Wczoraj [5.02.2022] w Salonie24 ukazał się wpis Jerzego Szygla “US Army w Kongresie: szczepionki kowidowe są katastrofą” {TUTAJ(link is external)}. Pisze on:
“Amerykańscy lekarze wojskowi przeprowadzili badanie porównawcze częstości występowania chorób u osób co najmniej podwójnie zaszczepionych na kowid (głównie Pfizerem) w okresie od stycznia do października 2021 r. z częstością tych samych chorób w epoce przedszczepionkowej (poprzednie pięć lat). Wyniki przedstawili przed komisją parlamentarną pod kier. senatora Rona Johnsona pod koniec stycznia. Nie widziałem omówień ich zeznań (pod przysięgą) w polskiej prasie, więc wrzucam.
Występowanie zakrzepicy wzrosło o 1170 proc.,
zaburzeń neurologicznych o 1000 proc.,
duszności o 900 proc.,
HIV o 590 proc., (zaszczepieni powinni zrobić sobie testy),
bezpłodności kobiecej o 470 proc.,
zatorowości płucnej o 470 proc.,
zawałów serca o 390 proc.,
bezpłodności męskiej 340 proc.,
raka o 300 proc.,
poronień o 300 proc.,
syndromu Guillain-Barré o 250 proc.,
malformacji zarodków o 160 proc.;
(wszystkie procenty zaokrąglone).”.
Okazało się jednak, że zwolennicy szczepień zakwestionowali te dane. W portalu Politifact.com {TUTAJ(link is external)} w dniu 31.01.2022 ukazał się artykuł “Numbers were based on faulty data, military spokesperson says”. Czytamy w nim:
“But Peter Graves, spokesperson for the Defense Health Agency’s Armed Forces Surveillance Division, told PolitiFact by email that “in response to concerns mentioned in news reports” the division reviewed data in the DMED [Defense Medical Epidemiology Database] “and found that the data was incorrect for the years 2016-2020.”
Officials compared numbers in the DMED with source data in the DMSS and found that the total number of medical diagnoses from those years “represented only a small fraction of actual medical diagnoses.” The 2021 numbers, however, were up-to-date, giving the “appearance of significant increased occurrence of all medical diagnoses in 2021 because of the underreported data for 2016-2020,” Graves said.
The DMED system has been taken offline to “identify and correct the root-cause of the data corruption,” Graves said.”.
W innych słowach – rzecznik US Army woli stwierdzić, że baza ich epidemiologicznych danych za lata 2016 – 2020 była fałszywa [niedoszacowana], niż dopuścić do siebie myśl, że ilość zachorowań na różne choroby mogła wzrosnąć na skutek szczepień.
Są jednak inne przesłanki sugerujące, że cała ta ogólnoświatowa akcja szczepień może się zakończyć monumentalną klęską. Trzeciego lutego 2022 Jerzy Karwelis w swoim “Dzienniku zarazy” {TUTAJ(link is external)} omówił aktualną sytuację w Izraelu:
“Mamy takiego prymusa kowidowego, o którym już pisałem. To Izrael. Od początku w szpicy szczepiennej, chwalony międzynarodowo, obserwowany i uważany za „modelowy kraj”, „pilotaż”, ze szczególnym zaangażowaniem polityków w promowanie szczepionek. Wkrótce zaszczepiony po kokardę w świetle kamer (tak się mówi, choć kamery nie świecą) z całego świata. Mieliśmy wręcz codzienne relacje z festiwalu szczepiennego, premierzy, celebryci, no – wszystko co można. I nie wiem czy zauważyliście – Izrael zniknął z mapy. Jak Szwecja i RPA (pamiętacie, ojczyznę Omikrona?), tyle, że z innych względów. W tamtych krajach poszło za dobrze, choć miało iść źle. W Izraelu poszło fatalnie, a miało być super.
