W związku z częstymi atakami na Papieża Franciszka, mając moralny obowiązek rozeznawania dobra i zła, zdecydowałem jakiś czas temu, aby więcej sięgać do źródeł, a zatem prawdziwych, autoryzowanych wypowiedzi Franciszka, a nie tylko interpretacji, wyjątków itp. Oczywiste jest, że agentury naszego przeciwnika, rozsiane w każdym państwie po całym świecie – również w samym Watykanie – mają istotny cel, jakim jest podważenie autorytetu Namiestnika, aż do zanegowania jego wiary i autentyczności, aż do wstrzyknięcia nam w serca przekonania, że sam Papież jest ukrytym, ale świadomym wrogiem Kościoła – czyli Antychrystem.
Nie mam wiele czasu na te źródła, ale są mi one podsuwane wręcz “pod nos” na stronach Radio Maryja, gdzie często robię przegląd nagłówków i wybieram to, co wydaje mi się nowe i interesujące. RM, jako dzieło katolickie, dzieli się z nami również tym, co Papież chce nam przekazać. Powinniśmy go słuchać, rozważać i wybierać z jego wypowiedzi to, co szlachetne, a tam gdzie widzimy błąd – prostować, poprawiać. A co najważniejsze – zawsze zgodnie z tym, co szlachetne – postępować.
A zatem zachęcam do przeczytania niedługiego wywiadu z Papieżem Franciszkiem z okazji niedawnego 150-lecia ustanowienia św. Alfonsa de Liguori Doktorem Kościoła (24 marca 2021 r.). Uważam, że są to dobre i cenne wskazówki Ojca Świętego, zdolne oświecić sumienia niektórych ludzi, otwartych na Ewangeliczną Prawdę. Czy “Papieskie źródło” naprawdę jest całkowicie zatrute? Czy raczej sprytnie wprowadzono nas w błąd, jak Ewę, sięgającą po owoc poznania, przez odwrócenie uwagi od prawdy i perfidne kłamstwa?
Wywiad z papieżem Franciszkiem: Życie moralne jest edukacją dla człowieka, a nie retoryką schematów
A pachamamę już postawiłeś na ołtarzyku? :))
@Space
Przecież to jest lewicowy bełkot. Tak się składa, że za chwilę powieszę felieton, który pasuje jak ulał do tego typu wywodów. To, co napisałem, a pisałem go przed Twoją publikacją, jest doskonałą polemiką z tego typu zwodzeniami. Nie oceniam intencji papieża, lecz patrzę po owocach oraz na ewidentne fałsze i ich logikę- logikę nowego porządku pod szyldem “nowego braterstwa”. Ideologia “nowego wyzwolenia”. Przerabialiśmy to już wiele razy. Przykro mi, że Cię być może rozczarowuje, ale na tego typu rzeczy mam w sobie wrodzoną i nabytą odporność, za co dziękuję Opatrzności Bożej, prosząc o więcej. Łaska Boża jest niezmierzona. Pozdrawiam
Najnowsza ciekawostka przyrodnicza z Mons Vaticanus (=’Wzgórze Wróżb’): https://babylonianempire.wordpress.com/2021/04/17/okragly-stol-kosciola-katolickiego-z-potegami-piekielnymi-abortystka-chelsea-clinton-prelegentem-w-watykanie/
Skąd wiesz, że Pachamama to był pomysł Papieża, o którym on wcześniej wiedział i się na to zgodził. Skąd wiesz, że go nie wystawiono w ten sposób?
Co konkretnie w tej wypowiedzi nazywasz “lewicowym bełkotem”?
To niewątpliwie słuszne podejście bo jasnym jest, że media pokazują w taki czy inny sposób wykrzywiony obraz rzeczywistości i obecnie dotyczy to niemal każdej dziedziny, a Kościół i papież są jednym z głównych celów tego wypaczania.
To “wprowadzanie w błąd” może być dobrym tropem.
Zwłaszcza w pierwszej części wywiadu widać, że papież jest mocno wyczulony na kwestie powszechnej równości i szczęśliwości, po części zapewne przez doświadczenia z Ameryki Południowej. To zresztą było wiadome już od dawna.
Jestem jak najdalszy od zarzucania świadomie złych intencji, obecne nieszczęście polega natomiast (moim zdaniem) na tym, że papież wydaje się wierzyć, że te problemy można rozwiązać w drodze “Nowego Ładu”, czy tam “Nowej Normalności”, i dlatego tak chętnie daje posłuch wszelkiej maści globalistom i satanistom roztaczającym swoje fałszywe świetlane wizje. Bo jakoś tak się składa, że zwykle się do nich przyłącza – czy to w sprawie migracji, czy “ratowania klimatu” czy teraz “pandemii” i o zgrozo “szczepionek”. To tak jakby sam padł ofiarą zwiedzenia przez tego co udaje Anioła Światłości i zupełnie nie widział, że w praktyce realizowane jest coś całkiem odwrotnego.
Trzeba się modlić aby jak najszybciej Bóg pozwolił przejrzeć mu na oczy.
PS. ciekawa sprawa z tym wspomnianym nadchodzącym głodem bo zdaje się, że właśnie masowo wybijane są całe stada pod pretekstem “zarazy”.
W tym problem
i wielkie nieszczęście
że papieskie źródło
Źródłem
nie jest…
WALKA O DUSZE…
za głosem
którego DUCHA
pójdziesz
…?
Przede wszystkim na samym początku muszę przyznać jedno: POPEŁNIŁEM POWAŻNY BŁĄD. Napisałem swój komentarz w odniesieniu do tekstu, którego nie przeczytałem uważnie (przeleciałem wzrokiem).
