Tworzy się koalicja sił demokracji walczącej. Po zdradliwych ciosach wymierzonych w fundamenty Unii Antyeuropejskiej „Głupsi razem” zbierają siły. Dołączają „silni razem” i „nienawidzący razem”. Wszystkich spaja konieczność obrony granic utopii.
Siłą lewicy są jej poglądy. Na początku był błąd: dwa plus dwa równa się więcej. Po kolejnej rewolucji i zdobyczach consensusu, w telewizyjnym oknie Overtona ukazał się długo oczekiwany komunikat: dwa plus dwa jest tyle ile ogłosimy. Jak widać, wszystkie ideały są już osiągalne, szczególnie teraz, przy milionowych zasięgach wiodących mediów.
Koalicja zbiera się w Paryżu. Świeże fundamenty dystopii są zagrożone, a są nimi demokracja sponsorowana i demokracja torturująca. Chodzi też o dodatkową funkcję machiny Prokrusta.
Współczesne łoże Prokrusta powiększy ci usta – Obetnie piersi, odcedzi sumienie i tłuszcz – A wszystko w cenie trzech wizyt specjalnej porady – Wyrzucisz do kosza ubrania od Bossa i Prady – Diabeł dziś chodzi nago, nie ubiera się tam – Pozornie jest zmiennym, lecz stały ma gust – Morduje dzieci małymi kęsami żując twój mózg.
Głupsi razem będą deliberować jak przeciwdziałać faktom, które destabilizują rzeczywistość. Jak wiadomo narracja dzieli się na następujące kategorie:
- na fakty bez faktów
- na fakty po faktach (przejęzyczenia i pogłos)
- na dezinformację czyli fakty podane z nienawiści (preferowany skrót – fakty nienawiści) często używane w mowie nienawiści.
Jutro nadzwyczajny szczyt europejskich liderów w Paryżu z udziałem @donaldtusk. Czas przyspieszył. Musimy być razem. I być silni. Dla bezpieczeństwa Europy!
Cytat prawdziwy, wrzucony na platformę X przez członka demokracji walczącej.
_______________________________________________________________
Znakomite podsumowanie!
Dziękuję. Trochę sobie pożartowałem, lecz tak niestety wygląda sytuacja.
Człowieczeństwo, a atawizmy!
Biorąc pod uwagę, że natura (ożywiona) działa w ramach swoistego „łańcucha pokarmowego”, na zasadzie „życie za życie”, to wszystkim tym co dążą do jakiejkolwiek wojny, a tak naprawdę do śmierci innego człowieka, bliżej do „darwinowskie małpy” niż do „Boskiego Zamysłu” .
Ujmując rzecz kolokwialnie, określają oni wprost swoje pochodzenie, które wymusza na nich takie, a nie inne zachowania i działania, nie mające nic wspólnego z czymś co określa się mianem człowieczeństwa.
Czyli atawizmy podporządkowują sobie, czy raczej wymuszają, tlące się w nich śladowe resztki intelektu, do funkcjonowania zgodnego z rządzącą nimi „inteligencją animalistyczną”?