Wczoraj [29.11.2018] polskim Internetem wstrząsnęła informacja:
“Wojciech Cejrowski poinformował, że nie będzie już gościem programu „Minęła 20” (TVP Info), w którym występował razem z Michałem Rachoniem.
„Szanowni Państwo, Właśnie mnie Rachoń zawiadomił: TVP zdjęło nasz program. (Powiedzieli Mu, że do końca roku.) Panu Rachoniowi dziękuję, że mnie na antenę wpuścił. Mam nadzieję, że nie będzie miał z tego powodu kłopotów. Państwu dziękuję za KOLOSALNE WYNIKI OGLĄDALNOŚCI – biliśmy każdą konkurencję na głowę” (pisownia oryginalna).
Cejrowski dopisał: (balanga trwała 19 miesięcy).” {TUTAJ}
Wszyscy zaczęli się zastanawiać, czym właściwie podpadł Cejrowski? Czy krytyką Jarosława Kaczyńskiego, a może spaleniem papierowej flagi Unii Europejskiej? Pewną jasność w tej kwestii przyniosło oświadczenie szefa TAI:
“„Nie jest prawdą,że emisja programu ”Minęła 20”została zawieszona.TVP nie zerwała umowy z Wojciechem Cejrowskim.Jesteśmy zainteresowani dalszą współpracą. Krótka przerwa jest potrzebna na refleksję. Na antenie TVP nie ma miejsca na poglądy i zachowania sprzeczne z polską racją stanu” – napisał na Twitterze szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski.” {TUTAJ}.
Na stronie internatowej “Najwyższego Czasu!” czytamy {TUTAJ}:
“Wojciech Cejrowski został zdjęty z ramówki TVP Info gdzie występował w programie Michała Rachonia „Minęła 20”. Być może władze państwowej telewizji przestraszyły się tego co może powiedzieć w w czwartek wieczorem o skandalu jaki wywołała ambasador USA w Polsce Georgetta Mosbacher.
W czwartek rano Cejrowski był gościem Krzysztofa Skowrońskiego w poranku radia Wnet. Powiedział tam wprost co myśli o skandalu wywołanego przez ambasador Mosbacher.
„Należało zastosować dyplomatyczne mechanizmy, czyli prezydent Duda wzywa ją na dywan, bo on może, on przyjmuje listy uwierzytelniające, czyli mógłby ja wezwać w 12 minut, bo tyle zajmuje przejechanie na sygnale razem z wchodzeniem do limuzyny” – zaczął temat Cejrowski.
„I tam należało włączyć kamerę i nakręcić to spotkanie dyplomatyczne, zbesztać babsztyla za takie zachowanie i zapytać czy woli Pani przepraszać Polskę i naszego premiera za literówkę w nazwisku, za brak tytułów, czy wyjeżdża Pani jutro?”
„Prawdopodobnie wybrałaby przeprosiny, bo by się zorientowała, że walnęła gafę. I jeszcze powinien telefon zadzwonić do Departamentu Stanu, bo Trump wsadził kilku swoich, którzy na Polsce patrzą przychylnie – we własnym interesie, bo ich interesuje Fort Trump, żeby prztyczka dać Niemcom i pokazać fangę Rosjanom, którym fangę trzeba pokazywać codziennie. I sam Trump rozumie taką koncepcję jak fake news i te media, które rozrabiają” – mówił Cejrowski. (…)
„Trzeba było ja zbesztać porządnie i jej wytłumaczyć co zrobiła.”
O reakcji polskich władz Cejrowski powiedział krótko: „Napluto nam w twarz a my mówimy ze nic się nie stało.”
Najwyraźniej ktoś się w TVP Info przestraszył co powie Cejrowski w czwartek wieczorem. Pytanie na czyje polecenie?”.
Rzeczywiście – wzmianka o zachowaniach sprzecznych z polską racją stanu wyraźnie wskazuje , że o to chodziło. Być może – to sama pani ambasador interweniowała w TVP? W czerwcu 2018 napisałam notkę “Dwie głupie panie” {TUTAJ}, w której tak pisałam o pani Mosbacher:
“Wszystko wskazuje na to, iż pani Mosbacher rzeczywiście jest bardzo głupia. Będzie więc szkodziła raczej interesom USA oraz Izraela, a nie Polski. Wystarczy popatrzeć, jak bardzo wpływy lobby żydowskiego zaszkodziły polityce USA oraz samemu Izraelowi.”.
Widać teraz, iż miałam rację. Wczoraj w Salonie24 bloger Ojciec&dyrektor zamieścił {TUTAJ} tekst “W.C. czyli komuna wróciła”. Stwierdził w nim:
“Jest to kolejny raz, gdy programy W.C. wylatują z TVP. Poprzednim razem WC Kwadrans ukazywał się w 1994-1996. Za rządów koalicji SLD-PSL wszystkie audycje prowadzone przez Cejrowskiego w TVP – prowadził też countrowy “Stajnia …” – zostały wyczyszczone.
