To jest krótki wpis techniczny, pod którym być może pojawi się długa lista komentarzy. Każdy bloger i komentator może zgłosić tutaj zauważony problem w pracy portalu, zaproponować jakieś usprawnienie lub zmianę (dodanie czegoś, skasowanie, modyfikację), nad którą wspólnie możemy dyskutować i poszukać optymalnego rozwiązania. Można tutaj również zadawać pytania w przypadku niejasności, jak coś wykonać podczas publikowania swojego wpisu lub komentarza.
Skrypt tego forum to jest informatyczna tragedia.
@administracja
Chyba #zapinio coś o tym wspominał. Jest jakiś problem z uploadem obrazków w postach. Proszę o usunięcie wpisu z 16:42.
Zapinio pisał o tragedii, nie wyjaśniając na czym ona polega. W Pana komentarzu był wstawiony link do obrazka. Przerobiłem go na obrazek.
Aby wstawić obrazek w kometarzu, należy kliknąć przycisk [img] i potem w okienku wkleić link do obrazka. Te obrazki nie są wysyłane na serwer (upload) tylko wyświetlane ze wskazanego w linku miejsca.
Bardzo możliwe, że różne rzeczy nie działają. Proszę o jakiś opis problemu. Jak powinno działać i gdzie coś nie działa jak należy.
Zapinio pisał o tragedii, bo jest taka masa błędów,niekonsekwencji i dróg w maliny,że żal bierze.
Na przykład jak można w poście w dyskusji wkleić obrazek z własnego komputera ?
Albo dlaczego nie ma możliwości edycji postu pomimo bycia zalogowanym. Dopiero jeśli się na początku sesji ponownie zaloguję przez kokpit taka możliwości ponownie istnieje.
Zamieszczanie linków do obrazków (z podglądem, bez podglądu) to czarna magia.
To samo dotyczy linków do stron.
Po zredagowaniu postu z linkiem (lub obrazkiem) w ogóle się on nie pokazuje chociaż jeśli włączyć edycję postu to jest w treści jak najbardziej.
Jeśli się tworzy nowy wpis/wątek to po jego opublikowania zawsze serwer odpowiada błędem,że nie może wykonać żądania (czy coś w tym guście) przy czym nowy wpis jest jak najbardziej publikowany.
Przy edycji postów brak jest możliwości używania funkcji wirtualnych klawiszy b/i/link/img/quote.
Itd.
Jak Pan zapewne zauważył, mój post z 16:42 był pusty. A stało się to po tym jak próbowałem załączyć obrazek dokładnie w taki sposób, jak Pan opisał.
Mówiąc po ludzku gdzieś się sypie skrypt. Procedura wstawiania grafiki jest ok po stronie użytkownika, ale po stronie serwera coś szwankuje i nie widać efektu. Skrypt powinien ‘pobierać’ obrazek ze źródła zewnętrznego i wyświetlać go w serwisie, ale z jakichś przyczyn tego nie robi.
Post po pańskiej przeróbce wygląda tak, jak powinien wyglądać pierwotnie.
To teraz proszę powiedzieć co Pan zrobił w ramach ‘przeróbki’ i może jakoś dojdziemy wspólnymi siłami do rozwiązania.
OK, to spróbujemy ze wstawianiem grafiki.
Tu jest grafika z serwera ekspedyta:
A tu jest grafika ze źródła zewnętrznego:
Tekst wszedł, a zamiast grafiki są puste linie. :(
Czy Pan jest podróżnikiem w czasie?
Mam na myśli godzinę zamieszczenia postu… :))
Rzeczywiście, obrazki słabo się prezentują, bo nie widać ich wcale ;-) Zaraz spróbujemy ustalić, co jest przyczyną, tylko przeniosę resztę komentarzy technicznych tutaj.
Nawet dzień jest wcześniejszy, bo Zapinio rozpoczął dyskusję na tematy techniczne portalu wczoraj pod innym postem. Tutaj teraz zbieram te komentarze.
Żartowałem. :)
Ten skrypt to przede wszystkim WordPress i różne dodatki. Portal został uruchomiony przez Asadowa, chwała mu za to! Potem jeszcze kilka osób dokładało swoje cegiełki. Wszystko praca społeczna. Nie jesteśmy Facebookiem ani nawet Salonem24, ale jak mówi stare przysłowie – nie święci garnki lepią – więc my też lepimy, czasami z lepszym, a czasami gorszym skutkiem. Może z tej tragicznej sytuacji uda się pomalutku wspólnymi siłami wykaraskać.
Może zacząć śledztwo od ustalenia kiedy po raz ostatni grafika wchodziła bez problemów i co stało się później. Może dodano skrypty czy jakoweś fajerwerki i od tej pory jest gdzieś konflikt?
Powtórzę: po stronie użytkownika wszystko niby wygląda prawidłowo.
To jest mój testowy komentarz “z obrazkiem” bez logowania się. Zawsze się loguję, więc nie widziałem tego problemu wcześniej. Na razie widzę taką różnicę po mojej stronie, że zalogowany mogę wstawiać obrazki, a jako niezalogowany nie mogę, obrazek wtedy nie wchodzi. Panie Kabriolecie, proszę zalogować się i wtedy spróbować zamieścić obrazek w komentarzu.
W takim razie pytanie do #zapinio. Kłopoty z zamieszczaniem grafiki u Pana były po zalogowaniu czy bez logowania?
Chciałbym najpierw uściślić terminologię. Ponieważ mamy WordPressa pod maską, mamy rozróżnienie na wpisy (artykuły, notki) i komentarze zamieszczane pod nimi. Co nazywa Pan postem: wpis autorski, czy komentarz?