Założyłem a priori, że jest typowym bełkotem Franciszka, tymczasem oceniając go: zawiera on rzeczy dobre i złe. Nie sposób nie spojrzeć na niego w kontekście innych rzeczy, co uczynię dziś w osobnym komentarzu, później. Popełniłem błąd, który często wytykam innym :-)
“Wiwisekcja”
Pandemia w swojej istocie zawiera kłamstwo, które zatruło świat aż do utraty rozumu i pogłębienia duchowego upadku. Zbudowano na nim system, który spowodował wiele ofiar śmiertelnych i utratę majątków, a nieraz całego dorobku życia. Papież niefrasobliwie ( nieświadomie?) snuje sobie na tym gruncie dywagacje utrwalające fikcje i popiera użycie preparatów covidowych bazujących na “liniach komórkowych” zamordowanych dzieci- to jest niczym innym jak tylko i wyłącznie diabelstwem.
Mowa trawa. Dlaczego nigdy nie powie konkretnie? Dlaczego nie reaguje np. na sytuację w Palestynie?
To sformułowanie użyte w tym kontekście sugeruje, że proces ten jest pozytywny, a tymczasem akurat ten system polityczny jest zły. Nie pamiętam, ale któryś z poprzednich naszych papieży napisał, że największym złem jest “demokracja i socjalizm”
Zgadzam się w sprawie obojętności, lecz nie sposób przejść nad tym bez wytknięcia w tym kontekście takich rzeczy: Franciszek równocześnie jest bardzo obojętny na wiele innych rzeczy. Jego obojętność na różne formy zła można porównać do ślepoty lub percepcji wybiórczej człowieka owładniętego.
Zasadniczo, w prawie wszystkich przypadkach tak, ale były dwa wyjątki. Jezus potępił Judasza oraz tych, którzy krzywdzą dzieci – zalecając im samounicestwienie. Papież katolicki powinien o tym wiedzieć, szczególnie w tych czasach. W pewnym sensie powtórzył to Święty Jan mówiąc o tych, których grzechy powodują śmierć. Egzegeza tego fragmentu Ewangelii mówi o “antychrystach”.
Nie znam dziejów Św. Alfonsa, ale to rzecz do wyjaśnienia. Domyślam się kolejnego błędu. Słowo pobłażliwy jest chyba nieadekwatne w zestawieniu z surowością i vice versa. To miłość pozwala poznać człowieka i zdobyć rozeznanie kiedy należy być w stosunku do nie go surowym, a kiedy łagodnym. Tego typu dywagacje i krytyka “rygoryzmu” przypomina mi wynurzenia współczesnych mędrków tzw. psychologów, którzy są “wspierający i afirmujący”. Co wspierają? Najczęściej postawy patologiczne.
Pozytywne wzmianki: Opowieść o dwóch mężczyznach
Na koniec: Jak traktować tego typu wypowiedzi u osoby, która tak aktywnie popiera zło? Taka osoba jest niewiarygodna, budzi nieufność, a nawet w niektórych przypadkach gniew.
Polecam mój pozytywny tekst o Franciszku tuż po jego wybraniu na papieża:
Piekło podzielone w sprawie wyboru papieża Franciszka
Nie musiał być pomysłem, natomiast w tym papież uczestniczył…
Jakby znał tylko pierwsze przykazanie to by w mig rozeznał, ze jest wystawiony :)))…
a tutaj kolejna ciekawostka
Za dwa tygodnie na Watykan zjadą się szury z całego świata coby debatować nad globalnym zdrowiem stada ludzkiego. Wymowny jest mocno propagandowy plakat w którym przerobione lateksem dłonie z płótna Michała Anioła mają być chronione przed…no właśnie przed czym? Wszystkiemu patronuje rebe Francesko wybitny “ekspert” od wszystkiego co kojarzy się ze “zdrowiem” i kultem matki ziemi…
Wśród najważniejszych mówców znajdzie się Chelsea Clinton. Chelsea jest głośną zwolenniczką aborcji, która ruch pro-life określa mianem “anty-choice”; jest także wiceprezesem kontrowersyjnej Fundacji Clintonów oraz osobą wspierającą organizację Planned Parenthood, znaną jako największy podmiot świadczący usługi aborcyjne w USA…
Wezmą w konferencji udział również prezesi dużych firm farmaceutycznych, w tym Moderna i Pfizer, a także znane osobistości działające w «filantropii medycznej, obrońcy zdrowia na świecie», decydenci polityczni, lekarze i przywódcy religijni. Na stronie internetowej watykańskiej konferencji wymieniono ponad 100 mówców, w tym Kerry Kennedy, modelkę Cindy Crawford, Johna Sculleya, Brandona Marshalla, Joe Perry’ego – gitarzystę zespołu muzycznego Aerosmith oraz monsignora Dario Edoardo Viganò, emerytowanego prefekta Sekretariatu ds. Komunikacji.
Jest i polski akcent w tym wydarzeniu: organizatorem tego diabelskiego sabatu jest monsignore Tomasz Trafny rodem z Darłowa.
Duet B&B16
Zamieszanie, które obserwujemy obecnie w Kościele Chrystusowym na ziemi, szczególnie rzymskokatolickim, nie jest jakimś przejściowym kryzysem, lecz przełomem epokowym.
Ogłaszając w dniu 11 lutego 2013 swoją abdykację, papież Benedykt XVI doprowadził do przekształcenia Urzędu Piotrowego w dwugłową hybrydę, gdyż pozostał na Watykanie zachowując przy tym zewnętrzne atrybuty widzialnej głowy Kościoła. W rzeczywistości rozwiązał on – mocą udzieloną przez Jezusa Chrystusa [Mt 16, 19] św. Piotrowi i jego następcom – tenże Urząd ze skutkiem w dniu 28 lutego 2013 r. o godzinie 20:00 (CET), więc ani on sam [B16] a nikt inny nie może już być rzymskim papieżem. Ta decyzja jest nieodwołalna.
Likwidacja papiestwa nie oznacza, że bramy piekieł przemogły Kościół na ziemi [Mt 16, 18]. Sancta Ecclesia odrodzi się mocą Bożą, podobnie jak 20 wieków wcześniej, gdy religia mojżeszowa zdegenerowała się do postaci synagogi Szatana i przyszedł Bóg Wcielony Jezus Chrystus, aby tchnąć nowe życie w swój Kościół i wznieść na wyższy poziom poprzez święte sakramenty.
