Krótki przegląd zdarzeń związanych z 80. rocznicą Rzezi Wołyńskiej

Wiele osób,  którym zależy na godnym upamiętnieniu, ekshumacjach i katolickim pochówku pomordowanych Polaków było ciekawych, co władza wymyśli na 80. rocznicę Krwawej Niedzieli, kiedy doszło do eskalacji ludobójstwa na ludności polskiej przez Ukraińców na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej.

Najpierw ruch wykonała Konferencja Episkopatu Polski, która zorganizowała uroczystości pojednania z ukraińskimi grekokatolikami. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie transparent:

 „Ukraino, dlaczego nie pozwalasz pochować naszych matek i ojców pomordowanych przez OUN-UPA i SS-Galizien? Rodziny Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich”,

który trzymał ks. Isakowicz-Zalewski wraz z kresowiakami. Została więc wezwana policja aby ich wyprowadzić z sali Arcybiskupów by pojednanie mogło bez przeszkód dojść do skutku.

Zwierzchnik grekokatolików abp Szewczuk stwierdził, że trzeba sobie nawzajem wybaczać, nie poczuwa się do przeprosin za swoich poprzedników, a także podwładnych, którzy teraz błogosławią banderowskie pomniki, czy nawet ikony z mordercami Polaków. Wygląda, że Kościół Katolicki wpisał się w politykę rządową względem Ukrainy.

Natomiast na polu świeckim wypromowano panią Karolinę Romanowska (np. w Radiu Wnet), która nagle w maju tego roku założyła stowarzyszenie Pojednanie Polsko-Ukraińskie i zamierza wybijać rytmy na bębenku oraz odgrywać Romea i Julię w „stylu wołyńskim”. Ciekawe czy Romeo będzie uganiał się za Julią z siekierą i czy rodzina Montekich zadźga rodzinę Kapulettich widłami.

Tu jest trochę o pani Karolinie

https://www.magnapolonia.org/romanowska-vel-adamiec-kolejna-wydmuszka-sluzb/

Ponadto nagrała film dokumentalny „Sad dziadka”, który obejrzymy w dzień rocznicy zamiast na przykład „Wołyń” Smarzowskiego. Konsultantem historycznym filmu jest zdeklarowany banderowiec Roman Kubaczij.

image

A pani Romanowska przed karierą „wołyńską” świeciła golizną w internecie. Ciekawe kto zainspirował tę osobę. Polecam tweet i komentarze pod nim

 

Prezydent Andrzej Duda też się odpowiednio zachował – ofuknął niczym I sekretarz PZPR ks. Isakowicza-Zalewskiego, że ten ma się zająć tym, czym się ma zajmować ksiądz a nie jako kapelan rodzin pomordowanych, będzie tutaj krytykował głowę państwa i psuł mu realizację interesu ukraińskiego oraz tworzenie unii polsko-ukraińskiej.

Przed piątkowymi wygibasami KEP-u Mateusz Morawiecki niespodziewanie pojawił się w nieistniejących Ostrówkach, sklecił naprędce krzyż, klęknął przed nim i zrobił sobie sesję zdjęciowo-filmową. Z władz ukraińskich nie pojawił się nikt. Później zapewniał polskim mediom, że nie spocznie dopóki każda ofiara nie będzie upamiętniona. Może ktoś wie czy ten krzyż jeszcze stoi i czy była na nim jakaś tablica czemu jest poświęcony?

Przecież to jest kpina i żenada – premier rządu RP odwala teatr dla ubogich. Od przedstawicieli RP nie oczekuje się takich sentymentalnych gestów w polu żyta. Niezbędne są rozmowy i decyzje polityczne mające załatwić kwestie ekshumacji i prowadzenie polityki historycznej zgodnej z faktami.
To działanie jest przyznaniem do fiaska w relacjach z Ukrainą – Ukraińcy dostali wszystko co mogli dostać od Polski a nam zostały tylko gesty na pokaz.

Następnego dnia prezydent Duda dołączył się do festiwalu i razem z żydowskim komediantem zapalił znicz w świątyni w Łucku na ekumenicznym nabożeństwie. Nie ma nic złego w modleniu się za zmarłych ale jeżeli na tym kończy się dbanie o nasze sprawy to niedobrze.  Padły podczas mszy słowa, że  „razem jesteśmy silniejsi” oraz władza państwowa i kościelna  upamiętniły „niewinne ofiary Wołynia”. Tu nasuwa się pytanie, kim był Wołyń i które ofiary są winne a które nie? Może jak sugeruje red. Warzecha Wołyń był ruskim sołdatem? Czekamy na wyjaśnienia.

Uzupełnienie

Ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Zwarycz, dodał wpis na Twitterze w 80. rocznicę Krwawej Niedzieli. Lepiej byłoby jednak, gdyby dyplomata odpuścił temat i nie napisał nic. To jak pisze o ludobójstwie na Wołyniu, zakrawa bowiem na szczyt bezczelności i opluwania Polski.

11 lipca solidarnie z narodem polskim dziś oddaję hołd wszystkim cywilnym ofiarom – obywatelom ІІ RP, pomordowanym na okupowanych przez III Rzeszę terenach w latach II wojny światowej. Składam wyrazy współczucia wszystkim krewnym i bliskim ofiar

A to wpis szefa MSZ Zbigniewa Raua:

„W 80. rocznicę rzezi wołyńskiej oddajemy hołd wciąż bezimiennym ofiarom tamtejszych wydarzeń.

Stajemy dziś w zadumie, pamiętając o szacunku i modlitwie za wszystkie ofiary konfliktów zbrojnych. Wierzymy, że tylko wspólne odkrywanie prawdy doprowadzi do trwałego pojednania”.

Jakie wydarzenia tam były? Tam był jakiś konflikt zbrojny? Między kim a kim?

Tagi:

O autorze: piko