Na razie mogę tylko napisać, że obrazek z własnego komputera musi być najpierw wysłany na jakiś serwer w Internecie, może to być serwer Ekspedyt.org (trzeba wtedy po zalogowaniu dodać obrazek za pomocą Media > Dodaj nowe), albo wysłać na dowolny inny serwer, nawet taki który oferuje darmowe wrzutki obrazków. Wtedy dopiero można obrazek wstawić do wpisu lub komentarza na naszym portalu, podając link do obrazka.
Na przykład ten poniżej wrzuciłem właśnie na freeimage.host:
Link do obrazka wygląda tak: https://iili.io/JzjxBs.jpg
Zawsze.
Problemy ze statusem “zalogowany” opisałem osobno.
Tak robię (z tymi obrazkami) ,ale to jest drapanie się w lewe ucho przez prawe ramię (jeszcze maseczka w dodatku).
Mówię o komentarzach (postach).
Przy redagowaniu wpisów są inne kwiatki,ale że robię to rzadko i jest możliwość edycji to jakoś to obchodzę i zapominam do następnego razu.
Dwie kwestie. Zanim powstały blogi – tak, tak, proszę sobie wyobrazić, że były takie czasy, gdy nie było blogów – wykształciła się specyficzna dla komunikacji elektronicznej (internetu) nomenklatura i była przestrzegana, aby nie mylić co jest czym. Gdy pojawiły się blogi (kolejne rozwinięcie internetu) przyjęto, że wpis na blogu będzie nazywany od ang. postem lub po polsku – wpisem tudzież notką. W przypadku serwisów opartych na konwencji bloga – artykułem. Jako, że blogi umożliwiają komentowanie treści wpisu/notki/artykułu – taki sposób wypowiedzi nazwano komentarzem.
Zatem, jesli ktoś stosuje inną nomenklaturę, np. myląc sposoby wypowiedzi i nazywając posty komentarzami lub odwrotnie, wykazuje się niewiedzą i niechlujnością komunikacyjną. Ten komentarz jest po to, by udzielić informacji w nim podanych i zachęcić do przestrzegania czystości komunikacyjnej – na początek wobec siebie (czytelnika) a następnie poprzez propagację tych informacji, także innych użytkowników blogów.
Druga sprawa. Znaczki ‘@’ i ‘#’ – są charakterystyczne dla takich usług internetu, jak e-mail i twitter. Zatem, przenoszenie tej konwencji do innych usług jest generowaniem bajzlu. Np. pisanie do kogoś/o kimś, że @ktostam powiedział, lub #inicjatywaktosia – na blogu jest bałaganiarstwem komunikacyjnym. Na blogu wypowiadamy się normalnie, czyli – ktośtam powiedział lub inicjatywaktosia.
Resume. Nie jest tak, że skoro komunikujemy się via sieć, nie ma reguł czy konwencji tej komunikacji. Wręcz przeciwnie, one są i są po to, by komunikacja była przejrzysta i w warstwie funkcjonalnej jednoznaczna.
Aha, o ile wiem, nie da rady wyslac fotek, filmow z wlasnych zasobow, np. dysku, inaczej niz sposobami przedtawionymi przez Poruszyciela. Pierwszy jest zw. ze specyfika wordpressa (po prostu tutaj jest taka funkcjonalosc, a na innych silnikach sa inne), drugi jest ogolnodostepny. o wyborze decyduje wygoda uzytkownika.
In. sl. wolno mi z mojej glowy napisac tekst i on pojdzie bezposrednio na serwer i potem zostanie rozeslany, ale zeby przeslac video czy fotke, ktorej wszak nie mam w glowie, tylko na dysku, uzywam technologii, ktora umie przetworzyc dane, ktora sa zapisane w formie cyfrowej i je rozeslac.
No tak. Jest git i koliduje, tylko po co cenzura i usuwanie wpisów?
Prowokuje Pan starszego pana, ale niech tam.
Takie prawo ludzi młodych.
Bardzo, bardzo dziękuję za napomnienie.
Na swoje usprawiedliwienie wspomnę, że programowaniem, projektowaniem i produkcją urządzeń mikroprocesorowych i systemów kontrolno-pomiarowych, zajmuję się dopiero od 35 lat dlatego o prawdziwej informatyce nie mam pojęcia.
Znam co prawda dosyć biegle assemblery kilku rodzin mikrokontrolerów, język C, kilka środowisk projektowych, piszę aplikacje na PC-ta w kilku językach (od ponad 20 lat),projektuję elektronikę, PCB, programuję PLC, itd., ale o takich niuansach o jakich Pan pisze przyznam się nie wiedziałem :-)…
Proszę mieć litość i wybaczyć.
Inna sprawa, że to co tworzę działa po 10-15 lat non-stop przez 24/7 i…się nie wiesza.
W odróżnieniu.
Ciekawe dlaczego ?
I to pomimo, że w zespole nie było testerów,test-managerów, lidera testów ?
Co więcej nie było front-end developera i back-end developera ?
I senior developera też nie było.
I koordynatora projektu.
A najbardziej to nie było project managera, solution architecta, analityka systemowego, senior project managera , koordynatora umowy i kogo tam jeszcze ?
I nie wiesza się.
Może właśnie dlatego ?
A teraz proszę wybaczyć, ale stary klient (rozbudowa zakładu za ca. 150mln) zwrócił się do mnie z pytaniem.
Otóż zlecił opracowanie pewnego rozwiązania do software house i ,jak stwierdził, coś im nie za bardzo idzie więc czy ja nie mógłbym się tym zająć…
I wie Pan co ?
