Czy pamiętacie jeszcze Państwo obietnice (Dudy i PiS-u) z kampanii wyborczych w 2015 r.? Co więc było priorytetową obietnicą tych kampanii? Wcale nie „osławione” 500+, lecz radykalne (wielokrotne) podniesienie kwoty wolnej od podatku! Którym to obietnicom towarzyszyły „ckliwe łkania i empatyczne szlochy” nad… biedą wielu Polaków, posiadających dochody poniżej minimum egzystencji; a którym to PiS – ma się rozumieć – „ulży w niedoli, a nawet… przychyli nieba”, gdy tylko wróci do władzy! Dlaczego owa obietnica nigdy nie została zrealizowana i jest od prawie już 4 lat „zamilczana”, w propagandowych mediach? Do tego przejdę na końcu…
Zacznę zaś od drobniejszego kłamstwa min. Rafalskiej, która obecnie jest „Naczelną Płaczką” PiS-u, tak współczującą biednym. [Mimo, że już dawno ogłosiła, iż „obszar biedy” – dzięki „dobrej zmianie” – uległ znacznemu ograniczeniu; a może nawet wcale już go nie ma..?!] A w ostatnich miesiącach nieustannie głosiła „dobrą nowinę” dla emerytów, obwieszczając im podwyżkę świadczeń – od marca – o co najmniej 70 zł! [Tzw. waloryzacja kwotowa, w przypadku, gdyby procentowa była mniejsza niż 70 zł.] Min. Rafalska – oczywiście i to z „miedzianym czołem” – kłamała, bo moja “podwyżka” wyniosła niecałe… 15 zł „w łapę”! Zaś min. Rafalska “zatroszczyła się” wyłącznie o tych “bogatszych”, którzy posiadają tzw. minimalne emerytury (1100 zł); udając, że nie wie, iż jest mnóstwo ludzi, otrzymujących to świadczenie na poziomie 600 zł, a nawet mniej. [Dlaczego? Ano dlatego, że – z różnych względów – nie posiadają wymaganych 25 lat składkowych! Np. wskutek tego, że – jak w moim przypadku – z powodów politycznych byłem usuwany z pracy lub nie było… „etatu” dla mnie! Za te i inne represje otrzymałem order OP, który mogłem sobie „z głodu”… polizać! Mogłem, bo już nie mogę, gdyż odesłałem go Duda-szowi!]
Krótko mówiąc – gdy ktoś jest poniżej minimum egzystencji, wówczas już wypada z obszaru „płaczliwej troski” min. Rafalskiej! [Bo skoro już bieduje, to niech ma… jeszcze gorzej, w stosunku do pozostałych!]
Wybiegając w przód – nie wątpię także, że na tzw. trzynastej emeryturze zostanę (i wielu innych) również „wykolegowany”, z powodów jak wyżej. Zresztą – to i dobrze, bo brzydzę się jałmużną, propagowaną – w dodatku – jako „Jarkowe”; jak gdyby emeryci dostawali ją “w prezencie” od samego… naczelnika! [Tym bardziej, że owego „Jarka” znałem przed laty osobiście (oraz wspomagałem) i jest mi on winien – wraz ze swoim szemranym faworytem, Jackiem Kurskiem – wielo-, wielokrotnie większą kwotę!]
Co do podwyżek dla nauczycieli (oferowanych obecnie przez rząd) nie będę się wypowiadał, bo nie posiadam tu wystarczającej wiedzy. A także dlatego, że strajk jest ewidentnie polityczny! Mogę jednak założyć się – także na podstawie rozmów ze znajomymi nauczycielami – że i w tym przypadku propaganda rządowa (jak każda propaganda) nadziana jest… kłamstwami, niczym wielkanocna „baba” rodzynkami!
Na koniec przechodzę do fundamentalnego łgarstwa Dudy i PiS-u, o „systemowej likwidacji biedy” (dzięki „dobrodziejstwom” programu 500+); przy jednoczesnej i uporczywej odmowie realizacji obietnicy, o radykalnym podniesieniu kwoty wolnej od podatku!
