Po ostatnim tekście, który popełniłem w tematyce ryglowania ludzkości na tzw “emisję CO2” kilku panów na pewnej grupie wyraziło dezaprobatę. Jeden z nich wrzucił w komentarzu jako kontrargument w dyskusji link do portalu naukaoklimacie.pl , który ma w tytule dopisek “dla sceptycznych”, sugerując jakoby było to forum do szpiku kości obiektywne…
Oczywiście to forum firmuje swoimi facjatami zacna i szeroka gama naukowców, inżynierów i doktorów, także i tych habilitowanych…nie neguję ich tytułów i generalnie nic mi do tego, kto, kiedy i gdzie się angażuje, ale wiem jedno, że każdy naukowiec jest kowalem swojej… reputacji. Mam zasadę, którą sparafrazuję słowami “pokaż mi swoich sponsorów, a powiem ci kim jesteś”…
Kto z zatroskanych kondycją naszego klimatu dotrwał do tego momentu i doznał lekkiego niepokoju w związku z dysonansem poznawczym niech czym prędzej kliknie w lewy górny klawisz “eskejpem” zwanym. Niech ułoży się w cieplutkiej pościeli i dalej wierzy w szczere intencje eko-naprawiaczy klimatu. Ale jeśli ktoś chciałby wiedzieć więcej, to mogę go zabrać jak Alicję do Krainy Czarów i pokazać dokąd prowadzi ta ekologiczna królicza nora…
Otóż portal naukaoklimacie.pl jest sponsorowany przez European Climate Foundation (Europejską Fundację Klimatyczną) i działa pod opieką Fundacji Uniwersytetu Warszawskiego…jest także wzmianka, że zacytuję:
“Kampanię społeczną “CO2 zmienia klimat”, popularyzującą wiedzę na temat zmiany klimatu, prowadzi i finansuje firma Cityboard Media”.
Oczywiście to ostatnie gremium jako szpece od pi-aru jest potrzebne do podkręcenia przekazu dramatyczności w jakim znalazła się Matka Ziemia pod panowaniem złowrogiego człowieka, który ośmiela się zuchwale podnosić na jej terytorium poziom dwutlenku węgla.
Ale zajmijmy się Europejską Fundacją Klimatyczną. Jest to instytucja, która od kilka lat destabilizuje sytuację w Polsce wspierając finansowo rozruchy i protesty w ramach Akcji Demokracja. Tylko do połowy roku 2017 Akcja Demokracja dostała od Europejskiej Fundacji Klimatycznej 90 tys euro na swoją działalność. Dalej…otóż szefem rady nadzorczej Europejskiej Fundacji Klimatycznej jest były wiceminister finansów Niemiec, który załatwił Rosji pieniądze na zbudowanie Nord Stream (ekolodzy nie protestują). W 2017 roku był także wiceprezesem Deutsche Banku. Pierwszym dowodzącym Europejskiej Fundacji Klimatycznej był George Polk – bliski doradca, współpracownik i wspólnik George’a Sorosa…tak tak, tego wujaszka George’a Sorosa.
Dla tych, którzy nie znają wujaszka Sorosa to przybliżę, György Soros, bo tak się nazywa ten Węgier żydowskiego pochodzenia, który urodził się w rodzinie Schwartzów. Ojciec w 1936 roku zmienił nazwisko na Soros, a syn w roku 1947 pod zmienionym imieniem “George” studiował na prestiżowym London School of Economics. Dosyć szybko dorobił się majątku na spekulacjach giełdowych. Finansuje największą aborcyjną organizację świata Planned Parenthood. Zaangażowany w finansowanie legalizacji aborcji w Irlandii. Szczodry również w promowaniu w różnych krajach homoseksualizmu, eutanazji czy sterylizacji.Wielki orędownik i sponsor wojny na Ukrainie. Zaangażowany w sprowadzanie islamskich imigrantów do Europy. W Polsce działający przez finansowanie Fundacji im Stefana Batorego. Dobra, za dużo o nim, a to i tak temat rzeka, wracamy do głównego wątku.
Europejska Fundacja Klimatyczna razem z instytucjami takimi jak DG Environment – środowiskowe ramię Komisji Europejskiej, The Oak Foundation i The Sigrid Rausing Trust współfinansuje ClientEarth, czyli “prawników dla ziemi”, którzy mocno działają w kwestii wprowadzania ustawy antysmogowej w Krakowie. W regionach małopolskim, śląskim, opolskim, mazowieckim, dolnośląskim, łódzkim, wielkopolskim i podkarpackim…a także w miastach Kraków, Rzeszów, Wrocław, Nowa Ruda…w dalszym ciągu w Zakopanem, Nowym Sączu, Oświęcimiu, oraz Rabce Zdroju. We wszystkich tych miejscowościach rozpatrywany jest zakaz spalania paliwem stałym, czyli węglem i drewnem…
Dodam jeszcze na koniec, że budżet Europejskiej Fundacji Klimatycznej jest… niejawny. Czyli oprócz wujaszka Sorosa finansować go może diabeł Boruta, albo sam szef wszystkich diabłów imć Lucyfer i nikomu nic do tego…
W kwestii ClientEarth, czyli “prawników dla ziemi” trzeba dodać, że są mocno zaangażowani w blokadę “polskiego węgla”, blokowanie inwestycji takich jak Elektrownia Opole, rozbudowę Elektrowni Ostrołęka, oraz wycinkę zakornikowanej Puszczy Białowieskiej…
Czy chcemy, aby ktoś obcy o nas decydował? Nie umiemy sami gospodarować? Czy chcemy zarżnąć własnymi rękami polskie górnictwo i przemysł oparty na węglu? Czym napędzimy milion elektrycznych aut obiecanych przez “premiera wszechczasów” pana Morawieckiego? To tylko niektóre pytania na które nie ma sensownych odpowiedzi…
Dodaj komentarz