Nie bardzo już mi się chce, ale ja to zrobię.
Sam.
I pewnie mnie przeżyje. I istnienie tej firmy być może również.
Miłego dnia życzę.
z należnym poważaniem
z.
P.S.
Zaczynają się masowe zwolnienia.
I brutalny powrót do rzeczywistości.
Również w IT gdzie bańka była napompowana nieprzytomnie.
banka fakt, no coz… takie czasy? bardzo serdecznie panu dziekuje za panska odpowiedx – ze byla i jaka byla. fanatystycznie. zapomnialem co chce powiedziec :)) bo mnie pan tak serdecznie ujal… a! juz wiem. no wiec my raz ze moze i mlodsi od pana wiekiem, ale i pilni w sluchaniu i dzieleniu sie doswiadczeniem – o czym wspomnial Poruszyciel. schemat wspolpracy jest taki, ze cala robote odpierdziela wlasnie On i to za friko, a my, w tym ja tez, zglaszamy ttylko pretensje pt: a bo mi nie dziala. wiec kazde wsparcie konkretne sie liczy dla calego portalu. ja techniczny nie jestem, ale co najwyzej powiem co o obyczajach w sieci wiem a tez nie po to zeby sie wywyzszac czy co tam, tylko ze siebie mowie. a jak niepotrzbne, to olac przeciez. przeciez zycie na to aby komu dojrzewac a nie starzec się, czy nie? ;)
sc!
ps mieszkam w kajucie, gdzie gospodarze okradaja klientow. to jest, panie kochany, horror. a tymczasem bog mowi – kochaj mi ich.
ale bo kiedy to rybka. jak pan napisal wpis, ktory zostal usuniety, co za sztuka aby napisac te mysli tak aby zostaly pochwalone? ;)
a w ogole co za podejscie?…ni rozumiem… prosze poeksperymentowac :) wpisac cos cennego. pomyslec. i usunac te pisanie. to jest naprawde tworcze :)
pozdrawiam
Test wstawienia obrazka bez logowanie się na konto.
Udało mi się znaleźć problem. Okazało się, że te przyciski nad okienkiem, w którym piszemy komentarze:
[b] – do wytłuszczenia czcionki
[i] – do uzyskania kursywy
[link] – do wstawienia linku
[img] – do wstawienia obrazka
[quote] – do zacytowania czyjejś wypowiedzi
są zupełnie niezależne od tego, jakie WordPress akceptuje tagi HTML w okienku komentarza. Dlatego przycisk [img] działał prawidłowo, tagi pojawiały się w okienku, a po opublikowaniu komentarza obrazka nie było, bo został “odfiltrowany”.
Przy okazji dodałem jeszcze możliwość użycia tagów <code> i <pre>, ale nie ma dla nich jeszcze przycisków.
Przykłady użycia <code>tekst</code>:
Gloria Patri, et Filio, et Spiritui Sancto,
sicut erat in principio et nunc et semper
et in saecula saeculorum. Amen.
Przykład użycia <pre>tekst</pre>:
czy z code wolno klepac cokolwiek inne niz swiete teksty po lacińsku?
Wklejanie obrazków, proszę bardzo:
Wypisz wymaluj nowoczesne technologie informatyczne…
Testuję edycję komentarza na moim koncie z uprawnieniami administratora i na zwykłym koncie testowym z podstawowymi uprawnieniami. W obu przypadkach mogę edytować. U Pana to nie działa. Zatem w ogólności możliwość edycji jest, lecz nie działa w jakichś szczególnych okolicznościach. Spróbujmy je namierzyć. Po pierwsze, jakie napięcie zasilania ma Pan w gniazdku?
Drugie pytanie, czy po opublikowaniu komentarza, gdy najedzie Pan kursorem na jego tekst, pojawia się po lewej stronie fiszka “Edytuj”, jak na poniższym obrazku?
OK, to spróbujemy jeszcze raz ze wstawianiem grafiki.
Tu jest grafika z serwera ekspedyta:
A tu jest grafika ze źródła zewnętrznego:
Bez logowania.
Teraz działa bez logowania.
Dodatkowo dodałem tag width=”500″ ale w kodzie strony już tego nie widzę. Rozumiem, że skrypt automatycznie dopasowuje dowolną grafikę do szerokości kolumny komentarzy?
Ma Pan całkowicie rację.
Nie mogłem edytować komentarza, bo zapomniałem włączyć komputer…
itd.
Dodaję do ulubionych :-) Będę cytował, gdy komunikacja będzie szwankować ;-)
Na popularnych portalach nie ma tej funkcjonalności, bo to ryzykowne pozwolić wrzucać anonimowym użytkownikom różne rzeczy na serwer. U nas też nie ma tej funkcjonalności, ale z tego, co widziałem, są takie wtyczki do WordPressa, które dodają do okienka komentarza przycisk, który umożliwia dodanie załącznika z własnego komputera. Wtedy tekst komentarza leci razem z załączonym plikiem na serwer. Można to rozważyć, ale na razie jestem na nie. Obecne linkowanie obrazka z Mediów WordPressa i zewnętrznych witryn jest chyba wystarczające.