Wskutek Wyroku TK z 2015 r., ta kwota wolna od podatku została już 2-3 razy – de facto – podniesiona, ale tylko do… poziomu minimum egzystencji, obliczanego (co roku) przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Gdyby więc PiS tego nie zrobił, wówczas złamałby prawo (wyrok TK)! Nie ma to jednak nic wspólnego z obietnicą wyborczą! Obecnie ta kwota wynosi 8.000 zł rocznie, co daje – w przeliczeniu miesięcznym – 666,666 zł.
Sześć szóstek! – jakże i sam Lucyfer musi się nimi radować?!!!
Przestawiając to w uproszczeniu – każdy obywatel, zarabiający 667 zł jest z tej jednej jedynej złotówki już ograbiany! [A przecież każdy rozumie, że nikt – za owe 666 zł – nie jest w stanie przeżyć!] A skoro PiS nie chce – za żadne skarby – zrezygnować z rabowania nawet takich biedaków, to owa okoliczność bezspornie wykazuje, jak wielkie (procentowo) muszą być wpływy do budżetu (z rabowania tych biedaków!) i – co za tym idzie – jak ogromny jest faktyczny obszar tej niewątpliwej biedy! Dlatego właśnie PiS nie podnosi (i nie podniesie! – jak „obiecał”) tej kwoty wolnej od podatku! [Choć jest ona wielokrotnie wyższa w Europie; i to w stosunku do tamtejszych dochodów, znacznie wyższych także.]
Ujmę to jeszcze inaczej – gdyby owe podatki od biednych (żyjących na skraju egzystencji) stanowiły rzeczywiście śladową część wpływów podatkowych do budżetu (od osób fizycznych), czyli: ów obszar biedy byłby faktycznie marginalny, wówczas PiS – bez wahania – dotrzymałby “obietnicy” i podniósłby ową kwotę wolną od podatku! Niestety, to właśnie najbiedniejsi “futrują” budżet państwa w znacznym stopniu i dlatego PiS nie podniesie kwoty wolnej od podatku!
C.b.d.o.
Powyższy wywód jednoznacznie obala łgarstwa o „systemowej likwidacji biedy”! [Łatwiej bowiem rabować biednych, a potem – z tego rabunku, ale już jako “dobrodziej” – dawać im wyborczą „jałmużnę”! A przy tym jeszcze i tabuny wiernych urzędników sobie “zakąszą”! ] Ciekawi mnie tylko, czy powyższa argumentacja – tak „łopatologicznie” prosta, zgoła! – zdoła choć trochę oświecić „PiS-owskie plemię”?
Jest jeszcze inna kategoria osób, którymi zdegenerowani obłudnicy z PiSu nie zajęli się. Są to osoby z niepełnosprawnością przyznaną na okoliczność ciężkiej choroby, osoby nie będące w stanie pracować ze względu na stan zdrowia. Tym osobom, które otrzymują zasiłek z tego tytułu ponad 600 zł PiS nie dał ani grosza. Jednocześnie wszystkie cudzoziemki nie mające polskiego obywatelstwa, nie mające prawa stałego pobytu, które wychowały min. czwórkę dzieci będą otrzymywać emeryturę od polskich podatników dla matek niepracujących. Obejmie to kobiety żydówki i muzułmanki i inne. W wielu przypadkach nie będzie możliwości weryfikacji faktu “nieprzepracowania”. Warunkiem chyba jest jeszcze 10-letni pobyt w Polsce.
Dzięki za cenne uzupełnienie! Bo istotnie zapomniałem o tych niepełnosprawnych, ale i wiedzę posiadam niewielką (w tym temacie), bo nie znam takich osób…
Jednak treść części drugiej Pańskiego uzupełnienia, ilustruje już jawny skandal!
