nczas.com
Podczas konferencji w Lublinie głos zabrał m.in. dr Zbigniew Hałat, były główny Inspektor Sanitarny i sekretarz stanu w resorcie zdrowia, a także epidemiolog. Odniósł się m.in. do ideologii covidianizmu.
– Mam przekonanie, że manifest lubelski, nowy, będzie zawierał elementy wszystkie, a więc to, co się wiąże z życiem, zdrowiem, wolnością i majątkiem Polaków, właśnie nam rabowanym. A skoro rabowane są te istotne dla przeżycia narodu wartości, to musimy się bronić. Nie w ten sposób, jak nasi dziadowie, że wzięli obrzyna, poszli w las, ale słowem. Słowem przekazanym sąsiadom, współpracownikom, ludziom na ulicy, w sklepie. Ludziom tym wszystkim, którzy zostali sterroryzowani przez ideologię covidianizmu – mówił.
– Czy ktoś z naszych ojców, czy dziadów przewidywał np. wybuch II wojny światowej? Owszem. Czy ktoś przewidywał wybuch I wojny światowej? Owszem. Ale dopiero wtedy, kiedy podpalono Kalisz, kiedy zrzucono bomby na Wieluń, okazało się, że ta wojna jest – wskazał dr Hałat.
– Czy ktoś z nas przewidywał i czytał te informacje, które wcześniej były nam podane, dotyczące planów co do ludzkości osób opętanych pasją zniszczenia człowieka? No nie, chociaż były dostępne powszechnie. Pan Mateusz Morawiecki, jako wicepremier wtedy, w 2016 roku uczestniczył w Davos w spotkaniu na szczycie Światowego Forum Ekonomicznego i usłyszał od pana Klausa Schwaba – co jest w internecie dostępne – stwierdzenie, że w ciągu najbliższych 10 lat wszczepimy każdemu do mózgu albo do mięśnia czipa – przypomniał.
– I teraz, jeśli się pytamy, o co chodzi w tym programie wyszczepiania, to mamy na myśli również i te zapowiedzi – zauważył.
Dr Hałat przypomniał też, że „zapowiedzi depopulacji są wyryte w granicie w pomniku w Georgii, postawionym w latach 80.”. Stwierdzono tam, że należy pozostawić na Ziemi tylko pół miliarda osób.
– Możemy sobie przeliczyć z proporcji, ile to zostanie na Polskę. Kto zaludni (Ziemię – przyp. red.)? Zaludnią te narody, które są posłuszne. Wiadomo, jakie są posłuszne – te, które są zdominowane przez państwowy komunizm, a więc Chiny, no i podobno też jakąś rolę mają pozostawić posłusznym Japończykom, o ile można ich uznać za posłusznych – stwierdził.
– W każdym razie mamy sytuację podbramkową, gdzie ewidentne straty, jeśli chodzi o demografię naszego narodu, sięgają już podobno 200 tys. osób zmarłych przedwcześnie w stosunku do przeciętnej średniej za minione pięciolecie. To są tzw. zgony nadmiarowe – przypomniał.
– 200 tys. osób mogło dalej żyć, gdyby mieli dostęp do świadczeń zdrowotnych, opłacanych ze środków publicznych. Opłacanych przez świadczeniobiorcę, przez składkę zdrowotną i podatki. Co z tymi pieniędzmi się robi, skoro ktoś w potrzebie w wyniku urazu, w wyniku nagłej choroby – z tych najczęstszych i śmiertelnych: zawału, udaru – potrzebuje odzyskać swój wkład finansowy w fundusz, który powinien być funduszem powierniczym, tak jak to było do czasu aż pan minister Łapiński zgromadził wszystkie kasy jedną łapą i zrobił z tego Narodowy Fundusz Zdrowia, a pan minister Arłukowicz podporządkował jako agencję Ministerstwa Zdrowia – mówił.