Dzisiaj może tylko ja, ale wczoraj, a dokładnie kilka dni temu Asadow walczył wiele godzin z usprawnieniem pracy serwera. On zdecydowanie najwięcej pracy włożył ze wszystkich w uruchomienie portalu i utrzymaniu go przy życiu od strony technicznej. Gdy pisałem o różnych ludziach, którzy dokładali swoje cegiełki, Ciebie też miałem na myśli, bo jesteś m.in. współtwórcą tej kolumny z listą najnowszych komentarzy. Nie spotkałem na innych portalach lepszego rozwiązania ;-) Dlatego we wspólnocie siła. Pan Zapinio potrafi wielką firmę sam zinformatyzować, ale takich zdolnych ludzi jest niewielu na tym świecie. Reszta musi łączyć siły i współpracować ze sobą ;-)
To jest wprawdzie wpis i dyskusja o sprawach technicznych, ale poczynię krótki komentarz na temat cenzury, który Pan wywołał. Pan miewa dziwną obsesję na punkcie swoich komentarzy, które kopiuje Pan jak spamer pod różnymi wpisami i widziałem, że nawet na różnych portalach. Do tej pory skasowałem Panu jeden komentarz i strasznie się Pan z tego powodu obraził. Trudno. Musi się Pan pogodzić z tym, że wielokrotne kopiowanie i wklejanie jakiegoś tekstu w różnych miejscach nie jest tutaj mile widziane i te powtórki będą kasowane, częściej niż do tej pory. Porządek na portalu jest ważniejszy niż Pana dobre samopoczucie spowodowane tymi wklejkami. Przykro mi.
Dziękuję za test! Już nie mogłem się doczekać, aż ktoś w końcu wklei jakiś obrazek. :-) Maska z przyłbicą jest świetna :-)
Gdy dzisiaj grzebałem przy tych filtrach zauważyłem, że przepuszczają one wskazane tagi i atrybuty. Dodałem “width”, więc proszę przetestować, czy teraz zadziała wstawienie mniejszego obrazka.
Dzięki, Zeb :-) Tak to właśnie wygląda u nas; raz piłą, raz młotkiem, ale dochodzimy w końcu do akceptowalnego rozwiązania ;-)
Kto ich tam wie… Znalazłem skrzynkę z narzędziami, w środku jakieś trzymadło, lewar i manetka, więc wziąłem, co dawali. Może komuś się przyda.
Ja liczę teraz na jakieś wypowiedzi w języku C.
no wlasnie mowie – my sie opierdzielamy i miewamy pretensje, a jak przychodzi co do czego, to wlasnie ty ganiasz przekladac kable z wlasna inwencja.
masz przesrane, stary. i tyle. sursum corda! w praktyce :)))
mysle ze nalezy ci sie relacja litosci. ops. milosci :) i wdziecznosc, ale to juz chyba poza konkursem.
tej, co ze spacem? cos milczy. masz kontakt?
OK, to ponowna próba.
Wersja budżetowa:
I na bogato:
Wcześniej chciałem użyć width z obawy, abym nie zdemolował kolumny w komentarzach.
przyłączam się do bólu :)
Ależ gdzież tam. W życiu.
Ja jestem tylko małym trybikiem na swoim odcinku postawionym.
Tym bardziej,że nie odróżniam postu od wątku, a komentarza od notki.
Gdzież mnie do do takich wielkich dzieł.
Tym bardziej,że już nie zależy mi na pracy … w młodym dynamicznym zespole…;-).
;-))) Z Rejsu dowiedziałem się, że rozmowę zawsze ktoś musi zacząć. Myślę, że podobnie jest z diagnostyką. Od czegoś trzeba zacząć. Prąd w gniazdku i włączenie komputera to podstawa, to jest konieczne, ale nie jest wystarczające.
Dlatego, przejdźmy do drugiego kroku. Czy pojawia się fiszka Edytuj?
@ZAPINIO
powiem ci panie, jak rzekla pewna córa do swego ojca. pewnie to znasz, ale i tak powiem.
– Tato! Nie mow jak robisz, ale rób jak mówisz
pozdrawiam
u
ps poza tym 70 lat to doprawdy nie sa szczyty czlowieczenstwa, skoro do zbawienia wystarczy jedno fiat ;)
Pardon, moja niedoróbka. Dopiero teraz “width” jest we właściwym miejscu.
To jeszcze raz z tagiem width ustawionym na 400.
Dla kota:
W metrze:
panie! to skor tak, to na ch…j ten koment?! pan poda adres to ja przyjade i pana prztule, skoro pan nie umiesz pogadac bezposrednio. pan sie w ogole nie skupil na rzeczy ale na sobie. na dzwonek to komu oprocz pana? stad taka moja reakcja. jak zla, to jeb mnie dziadu dali, a jak nie to jw.
z wyrazami sympatii
i juz zakladam martensy
maciek
afaik kontrola gabarytow jest w wp zjetego… ale moze mozna, tylko po co, skoro kontent ryksztosuje?
A proszę bardzo.Na dobry początek.
Treścią proszę wypełnić samodzielnie wedle uznania..;-).
Zawsze do usług.
void main (void)
{
}
Świetne te maseczki.
Którąś (jeno nie wiem czy mój wielki łeb się zmieści do butelki) wykonam i będę używał coby dać wyraz prorządowego entuzjazmu.
https://www.kongregate.com/games/baturinsky/void
vs (?)
http://www.kongregate.com/games/mrudi/a-grain-of-truth
Muszę wpisać cokolwiek, żeby skopiować link do właściwego komentarza, który chcę wkleić do innego komentarza. Po to, aby mój tekst pokazał się w kolumnie najświeższych komentarzy.
Inaczej się nie da na tym portalu i to uwaga do Poruszyciela i jego notki o “Kohorcie”.
raczej nie. a notka nie jest o “kohorcie”, bo ta jest faktem, ale o tym, ze pomaga.
Dziękuję, BiałyKabriolecie, pozwoliłem sobie dodać kilka tych propozycji do kolekcji w moim wpisie Maseczki na czas świrusowej zarazy.
