W jakiej erze żyjemy? Era Józia na tranzystorach. Breżniew wersja 2.0. Prezydent dyrygującego (drgającego) mocarstwa nie istnieje. Bezhołowie mamy. To jest zombie sterowany. Sieć jest pełna filmików pokazujących jak zombie myli miejsca i dni w których wysiada z samolotu lub przemawia. Kto trzyma pilota do Józia? Kompleks militarno-przemysłowy, służby, ponadnarodowa sieć trockistów (koszernych) i różne wyspy kręgów oligarchii globalistycznej (czytaj: pseudodemokracji korporacyjnej).
Ukraińska chazaria zniszczy w części Europy rolnictwo i hodowlę. Larry Fink (koszerny BlackRock), Kołomojski (chanuka, chanuka i Schneerson) oraz koncerny holenderskie i niemieckie obsiewające ziemię Ukrainy położą polskie rolnictwo, hodowlę i gorzelnictwo. Bo wystrugany przez chabadowskiego Kołomojskiego Zełenski tego żąda. W imię. Zawsze żąda się w imię – to taki rytuał…
Żąda, oskarża, jeździ po świecie za pieniędzmi i za bronią. I broń i pieniądze się rozejdą. Na front pójdą bogu ducha winni ludzie, którym nakaże się walczyć… bez amunicji i bez broni często. Tak wyglądają rządy zwierząt i mafii. Z Moskwy, Waszyngtonu, Dniepropietrowska, ONZ, WHO, Tel Awiwu.
Nawalny nie zdążył ustanowić granicy rosyjsko-niemieckiej. Ale chciał zwalczać korupcję. No, no no. No i był dobry w szczuciu. Dlatego TV CIA tyle o nim mówi. Imperia rządzą się podbojem. I ideą szatana. I szczuciem. I wzniecaniem okresowym paranoi (zeroemisyjność, zielony ład, zagrożenie nuklearne, inkluzywność dewiacji).
Na korupcji oparte jest wszystko. Nie tylko Rosja i Ukraina i Unia Europejska. Korupcją stoi imperium waszyngtońskie, ONZ, WHO. Korupcją stoi wszystko.
Świat korupcji i świat szczucia. Świat wyszczerzonych zębów i cieknącej śliny. I pochowanych w niezeroemisyjnych “pałaco-schronach” prawdziwych władców. Mających w głębokim… poważaniu chrześcijaństwo i wspólne dobro, czyli resztę niewybranego motłochu.
Czy istnieje jeszcze cywilizacja Zachodu? Zachód oparty na filozofii greckiej, rzymskim prawie i etyce chrześcijańskiej? Bzdura. Oparty jest ci on na korupcji, szczuciu, postępującej chaotyzacji i niejawnej władzy degeneratów spod znaku Św. Epsteina i anielskich objawień AIR LOLITA…
Za dużo ludzi ma o dużo za dużo pieniędzy. I święty by uległ pokusom i się zdegenerował. A to nie są przecież święci… Więc wariują. Choć zapewne i to wariactwo jest pozorne. Ale żeby znać, czy to obłęd, czy ściśle obliczone interesy międzykontynentalnych sieci – trzeba by wiedzieć, jakie firmy z południowej Ameryki i Azji – po likwidacji (“ograniczeniu”) hodowli zwierząt i rolnictwa w UE będą eksportować mięso i produkty rolnicze do Europy. Marionetkom “narodowych” “rządów” (vide: Morawiecki, Kaczyński, Tusk itp.) puści się bajkę o zabójczym metanie wydzielanym przez krowy. O tym, że ta sama ilość krów, która ubędzie w UE (w imię zeroemisyjności) przybędzie w Azji i Ameryce Południowej (a może i Północnej), o tym nie opowie się marionetkom narodowym. Zresztą marionetki nie są zainteresowane w słuchaniu JAK JEST NAPRAWDĘ. Ich zajmuje zbieranie haków (waaadza, Panie, waaadza), lub (jak u każdej hieny cmentarnej) kupowanie działek i obligacji (np. za 4,6 mln zł). Raj dla marionetek. Raj dla służb.
Liczba zdegenerowanych rządów rośnie. Rośnie też liczba przestępczych miliarderów (dzięki “kowidowi” i innym indukowanym kryzysom). Lawinowo rośnie procent głupiejących mas…
Co może nas uratować?
Imperia żądzą się podbojem.
jednak Rządzą.
Prosze literówke poprawić
Być może chodzi też o żądze, którym ulegają animatorzy, a nawet marionetki
Już poprawiona :). Tak to bywa, gdy pisze się nocą.
Zrobiłem literówkę, chociaż dzięki Pańskiemu komentarzowi zacząłem się zastanawiać czy czasem podświadomie nie wyczułem semantycznego powiązania pomiędzy “rządzić” a “żądze” :).
Przejrzałem kilka słowników etymologicznych i wychodzi na to, iż etymologia raczej nie potwierdza związku, choć filozofia (głębsza semantyka) zda się go sugerować.
Gdy zamienimy “żądza” na “wola” da się jakiś trop znaleźć łączący z “władzą”. Bardziej widoczne jest to w j.ros.:
власть – во́лость – волить (желать, хотеть), które prowadzą do gr. βούλεσθαι a poprzez βουλή (mającego kilka znaczeń) dochodzimy już bezpośrednio do instytucji władzy, instytucji rządowych: gr. βουλή to “rada, senat”. A więc “wola” i “władza” mają wspólną etymologię, z tym, że chodzi tu raczej o “chęć” świadomą (“decyzję”) a “żądze” są przecież nieświadome.
Mądrość języka wydaje się łączyć “żądze” z “rządzeniem” w obiegowym zwrocie “żądza władzy” :).
W każdym razie można sobie wyobrazić, że ktoś tytuł Nietzschego “Der Wille zur Macht” przetłumaczy używając jako swoistej licentia poetica narzucającej się gry słów “Żądza rządzenia” :).
PS
Słowniki etymologiczne bywa, że inspirują do niekonwencjonalnych skojarzeń. Jeśli ktoś interesuje się etymologią to szczerze polecam znakomity, liczący 3 tomy (w edycji rosyjskiej 4 tomy) słownik etymologiczny Russisches etymologisches Wörterbuch (wydany w ramach serii Indogermanische Bibliothek. Abteilung 5: Baltische Bibliothek. Reihe 2) autorstwa Maxa Vasmera.
Kto wie czy często SS (spec służb) i ich aktorzy sceny politycznej nie bazują na forsowaniu propagandy w bardzo prymitywny czasem sposób. Wmawiają, że jacyś tam aktorzy sceny polit to np katolicy albo prawica. A sprawdzian tego jest prosty, CAŁKOWITY zakaz aborcji, CAŁKOWITY zakaz rozwodów i całkowity brak dostępu do treści nieprzyzwoitych, poza tym poszanowanie niedzieli- do tego dążyć będzie i uczciwie będzie referował DLACZEGO się nie udało katolik, co chce mieć wpływ na to co się dzieje w państwie. Od tego trza zacząć. To podstawa. Prawica to wyeliminowanie socjalizmu, także przez wprowadzenie PRAWDZIWEGO pieniądza. Jeśli cwaniakom zabrać dostęp do drukarki i każdy będzie mógł dostać prawdziwy pieniądz za swoją prace i przekazać go następcom, to niektórzy nie będą chyba mogli mieć go za wiele…;)
Tak właśnie dokładnie pomyślałem, pisząc swój komentarz.
Według mnie są to żądze rządzących bez empatii z dużą domieszką psychopatii…