Aktem z 11 (ze skutkiem 28) lutego 2013 roku Benedykt XVI wypuścił z rąk klucze Królestwa Bożego, które Pan Jezus powierzył św. Piotrowi Apostołowi. Te klucze to Niewiasta Apokaliptyczna i Paraklet – dopiero teraz Kościół rozbłyśnie pełnym blaskiem na całej ziemi.
Koniec papiestwa w Rzymie jest dokładnie opisany w 3 ostatnich akapitach proroctwa (z roku 1139) św. Malachiasza, arcybiskupa Armagh:
„Gloria Olivae” – Benedykt XVI; chlubą /zwieńczeniem kościoła rzymskokatolickiego są dwie gałązki oliwne [Za 4, 11-14], które rozkwitną teraz, czyli na końcu czasu (epoki): drugi Pocieszyciel i Niewiasta Apokaliptyczna.
„In persecutione extrema S.R.E. Sedebit „ – „Sancta Romana Ecclesia znajduje się w okresie skrajnych prześladowań”’- to fenomen Jorge Bergoglio, niszczyciela kościoła rzymskokatolickiego (w szczególności kolegium kardynałów i kurii watykańskiej). Jerzy ‘Nie wierzę w katolickiego Boga’ Bergoglio, pomijając sam fakt likwidacji papiestwa przez B16, jako apostata, nie mógł zostać i nie jest wikariuszem Jezusa Chrystusa, dlatego też św. Malachiasz nie wymienia jego imienia wśród pontyfików, a jedynie charakteryzuje skutki jego działań. Ucisk w Kościele i na całym świecie – jakiego dotąd nie widziano i już więcej nie będzie – mógł zaistnieć tylko dlatego, że został usunięty katechon-ostatni papież rzymski, czyli ten, który powstrzymywał pojawienie się Antychrysta. Jerzy Apostata wszedł w rolę fałszywego proroka i pracowicie przygotowuje scenę dla wystąpienia samego syna zatracenia.
„Petrus Romanus, qui pascet oves in multis tribulationibus: quibus transactis civitas septicollis diruetur & Iudex tremendus iudicabit populum suum. Finis ”. „Piotr Rzymianin będzie pasł swoją trzodę pośród wielu prześladowań, a kiedy ustaną, miasto na siedmiu wzgórzach zostanie zburzone, a straszliwy sędzia będzie sądził swój lud. Koniec”.
Święty Piotr Apostoł nie był Rzymianinem (obywatelem Rzymu). Piotr Rzymianin jest Synem kościoła rzymskokatolickiego, więc i Rzymianinem, Synem-Mężczyzną Niewiasty Apokaliptycznej, tożsamy ze straszliwym sędzią.
Papiestwo w Rzymie zostało definitywnie i nieodwołalnie zniesione. Co teraz? Spełnienie tej inwokacji kierowanej do Boga Ojca przez prawie 2 millenia: „Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi”. Wreszcie realne Królestwo Boże. Tak jak – z woli Bożej -synagoga mojżeszowa ustąpiła miejsca Ecclesia Christi, tak Ona ustępuje miejsca Regnum Christi – to przejście dokonuje się na naszych oczach, teraz.
Na św. Marka Ewangelisty, pierwszego patriarchy Aleksandrii
Nie wiem kim jesteś i kogo reprezentujesz, ale bronić przebierańca, który całuje po rękach Rockefeller’a i muzułmańskich kacyków i “kapłanów” po nogach jest KARYGODNE!
Tu jest taka sprawa, że jeśli abdykacja papieża byłaby równoznaczna z rozwiązaniem Urzędu i wypuszczeniem Kluczy to by oznaczało, że tego Urzędu i Kluczy nie ma już od co najmniej kilkuset lat bo to nie pierwszy taki przypadek w historii Kościoła.
“…jeśli abdykacja papieża byłaby równoznaczna z rozwiązaniem Urzędu…” – w swojej ocenie nie bierzesz pod uwagę Proroctwa o Papieżach spisanego przez św. Malachiasza w Rzymie, 1139 AD. Tym proroctwem Pan Jezus zarysował losy papiestwa rzymskiego, aby ułatwić wiernym katolikom rozpoznanie znaków końca całej epoki w historii zbawienia. To proroctwo nigdy nie było tak dramatycznie ważne, jak obecnie.
Odpowiadam:
/Pwt 13/
1.Przepowiednia Malachiasza nie została spisana w Rzymie, 1139 AD.
2.Nie została uznana przez Kościół katolicki
3.Autorem nie jest Św. Malachiasz.
4.Tekst najprawdopodobniej powstał w XVI wieku.
5.Tekst realny rzeczywiście zawiera enigmatyczny i metaforyczny opis 112 papieży.
Jest to nieprawda. Jeżeli wolno mi dodać, to zauważę, ze Pańska wiara w niesprawdzone orędzia i przypisywanie im Boskiej asystencji lub autorstwa osobie Jezusa prowadzi Pana do rezygnacji z Eucharystii. Szkodzi Pan sobie oraz może potencjalnie zaszkodzić innym.
Jeżeli to, co napisałem o tej przepowiedni pozostaje w sprzeczności z autentycznym ważnym dokumentem Kościoła lub istnieje opublikowane badanie dotyczące wieku znaleziska (datowanie izotopowe), to proszę mnie wyprowadzić z błędu. Pozdrawiam
1. Sam podważył swój autorytet.
2. Nie wiem do końca w co wierzy. On sam powiedział, że nie wierzy w Boga katolickiego, w zagmatwanym kontekście:
Przypominam, że katolicki Bóg to: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty.
3. Moim zdaniem nie jest ukrytym wrogiem Kościoła, lecz całkiem jawnym
4. Czy jest świadomym? Nie wiem. Możliwe, że cześć rzeczy robi nie zdając sobie sprawy z ich konsekwencji. Zwalcza tradycję katolicką nazywając to poglądem.
Ad 1. Jeśli nie w Rzymie, to gdzie?
Ad 2. Kościół katolicki nie wydał żadnej opinii odnośnie przedmiotowego proroctwa; znane są tylko dywagacje duchownych i świeckich niesłusznie traktowane jako stanowisko Kościoła.