Świadczenie przysługuje obywatelom polskim oraz cudzoziemcom mającym prawo pobytu
Świadczenie dla osób zamieszkałych w Polsce i mające po ukończeniu 16 lat tzw. ośrodek interesów życiowych na terytorium naszego kraju przez co najmniej 10 lat.
Te osoby muszą być obywatelami Polski bądź mającymi prawo pobytu lub prawo stałego pobytu w Polsce obywatelami państw Unii Europejskiej, państw Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) lub cudzoziemcami legalnie przebywającymi w Polsce.
Link
Rezydent już to podpisał.
Z naszych więc podatków PiS będzie promował “rozmnażanie się” w Polsce banderowców i żydów.
Trzeba pamiętać, że PiS wydaje – co roku, “na zawołanie” (ale w tajemnicy przed Polakami) – wiele tysięcy paszportów Żydom z Izraela; nawet takim, którzy nie znają języka polskiego!
Z tego wynika, że Żydówka, która dochowała się w Izraelu czwórki dzieci, a potem dostała polski paszport, otrzyma od “nas” (bo z naszych podatków) polską emeryturę!
TO OSTENTACYJNE WYSŁUGIWANIE SIĘ ŻYDOM, PRZEZ “RZĄDZĄCYCH” SZABESGOJÓW!!!
Panie Bogdanie!
Nie jest Pan w swych losach osamotniony – mamy bardzo podobne poglądy i “zasługi” dla niepodległości. Ja jednak nie zwróciłem otrzymanego od Dudy Krzyża Oficerskiego OOP, bo uznałem, że nań zasłużyłem i że dała mi go Polska, wykorzystując tylko niegodne ręce Adriana.
Niech się Pan trzyma, bo satysfakcja tak pięknie wyrażona przez umierającą Inkę jest bezcenna! My już zwyciężyliśmy. A że przychodzi nam żyć w niedostatku? Taki los człeka prawego.
Ukłony!
dr Krzysztof Borowiak (borowiak.pl)
Szanowny Panie Krzysztofie,
Nie napisałem powyższego tekstu, aby żalić się na swój niedostatek, bo – chwalić Boga – nie jestem zdany wyłącznie na tę głodową emeryturę! Opublikowałem go wyłącznie po to, aby wykazać cynizm i łgarstwa PiS-u!
Krzyżem Oficerskim OOP zostałem odznaczony przez prezydenta L. Kaczyńskiego (5. marca 2008 r.), ale publicznie odmówiłem przyjęcia go, protestując tym gestem przeciwko brakowi referendum w sprawie ratyfikacji traktatu lizbońskiego, pozbawiającego Polskę niepodległości! [Później, w kwietniu 2010 r. – pod wpływem szoku, wywołanego katastrofą w Smoleńsku – przyjąłem go.] Zaś w listopadzie odesłałem go Duda-szowi, protestując przeciwko jego zdradzieckim i tajnym konszachtom z szantażystami żydowskimi, w obliczu zagrażającej nam okupacji żydowskiej! Tu wklejam link do mojego oświadczenia dla rezydenta:
https://ekspedyt.org/2018/11/15/ocenzurowany-w-pisowskich-mediach-list-antykomunistycznego-opozycjonisty-ktory-zwrocil-swoj-order-dudzie/
Cztery dni po odesłaniu orderu i opublikowaniu w Internecie mojego oświadczenia, najpewniej izraelskie służby (bo mój protest ujawniał rychłe żydowskie zagrożenie) – na których “czarnej liście” znajduję się od ponad 20 lat, a które “hasają” sobie w Polsce, jak u siebie – podpaliły mi i sfajczyły doszczętnie moją piwnicę. [Wysyłając mi tym “ostatnie poważnego ostrzeżenie”!] Tu wklejam link do “drugiej odsłony” mojego protestu:
https://www.salon24.pl/u/bogdan-czajkowski/912343,dziennikarskie-hieny-pilne-oswiadczenie
Do Inki jednak nie ośmielałbym się porównywać, choć starałem się przez całe życie “zachować jak należy”…
Pozdrawiam serdecznie
Bogdan Czajkowski