Niedługo Święta Wielkanocne. Przypomnę, że gdy Jezus wjeżdżał w niedzielę do Jerozolimy witały go entuzjastycznie tłumy ludzi wymachujących liśćmi palmy Stąd “Niedziela Palmowa”. Jednak już w piątek takie same tłumy wołały “ukrzyżować Jezusa” i “chcemy Barabasza”. Dobrze jest o tym pamiętać. Dzisiaj minister Łukasz Szumowski, premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda maaja swoją Niedzielę Palmową. Polacy chwalą ich za energiczną walkę z koronawirusem i karnie wypełniają zalecenia władz. Cieszą się one więc rosnącym poparciem. Co jednak będzie za kilka tygodni?
Ograniczenia będą coraz bardziej dokuczliwe, a efekty w postaci zmniejszenia się nasilenia epidemii jeszcze mało widoczne. Zniecierpliwieni ludzie zaczną obwiniać o to władze. Nikt raczej nie zostanie ukrzyżowany, ale wybory prezydenckie nietrudno będzie przegrać. Bloger Jarosław Klimentowski {TUTAJ} przytacza dane z Chin, według których ostrą kwarantannę wprowadzono 23 stycznia, a dopiero na początku marca liczba nowych zachorowań spadła do 10-20 dziennie i zlikwidowano prowizoryczne szpitale. Dlatego też nie zgadzam się z tekstem Rafała Brody “Wybory prezydenckie w Polsce mają się odbyć 10 maja 2020….i już!” {TUTAJ}.
Prawdą jest, iż to opozycja apeluje o przesunięcie tych wyborów na jesień. Może mieć ona jednak rację. W październiku czy listopadzie emocje związane z koronawirusem wygasną w każdym przypadku. Albo epidemia ustąpi i nie będzie o czym mówić, albo wszyscy się do niej przyzwyczają i nauczą się z nią żyć. Panika i histeria nie mogą trwać wiecznie. Prezydenta wybiera się przecież na pięć lat, a nie na kilka tygodni.
W ostatnią niedzielę (8.03.2020) pan Nycz zalecił przyjmowanie Jezusa Chrystusa na rękę.
Pan Nycz uważa podobnie jak pan Bergoglio, że od żywego Chrystusa w Hostii może się wierny zarazić zarazą.
W ostatnią niedzielę, ks. proboszcz w Parafii św. Andrzeja Apostoła przy ul. Chodnej, ks. prof. dr Leszek Slipek zalecił – wszystkim wiernym będącym, na Mszy o 18:00 – przyjęcie Komunii na rękę.
Raczej nikt nie posłuchał (specjalnie nie obserwowałem będąc bardzo wzburzonym).
Przypomnę, że takim jak pan Nycz dajemy tacę, żeby pobudzali w nas wiarę i prowadzili do zbawienia a nie wywoływali strach przed Zbawicielem.
Pan Nycz z pewnością czegoś nie zrozumiał.
Dziś, 15.03.2020 było w kościele 12 dusz a proboszcz w Parafii św. Andrzeja Apostoła przy ul. Chodnej w Warszawie, ks. prof. dr Leszek Slipek zalecił, żeby na przyszłość przychodziły tylko osoby które zamówiły Mszę Świętą, a w czasie pogrzebu, tylko najbliższa rodzina.
Świat niewątpliwie popadł w obłęd i poddał się globalnym manipulatorom, sprytkom pustynnym uderzając w samego Pana Boga. No bo jak to rozumieć gdy kapłani Chrystusa namawiają publicznie, aby nie uczestniczyć w Najświętszej Ofierze Zbawiciela.
Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo
A wystarczyłoby, żeby wszyscy wierni przyszli w maskach.
Gdyby od 2 tygodni wszyscy w Polsce chodzili w maskach w miejscach publicznych, rozprzestrzenianie się wirusa byłoby natychmiast zahamowane.
http://zaprasza.net/a.php?article_id=35257
Dla szumowskiego, morawieckiego czy dudy to my jesteśmy wirusami więc nie sądzę aby wybory się odbyły.
O “odmładzaniu” społeczeństw:
P.S. Prof. Jacek Bartyzel: histeria ma umocnić panowanie Lewiatana i stworzyć negatywne skojarzenia o Kościele
Profesor Jacek Bartyzel uważa, że „cele, które anty-kościół chce zrealizować wzniecając i wykorzystując obecną histerię są jasne”. Poniżej publikujemy cały facebookowy wpis historyka.
Owe cele wyglądają – zdaniem prof. Bartyzela – następująco:
„1. Utwierdzić jeszcze mocniej, w dużej mierze już istniejącą sytuację, w której Lewiatan, jako wytwór i narzędzie technologicznej racjonalności, panuje bezwzględnie również nad Kościołem, tak samo jak chodziłoby o jakąkolwiek instytucję świecką.
2. Wdrukować w podświadomość zbiorową automatyczne skojarzenie Kościoła, Mszy, Komunii św. etc., ze śmiertelnym zagrożeniem, na tej samej zasadzie, co prowadzona od dawna kampania antypedofilska. Zmanipulowane ofiary tego działania mają reagować na bodziec tak samo, jak w tamtym przypadku: Kościół? Uwaga, gwałcą dzieci – Kościół? Uwaga, można się zarazić” – napisał historyk.
Jednego za to nie mogę zrozumieć. A mianowicie braku wiary, jaki wykazują w obliczu wirusa spadkobiercy apostołów! Sam Wikariusz na Watykanie także. Czy ów dopust Boży ma na celu uwypuklenie słabości katolickiej hierarchii? Eucharystycznych nowinek wprowadzonych po II soborze w świątyniach zachodniej Europy? Jak wie każdy katolik, komunia święta jest lekarstwem. FAKTYCZNYM CIAŁEM PANA NASZEGO – tak, w hostii znajduje się sam Bóg. Unikanie komunii to przyjmowanie możliwości, że Pan Bóg może zarażać! Że woda święcona może zarażać! Brak słów. Po prostu brak słów. Arkadiusz Jakubczyk
http://www.bibula.com/?p=112523