Czyli jak pisałem…istnieje pisowski Układ Zamknięty w sprawie pani prezes Sądu Najwyższego. Żadnej reformy sądownictwa nie będzie, śmiem postawić tezę, że żoliborski Kaczelnik na 100 % nie brał pod uwagę żadnego wysłania pani Gersdorf na zasłużoną emeryturę. I tutaj powinna się skończyć “Ballada o dobrej zmianie”. Reakcja pana żoliborskiego na wystąpienie pani Siarkowskiej na którym stwierdziła, że “granica naszej suwerenności jest w nieciekawym miejscu” wprost bezcenna…
https://twitter.com/coolfonpl/status/1065293341280079873
Dodam jeszcze…brak całkowitej ochrony życia (powinni wzorować się na Ohio), uwalenie ustawy o IPN w sprawie sankcji za pisanie i mówienie o “polskich obozach zagłady” i konsultowanie jej kształtu w Tel-Awiwie i teraz całkowite zarzucenie tzw “reformy sądownictwa”…
PiS wydymał swoich wyborców w sposób koncertowy…dziękuje za uwagę…
Ambasador USA ostrzegła posłów przed próbami zmian regulacji rynku medialnego
Ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher pojawiła się w środę w Sejmie. Wygłosiła uwagi, które można potraktować jako ostrzeżenie pod adresem PiS w kwestii repolonizacji mediów.
Jak relacjonuje portal gazeta.pl Mosbacher pojawiła się w środę w Sejmie gdzie przyglądała się obradom izby w czasie której, partia rządząca nowelizowała pod naciskiem Unii Europejskiej ustawę o Sądzie Najwyższym. Następnie wzięła udział w posiedzeniu grupy parlamentarnej Polska-USA.
W trakcie posiedzenia tej grupy Mosbacher zapowiedziała, że USA przygotowują się do zniesienia wiz dla obywateli Polski. Miała już powstać w tej sprawie grupa robocza. Amerykańska ambasador zadeklarowała, że na bieżąco sprawdza efekty jej działalności.
Jednak Mosbacher sformułowała też ostrzeżenie wobec polskich władz. Według posłanki Platformy Obywatelskiej Agnieszki Pomaski przedstawiciel dyplomatyczna USA wyraziła zainteresowanie regulacjami funkcjonowania środków masowego przekazu w Polsce. „Ambasador Mosbacher na spotkaniu zespołu parlamentarnego PL-USA ostrzega, że w jednej sprawie nie będzie mogła Polsce pomóc, bo jest pełna zgoda co do tego w Kongresie. To atak na wolność mediów. I pyta, czy w sejmie jest przygotowywana jakaś ustawa w tej sprawie” – napisała na Twitterze Pomaska. Jej słowa potwierdził inny poseł PO Marcin Święcicki – „W Kongresie wielka sympatia dla Polski, ale jest jedna rzecz, która może zepsuć te stosunki to zamach na wolne media. Ostrzegam, bo jestem szczera” – cytował słowa Mosbacher na Twitterze.
Słowa ambasador mogą stanowić ostrzeżenie pod adresem obozu rządzącego w kwestii zapowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości o możliwej repolonizacji mediów. Politycy partii rządzącej zapowiadali takie zmiany praw regulujących rynek medialny by nie dopuszczać do zbytniej koncentracji środków masowego przekazu wokół poszczególnych podmiotów, szczególnie zagranicznych spółek.
http://www.bibula.com/?p=105384
Jeśli się naprawdę chce to takie rzeczy załatwia się po cichu i w białych rękawiczkach metodami fiskalnymi przy oficjalnym “pochylaniu się z troską” i “monitorowaniu sytuacji”.
Natomiast jeśli się nie chce to się wytacza armaty typu “repolonizacja” żeby mamić elektorat i jednocześnie dostać kopa już na samym początku, a potem mówić, że przecież chcieliśmy ale się nie udało. I w ten prosty sposób wszystko zostaje po staremu zgodnie z planem.
Wniosek o odwołanie Morawieckiego
Na tym polega zaoranie Polaków, bo PO et consortes uzasadni pewnie swój wniosek w sposób typowy, opierając go na bzdurach i kłamstwach, natomiast gdyby elektorat PiS przejrzał na oczy zauważyłby, że PMM już dawno powinien dostać kopa w de. Tymczasem będzie bronić PMM przed PO. Chocholi taniec.
Kontrowersyjny list amerykańskiej ambasador
Jak ustaliło „Do Rzeczy”, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher wysłała do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym poucza, co wolno, a czego nie wolno mówić ministrom polskiego rządu ws. stacji TVN należącej do amerykańskiej firmy Discovery Communications. W otoczeniu szefa rządu mówi się o skandalu.
Pełniąca od jesieni tego roku funkcję ambasadora USA w Polsce Georgette Mosbacher, jest kolejny raz bliska wywołania dyplomatycznej burzy. Dlaczego? Jak dowiedział się właśnie tygodnik „Do Rzeczy”, ambasador przesłała na ręce premiera Mateusza Morawieckiego list komentujący polskie śledztwo ws. śledztwa dotyczącego środowisk neonazistowskich w Polsce oraz materiału telewizyjnego na ten temat wyemitowanego przez telewizję TVN. – Trudno uznać ten list za pismo mające charakter dyplomatyczny. Ton pisma jest niezwykle arogancki – słyszymy od jednej z osób z bliskiego otoczenia premiera Morawieckiego.
Jak dowiedziało się „Do Rzeczy”, ambasador Mosbacher pisze w nim wręcz, że Stany Zjednoczone nie będą tolerować – wypowiadanych publicznie przez polskich polityków – krytycznych słów pod adresem dziennikarzy stacji TVN, którzy zrealizowali materiał o funkcjonowaniu domniemanego nazistowskiego środowiska w Polsce.
Mosbacher twierdzi wręcz, że za niedopuszczalny uważa fakt, iż osoby publiczne podważają wiarygodność stacji TVN, a wyrażane przez polityków publicznie wątpliwości – co do rzetelności materiału – amerykańska ambasador nazywa atakami na „niezależnych dziennikarzy”. Większościowym właścicielem grupy TVN jest amerykańska spółka Discovery Communications
Czytaj całość:
https://dorzeczy.pl/kraj/85140/Kontrowersyjny-list-amerykanskiej-ambasador.html