Czyżby próba “przewrotu majowego” na ekspedycie.org ?

Wszystko zaczęło się od kilku notek :

Oświadczenie CL z 12.05. 2017 co spowodowało 99 komentarzy

i

Quo vadis expedyt.org ? Asadowa z 23.05.2017 do dziś 107 komentarzy

potem był jeszcze wpis

Za miecz podniesiony nad Polską, kula w łeb! Lecha L. M. z 10.06.2017 z 204 komentarzami.

Pretekstów było co najmniej 4 :

1) Wyrzucenie Trybeusza z portalu

2) Kto ma administrować portal i decydować o właściwym ? jedynym ? poprawnym ? światopoglądzie na portalu

3) Jak należy ustosunkować się do « nachodźców » muzułmańskich, których UE chce ulokować w Polsce

4) Postawa i zachowania Asadowa w najłagodniejszym skrócie myślowym są «niepoczytalne », więc co powinien zrobić : milczeć ? przeprosić ? oddać « władzę » ?

Te tematy wydawały mi się zasadne do sformułowania tytułowego pytania :

ad 1) W swoim oświadczeniu CL stwierdził, że Ekspedyt ma się dobrze (dochodzi do miliona odbiorców rocznie), a Asadow swoim zachowaniem psuje jego rozwój. Gdy w jakimś komentarzu podałem to stwierdzenie CL (nie sprawdzając czy tak jest rzeczywiście), zostałem zbesztany przez Poruszyciela, że ilość kliknięć jest dla mnie ważniejsza, niż jakość treści notek ? To między innymi wyrzucenie przekornego Trybeusza miało spowodować «Oświadczenie » CL oraz odchodzenie z ekspedyta innych blogerów, obniżenie się poziomu pisanych tu tekstów; krótko – załamanie się rozwoju portalu. Tak tę sytuację zrozumiałem. Może źle.

ad 2) CL, Poruszyciel, Joanna S. uważają, że portal jest źle administrowany, gdyż Asadow uzurpuje sobie wtrącanie się do wszystkiego bez możliwości dyskusji (ponad 300 komentarzy to drobiazg ?), jego katolicyzm jest, łagodnie mówiąc, co najmniej « heretycki» etc….

Poruszyciel na początku zdziwił się, że Joanna S. podpiera się kalwinizmem, by wskazać na « poprawny » katolicyzm, ale po pewnym czasie przestało go to krępować. Z jakiego powodu ? Czyżby tylko dlatego, że Joanna S. spolegliwie sztorcowała Asadowa ? Poruszyciel, tak bardzo przywiązany do logiki, wydaje się, że w tym momencie wsadził logikę do kieszeni.

ad 3) Lech L. M. zaproponował, parafrazując znaną poetycką metaforę, po prostu nie wpuszczać « nachodźców » do Polski. Rozgorzała dyskusja na temat islamu i Koranu czy jest religią pokojową, czy walczącą. Okazało się, że Koran proponuję perspektywę wojny, ale niektóre hadisy (po katolicku – Tradycja) i nieliczni interpretatorzy muzułmańscy doszukują się w nich i w Koranie perspektywy pokojowej; szczególnie propagują to komentatorzy z XX i XXI wieku.

Gdy zaproponowałem, żebyśmy zajęli się w dyskusji przyczynami, a nie skutkami, CL mi odpowiedział, że on już o tym pisał, czyli dla niego, tak wnioskuję, ważniejszy jest temat skutków. A przecież wszystkie media manipulują we wszystkie strony właśnie tymi skutkami !

Gdy zaproponowałem, żeby napisać petycję « Zakończyć wojnę, a nie walczyć o pokój, bo zostanie tylko kamień na kamieniu » do ambasadorów, prezydentów, ONZ, UE, (przecież opłacamy ich z naszych podatków), a nawet do ISIS, delikatnie obie strony (CL i Asadow) zadeklarowały, że taka opcja jest naiwnością. Czyżby obaj chcieli dosłownie rozumieć metaforę Lecha L. M. ? Czy już chcą wyciągać ze schowków kałasze lub mauzery ?

4) Wygląda na to, że te wszystkie dyskusje mają wspólny, wszędzie przejawiający się motyw – znękać, uśmierzyć, wywołać oburzenie na Asadowa ? I to wszystko w imię katolicyzmu ?! Dziwne.

Myślę, że Trybeus ma dość materiału, by napisać kolejny odcinek « Klasztoru ».

 

O autorze: Marek P. Prokop

historyk filozofii