Jak widać PiS wraca do sprawdzonych wzorców.”.
Sprawdziłam, że w roku 1996 prezesem TVP był Ryszard Miazek z PSL. To on wyrzucił Cejrowskiego. No cóż, w wyborach do Sejmu w roku 1993 PSL uzyskało 15,4% głosów, a wyborach do Sejmu w 1997 roku – tylko 7,31% {TUTAJ}. Do spadku o ponad połowę ilości zwolenników PSL przyczyniła się niewątpliwie działalność pana Miazka. Analogia z rokiem 1996 jest daleko idąca. Wczoraj usunięto Cejrowskiego – za rok w 2019 będą wybory parlamentarne. Ciekawe – ile głosów straci PiS z powodu głupoty i służalczości władz TVP?
PiS się w ogóle tym nie przejmuje, bo uważa, ze wygra i dalej działa przeciwko polskiemu narodowi. Takie dwa linki z dnia dzisiejszego http://niewygodne.info.pl/artykul9/04647-Az-2,1-mld-zl-na-Fundusz-Reprywatyzacji.htm i http://dzienniknarodowy.pl/ujawniamy-polska-ambasada-manili-zacheca-filipinczykow-osiedlania-sie-naszym-kraju
Krzysztof Wyszkowski postąpił bardzo w porządku, bo z powodu cenzury Cejrowskiego zbojkotował swoje występy w TVP.
Może gdyby wszyscy “niepokorni” zachowali się podobnie, może w TVP ktoś przejrzałby na oczy.
Ja się pytam, gdzie jest jakaś pikieta pod TVP w obronie wolności słowa? Gdzie te Sakiewicza i inne chojraki?
Sejm opowiada się za stosowaniem pasz GMO
„Ci, którzy godzą się na uzależnienie polskiej produkcji mięsa i jaj od importu soi GMO, działają przeciwko polskim rolnikom, przeciwko polskim konsumentom i przeciwko interesowi Polski”.
„Przyjmując ustawę, Sejm popiera ograniczenie suwerenności żywnościowej”. Takimi oto słowami poseł Jan Krzysztof Ardanowski w 2012 r. gromił ówczesny rząd PO-PSL za nowelizację ustawy o paszach, która wydłużała o kolejne cztery lata moratorium na wejście w życie zakazu stosowania pasz GMO w żywieniu zwierząt gospodarskich.
Mamy rok 2018. Rządy w państwie sprawuje Prawo i Sprawiedliwość, natomiast poseł Ardanowski jest obecnie ministrem rolnictwa. W Sejmie ponownie (po dwóch latach) głosowany jest projekt nowelizacji ustawy o paszach, wydłużający moratorium na wejście w życie zakazu stosowania pasz GMO do 1 stycznia 2021 r.
Wnioskodawcą jest resort podległy ministrowi Ardanowskiemu. W uzasadnieniu dołączonym do nowelizacji podwładni ministra rolnictwa nie tylko piszą o tym, że pasze GMO są niezbędne dla polskiego rolnictwa (wymieniając cały szereg negatywnych skutków, jakie przyniosłoby wejście w życie zakazu stosowania pasz GMO), ale przekonują posłów o nieszkodliwości GMO: „W przeprowadzonych badaniach nie stwierdzono negatywnego wpływu skarmiania pasz GM na jakość i bezpieczeństwo produktów zwierzęcych, zdrowie ludzi i zwierząt oraz na środowisko”.
Ba! Dowiemy się także, że zakaz stosowania pasz GMO jest z gruntu niezgodny z prawem unijnym.
https://gmo.blog.polityka.pl/2018/11/28/sejm-opowiada-sie-za-stosowaniem-pasz-gmo/
GMO jest najprawdopodobniej jednym z elementów Agendy 2030, którą rząd w Warszawie w podskokach realizuje.
Więc taki zakaz jest niezgodny z prawem unijnym.
W Polsce jest realizowany plan zmniejszenia populacji i robi się to na różne sposoby,szczepienia, pasza GMO, którą karmi się u nas kurczaki itd. Austria, Niemcy, Francja, Grecja, Węgry i Luksemburg wprowadziły zakazy na mocy rozporządzeń w oparciu o klauzulę ochronną (art. 23 dyr. 2001/18/WE) w sprawie zamierzonego uwalniania do środowiska organizmów zmodyfikowanych genetycznie. No a w Polsce jest jak jest, bo my na to pozwalamy. Jak słyszę o dzisiejszych obradach eko oszołomów w Katowicach i sfinansowaniu tego spędu z naszych podatków w kwocie ok. 250 mln. zł. to nóż się w kieszeni otwiera.