Należy zauważyć, że dezinformacja jest używana na gigantyczną skalę przede wszystkim w Polsce. Nie kojarzę żadnego innego kraju na świecie, w którym dezinformacja byłaby aż tak dalece posunięta. I żeby to sobie uświadomić, to te trzy główne wektory dezinformacji, którą obserwujemy w Polsce, w żadnym innym kraju na świecie to nie występuje w takim stężeniu, to jest po pierwsze strach, przed którym bardzo wiele osób odwraca głowę. Po prostu stara się tego nie zauważyć. Po drugie – dezorientacja, która jest związana z nieustannym destabilizowaniem życia codziennego. Ale to się również odbywa na poziomie informacji, na poziomie tego, co do ludzi dociera, np. wypłacą emerytury, czy nie wypłacą, podniosą – nie podniosą. Generalnie wisi nad Polakami taka groźba nieustannego pogarszania warunków życia, to dotyczy cen energii, to dotyczy w zasadzie wszystkich opłat, jakie ma przeciętny obywatel, to może dotyczyć kredytu i dostępności tego kredytu. I trzecie najważniejsze narzędzie dezinformacji, które w Polsce jest stosowane w zasadzie od dwudziestu lat, to jest podział. Taki głęboki podział społeczeństwa na dwa plemiona. I w zasadzie jedynym krajem, w którym przećwiczono dokładnie ten sam patent, w tym stopniu, gdzie jest wyraźny podział na dwa plemiona, to są Stany Zjednoczone. (…) Te trzy cechy: destabilizacja, dezorientacja, strach i bardzo głęboki podział społeczeństwa, to są te główne wektory dzisiejszej dezinformacji.
−∗−
Główne wektory dezinformacji – Marek T. Chodorowski, cz. I
−∗−
Wyjątkowy odcinek. Porównać go można do wizyty na strzelnicy.Zaczyna się niewinnie. Kilka zdań wprowadzenia, sprawdzenie broni, kilka próbnych strzałów, a potem ostre strzelanie na obiekcie w plenerze, wszytko w cel.
Dostało się Mentzenowi i Konfederacji (dwa razy) i bardzo słusznie, bo chłoptaś “wali prętem po kratach” wpisując się w system. Chodorowski słusznie zwraca uwagę, że to oni powinni się nas bać, a nie my ich. Stwierdza też fakt, że Ukraińcy z niższej ligi zarządzają uwikłanymi agenturalnie funkcjonariuszami z PiS i KO.
Pokazuje tez hierarchię zdarzeń np. to, że fakt złamania konstytucji (tzw. umowa z banderowcami) jest ważniejszy od tego jaka panienka, niewykluczone, że zadaniowana jest przy Tusku.
Absolutnie tak.
Pan Marek zwraca słusznie uwagę [a propos Mentzena i Konfy], że wciąż nas straszą, co ‘tamci’ nam zrobią, ale żaden nawet się nie zająknie, co on/ona zrobi, aby do tego nie doszło. Stąd uwaga o panu Sławku, że ‘osiągnął już wszystko’ i na więcej go nie będzie stać.