Jak podkreślił dr Hałat, obecnie człowiek, który całe życie płaci składki, „kiedy jest w jakiejkolwiek zdrowotnej potrzebie, zostaje odsyłany do wyszczepienia”. – Albo zostaje mu wetknięte to, co nazywają Włosi „tampon”, a po polsku wymazówka do nosa z niewiadomym skutkiem – dodał.
– Mamy sytuację taką, że się uzależnia wykonanie zadań ustawowo opisanych przez ustawy, rozporządzenia, zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, doprecyzowane w oddziałach wojewódzkich NFZ od zadań, które są szkodliwe dla człowieka – skwitował dr Hałat.
Zastanawia mnie, czemu Izba Lekarska nie prowadzi przeciw Hałatowi postępowania dyscyplinarnego? Chyba, że czegoś nie wiem? Człowiek, który jawnie, publicznie i kozystając z odium autentyczności głosi takie poglądy, które wydają się prawdziwe, powinien być przez nich zmieciony jako lekarz. Warto byłoby zbadać ten wątek. Pytanie za Łobodą, czemu Braun nie zadał posłom, podczas pamiętnego wystąpienia, kto i kiedy wyizolował kowidka, analogicznie Hałat. Takiego pytania, według mojej wiedzy, póki co nie zadano. Nawet na tym portalu, toczy się dyskusja m.in. o “sposobach reakcji na kowidka”, co mąci dyskurs bo wprowadza dysonans poznawczy. Z jednej strony mówimy, że czegoś nie ma, a z drugiej, jak przed tym się bronić. Proszę się zdecydować. To moja skromna uwaga.
ps I kwestia Bodnara. Teza: “leczy kowidka amantadyną”. Czyli uwiarygadnia fałsz, bo leczy coś czemu istnienia nie zaprzecza. To jest tzw. “dobry policjant”. Leczy grypę typu A i robi interes na leczeniu kowidka jako antysystemowiec. Dobry biznes?. Dwa w jednym.
Proszę wybaczyć, jeszcze jedno. Pamiętam, jak prowadzono debaty nt. wejścia Polski do UE. I było to sformatowane tak: “Front Jedności Narodu” versus Korwin Mikke. I wobec kowidka, według mojej oceny jest dokładnie ten sam schemat powielany. Tylko Korwinów, jest, jakby nieco więcej.
Moim zdaniem infekcje określane mianem covid-19, nazywane przeze mnie “covidowymi” są często infekcjami /w tym grypą/ wywoływanymi innymi wirusami niż domniemany SARS-CoV-2. Elementem codziennej propagandy jest poranny fake news o liczbie zachorowań, w których koronawirusy jako przyczyna stanowią zaledwie część etiologii tychże infekcji. Amantadyna i nie tylko ona działa na niektóre rodzaje grypy, w tym na koronawirusy.
Napisałem pod naszym ostatnim redakcyjnym wpisem:
Kategoria “wirusów”, to raz, dodatkowe czynniki patologiczne, w tym poziom napromieniowania, to dwa, a inne zdarzenia, to trzy.
I przestrzeń szeroka. Nic nie wiemy, tylko możemy reagować na symptomy. Mają ogromną przewagę. Ale czy da im to wygraną?
Czarna Limuzyno, nie można grać na ich zsaadach, bo portal wtedy jest ich.
Albo idziemy w “ich” narrację, albo odrzucamy, nawet za czytelnictwo i tzw “klikalność”.
We wrzuconym tu materiale w pewnym momencie dr Hałat mówi, że jedyne co mamy to białko kolca, nie określa tego mianem pełnego wyizolowanego wirusa. Białko kolca z kolei jest prawdopodobnie produktem laboratorium z Wuhan. Podobnie wypowiada się na filmiku dr Witczak, mówiąc ” mamy coś” i nie zaprzecza, że tego nie ma. Co też nie oznacza, że mamy w pełni wyizolowanego nowego wirusa.
Od lat staram się rozbijać ich narrację. Samo słowo “narracja” jest nadużyciem i służy ociepleniu wizerunku tym, którzy kłamią na równi z Goebbelsem. Była narracja Niemców o Auschwitz, narracja Sowietów o Katyniu, jest narracja żydowska o Jedwabnem, narracja o pandemii itp.
