Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych przez komunistów został anulowany z uroczystości państwowych, ale obchody społeczne miały miejsce. Widać społeczeństwa polskiego tak łatwo nie da się anulować. Przetrwało zabory, okupantów niemieckich i sowieckich, to i obecnych anty-Polaków przetrwa. W ramach reformy edukacji anulowano z historii nie tylko Niezłomnych z ostatniego powstania antykomunistycznego, lecz także wszelkie postawy niezłomności z naszej historii.
Mamy powrót do czasów systemu komunistycznego, kiedy zainstalowano taką edukację, że przez lata najlepsi uczniowie mogli nie wiedzieć nic nie tylko o hołdzie ruskim, ale i o eliminacji Polaków, po tym jak Ruscy „wyzwolili” Polskę. Niestety, spustoszenie intelektualne przetrwało w niemałym stopniu do dziś, bo i system edukacji/nauki tak strukturalnie, jak i personalnie stanowi kontynuację peerelowskiego, z modyfikacjami zbyt kosmetycznymi.
Na szczycie systemu edukacji stoją uczelnie tzw. wyższe, gdzie formatuje się nauczycieli i elity, a tam w historiach i archiwach nie ma na ogół komunizmu, stanu wojennego, kolaboracji akademickich „zgniłków” z przewodnią siłą narodu. I ma to przełożenie na obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Flagi państwowe zawisły – mimo wszystko – na budynkach urzędów, nawet tych kierowanych przez komuchów, ale nie na gmachach uczelni, co było widać na trasie Marszu Pamięci Niezłomnych w Krakowie, przechodzącego obok Collegium Novum UJ. Trudno się dziwić, bo przecież rektorzy sami wyklinali niezłomnych akademików, tak na początku, jak i na końcu komunizmu, i z historii „wszechnicy cnót wszelakich” te postawy anulowali. Czy taka niegodziwość, niepamięć, abdykacja z poznania prawdy jest cnotą? Widać tak jest to postrzegane w obecnym systemie wartości (czy raczej jego braku), skoro anulowaniu Niezłomnych towarzyszy entuzjazm wynoszenia do panteonów akademików złomnych, zasłużonych dla kolaboracji z systemem kłamstwa. Czy społeczeństwo okaże się zdolne do rzeczywistej naprawy systemu edukacji, a domeny akademickiej w szczególności?
Pod rozwagę dla nauczycieli, że antypolski, komunistyczny system edukacji, ma się b. dobrze po 1989 r. z małymi wyjątkami, które teraz są i będą kasowane a Wy będziecie jego wykonawcami. Godzicie się ?
Nie tylko przetrwało, ale się rozlało wraz z trucizną antykultury, którą można było powstrzymać. Ale wracając do żołnierzy Niezłomnych…czy godzi się, aby na jednym cmentarzu z nazwy polskim i wojskowym w jednej ziemi spoczywały szczątki pomordowanych Niezłomnych, a nieopodal ich katów? Nie można było przez 8 lat zaorać pomnik agenta NKWD, Bieruta, kata naszych żołnierzy? A tak jest na Powązkach w Warszawie, gdzie dodatkowo powstało nowe miejsce ku czci żydokomuny. Dodatkowo przy pomniku Gloria Victis w rocznicę Powstania Warszawskiego wsadza się obok polskiej flagi flagę faszystowską. Tym razem nie będę tłumaczyć. Niech idioci trochę pogłówkują co to za flaga.