A proszę bardzo… :)
Ze Spacem mamy wspólnie kontakt na tym portalu. Ja jeszcze sporadycznie na mailach. Widać, że on teraz tyra i walczy bohatersko z zapaścią demograficzną narodu i trzeba odnotować, że ma na swoim odcinku wielkie sukcesy. Jego dzieci będą filarami odrodzonego Królestwa Polskiego. My tu gadu gadu na forum, a on tam na pierwszej linii frontu.
Ponieważ widać różnice w funkcjonalności w zależności od tego, czy ktoś jest zalogowany na swoje konto, czy publikuje komentarz bez logowania (wtedy np. nie ma możliwości edycji komentarza), na liście najnowszych komentarzy jest teraz rozróżnienie kolorami.
Nazwa komentatora w kolorze bordowym oznacza, że komentarze były zamieszczone po zalogowaniu na konto. Można kliknąć, aby wyświetlić profil i listę wpisów blogera. Czarnym kolorem bez linku do profilu wyświetlani są komentatorzy, którzy wypowiadali się bez logowania na konto.
DelfInnie, dlaczego Ty się nie logujesz? Może to jest jedna z przyczyn, że Twoje komentarze wpadają do moderacji. Zaloguj się proszę i coś napisz. Zobaczymy, czy to coś zmieni.
Pan odróżnia, rzecz jasna, lecz gdy napisze Pan “post” to ja wtedy nie odróżniam notki od komentarza w Pana wypowiedzi, dlatego prosiłem o pomoc w tej sprawie. Bez urazy. Dziękuję za zrozumienie.
Od dzisiaj ta okultystyczna wiedza ujrzy światło dzienne ;-)
Wstawianie w komentarzu linku do strony lub do obrazka robi się za pomocą [link]:
Pełna instrukcja w Poradniku: Wstawianie linku do innej strony
Aby wyświetlić jakiś obrazek w komentarzu, można użyć przycisku [img]:
Pełna instrukcja w Poradniku: Wstawianie obrazka
Generalnie linki pojawiają się w komentarzach, co widać choćby w tej dyskusji. Gdy ponownie ten problem wystąpi, proszę wskazać konkretny Pana komentarz, w którym taka sytuacja zachodzi. Będzie wtedy można zbadać przyczynę, dlaczego link się nie wyświetla.
Tak, zauważyłem, że od jakiegoś czasu jest taki efekt. Nie wiem jeszcze, dlaczego tak się dzieje.
Tak. Tego jestem świadomy. Edytor do wstawiania nowego komentarza z tymi przyciskami b/i/link/img/quote to jest zupełnie odrębne narzędzie od tego, za pomocą którego edytujemy potem opublikowany już komentarz (dodatkowa wtyczka WP). Ona nie ma tej funkjonalności, tzn. tych przycisków.
Można jednak nadal podczas edycji uzyskać wszystkie potrzebne efekty, wpisując te znaczniki ręcznie, np:
<strong>tekst</strong> – spowoduje wyświetlenie pogrubioną czcionką: tekst
<em>tekst</em> – spowoduje wyświetlenie kursywą: tekst
jakis koment zalogowany. nie loguje sie bo jak kiedys bylem czesciej, to bylem nonstop wiec zwyczajnie nie przyszlo mi glowy ze mialbym sie w ogole logowac. ba, ostatnio mi napisalo ze przysle nowe haslo i przyslalo. no zeby takie haslo wymyslec co mi dalo to chyba latwiej lbem o klawiature przywalic:))) pewnie musze je zmienic na jakies bardziej ludzkie :)
fruwa edytuj po lewje, spoko. nadal mam moderacje. znaczy ja powiem tak. doskonale rozumiem te prezerwatywe w stosunku do mojej osoby na tym portalu bo jestem lotr straszny, ale chyba lepiej kasowac moje nieprzystojne komenty po ich ukazaniu sie, zamiast dumac godzinami czy ktorys puscic czy nie. mnie sie i tak w ten sposob nie utempreuje a stres jest po obu stronach, i np. znow sie rok obraze i po co to komu? a ze se c…znaczy mieskiem rzuce raz czy dwa, to nikomu z was korona z glowy nie spadnie, bo doprawdy potrafie przepraszac. tylko dajcie mi szanse! :-))))
ps space spaceuje, ok. thx~
Iżby uczynić odnośnik do komentarza należy (ja tak robię):
Najechać myszą na przycisk Odpowiedz
Prawym przyciskiem myszy otworzyć menu,
Z menu wybrać pozycję: kopiuj adres odnośnika
Potem można go wkleić i voila:
odnośnik
komentarz odeslany.
bytw, zalogowan jako delfin. wylogowac? i brak opcji tak/nie. a w ogole na dzwonek te pytanie?
o! napisalo bez moderunku!
a! zalaplem!
lub
cos u mnie nie dziala. raz ze dalo nie ten link co trzeba, czyli do wypowiedzi Poruszyciela, a dwa ze nie dziala guzik [link] powyzej bo pustka
Aby do swojego komentarza wstawić link do innego komentarza (swojego lub cudzego), należy najpierw skopiować link do tego innego komentarza z przycisku [Odpowiedz]
Pełna instrukcja w Poradniku: Wstawianie linku do czyjegoś komentarza
shoutbox by sie przydal :)))
Dziękuję :-) Akurat też to opisywałem w Poradniku, ale w tym przypadku od nadmiaru głowa nie boli.
costam link do Zeba wg instrukcji Poruszyciela
cosjeszcze
A ja myślałem, że dopiero szukasz rozwiązania.
link zwykly, czyli bez guzika [link]
u mnie do bani. mam brave/chrome – moze to przez to?