Ad 3. Jeśli nie św. Malachiasz, to kto?
Ad 4. W roku 1595 Proroctwo doczekało się pierwszej publikacji. Żaden fałszerz, szesnastowieczny czy inny, nie zaryzykowałby umieszczenia na liście pontyfików 10 (!) antypapieży.
Ad. 5 Zatem “tekst realny”, choć istotnie zawiera 112 krótkich fraz, to charakteryzują one 102 papieży i 10 antypapieży.
Ad. “Jest to nieprawda. Jeżeli wolno mi dodać,…” – bieg wypadków w Watykanie i w Kościele powszechnym w naszych dniach tylko potwierdza autentyczność Proroctwa o Papieżach.
Ad. “…prowadzi Pana do rezygnacji z Eucharystii…” – nie przyjmuję komunii z rąk apostatów i na swoją obronę mam tarczę św. Hermenegilda, królewicza wizygockiego, którego zabił własny ojciec króle Sevilli, gdy ten odmówił przyjęcia komunii z ręki ariańskiego biskupa. Tak się złożyło, że w komentarzach do Łotra Penitenta pisałem (na św. Izydora z Sevilli, 4 kwietnia, Wielkanoc) o ceramicznym krążku-pamiątce z Sevilli i oto ten Łotr (pozdrawiam) odciął mi możność komentowania (lub po prostu ściął mnie) – pod zarzutem wzbudzania niepokoju wśród wierzących – akurat 13 kwietnia, a więc na świętego Hermenegilda. Ludzie często prorokują nie zdając sobie z tego sprawy: dobry Łotr Penitent raczej nie szukał stosownej daty do wykonania wyroku na Myronie – powie: tak wyszło, a ja zyskałem Tarczę Świętego Hermenegilda.
Ad. “…datowanie izotopowe…” – prawdopodobnie oryginalny dokument św. Malachiasza z roku 1139 nadal tkwi w archiwach watykańskich, ale ma to mniejsze znaczenie wobec faktu, że “Proroctwo o Papieżach” jest dostępne w formie drukowanej od roku 1595. Wobec tego, że liczy sobie ono co najmniej 426 lat i zawiera szokująco trafne wpisy dotyczące współczesnych papieży, więc byłbym bardzo ostrożny z kwestionowaniem Boskiej inspiracji w powstaniu tego tekstu.
Papież Franciszek wyraźnie nie jest typem teologa, który waży każde słowo i dziesięć razy się zastanawia jak może być odebrane to co chce powiedzieć tylko zdarza mu się mówić szybciej niż myśleć.
To jest jedna ze słabości tego pontyfikatu bo wiadomo, że potem każda taka nieprzemyślana wypowiedź jest od razu nagłaśniana i wykorzystywana do siania dodatkowego zamętu, a czasem mamy do czynienia nawet ze zwykłym chamskim wyrywaniem jakichś zdań z kontekstu.
Poza tym nigdy nie zawadzi pamiętać, że na całej planecie papież jest celem nr 1 dla Synagogi szatana do wszelkiego rodzaju manipulacji, a papież Franciszek z różnych względów jest takim celem niestety bardzo wdzięcznym.
Co prawda katolik nie ma obowiązku wiary w prywatne objawienia, nawet te oficjalnie uznane przez Kościół, ale faktem jest, że w obecnym czasie w sposób nadzwyczajny zbiega się mnóstwo najprzeróżniejszych znaków i poszlak.
Jeśli do tego wszystkiego przyłożyć słowa Pana Jezusa:
“A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach.”
to można powiedzieć, że dzisiaj to drzewo sokami już wręcz kapie, a nawet tryska na wszystkie strony.
Czasy mamy więc zupełnie wyjątkowe i tylko przysłowiowy ślepiec może tego nie widzieć. Nawiasem mówiąc tu od razu nasuwa się kolejna poszlaka i kolejne skojarzenie z tym, że “będzie jak za dni Noego”, bo tak dzisiaj chyba właśnie jest.
Tylko że to wszystko jeszcze nie daje podstaw do tak radykalnego stwierdzenia, że jest rozwiązany Urząd i zostały wypuszczone Klucze. To jest tak mocne i drastyczne, że żeby coś takiego w ogóle brać pod uwagę to tu nie wystarczy jedno czy drugie prywatne objawienie tylko musiałoby być zapowiedziane w samej Biblii. A takiej zapowiedzi tam nie ma, ja przynajmniej nic takiego sobie nie przypominam. Jest za to napisane coś przeciwnego “bramy piekielne go nie przemogą”.
Pytania Jeśli nie w Rzymie, to gdzie? oraz Jeśli nie św. Malachiasz, to kto? są naiwne.
Ja zadam pytanie:
Dlaczego św. Bernard z Clairvaux o tym nic nie wiedział? Był osobą zaprzyjaźnioną z Malachiaszem. Nie wiedzieli o tym współcześni żyjący po śmierci Abpa.
Tylko księża apostaci zostali w kościele? Na pewno nie, a wiec nie jest to argument.
Nie przeczę, że tego typu przepowiednie mogą zainteresować, a nawet zafascynować. Nie to jest istotą naszej wiary. Wspomniałem o tym, bo przypomniał mi się kontekst Eucharystii. przypominam, że mniej lub więcej trafne proroctwa i przepowiednie ogłaszali ludzie nie mający inspiracji z Nieba. Moim zdaniem trzeba w pierwszej kolejności patrzeć na owoce oraz na to, co objawił Jezus w Ewangelii.
Myślę, że jest narzędziem. Bardzo źle to świadczy, że dał się tak wykorzystać. Brak podstawowego rozeznania, a przecież sataniści ujawniają już swoje poglądy, a mimo to On ich popiera. Obawiam się, że Drużyna Pierścienia nie zdoła do niego dotrzeć na czas (casus króla Teodena) i pozostanie ślepy aż do końca ;-)
Jeśli padają autorytatywne stwierdzenia: “Przepowiednia Malachiasza nie została spisana w Rzymie, 1139 AD.” i “Autorem nie jest św. Malachiasz.”, to moje pytania o miejsce i autorstwo tego szacownego Proroctwa są zupełnie elementarne. Z reakcji: “Pytania … są naiwne.” wnioskuję, że Interlokutor nie posiada żadnej wiedzy co do miejsce spisania i autorstwa tego dokumentu.
