Pomiędzy Indiami a Pakistanem. Wczoraj [5.03.2019 przeczytałam na Twitterze {TUTAJ} wpis Wojciecha Szewki:
“Bardzo ciekawe info z Pakistanu. (Rzekomo) atak indyjski planowany był na 9 celów w tym rakietowy na 2 miasta: Karaczi i Bahawalpur. Atakowi na pełną skalę zapobiegła (wg tych info) zdecydowana interwencja USA i UK.”.
Według wszelkiego prawdopodobieństwa źródłem tej wiadomości był artykuł “Daily Pakistan” “India-Israel joint plan to target Pakistani nuclear facilities on pretext of ‘anti terror war’ exposed”, opublikowany 4 marca 2019 [a w serwisie Global – 6 marca] {TUTAJ}. Czytamy w nim:
“As tension between Pakistan and India lingers on, official reports by the government of Pakistan confirm that India and Israel were ready for a joint attack against Pakistan, however, the threat of retaliation and active vigilance staved off the strike a few days ago.
Multiple journalists in Pakistan, while quoting official sources and meeting with Prime Minister Imran Khan have revealed that the joint plan was thwarted due to the contact between the spy agencies of the South-Asian countries and threat of retaliation by the armed forces of Pakistan.
“High-level sources have informed us that there was a plan to attack 7-8 places in Pakistan from a base in Rajasthan, India. Pakistan had learnt that Israel was helping India in this plan and this was a joint plan of these countries,” Veteran journalist Hamid Mir revealed on Monday. (…) The seasoned journalist continued that after getting information about this attack, Pakistan’s security agencies warned their counterparts in India that Islamabad was ready and the retaliation, in that case, would be thrice as much.
Official sources also revealed that India was planning a second attack with missiles, however, Pakistan had sent a message to India indirectly that if there was an attack there would be a strong response.
There was also contact on the night of February 27-28, Mir said and added that initially Saudi Arabia, Turkey and US were involved to defuse the tension, however, over the last two days, British Prime Minister Theresa May played a crucial role for detente.”.
Dyplomatyczna interwencja ze strony USA, Wielkiej Brytanii oraz innych państw spowodowała, że Indie odwołały planowane ataki. Wciąż jednak utrzymuje się napięcie między oboma państwami. Zostało ono odnotowane także w polskich mediach. Na stronie Polskieradio24.pl {TUTAJ} ukazał się 28 lutego wywiad z Wojciechem Szewką zatytułowany “Pakistan szykuje się do wojny z Indiami? Wojciech Szewko: coś takiego nie miało miejsca wcześniej”. Wczoraj w portalu Wiadomości.dziennik.pl ukazał się artykuł Tomasza Dzbeńskiego z Instytutu Studiów Wschodnich “Zegar Zagłady tyka? Pakistan nie ma szans w konwencjonalnym starciu z Indiami. Ale ma 110 głowic nuklearnych”. Dowiadujemy się z niego, że:
“14 lutego 2019 roku 19-to letni Amil Dar, zamachowiec-samobójca, staranował kolumnę 78 indyjskich pojazdów transportujących członków paramilitarnej Central Reserve Police Force. Zginęło 44 policjantów. (…) Po krwawym zamachu napięcie między obu państwami gwałtownie wzrosło. Władze w New Delhi chcą, by Islamabad wziął na siebie odpowiedzialność za atak i wydał terrorystów. Pakistan broni się przed oskarżeniami, deklarując chęć dialogu. Zarazem premier Pakistanu Imran Khan zażądał by Indie „przestały winić Pakistan bez żadnego dowodu” na bycie zaangażowanym w zamach. Zagroził, że jeśli Indie rozpoczną walki na pakistańskim terytorium, Islamabad odpowie siłą.(…) Indie wycofały klauzulę najwyższego uprzywilejowania w relacjach handlowych z Islamabadem. Podniosły cło na pakistańskie towary o 200%, co właściwie oznacza zerwanie stosunków gospodarczych. Premier Modi dał hinduskim wojskowym wolna rękę do podjęcia działań na terenie Pakistanu, gdzie operuje dżihady styczna grupa Jaish-e-Muhammad a Wysoki Komisarz Indii ds. Pakistanu Ajay Bisaria został wezwany do Dehli na konsultacje. (…) Pakistan nie ma szans w konwencjonalnym starciu z Indiami. Armia indyjska jest ponad czterokrotnie silniejsza od pakistańskiej – liczy około 4 milionów wojskowych w stosunku do niespełna milionowej armii przeciwnika. Jednak Islamabad dysponuje około 110 rakietami z głowicami nuklearnymi (przy 130 indyjskich) i na nich opiera swoją doktrynę obronną. Jest to ilość wystarczająca by zmienić subkontynent w radioaktywną pustynię. Jak dotąd oba państwa szachują się swoim arsenałem atomowym, jednak każdy konflikt militarny na tym gorącym terytorium zwiększa ryzyko użycia broni nuklearnej. A konsekwencje takiej wojny boleśnie odczuł by cały świat” {TUTAJ}..
Na razie konflikt ma charakter ograniczony. Obie strony dokonały po kilka nalotów i zestrzeliły sobie nawzajem po kilka samolotów. Trwa wymiana ognia artyleryjskiego wzdłuż granicy. Na wodach Pakistanu zauważono indyjski okręt podwodny. Czy będzie z tego większa wojna – nie wiadomo.
Dodaj komentarz