Super. Czyli logowanie się rozwiązało dwa problemy jednocześnie: tajemniczej moderacji i edycji komentarza. Ponadto nowe komentarze widać już na czerwono na liście komentarzy. Stare są na czarno, bo wtedy się nie logowałeś.
Polecam Poradnik, jak wstawić w komentarzu link. Tam napisano, że trzeba użyć przycisku [link] ;-)
po wylogowaniu tescik tego samego linka
i przez [link]
chodzi o #comment-80361
ok, pierwsze do luftu, drugie poprawnie
ale jestem wylogowany.
w dodatku brak moderunku gdy jestem wylogowany… ;-) chyba sie powiesze. ide na fajke, bo slonce zachodzi :)
cos napisane i potem link poprawnie wstwiony i ktory tekst jako opis wyrozniony?
ten, co jest PO linku. no nie wiem czy to szczesliwe, bo np. redaguje wpis i na poczatku umieszcam link a potem jade z tekstem, to to wszystko bedzie jako tekst do linka.
chodzi o to by w okienku [link] oprocz adres linku pojawilo sie pole tekst linku i wtedy te a href spoczywa na userze a nie automacie
Zaznaczyłeś tekst obejmujący kilka wierszy, w tym puste linie. WordPress wtedy zgłupiał. Gdy ten tekst będący linkiem skróciłem do jednego wiersza, Twój link wyświetla się prawidłowo.
nic nie zznaczalem. kliknalem zebowo tak jak i teraz i teraz wklajam przez guzik link uwaga: tu juz jest po wklejeniu. costam dopisuje, pozdrowienia, slowa i enetry ze trzy a potem jszcze ale zkotem.
ala ma kota.
pozdrowienia
czyli jakbym pisal bez enetrow to caly tekst polecilaby jako tekst linku. daruje sobie prezentacje. aha, vhodzi o alt text a nie h ref pomylilem sie
trzy entery zamienily sie w jeden
W takim razie stosujesz jakieś nieudokumentowane triki. W Poradniku piszą ;-) żeby najpierw zaznaczyć tekst, który ma być linkiem (najlepiej krótki), a dopiero potem kliknąć [link]. Jest wtedy większa kontrola nad tym, co się dzieje.
swietnie. ale nie znam poradnika i jako swiezy user i techniczny lamer chce wkleic link. grzecznie klikam w guzik link, gdzie pastuje adres, co nawet nie wiem co to jest, i potem jade z tekstem dalej. i ze zdumieniem odkrywam ze po opublikowaniu tekstu caly tekst po linku jest tekstem odnoscnika do linka, ktory wszqk byl tylko przyczynkiem. wiec gdybym mial w tym okienku pole tekst linku, byloby to jednoznaczne i wygodne, spojne nawet jak na me lamerska konwencje. a w ogole czemu ten text linku sie propaguje do przodu? powininen do tylu, bo link jest odwolaniem do tego co sie powiedzialo lub zamierza powiedzieciec a nie do tego czego sie jescze nawet nie napisalo.
sowja droga jakos ominal mnie ten poradnik. strasznie dziekuje zes go zrobil! naprawde szapoba :) sluchaj, a moze by go wrzucic na te czarne na gorze, tam gdzie te martwe kategorie wisza?
a nie. doczytalem. pomyliles. bo w tej sekcji o wklejaniu linku do czyjegos komenta, zabrklo tekstu o zanzaczniu tekstu, a ktora jest powyzej, gdy mowa o wklejaniu z zewnatrz: Aby wstawić link do jakiejś strony (lub pliku, obrazka) zaznacz tekst, który ma być aktywny na kliknięcie.
Dziękuję. Masz rację, kiepsko to napisałem. Połknąłem zaznaczenie tekstu.
Teraz jest chyba lepiej: Wstawianie linku do czyjegoś komentarza
:)))
jakies 25 lat temu tlumaczylem podrecznik do excela i dostalem instrukcje tlumaczenia. odalem obie rzeczy i nijak mi sie to sie chcialo zlozyc, wiec prztlumaczylem po swojemu. jak zdalem, telefon. panie kochany, to jest do przyjecia. pojecia nie mileismy ze mozna to ujac w ten sposob :))) i wydali :) i zaplacili. mowie to po to by powiedziec, ze aby cos powiedziec lepiej jest pisac z punktu widzenia odbiorcy niz tego, ktory dzieli sie wiedza. natomiast co do zasady, to spoko, jest lepiej niz bylo, bo jest :)
tej, ale tu zero zlosliwosci czy ironii. ja po prostu jestem nadwrazliwy jezykowo i jeszcze mam hyzia guiowego, a ze sie spiesze zawwsze to nie mam czasu na mludzkie drobiazgi. ktore jak zauwazylem sa dla ludzi kluczowe. no, bywaja.
bywaj :)
Coś wydaje mi się, że byłeś nie tylko tłumaczem, lecz wręcz współautorem tej książki ;-)
Wczoraj wieczorem wystąpiły częściowo zaplanowane i częściowo niezaplanowane problemy techniczne. Od dzisiaj portal działa na nowym serwerze. Być może nie wszystko działa jak powinno. Jeżeli ktoś zauważy, że coś nie działa, proszę opisać tutaj problem.