Ad. “Dlaczego św. Bernard z Clairvaux o tym nic nie wiedział?” – bo Proroctwo spisane przez św. Malachiasza w czasie jego wizyty (służbowej) w Rzymie w roku 1139 było przeznaczone dla papieża, więc najprawdopodobniej przekazał ten dokument panującemu podówczas Innocentemu II (lub jego kurii).
Jeśli Malachiasz nic o tym nie powiedział swemu przyjacielowi Bernardowi z Clairvoux, to znaczy, że potrafił zachować pożądaną dyskrecję.
Ad. “Nie wiedzieli o tym współcześni żyjący po śmierci Abpa.” Znowu stwierdzenie autorytatywne – papież Lucjusz III w roku 1184 prosił cieszącego się sławą mędrca i proroka Joachima da Fiore o interpretację pewnego tajemniczego proroctwa znalezionego w dokumentach kardynała Macieja z Angers. Podejrzewam, że chodziło o Proroctwo Św. Malachiasza, ponieważ papież był już w wieku sędziwym (miał wówczas 87 lat, zmarł 25 listopada następnego roku) i kwestia wyboru następcy stała się nagląca.
Ad. “Tylko księża apostaci zostali w kościele?” Jedyni, znani mi biskupi, którzy obłożyli anatemą Jerzego Bergoglio, to grekokatoliccy ojcowie podhoreccy. Wojowniczy biskup Atanazy Schneider – w trakcie indywidualnej audiencji u Bergoglio – miał doskonałą okazję powtórzyć gest św. Mikołaja z Miry względem heretyka Ariusza (znaczy, dać w mordę) na soborze w Nicei, ale tego nie zrobił i zostało mu tylko dąsanie się.
Sprawa jest bardziej fundamentalna niż sama apostazja światowego episkopatu: Mistyczne Ciało Chrystusa musiało przejść tę samą drogę krzyżową, co jego głowa Jezus Chrystus, a więc również umrzeć i być złożone do grobu. Twierdzę, że czara goryczy przelała się w dniu 27 października 2019, gdy Jerzy Apostata uroczyście ustawił ohydę spustoszenia na ołtarzu Pańskim nad grobem Świętego Piotra Apostoła. Natomiast występ Bergoglio w upiornej scenerii na Placu Św. Piotra w dniu 27 marca 2020, był pogrzebem Mistycznego Ciała.
Ad. “..trzeba w pierwszej kolejności patrzeć na owoce oraz na to, co objawił Jezus w Ewangelii.” – dodam: a także na to, co objawił w Apokalipsie Św. Jana, i co zechciał objawić swoim wybranym duszom ku pożytkowi Kościoła powszechnego (np. św. Malachiaszowi z Armagh, czy służebnicy Bożej Luizie Piccarrecie). Pan Jezus czuwa nad swoim Mistycznym Ciałem stale, więc i wzbudzi Je z martwych i wywiedzie z grobu do nowego życia już w formie Królestwa Bożego.
Ad. “Co prawda katolik nie ma obowiązku wiary w prywatne objawienia, nawet te oficjalnie uznane przez Kościół,…” – kto poprzestaje na minimum wiedzy, ma też minimalne rozumienie biegu rzeczy. Zadaj sobie pytanie: Po co Pan Jezus czy Najświętsza Dziewica Maria objawiają się, tu i tam, przez niemal 2000 lat, i przekazują czasem obszerne orędzia. Po co? Ku satysfakcji jednej wybranej duszy?
Ad. “Klucze” Królestwa Bożego – to nie są metalowe klucze w ikonografii Świętego Piotra. Pan Jezus przekazując Piotrowi Klucze, powierzył mu pod opiekę cały Kościół wojujący, więc i samą Boską Dziewiczą Matkę, która jako Kościół Święty Nasza Matka miała porodzić swego Syna-Mężczyznę. Ten Syn-Mężczyzna to jest drugi Pocieszyciel, bo Apokalipsa Świętego Jana nie jest powtórzeniem historii wcielenia i narodzenia Jezusa Chrystusa Zbawiciela. Tych dwoje: Niewiasta Apokaliptyczna i Paraklet są pierwszą parą Królestwa Bożego na ziemi, niejako otwierają je, są więc Kluczami.
Ad. “…musiałoby być zapowiedziane w samej Biblii.” – ustanie codziennej Ofiary jest zapowiedziane w Proroka Daniela w rozdziale 12, reszta w Objawieniu Świtego Jana.
Ad. To oczywiste, że “bramy piekielne go nie przemogą”, bo Kościół wojujący zmartwychwstanie już w formie Królestwa Bożego na ziemi.
Specjalnie nie linkowałem materiałów kwestionujących to proroctwo. Obydwie strony: popierająca hipotezę o jego prawdziwości i autorstwie Malachiasza, jak i ta kwestionująca powyższe bazują na domysłach i fantazjach.
Sprawą zasadniczą jest to, że nie udowodniono prawdziwości Pańskiego poglądu. Odpowiadając na moje wątpliwości bardzo Pan rozbudowuje kontekst o rzeczy z którymi nawet się zgadzam, lecz są to sprawy nie potwierdzające ani nie zaprzeczające – nie rozstrzygające kwestii spornej.
Tak jak napisałem, dla mnie jest najważniejsze kwestionowanie przez Pana sensu przyjmowania Eucharystii. Na moją uwagę, że nie wszyscy księża są apostatami nic Pan nie napisał.
Widzę, że Pana wiedza, zdolność do refleksji i religijny “zmysł” doskonale predestynują Pana do utworzenia sekty.;-)
Ale to w niczym nie zmienia stanu rzeczy, że katolik takiego obowiązku nie ma i katolickie wyznanie wiary nie wymaga deklaracji wiary w prywatne objawienia. Tak po prostu formalnie jest i to jest fakt – a z faktami nie ma sensu dyskutować.
