny golem. Kanadę to trzeba już chyba spisać na straty, ten “kraj” powinien się rozpaść na kawałki w postaci prowincji i te prowincję mają jakąś szansę uprawiając samodzielną politykę z zastrzeżeniami sformułowanymi wyżej. Kanada o której w Polsce się marzyło jeszcze w latach 80′ po prostu już nie istnieje.
Nie sądzę.
przypominam, że “twory spod znaku cyrkla i linijki” wpuścił do Polski lech kaczyński.
A ja sądzę.
Słowo przeciwko słowu.
Pożyjemy, czas pokaże.
https://www.dakowski.pl/podczas-gdy-ameryka-kwestionuje-sama-siebie-reszta-zachodu-sie-rozpada/
https://alt-market.us/as-america-soul-searches-the-rest-of-the-west-is-falling-apart/