W kwietniu 2016 Filipiny rozpoczęły ogólnokrajowy program szczepień na dengę, groźną chorobę tropikalną. Stało się tak pomimo ostrzeżeń ze strony WHO. {TUTAJ(link is external)}. W efekcie:
“Szczepionka na dengę Dengvaxia, której celem miała być ochrona setek tysięcy dzieci zamieszkujących tereny szczególnie narażone na tę chorobę tropikalną, okazała się niebezpieczna. Według producenta szczepionki, czyli francuskiego giganta farmaceutycznego Sanofi Pasteur, na Filipinach ok. 10% z ponad 800 tys. zaszczepionych dzieci w wieku szkolnym cierpi z powodu ciężkiej postaci dengi.
Po tym wstrząsającym ogłoszeniu na Filipinach wstrzymano krajowy program szczepień na dengę, a rząd tego państwa zażądał wielomiliardowego odszkodowania od producenta szczepionki.”.
Program ów wstrzymano dopiero w grudniu 2017. Filipińczycy dobrze to zapamiętali. Pomimo gróźb ze stronu prezydenta i rządu – prawie nikt nie chce się obecnie szczepić na COVID. Zaszczepiło sie ok. 2 mln z 110 milionów mieszańcow Filipin. Czy maja rację? Obecnie promowany jest ogólnoświatowy program szczepień na COVID, tym razem z pełną aprobatą WHO. Mimo to nad szczepieniami zaczynają sie gromadzić ciemne chmury. Największy procent w pełni zaszczepionych osób jest w Izraelu i w Wielkiej Brytanii [ok. 60-70%]. W kilku ostatnich tygodniach tam właśnie padają rekordy ilości nowych zakażeń [ {TUTAJ(link is external)} i {TUTAJ(link is external)}]. W Izraelu 40% nowych zakażeń to osoby zaszczepione dwoma dawkami szczepionki. Próbuje się tam stosować trzecią dawkę szczepionki, ale ostatnio zaczzeto się z tego wycofywać [np. u pacjentów z nowotworami]. Powróciły tam restrykcje sanitarne.
Zupełnie inne podejście zaprezentowała Wielka Brytania. Dzisiaj [19.07.2021] zrezygnowała ona z prawie wszystkich ograniczeń epidemicznych pomimo wciąż rosnacej liczby zakażeń. Dlaczego jednak najszybciej rośnie ona tam, gdzie jest najwięcej zaszczepionych? Wydaje się, iż to zaszczepienie nie powoduje wcale nabycia odporności stadnej, tylko zastąpienie obecnej mutacji wirusa nową, bardziej odporną na szczepionki. Stąd sukces tzw. wariantu delta. Bardzo źle to wróży na przyszłość. Już pojawił sie nowy wariant lambda o nieznanych na razie wlaściwościach. Masowe szczepienia trwają dopiero od siedmiu miesięcy. Za następne kilka miesięcy może się pojawic jakiś wariant omega odporny na wszystko i cały program szczepien pójdzie do kosza.
Co więcej – stale rośnie lista niepozadanych efektów szczepionek. Doszły do niej: zapalenie mięśnia setcowego i zakrzepica. Tysiace ludzi zmarły z powodu szczepień, a nie COVID. Cała ta akcja może zakończyć się podobnie jak cztery lata temu na Filipinach.
Dodaj komentarz