Jeśli ktoś głosi, że wiara w prywatne objawienia jest do zbawienia koniecznie potrzebna to to już nie jest religia katolicka tylko jakaś inna.
Same natomiast objawienia zawsze były przez Kościół bardzo szczegółowo badane po to aby uniknąć przemycenia tam choćby cienia błędu. To jest bardzo dobry przykład na ewangeliczną roztropność, do której jesteśmy wszyscy wezwani.
Dzisiaj w czasie niewątpliwego wielkiego zamętu ta roztropność szczególnie wskazana – “baczcie aby was kto nie zwiódł”.
Wiemy również, że w czasach ostatnich działalność i zwodzenie szatana będzie miało wyjątkowe nasilenie i trudno się będzie przed tym obronić – więc jeśli przypuszczamy, że te czasy nastały właśnie teraz to sito powinniśmy zagęścić, a nie poszerzać, a tym bardziej odkładać go na bok.
Gdy słychać jakieś radykalne przekazy w stylu, że Eucharystii już nie ma, papieża nie ma itd. itp. to praktycznie z góry można przyjąć, że to zwodzenie samego Złego albo, co bardziej prawdopodobne, fałszywki podsuwane przez Synagogę szatana.
Patrząc czysto praktycznie – ta Synagoga musiałaby się składać z durniów aby w walce z Kościołem nie korzystać z wymyślania i rozpowszechniania takich fałszywek.
Natomiast co do św. Malachiasza to – niezależnie od kwestii autorstwa i kwestii braku oficjalnego uznania przez Kościół – jest to tylko prosta lista, a reszta to już (nad)interpretacja.
Nie mam teraz możliwości aby tą sprawę drążyć, ale jeśli dobrze pamiętam to są nawet różne opinie i wątpliwości jak tą listę czytać i czy Piotr Rzymianin pojawi się zaraz po ostatnim z wymienionych papieży czy może jest tam jakaś bliżej nieokreślona luka.
Moim zdaniem w tym stanie rzeczy, a zwłaszcza wobec nieuznania przez Kościół, ta lista może stanowić co najwyżej jakąś przesłankę, jedną z wielu, ale na pewno nie fundament do budowania na nim całej konstrukcji.
“Pan Jezus przekazując Piotrowi Klucze, powierzył mu pod opiekę cały Kościół wojujący, więc i samą Boską Dziewiczą Matkę.”
Owszem Pan Jezus przekazał klucze św.Piotrowi i oddał mu w opiekę Kościół na ziemi czyli wojujący.
Matkę swoją, Matkę Bożą dał nam, wszystkim ludziom jako naszą Matkę słowami skierowanymi z Krzyża do Matki i św.Jana . Niewiasto oto syn twój.Synu oto Matka twoja,ale po Wniebowzięciu i ukoronowaniu stała się nasza Matka Królową nieba i ziemi.
Kościół Chrystusowy tworzą niejako trzy grupy: Kościół walczący, cierpiący i triumfujący. Wszyscy tworzymy jedno Ciało Chrystusowe. Pomiędzy nami istnieje zależność modlitwy i wstawiennictwa. Święci w Niebie, z Najświętszą Maryją Panną na czele, pomagają nam swoim wstawiennictwem.
Z listu św.Pawła do Galatów.
Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść4 do innej Ewangelii. 7 Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście – niech będzie przeklęty!
Ad. “…nie udowodniono prawdziwości Pańskiego poglądu…” – nikt nie bada mojej interpretacji 3 ostatnich wpisów u św. Malachiasza. Prawdziwość Proroctwa o Papieżach tkwi w trafności fraz określających papieży (i antypapieży) przed wydaniem drukiem w 1595 i po tej dacie; także bieg wypadków w Kościele na ziemi to potwierdza.
Ad. “…kwestionowanie […] sensu przyjmowania Eucharystii” – żeby móc przyjmować Ciało Pańskie, najpierw musi być Ono dostępne. Ponieważ Kościół na ziemi umarł i leży w grobie, więc nie ma też Eucharystii. Tak jak fizyczne ciało Najświętszego Zbawiciela po Jego śmierci było we władzy Poncjusza Piłata, prefekta Judei, podobnie teraz martwe ciało Kościoła całkowicie podlega władzy świeckiej (państwowej), więc może ona swobodnie zaprowadzać w kościołach i klasztorach reżim właściwy dla trupiarni.
Ad. “…do utworzenia sekty.;-)” – interesuje mnie wyłącznie Święty Kościół Matka Nasza.
Limba może zechce wypunktować elementy “innej Ewangelii” zanim przejdzie do rzucania klątw.
Ad. “Jeśli ktoś głosi, że wiara w prywatne objawienia jest do zbawienia koniecznie potrzebna to to już nie jest religia katolicka tylko jakaś inna.” – to nie jest moje twierdzenie, więc mimisiek dyskutuje sam ze sobą.
Ad. “papieża nie ma itd. itp.” – łudzisz się, że Wielką Nierządnicą w Rzymie kieruje wikariusz Jezusa Chrystusa.
Ad. “…fałszywki podsuwane przez Synagogę szatana…” – bądź ostrożniejszy w swoich sądach; czy zapomniałeś, że Pana Jezusa oskarżano o dokonywanie cudów mocą Belzebuba?
Albo ja czegoś nie rozumiem albo całe rozumowanie sprowadza się do tego, że “Kościół umarł bo ustała Ofiara, a Ofiara ustała dlatego, że umarł Kościół”.
To jest błąd logiczny zwany wnioskowaniem zapętlonym bądź błędnym kołem, z łaciny “circulus vitiosus”.
A jako podparcie służy lista św.Malachiasza, czyli tak jak wyżej pisałem – cała konstrukcja stoi na jednej przesłance.
OK, takie stwierdzenie faktycznie nie padło, mea culpa
Wiele może wskazywać na to, że z jakichś powodów papież Franciszek kieruje Kościół wprost na ścianę (albo w przepaść jak kto woli), ale to jeszcze nie znaczy, że nie ma papieża.
