RUCH SPOŁECZNY.
Metody działania.
Od czego powinna się zacząć budowa Ruchu Społecznego?
Przede wszystkim od integracji wszystkich środowisk anty-systemowych oraz otwarcie się na wszystkich pozostałych obywateli. Nie opluwanie się wzajemnie, ale edukowanie, pokazywanie, że większość odnajdzie swoje godne miejsce w obudowanej Rzeczypospolitej.
Naszym prawdziwym przeciwnikiem jest te kilka tysięcy osób, które zdradziły, okradały Polskę i Naród, a zadaniem – odsunięcie ich od władzy. Przeciwnikami nie są ci, którzy na nich głosowali z różnych powodów: z głupoty, niewiedzy, czy byli zmanipulowani.
Trzeba im dać szansę odkupienia i przyłączenia się do nowego. To jest ponad 40% Polaków.
Naszą Racją Stanu i Interesem Narodowym jest jedność narodowa Polaków przy różnorodności światopoglądowej i wolności, ograniczanej tylko wtedy, gdy ogranicza wolność innego człowieka lub narusza ważny Interes Narodowy.
Należy odbudować u niektórych Polaków, wykastrowany przez system, narodowy instynkt samozachowawczy.
Musimy tworzyć Ruch Społeczny nie partię. Ruch Społeczny zorganizowany na zasadach projektowych, to znaczy, przywódca/przywódcy/liderzy wyznaczają główne cele a managerowie je realizują, tworząc zespoły projektowe, projektują etapy, wyznaczają role i obowiązki, egzekwują realizację powierzonych zadań. Taka projektowa konstrukcja sparaliżuje działania agentury w organizacji, która na pewno na którymś z etapów organizacji Ruch, wkradnie się do jego szeregów. Agentura działająca w Polsce dostała jeden rozkaz: Dzielić! Wszędzie tam, gdzie ludzie zaczynają się organizować ma wprowadzać destrukcję. Jedynym skuteczną metodą eliminacji wrogich działań jest projektowe zarządzanie Ruchem Społecznym.
Oczywiście przywódcy, liderzy – są odpowiedzialni również za imponderabilia, wartości moralne, Rację Stanu, które głoszą i dają rękojmię ich przestrzegania.
Menadżerowie-organizatorzy odpowiedzialni są za dobór odpowiednich narzędzi (np. zarządzenie projektem w metodyce PRINCE 2), środków i metod dla realizacji wyznaczonych celów. Narodowy Instytut Studiów Strategicznych oferuje zaplecze merytoryczne, szczególnie w kwestiach gospodarczych i organizacyjnych.
Dlaczego taka struktura jest tak bardzo ważna?
Bo daje nam gwarancję sukcesu i chroni przed wpływami agentury.
Współpracowałem z wieloma przywódcami i żaden tego nie rozumiał. Wręcz obawiał się delegować zadania i obowiązki, bo myślał, że w ten sposób traci władzę w organizacji.
A było wręcz odwrotnie.
Przez władzę w organizacji rozumiem zdolności osiągania celów, które przywódca wyznaczył organizacji. Tak wiec traci się władzę w organizacji, gdy zamiast menadżerów tworzą się dwory, koterie, wyznawcy i wielbiciele przywódcy. To jest znakomite pole do miękkiego działania agentury. Działanie miękkie to wszystkiego rodzaju intrygi, waśnie i działania destrukcyjne mające na celu dezintegrację organizacji. Agent judzi, odwraca uwagę od istotnych celów, oferuję atrakcyjną (np. finansową) alternatywę sprzeczną z interesami organizacji. Agent nie angażuje się w konkretne działania, na ogół jest ich tylko krytycznym recenzentem, nie wydaje z siebie żadnych pozytywnych owoców. Po owocach ich poznacie. W przypadku agentury – po ich braku.
Przy konstrukcji projektowej (przywódca / menadżerowie / wykonawcy) agencji nie mają szans, bo menadżerowie zdeterminowani na osiągniecie celu eliminują z organizacji działania bezowocne, bez względu na to czy wynikają z głupoty czy złej woli. Bo realizacja celu jest ich priorytetem.
Ruch Społeczny stanie się dopiero wtedy groźny dla obecnego obozu władzy, gdy zacznie skutecznie realizować swoje cele.
Z całym szacunkiem do działań ideowych, odczytów, stron internetowych, wieców i manifestacji, one władzy nie zagrażają, a nawet ją legitymizują.
Społeczności internetowe, formalne i nieformalne grupy, nawet jeśli stworzą swoją reprezentacje, jeśli nie przerodzą się w realny byt (prężnie działającą organizację), to jest to wszystko przez obecną władzę traktowane jako wentyl bezpieczeństwa – koncesjonowana opozycja.
Dopiero działania, realizacja głoszonych celów, te owoce są groźne dla tej władzy i to one mogą te władzę skutecznie usunąć.
Teraz stoi przed nami zadanie, powołania sprawnej struktury i menadżerów realizujących poszczególne, wyznaczone przez przywódców i zaakceptowane przez większość cele.
Jeśli ten projekt, zrealizujemy profesjonalnie, według powyższych zasad, to sukces murowany. A sukces to zrealizowane cele, które przywrócą godność Państwu i dobrobyt polskiemu Obywatelowi.
Aby osiągnąć ten cel, niezbędnym jest zbudowanie, przed jesiennymi wyborami samorządowymi a później parlamentarnymi, Społecznego Komitetu Wyborczego wraz listą wyborczą utworzoną z osób deklarujących nasze postulaty a wyłonionych w prawyborach, na przykład przy pomocy narzędzia znajdującego się na stronie internetowej 1Polska.pl.
Tylko tak utworzony Komitet Społeczny i tak wyłoniona lista wyborcza, będą wiarygodne dla wyborców.
Tylko taką listę będzie można przeciwstawić listom partyjnym.
Tylko taka lista będzie stanowiła wiarygodną alternatywę dla tego zgniłego sytemu afer, korupcji i bezprawia.
Tylko taka lista jest w stanie zmobilizować ten prawie 50% elektorat, ignorujący wszelkie wybory.
Tylko taka lista może uzyskać poparcie społeczne, które da upragnioną większość konstytucyjną i da realną szansę dokonania pozytywnych zmian w Polsce.
Wojciech Dobrzyński
Przewodniczący Rady Fundacji NISS
Teoretycznie tak. W praktyce moim zdaniem niezbędna będzie koalicja Ruch Społeczny + inne środowiska.
Ruch Społeczny to właśnie mają być wszelkie “inne środowiska”.
Z zastrzeżeniem – jeśli ludzie związani z funkcjonującymi obecnie partiami i ruchami mieliby się przyłączyć, to indywidualnie. Chodzi o organizację otwartą i egalitarną, gdzie wszystkich obowiązuje ta sama zasada, gdzie nie ma negocjacji pomiędzy liderami i ustawiania przez nich list kandydatów.
O wszystkim ma decydować głos wyborcy, a reprezentant – radny lub poseł ma być całkowicie, bezpośrednio i jednoosobowo odpowiedzialny przed swoją społecznością.
Mam wrażenie, że wyobrażasz to sobie jako kolejną prawicową partię kanapową.
Gdyby tak to się skończyło, byłoby to porażką idei Konrada – “Freedoma”.
Nie ma liderów, którzy mogliby poprowadzić Naród, którzy byliby godni zaufania. Dlatego tylko system demokracji bezpośredniej może przełamać obecną partiokrację.