Dla tych, którzy mogą nie wiedzieć, Shapps nawiązał do rzekomego otrucia (środkiem paralityczno-drgawkowym zwanym „nowiczokiem”) wygnanego rosyjskiego oficera GRU/agenta MI6 Siergieja Skripala i jego córki Julii w Salisbury, w marcu 2018r., czego „oficjalne wyjaśnienie” polegało na tym, co można grzecznie nazwać „sprawdzaniem w toku”.
−∗−
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
−∗−
Grant Shapps ma rację, NA PEWNO będzie kolejny „atak w stylu nowiczoka”
„Ostrzeżenie” brytyjskiego sekretarza obrony dotyczące kolejnego otrucia Skripala było trafne, ale nie w taki sposób, w jaki to miał na myśli.
Dwa dni temu donoszono, że brytyjski sekretarz obrony Grant Shapps ostrzegł, że kraj może stanąć w obliczu kolejnego „ataku w stylu nowiczoka”.
I ma całkowitą rację – chociaż prawdopodobnie nie w sposób, w jaki chce, żebyście myśleli. Ale do tego dojdziemy.
Po pierwsze, powinniśmy zadać sobie pytanie: czym właściwie jest „atak w stylu nowiczoka”? Co miało przekazać ostrzeżenie Shappsa?
Dla tych, którzy mogą nie wiedzieć, Shapps nawiązał do rzekomego otrucia (środkiem paralityczno-drgawkowym zwanym „nowiczokiem”) wygnanego rosyjskiego oficera GRU/agenta MI6 Siergieja Skripala i jego córki Julii w Salisbury, w marcu 2018r., czego „oficjalne wyjaśnienie” polegało na tym, co można grzecznie nazwać „sprawdzaniem w toku”.
Powiedziano nam, że „nowiczok” jest „5–10 razy bardziej śmiercionośny niż gaz VX” i że jest to „broń zbyt śmiercionośna, aby jej użyć”…. A jednak spektakularnie nie udało mu się zabić żadnego ze swoich celów w Salisbury.
Dwa lata później, zmarłemu niedawno Aleksiejowi Nawalnemu najwyraźniej ktoś umieścił to po wewnętrznej stronie bielizny. Podobnie jak Siergiej i Julia Skripalowie, powrócił on do pełnego zdrowia.
Jak dotąd dość słabe wyniki jak na najbardziej śmiercionośną neurotoksynę na świecie.
Ale w narracji z Nowiczokiem nigdy nie było wiadomo dokąd zmierza.
Od niemal całkowicie nieskutecznego „śmiertelnego” narzędzia zbrodni…
…do wczesnych (od momentu ocenzurowania) doniesień o zatruciu Skripalów fentanylem…
…do ćwiczeń z bronią chemiczną „Toksyczny sztylet”…
…do pozornego zbiegu okoliczności, że naczelna pielęgniarka armii brytyjskiej była pierwszą osobą, która opiekowała się „ofiarami”…
…do pojawienia się DA-Notice dotyczącego Pablo Millera (osoby zajmującej się Skripalem z ramienia MI6).
Nigdy nie było ani jednego aspektu całej sprawy, który miał jakikolwiek sens, nawet na własnych warunkach.
[Możesz przeczytać pełne archiwum naszych relacji na temat Skripala tutaj. Polecamy także BlogMire’a, który wykonał świetną robotę dekonstruując narrację.]
Wracając do naszego pytania początkowego: co oznacza „atak w stylu nowiczoka”?
Według Shappsa i całego zachodniego establishmentu, oznacza to rosyjskich trucicieli grasujących na podmiejskich ulicach Wielkiej Brytanii z wstrętnymi neurotoksynami w ręku i zabijających niewinnych cywilów.
…ale co tak naprawdę oznacza „atak w stylu nowiczoka”?
Oznacza ogromnie rozpraszające, oczywiście zaaranżowane fałszywe wydarzenie, podczas którego potężne agencje i instytucje próbują sprzedać jakąś agendę, snując narrację, która zmienia się i zaprzecza samej sobie, gdy zajdzie taka potrzeba, i nigdy nawet nie stara się dostosować do zdrowego rozsądku ani nawet prawa fizyki.
Czy zatem Shapps ma rację? Czy znów coś podobnego się wydarzy?
Och, prawie na pewno.
W dzisiejszych czasach niewiele więcej nam pozostało.
___________
−∗−
Dodaj komentarz