Tu nie mam pewności, ale zdaje się, że coś podobnego w historii Kościoła też już było, w wolniejszej chwili będę musiał poszukać i sprawdzić.
Rozpuszczanie fałszywek jest pewne i zapowiedziane przez samego Pana Jezusa “Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą”
No właśnie… A “przepraszam”, to co?
Papież był bardziej konkretny niż Ty w tej wypowiedzi.
Oczywiście. Przepraszam. Dostałem “nauczkę”.
Nie wiem, co masz na myśli. Trochę się Tobie dziwię, bo wciąż sprawiasz wrażenie, jakbyś w ogóle nie dostrzegał i nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił i robi.
Arcybiskup Vigano potępia Watykan jako „sługę Nowego Porządku Świata”
(…)
“Piąta międzynarodowa konferencja zatytułowana „Exploring the Mind, Body and Spirit: An Initiative for Global Health Care” odbędzie się w Watykanie w dniach 6-8 maja 2021 roku. Wydarzenie jest organizowane przez Papieską Radę ds. Kultury, Fundację Cura, Fundację Nauka i Wiara oraz Stem for Life.
Ta konferencja nie mogła pozostawić arcybiskupa Vigano obojętnym: lista mówców, wyprowadzona bezpośrednio z najczystszego globalistycznego, tęczowego i antykatolickiego seraglio, byłaby wyzwaniem nawet dla najbardziej przychylnych katolików.
W artykule opublikowanym 20 kwietnia 2021 roku na amerykańskim portalu Lifesitenews, abp Vigano przypomniał silne potępienia wyrażone wówczas przez arcybiskupa Lefebvre’a – pomyśl o jego bezlitosnej krytyce pierwszego spotkania międzywyznaniowego w Asyżu – potępia tę konferencję, jak podkreśla , ukazuje wyrzeczenie się Stolicy Apostolskiej jej „nadprzyrodzonej misji”, aby stać się „sługą Nowego Porządku Świata i masońskiego globalizmu w antychrześcijańskiej kontrmagisterium”. Mówi także o „nałożeniu prawdziwego kościoła przez sektę heretyckich i zdeprawowanych modernistów, którzy usiłują legitymizować cudzołóstwo, sodomię, aborcję, eutanazję, bałwochwalstwo i wszelkie wypaczenia umysłu i woli” oraz o „prawdziwym kościele, który teraz ciemnieje , zostaje odrzucony i zdyskredytowany ”,„ zdradzony nawet przez tego, który zasiada na najwyższym tronie ”.
Michael Haynes z LifeSiteNews omówił kwestie do omówienia i uczestników, w tym niesławnego Anthony’ego Fauci, którego skandaliczny konflikt interesów nie przeszkodził mu w prowadzeniu walki z pandemią w USA; Chelsea Clinton, zwolenniczka i zwolenniczka aborcji Kościoła Szatana; Deepak Chopra, guru New Age; Jane Goodall, ekolog i ekspert od szympansów; prezesi firm Pfizer i Moderna; Przedstawiciel Big Tech; oraz wielu znanych aborcjonistów, maltuzjan i globalistów. Konferencja zwerbowała pięciu wybitnych dziennikarzy jako moderatorów, pochodzących wyłącznie z lewicowych mediów, takich jak CNN, MSNBC, CBS i Forbes.
Ta konferencja – w połączeniu z Radą Kapitalizmu Włączającego Lynn Forester de Rothschild, Globalnym porozumieniem w sprawie edukacji i międzywyznaniowym Panteonem, który odbędzie się w Astanie w Kazachstanie w czerwcu – jest kolejnym skandalicznym potwierdzeniem niepokojącego odejścia od obecnej hierarchii, a zwłaszcza jego starszych członków rzymskich, przez prawosławie. Stolica Apostolska świadomie wyrzekła się nadprzyrodzonej misji Kościoła i stała się sługą Nowego Porządku Świata i masońskiego globalizmu w antychrześcijańskiej kontrmagisterium. Te same rzymskie dykasteria, wypełnione ludźmi, którzy ideologicznie zgadzają się z Jorge Mario Bergoglio i są przez niego chronieni i promowani, kontynuują teraz swoje nieustające dzieło niszczenia wiary, moralności, dyscypliny kościelnej oraz życia monastycznego i religijnego w bezprecedensowy sposób i nieudaną próbą przemiany. Oblubienicy Chrystusa w stowarzyszenie filantropijne podlegające wielkim mocarstwom. Rezultatem jest nałożenie prawdziwego Kościoła przez sektę heretyckich i zdeprawowanych modernistów, którzy usiłują legitymizować cudzołóstwo, sodomię, aborcję, eutanazję, bałwochwalstwo i wszelkie wypaczenia intelektu i woli. Prawdziwy kościół jest teraz przyćmiony, zaprzeczany i dyskredytowany przez własnych pastorów, zdradzony nawet przez tego, kto zasiada na najwyższym tronie.
Fakt, że Głębokiemu Kościołowi udało się wybrać własnego członka, który zrealizuje ten piekielny plan w porozumieniu z Głębokim Państwem, nie jest już tylko podejrzeniem, ale fenomenem, który należy teraz zakwestionować i zbadać. ” LINK
Głębokie państwo i głęboki kościół: głęboko pod ziemią jest piekło.
P.S.
Dzięki za link. Rzadko czytam teksty niemieckie – automatyczny translator też się potyka na tej chropowatej mowie, z angielskim radzi sobie znacznie lepiej.
Pierwszą mszę świętą Najwyższy Kapłan Jezus Chrystus sprawował w Wielki Czwartek, a drugą dopiero w Niedzielę Wielkanocną w Emaus. Zatem wierzący nie mieli dostępu do świętej komunii przez 3 dni.
Sercem Kościoła jest Eucharystia: to Serce przestało bić 27 października 2019 (w okolicznościach, które opisywałem wcześniej). Zostanie Ono ożywione po upływie 3,5 roku.
