Trevignano Romano, 3 lipca 2021 r.
Kochane dzieci, dziękuję wam, że jesteście tu zjednoczeni na modlitwie i że odpowiedzieliście w swych sercach na moje wezwanie. Dzieci moje, wciąż tu jestem dzięki Miłosierdziu Boga, Który chce, byście byli zbawieni. Błagam was, moje dzieci, nie odwracajcie się od Boga, ale módlcie się, módlcie się, módlcie za tę zagubioną ludzkość, módlcie się za Kościół, w którym nieprawość chce być panem. Dzieci moje, niestety [tylko] niewielu ma prawdziwą wiarę, ale proszę was, byście prowadzili waszych braci drogą Boga, Który jest drogą, prawdą i życiem. Będą się działy bardzo złe rzeczy, ale ja nie widzę, żebyście byli gotowi; przygotujcie siebie, abyście z godnością i powagą mogli wkroczyć do Domu Ojca, gdzie wszystko jest przygotowane. Nowa Jerozolima jest blisko i chcę widzieć was w pierwszym szeregu, pełnych radości, miłości i pokoju. Teraz zostawiam was z moim świętym błogosławieństwem, w Imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, Amen.
Przekład symult. z j. ang. w por. z oryg. włoskim Pokutujący Łotr
Drodzy, właśnie dlatego, że taka jest wrogość wobec tych orędzi niejednego z odwiedzających Legion, zamierzam nadal publikować ich przekłady na polski, gdyż uważam, że na nadchodzące doniosłe wydarzenia musimy być duchowo przygotowani. I odpowiedzialność za niejedną zgubioną duszę spadnie również na tego, kto stał obok i mógł pomóc jej dojść do Boga, a przez swe lenistwo, niedbalstwo lub z własnej małej wiary tego nie uczynił. W tych właśnie orędziach donośnie i z rozpaczliwą matczyną troską brzmi wołanie Maryi, abyśmy pośpieszyli się i ratowali swoje i innych dusze, bo czas już się kończy (według ludzkiej miary) a uległ zakończeniu w Boskich Miarach, o czym też Maryja mówi.
Trudne i zatrważające jest dzisiejsze wołanie do przygotowania, abyśmy “z godnością i powagą mogli wkroczyć do Domu Ojca, gdzie wszystko jest przygotowane. Nowa Jerozolima jest blisko…”
Nie poważę się, aby je zinterpretować. Czuję sercem, co one mogą znaczyć, ale powstrzymam język i niech każdy odczytuje je we własnym sercu, po swojemu.