>Od dzisiaj portal działa na nowym serwerze.
nie zebym spal na kasie, ale za prace sie nalezy, tem bardziej ze na utrzymanie portalu wykladacie ze swojego. nr konta?
ps te instrukcje nizebedne prponuje dac tam wysoko, gdzie jest logowanie itp…yy a! menu glowne! :))) lomatko…
dobrego dnia
nadal nie moge stworzyc notki. jesli tylko ja, to rozumiem ze nadal jestem na cenzurowanym przez tego barana. druga sprawa, waniejsza, to ze ucieka te menu glowne jak sie przewija w dol: Wiara Filozofia Kultura Nauka News (co to jest news??) Własne recenzje Grupy i kluby (martwe) O portalu Wpłaty
zas, po zalogowaniu mam: legion sw. ekspedyta – taki napis i jak klikne to sie dowiaduje ze jednak kokpit. imo za duzo klikania. moze by mozna dac po prostu od razu kokpit? a poza tym czemu kokpit, a nie mostek? ;)))
po trzecie po zalogowaniu ‘zaloguj do legionu’ nie zmienia sie na ‘wyloguj’
po czwarte, mam jeszcze pare uwag. fajniejszych :)))
nie wiem gdzie to wkleic
https://swprs.org/szwajcarski-lekarz-o-covid-19/
btw, nadal brak guziorow w trybie edycji/korekty.
a! ile trwa mozliwosc korekty? kiedys byla chyba godzina, czy cus?
Z mojej strony po prostu serdeczne podziękowania dla Kohorty Technicznej jak i przy okazji Redakcji.
P.S. Strasznie długi czas oczekiwania wejścia na ekspedyt.org i potem każdy post.
Ta zmiana serwera?
Poradnik rzuciłem już wcześniej do głównego menu pod “O portalu”, ale to menu jest tak koszmarne, że sam od lat omijam je wzrokiem i myszką. Potrzebna pomoc, jak to powinno wyglądać. To już nie są kwestie czysto techniczne, więc Naczelny też musi się zgodzić.
Sprawdź teraz.
Martwotę trzeba wyciąć moim zdaniem. Z uciekaniem menu to nie jestem pewien. Dlaczego martwe menu ma zostawać? ;-)
Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda ;-) To działanie i terminologia to chyba już specyfika WordPressa. Nie wiem, czy jest sens z tym walczyć.
Po zalogowaniu w prawym górnym rogu pojawia się “Witaj, ktośtam” i w tym jest “Wyloguj” To też zdaje się
Zapisz, zapamiętaj, poczekaj, po kolei :-)
Pod notkę Pokutującego Łotra o leczeniu COVID-19. To nie jest temat dla kohorty technicznej.
Zapinio zgłaszał ten problem. Pisałem już, że wstawianie nowych komentarzy z guzikami b/i/link/img/quote i edycja istniejących to są dwa odrębne klocki. W edycji istniejących tych przycisków nie ma, ale można ręcznie dopisywać tagi, np. możesz wpisać <strong>cośtam</strong> żeby uzyskać: cośtam
Tak, gdy jesteś zalogowany, możesz przez godzinę poprawiać jeszcze błędy w swoim komentarzu (moim zdaniem trochę za długo). Na przykład, pierwsze litery w zdaniu możesz wtedy poprawić na wielkie, albo dodać ogonki tam, gdzie umknęły, czy też dopisać kropkę na końcu zdania. Można dopisać jeszcze jakieś zdanie, gdy po opublikowaniu przyjdzie jeszcze jakaś nowa myśl do głowy. Tobie radzę to robić, żeby zamiast kilku komentarzy jednozdaniowych był jeden z kilkoma zdaniami.
Rip-van-winkle? Wszelki duch Pana Boga chwali! To chyba ze względu na czas Zmartwychwstania powstają z martwych do życia starzy legioniści ;-)
Teraz? Długi, tzn. ile dokładnie?
…i ja Go chwalę…
Dokładnie: 4 i pół minuty; otwarcie czyjegoś posta dodatkowo półtorej minuty do dwóch.
Rozumiem (nie rozumiem!!!) że chrome mi się zbiesił i jedynie “zbyt długi czas oczekiwania”
i zero połączenia z jakąkolwiek ze stron; jestem w związku z tym na avast security browser.
Wszystko w miarę działa, speed test 19-90 Mb.
Ale:jak przy niezbyt opłaconym rachunku tel. miałem prędkość 0,5 Mb, to bez problemów
(i z oczywistą przyjemnością) mogłem wejść na Ekspedyta.
Pozdrawiam Was Wszystkich
dzieki. jaki naczelny? afaik on krazyl na blogmediach, a moze na sralonie, tutaj tez jest? menu spoko, raczej musze odflitrowac najbardziej zwiariowane koncepty niz dumac nad nowymi. jestem zmeczony teraz no to moze jutro doczytam co trzeba, slac tu czy na pioruna? pozdrawiam van vinkle’a serdecznie!
no i reszte tej bandy :)
branoc
4,5 minuty?! Gdy wyczyszczę całą pamięć podręczną (cache) w przeglądarce, wejście na stronę główną zajmuje około 2 sekundy. Ponowne wejście poniżej 2 sekund. Wejście na wybrany wpis około 1 sekundy.
Łącze do internetowe masz bardzo dobre, zatem problem jest zlokalizowany w Twoim komputerze: Windows lub Chrome. Ile czasu trwa wejście na inne portale?
Jakie blogmedia i sralon? Jesteśmy na Legionie św. Ekspedyta. Z Bożego nadania i przez aklamację rządzi teraz CzarnaLimuzyna – Redaktor Naczelny. To odpowiedzialne zadanie. Ktoś musi dowodzić tym okrętem. My mu doradzamy, a on decyduje.
