«Byłem w tym roku na uroczystościach w Jedwabnem. Zbrodnia niemiecka, powtarzam niemiecka, popełniona na Żydach, później tam było wiele innych zbrodni popełnionych na Polakach, która została wykorzystana przez siły międzynarodowe i ponadnarodowe do walki z Polską. Dokładnie: z Polską. Oszczerstwo, które poszło w świat, funkcjonuje już własnym życiem.»
−∗−
Zawsze przy odpowiedniej okazji to powtarzam i przypominam: okropne oszczerstwo, z którego Polska od ćwierćwiecza nie może się wydostać, możliwe było dzięki światowemu rozgłosowi i wsparciu jakiego kłamliwej książce Jana Tomasza Grossa “Sąsiedzi” udzielił wydawca tejże: Henryk Woźniakowski, prezes wydawnictwa Znak w Krakowie, prywatnie brat Róży Gräfin von Thun und Hohenstein. Czy to przypadek, że właśnie brat wpływowej acz wykolejonej politycznie niemiecko-polskiej arystokratki, wypuszcza w świat książkę uwalniającą Niemców z odpowiedzialności za zbrodnię w Jedwabnem i czyniącą z Polaków “współpracowników Hitlera”?
Warto obejrzeć dwa zabawne (przez łzy) filmiki, które wdzięczny polski naród stworzył ku czci tej rodziny:
“Oda do Róży Thun. Wodewil” https://www.youtube.com/watch?v=ZV9itHEpvIQ
“Oda do Róży Thun. Opera” https://www.youtube.com/watch?v=dmekBtYtGIc&list=PLewfT1BFr2kKYZ8bkfbtp0Yta4-dq5x49&index=2
Moim zdaniem Polacy wydostali się spod tego kłamstwa. Uznają je przede wszystkim podsemici i Olacy oraz głupcy w liczbie przyznam przytłaczającej, ale różnicując: oficjalna III RP to nie Polska. Musi nastąpić restauracja polskiego państwa, aby “wszystko wróciło do normy”. Powrót do korzeni.
Może tu chodzi o coś innego. O ten obraz nas w świecie. Ktoś usilnie się stara, abyśmy właśnie tak byli postrzegani. Aby szeroka ‘opinia publiczna’ nie miała wątpliwości, gdy stosowne żądania [447] zostaną postawione w wymagalność.
Delegacje niemieckie przyjeżdżają, posypują głowy popiołem, uznają swoją winę, tylko… poza lokalnymi mediami nikt o tym nie informuje. Ta informacja nie wydostaje się na zewnątrz. A za to na pokładach samolotów linii lotniczych, nie tylko niemieckich, seanse z ‘Nazi matki, Nazi ojcowie’ poszły… Spod tego oszczerstwa trudno się wydostać.
My wiemy, tylko co z tego.
Bez instytucji państwa polskiego nic nie zrobimy. Państwo dysponuje kadrami, pieniędzmi, wojskiem, służbami, dyplomacją, mediami. Stąd ten wątek.
Wmawiano nam, że autonomia PRL była niepodległością, wmawia się nam, że III RP jest niepodległa. Za PRL naród był silniejszy od aktualnych resztek, ale jest to cel o którym trzeba mówić tak jak podczas zaborów.
Obraz w świecie jest taki, bo nikt o niego nie dba.Tajemnicą poliszynela jest fakt, że polskojęzyczni politycy są postrzegani i traktowani jak tanie dziwki.
Dlatego zgadzam się (w prawie całej rozciągłości) z M.T.Chodorowskim :-)