W Izraelu padają roczne rekordy zakażeń i to skokowo. A ponieważ wszyscy prawie są tam zaszczepieni, to trudno uprawiać manianę a la polacca, że ci chorzy to wszystko niezaszczepieni. Ba, zakażonych jest skokowo więcej niż w okresach sprzed szczepionki, co nasuwa niepokojące wnioski. (…)
Mówi się oficjalnie, w Izraelu, bo u nas ten kraj, jak o się rzekło, zniknął z map medialnych, że Izrael się pomylił z tym swoim prymusostwem. No, dobra – przyjmijmy tę gorzką prawdę, o której już przebąkują najzagorzalsze Szczepany: rzeczywiście szczepionka nie powstrzymuje transmisji. Ale – przekonują heroldowie szczepionkowej nowiny – może nie zatrzymuje, ale hamuje przed ostrymi stanami szpitalnymi. Tak? No to spójrzmy na rozmowę w amerykańskiej telewizji, o tym co się dzieje w szpitalach w Izraelu. To są dopiero prawdziwe zatory, bo skok hospitalizacji jest dramatyczny (…)
Co robi Izrael? Ano miota się. Bo, z jednej strony widzi efekty swego prymusostwa, a z drugiej brnie w szczepionkową przepaść. No bo ostatnio zarekomendował by starsi ludzie pobierali od razu piątą dawkę razem z szóstą. Tak. Nawet nie chce mi się teraz wymyślać które paszporty z którą dawką są tam ważne i kto i po ilu ukłuciach może wjechać do Izraela. Izrael się miota, bo to tam zrobiono badania, które wykazały znaczącą przewagę (13 razy) przeciwciał naturalnych, nad ginącymi w szybkim tempie przeciwciałami wygenerowanymi „dzięki” szczepionce. To jeśli chodzi o samą skuteczność szczepionek. Widać też, że stara zasada, by nie osłabiać szczepionkami organizmów w szczycie pandemii, obowiązuje. Widać po rekordowych skokach zakażeń (i zgonów) zaszczepionych, że szczepionka osłabiła ich immunologię na tyle, że zapadają szybciej i ostrzej, nawet na słabiutkiego Omikrona.”.
Podobne zjawiska obserwuje się w innych krajach o dużym odsetku zaszczepionych. Im więcej szczepień – tym więcej chorób.
Czy w końcu KTOŚ w Polsce zbadał skład szczepionek, które są od roku masowo wstrzykiwane obywatelom Polski? Czy przeprowadził badania na zwierzętach? Jakie są wyniki?
Czy rządzący wiedzą (i totalna opozycja też), że ich zachowanie w tej materii – nieprzebadania preparatów – zostanie uwzględnione w najbliższych wyborach parlamentarnych?
Jak porównać przypadki zachorowania na covid w latach 2020 i 2021 z jednym rokiem 2017, okaże się, że w 2017 było dużo więcej CHORYCH na taką samą grypę jak covid, niż razem w latach 2020 i 2021. Wówczas żaden złamany sanepid, ani rząd nie ogłaszały pandemii. Przeszłam ówczesną grypę jak wielu innych, ok 5 mln ludzi w Polsce. Było to wyjątkowe przeżycie (3 tygodnie leżenia bez siły, przez ponad tydzień temp. +41,3 st.C), nikt nikogo nie więził w szpitalach, wszyscy musieli przechorować w domu i wyzdrowieć, o ile mieli tyle sił witalnych i znajomości w niebie.
Zastanawiam się wciąż, czy tamten zarazek nie był “wszczepiony” tym, którzy się szczepili na grypę, po to, żeby roznieśli zarazę po Polsce. To powinni wybadać lekarze rodzinni i sanepid. Niestety okazuje się, że te wszystkie instytucje nie działają w naszym interesie, choć zbadanie np. źródła ówczesnej nieogłoszonej pandemii jest dość proste, bo każdy przypadek grypy jest w systemie komputerowym.
Mogę dywagować dalej, że instytucja “lekarze rodzinni” może nieświadomie wykonując rozkazy, czyli “procedury” przyczyniają się do ułatwiania agresji biologicznej koncernów farmaceutycznych na polskich pacjentów. Sanepid zaś jest instytucją, która jak koszerne sądy, pilnuje jedynie aby agresorom, wrogom Polaków, nie spadł włos z głowy za zbrodnie, które popełniają na Polakach.
Przy okazji jesteśmy świadkami niebywałego skoku na kasę, czyli fundusz NFZ. Bo jeśli jeden test kosztuje ok 450 zł – wieści tuż sprzed wprowadzenia bezpłatnych testów w aptekach – to ktoś musi to zapłacić! Załóżmy, że każdy zechce się “testować” 2x miesięcznie, czyli za ok 900 zł. Tymczasem składka zdrowotna jaka płacą prowadzący działalność gospodarczą, albo emeryci, wynosi ok 270..350 zł dla najmniej i średnio zarabiających, więc tych “najliczniejszych”. Czyli jedna składka zdrowotna nie pokryje kosztu testów, że o innych kosztach opieki medycznej nie wspomnę. Toż to prosta droga do katastrofy finansowej państwowej służby zdrowia, a w konsekwencji i państwa. Czy rząd o tym nie wie? Czy zwariowany ekonom z pałacu Paca nie potrafi tego policzyć, czy wręcz przeciwnie, dlatego, że liczy, idzie tą drogą, bo został zadaniowany do rozwalenia tego rządu i “tego” kraju?!
Czy może tak samo został wcześniej zadaniowany sam prezes Kaczyński?