:)))))))))
Tobie tez gratuluje poczucia humoru. Powaznie, takesicie ten takeover zalegendowali? lomatko…. No dobra, to jak jest adminem, to raczej on powinien sluzyc pomoca, bo na tym polega adminka – na sluzeniu, nie na rzadzeniu. to nie jest niczyje prywatne poletko, a jak kto chce, zawsze moze sobie zalozyc bloga. ja sobie zdaje sprawe ze sporo osob tu przychodzi ze wzgl na to co pisze, ale to nie implikuje jedynowladztwa, np. w postaci ze on sie laskawie na cos zgodzi czy nie – bo zwyczajnie ma wiedzy, ani np. rezania cudzych wpisow wg, wlasnego widzimisie, bo bez uzasadnienia administracyjnego, na autonomicznym blogu danego usera, ktory jest wlascicielem tego bloga i na ktorym to on rzadzi. i to rzadzi faktycznie – jest gospodarzem. ze tez trzeba pisac takie oczywistosci… odnosnie menu – chodzi o to na poczatek zeby po przewinieciu w dol, nadal pozostawalo u gory, np. jak na tej stronce
https://wpwizard.pl/wordpress-tworzenie-menu/
btw, podczas wklejania linka z guzika, w teksie znika zaznaczenie fragmentu do tego linka. mnie tam rybka, ale ktos moze miec lekka panike, poza tym niby czemu znika – zagadka nieakademicka.
mam jeszcze trzy pomysly o tym menu, bez zmiany meritum, no moze z lekka kosmetyka, skoro mamy czekac na laske akceptacji milosciwego hegemona, ale to bym wpierw sprawdzil na testowym legionie – prosze i haslo i login, a jak nie macie, to i moze i dobrze.
errata, wlasciwie dwie.
1) jest: na to co pisze – powinno byc: na to co On pisze
2) nie moglem poprawic, bo nie moglem sie zalogowac, proba uzyskania nowego hasla – 404. taki klops.
Twoje zdziwienie, że na portalu w ogóle jest jakiś Redaktor Naczelny, jest lepszym powodem do śmiechu. Na pytanie z fałszywą tezą nie będę odpowiadał, bo odpowiedź byłaby początkiem sporu, a to dyskusja na tematy techniczne.
Każdy służy tym, co ma najlepszego. CzarnaLimuzyna od kilku lat służy wszystkim czytelnikom swoim czasem poświęconym na prowadzenie tego portalu, doglądaniem każdego dnia, publikowaniem notek na ważne tematy, pilnowaniem porządku w dyskusjach. Potrafiłbyś lepiej służyć w tym od niego? Ja nie. Błędnie przeciwstawiasz służenie rządzeniu. Jedno drugiemu nie przeszkadza.
To poważny zarzut. Osobiście nie zauważyłem, aby CL kiedykolwiek “rezał” czyjeś wpisy na jakimś blogu. Proszę o konkret, kiedy i komu “rezał” wpisy, na czym to rezanie polegało?
Ok, ale po co? Przecież menu jest martwe ;-) No dobra, jak menu będzie dobre to może się przydać, że jest non stop pod ręką.
To jest ograniczenie systemu. Nie możesz mieć w okienku zaznaczenia w jednym miejscu, a pisać w innym. Dlatego, gdy wpisujesz odnośnik, znika zaznaczony tekst, który będzie linkiem. Napisz do Microsoftu w tej sprawie ;-)
Zmiany meritum na razie nikt nie przedstawił, więc nie ma czego jeszcze akceptować. Aby testować brawurowe zmiany kosmetyki trzeba będzie przygotować takie testowe środowisko. W planach są jednak duże zmiany kosmetyki.
1.Delfinie,z tego co wiem nie sprawdzileś się w roli admina. Do tego doszły inne rzeczy z powodu których Marek umieścił Cię w moderacji. Sprawa administrowania to zaledwie wąski aspekt całości. Kiedy Cię nie było portal zmienił profil, zwiekszylismy liczbę wejść, staliśmy się bardziej znani i cytowani..2. Kwestia skasowanego komentarza – zlamałeś regulamin. Poruszyciel dał Tobie mozliwość pisania notek.Mam nadzieję, że z pożytkiem dla ogółu.
bo nie chcialem byc adminem. wystarczylo mi ze w robocie przez 9 lat bylem, a od 91′ przez 8 na forumach ircach itp przybytkach. wiec wiem ze to ciezki chleb. marek mial swoja wizje i ma swoj charakter, a ze to on zalozyl ten portal/forum, mogl czynic co chcial. … najbardziej sie przestraszyl, jak mu powiedzialem, ze admin na portalu jest bogiem :))) no ale to niestety jest prawda. ale jak sie dopuszcza kogos do mania wlasnego poletka i rzadzenia tam, to jakakowleiek decyzja admin. nastepuje *wylacznie* na podstawie a:) prosb gospodarza bloga, ew. userow lub b) razacego naruszenia zasad portalu. i kropka. dlatego poprosilem cie o uzasadnienie, a tys to wyrezal, a moze kto inny, nie wiem. tak sie robi. wam nie wolno nie przestrzegac zasad. macie je praktykowac a jesli trzeba – zwolac narade i modyfikowac. takie jest moje stanowisko w sprawie adminki w tym zakresie, cos teraz okreslil. z mojej strony eot. jak rozumiem z wypowiedzi gl. mechanika, zadne obce pomysly usprawnienia portalu panow nie ciekawia. no to i tutaj eot.
Dzięki, Poruszycielu. Problem jak widzę na szczęście tylko u mnie.
Ba, już nawet zdiagnozowałem: droselklapa tandetnie zablindowana i teraz ryksztosuje. Chyba trzeba będzie ferszlus roztrajbować, pufer lochować i dać mu szprajs żeby tender udychtować.
Ło maatko… skąd przy pandemii wziąć holajzę?
niehalo z przewijaniem
;-)))
Proszę wyjść i wejść…