Proponuję, aby Pan założył u nas bloga i pisał bez ogródek nie licząc się z narracją, bo nie powinniśmy się z nią liczyć, a raczej z tymi co mało rozumieją. Wydaje mi się, że u nas są różne teksty prezentujące różny stopień “zgodności” z narracją- ze stanem świadomości lemingów.
Może to zawór bezpieczeństwa?
Kiedy skończą się te błazeństwa
W drodze do nowego kołchozu
Nie wpuszczali spoza obozu
“SARS-CoV-2 nigdy nie był wyizolowany. SARS-CoV-2 nie istnieje”
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Za propozycję bloga – dziękuję, jeśli to nie “szura”, to dla mnie – wobec towarzystwa tu zastanego, to – zaszczyt. Niemniej bardzo dziękuję. Jak na marginesie tego, co się działo, analizowałem “Smoleńsk” i nigdy nie przyszło mi do głowy, aby wybiegać w blogosferę i krzyczeć, albo nawet mówić o własnych spostrzeżeniach. Robiłem swoje po cichu i po pracy. Dopiero po latach nawiązałem kontakt z Krzysztofem Michałowskim i parę lat korespondowaliśmy. Potem on poszedł “swoją” drogą. Nie mam natury “głosiciela”. Niemniej dramat beznadziejnego odbioru upadku współczesnej cywilizacji i unieważnienia KULTURY, mamy niejako tu uwspólniony.
No tak, zgadza się w tym zakresie, że jest postać białka, które nie jest bezpośrednio wirusem. I teraz tak, mamy cząsteczki, które istnieją i które można poddać określonym zabiegom semantycznym. I dalej, wyizolowana, albo i nie cząsteczka, a i definicja cząsteczki nie jest jednolita i teraz jest owa cząsteczka dobra czy zła. I źródło owego skutku oceny cząsteczki. Kto wydaje werdykt. W XIX wieku była konfrontacja teorii Pasteura i Bechampsa. Mogę się mylić w pisowni. Gdzie źródło problemu. Co jest źródłem chorób. Proszę poczytać. To bardzo ciekawe, ponieważ kiedy byłem dzieckiem (26 lat) czytywałem taki periodyk Nieznany Świat i w 1997r. opublikowano tam artykuł, w którym odwołano się do dwóch źródeł: ezoterycznej Bławatskiej i zdobyczy współczesnej fizyki i “wyszło”, że poniżej cząstek elementarnych jest wir, w którym energia transformuje się w postać materialną. Przyjmując to za paradygmat, otwieramy wrota do presji propagandowej, w ujęciu głosu i czynów realnych, fizycznych, jakby to ująć.
I jeszcze jedno, proszę wybaczyć, kwestia 5G i Pani Szczurek Żelazko, może to jest tylko odwracanie uwagi od innych zagadnień z płaszczyzny oddziaływań fizycznych, o których nie mamy zielonego pojęcia. Michałowski zwrócił uwagę, według mnie zasadnie, że Dakowski np. nie podejmuje tematu Chemtraile”s.
Nieistnienie covida zostało sądownie potwierdzone, co prawda w Kanadzie i jest oczywiste, że skutków prawnych tego wyroku nie da się rozciągnąć na Polskę. Mnóstwo oświadczeń publicznych o braku wyizolowania tego wirusa, należy klasyfikować negatywnie. I co najciekawsze, za mało domagamy się stwierdzeń oficjalnych / wyroki, odpowiedzi instytucji, np. San-Epid/ jest czy go nikt nie widział. Od producentów szczepionek…tfuuu preparatów eksperymentalnych, tego bym nie oczekiwał, ale od naszych medycznych wszechmogących, jak najbardziej. Zaczniemy pytać ? A tu link do braku covida :
https://www.bibula.com/?p=126914 . Pozdrawiam.