Ad. “…cała konstrukcja stoi na jednej przesłance.” Nie, moje wnioskowanie nie opiera się na szacownym ‘Proroctwie o papieżach’, a gdyby nawet, to przecież wiadomo, że szpilka (prawdy) wystarczy do zniszczenia balona (fałszu).
Witam. Nie będę wypunktowywać żadnych elementów świętej Ewangelii i nie rzucam klątw. Zacytowany list św.Pawła był ku przestrodze. Każdy ma swój rozum i wolną wolę.Niech panu Pan Bóg błogosławi i Maryja wspiera.
[Uzupełnienie do protokołu] Moją wypowiedź – “…papież Lucjusz III w roku 1184 prosił cieszącego się sławą mędrca i proroka Joachima da Fiore o interpretację pewnego tajemniczego proroctwa znalezionego w dokumentach kardynała Macieja z Angers. Podejrzewam, że chodziło o Proroctwo Św. Malachiasza, ponieważ papież był już w wieku sędziwym (miał wówczas 87 lat, zmarł 25 listopada następnego roku) i kwestia wyboru następcy stała się nagląca.” – domaga się pewnego uzupełnienia. Skłonił mnie do tego św. Florian, patron 4-tego dnia maja i współpatron Korony Polskiej. Jaki związek ma ten rzymski oficer z prowadzoną tu rozmową przy “Papieskim źródle”? Otóż ten sam Lucjusz III, spełniając prośbę księcia Kazimierza II Sprawiedliwego, wyprawił do Polski w roku 1184 relikwie św. Floriana. W ‘Proroctwie o Papieżach’ tenże papież nosi miano ‘Lux in oſtio’, co się tłumaczy ‘Światło we drzwiach’. Łatwo rozpoznawalnymi atrybutami św. Floriana są ogień i woda, wiązane także z osobą Boga Ducha Świętego. Papież Lucjusz III posłał relikwie św. Floriana do Krakowa za pośrednictwem (nieznanego z imienia) biskupa Modeny. Biskup jak biskup, gdyby nie fakt, że patronem jego stolicy (Modeny) jest św. Geminian, czyli św. Bliźniak. Zatem ogień (i woda) św. Floriana dotarły do Krakowa wraz ze świętym Bliźniakiem. Jednak ten Ogień (wielką literą, bo odnosi się do osoby) nie wjechał na Wawel, jak zamierzano, lecz zatrzymał się u bram miasta i w tym momencie ujawnił się sens papieskiego pseudonimu ‘Lux in oſtio’ – bo ‘Światło we drzwiach’ rzeczywiście stanęło. Czy to wydarzenie AD 1184 w kościele partykularnym krakowskim może rzutować na cały Kościół? Może, bo po pierwsze, zaangażowany jest tu autorytet Wikariusza Jezusa Chrystusa, a po drugie, Święty Bliźniak, czy to w osobie św. Tomasza Apostoła, czy w osobie św. Geminiana, czy nawet Majowego Floriana, jest typem Parakleta, drugiego Pocieszyciela, tego Ognia, który Najświętszy Zbawiciel obiecał rzucić na ziemię. Tak to sobie Opatrzność Boża umyśliła, że ten Ogień wylądował akurat w Polsce. Ponieważ zatrzymanie Ognia Świętego Bliźniaka przed bramami miasta miało charakter z gruntu cudowny, więc krakowiacy pośpiesznie wybudowali w tym miejscu (za murami grodu) kościół pod wezwaniem św. Floriana. W tej to świątyni wikariuszem (w latach 1949-51) był ks. Karol Wojtyła, który jako papież Jan Paweł II, Wikariusz Jezusa Chrystusa, nosił proroczy pseudonim ‘De labore solis’ – ‘Od pracy słońca’. Czy on był tym ‘słońcem’? Nie, bo gdyby był, to już ustałaby dziejów praca, a glob byłby już przepalony sumieniem (to z Norwida). A tak nie jest, lecz przeciwnie, ciemności zagęszczają się na ziemi w naszych dniach i dopiero obiecany przez Pana Jezusa Ogień je rozproszy. Ogień zatrzymał się przed bramą Krakowa ze względu na swoją temperaturę (albo wielkość), ale wyszedłszy z Polski jako iskra, dopiero swobodnie przejdzie prze bramę Królestwa Bożego na ziemi.
5 maja, w dniu Nawrócenia Świętego Augustyna, AD 2021
CzL: “Obydwie strony: popierająca hipotezę o jego prawdziwości i autorstwie Malachiasza, jak i ta kwestionująca powyższe bazują na domysłach i fantazjach.”
Każda rozmowa uruchamia strumień domysłów i fantazji, czyli wyobraźnię. W szczególności biorąc na warsztat poezję lub coś tak enigmatycznego jako Proroctwo o Papieżach, pytamy: “Co autor miał na myśli?” Komu brak dowcipu i dociekliwości, szybko poddaje się kwitując sprawę: “To bez sensu.”
Jednak wytrwałość w dociekaniu prawdy znajduje nagrodę [Mdr 6, 12-14]:
“Mądrość jest wspaniała i niewiędnąca:
ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują,
i ci ją znajdą, którzy jej szukają,
uprzedza bowiem tych, co jej pragną, wpierw dając się im poznać.
Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi,
znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich.”
Rozwiązanie zagadkowych pseudonimów w proroctwie św. Malachiasza znajduję sukcesywnie, gdyby napotykam poszczególnych pontyfików analizując jakieś wydarzenia w historii Kościoła. W związku ze sporem pod tym artykułem przyjrzałem się osobom Lucjusza III i Jana Pawła II odkrywając znaczenie ich pseudonimów akurat u drzwi (bram) Krakowa. [w komentarzu https://ekspedyt.org/2021/04/24/papieskie-zrodlo/#comment-110384 /5 maja 2021 godz. 15:09] Wyjaśnienia pseudonimów papieskich trzeba szukać przede wszystkim w sferze duchowej, a nie tylko materialnej jak to zrobił benedyktyn Arnold Wion w swym dziele Lignum Vitæ z roku 1595.