Szanowni Państwo.
Wystarczył miesiąc…
… a urzędujący gabinet Jarosława Kaczyńskiego jest już na poważnym zakręcie. Jasne. sondaże kłamią i manipulują opinią publiczną. Jasne, że poparcie dla Nowoczesnej, która w jednym sondażu wyprzedziła (!) PiS są celowo przeszacowane. Ale wiem jedno. Ta miesięczna obróbka skrawaniem mózgów poprzez media społeczeństwa przetestowana już w latach 2005-07 działa znakomicie. Wystarczy wsłuchać się w głos “zwykłych ludzi”. Nie tylko patrząc na bardzo liczne, jak na polską demokrację, marsze pożytecznych idiotów z KOD prowadzonych przez zdrajców i zaprzańców Polski. Ale także na zachowanie ludzi z tzw. bazarów czy tramwajów. Z posłuchanych rozmów da się wyczuć w nich histerię i strach przed “strasznym Kaczorem”. Są też tacy, którzy żałują swojego głosu oddanego na PiS. Uwaga, cała ta awantura o “zamachu stanu” została uruchomiana zaledwie z tego powodu, że PO nie będzie dysponować w Trybunale czternastoma swoimi sędziami, a “zaledwie” dziewięcioma.
Możemy więc zaklinać rzeczywistość, pocieszać się, że nic się nie dzieje i machnąć na to ręką, że nowe sondaże są tylko życzeniowym myśleniem salonu. Nie, nie są, a spirala nienawiści dopiero się rozkręci, gdy PiS zacznie realizować prawdziwe zmiany w mediach, sądach, gospodarce, itd. Wielu komentatorów prawicowych podszczypuje Jarosława Kaczyńskiego, że znowu chlapie jęzorem, że znowu marnuje dorobek ostatniej kampanii, że to jego wina, iż PiS traci wyborców i za chwilę straci władzę.
Moim zdaniem to nie jest wina Jarosława Kaczyńskiego. Oczywiście powiedział pewnie z dwa zdania za dużo, które były nieszczęśliwe z PR-ego punktu widzenia, tylko właśnie… Skoro media, obóz salonu i czynniki zagraniczne dokonują takiej agresji już tylko z powodu oddania 1/3 władzy dla demokratycznie wybranego rządu w TK, jeżeli działanie to porównali już ze wszystkim, włączając w to Hitlera, Putina i Kim Ir Sena, to co będzie, gdy nowy rząd wprowadzi program 500 zł na dziecko, obniży wiek emerytalny, nałoży podatki na banki i hipermarkety, czy zdekomunizuje i “zdePOmonizuje” media, sądy, uczelnie i biznes w Polsce? Dobrze wiemy, że żadna polityka PR-owa tu nie pomoże.
Chyba jedyne, o co mam pretensję do Jarosława Kaczyńskiego to fakt, iż nie zaczął czyszczenia Polski właśnie od mediów, czyli absolutnie najważniejszej władzy w kraju. Nowa ustawa medialna i zmiany w TVP, brak reklam z państwowych firm dla Wyborczej, TVN i Polsatu, reklamy z państwowych firm dla TRWAM i Republika, repolonizacja i nacjonalizacja wszystkich dzienników regionalnych w Polsce oraz , w razie potrzeby, “skrupulatne” kontrole Urzędu Skarbowego wobec dalej antypolskich ośrodków propagandy. To wszystko mogłoby nieco zabezpieczyć przedpole nowej władzy. Dopiero wtedy należało dokonać błyskawicznego programu “dobrych zmian”. Tylko pytanie, czy cokolwiek by to zmieniło, biorąc pod uwagę zachodnią agenturę? Majdan w Kijowie wybuchł, chociaż większość mediów popierała wtedy rządzącą ekipę Janukowycza.
Te wszystkie wnioski prowadzą chyba tylko do jednego. Już wkrótce dojdzie do sojuszu Platformy z Nowoczesną, a w wyniku przedterminowych wyborów wywołanych falami protestów, premierem państwa zostanie Ryszard Petru. Dlaczego? Bo Polska jest za słaba, by wybić się na niepodległość. Bo choć się stara się z całych sił, przegra z wewnętrznymi zdrajcami i potęgą niemiecko-banksterską.
Nie chcę być posądzany o sianie defetyzmu, raczej jest to wezwanie do reakcji i bicie na alarm przed szkodą, zanim będzie za późno i na kolejne osiem lat okopiemy się narzekaniu na to, jak straszna władza nami rządzi. Co zrobić by odKODować Polskę?
___________________________________________________________________
Myślę,że trochę defetyzm jednak.
W razie co pozostanie walka partyzancka i wykonywanie wyroków na zdrajcach.
Póki co Szpringier i Ringier robią co mogą.
Oto strona tytułowa onetu:
http://fotozrzut.pl/zdjecia/12c07d7245.jpg
A to komentarze (nie dobierane przeze mnie) pod powyższym doniesieniem;
http://fotozrzut.pl/zdjecia/0c590ef6f8.jpg
autor napisał:
“a w wyniku przedterminowych wyborów wywołanych falami protestów”
Tyle tylko, że protesty odmóżdżonych przez “GWno” i postbolszewickie mass media przygłupów i lemingów czy grupek opłacanych przez postbolszewicką mafię oraz współpracujące z tą mafią banki nie zmuszą Prezydenta do rozpisania nowych wyborów.
A i J. Kaczyński razem z A. Macierewiczem i Ziobrą – nie będą skorzy do łatwego oddania władzy tej postbolszewickiej mafii rodem z PRL, bo doskonale wiedzą czym to się dla nich może skończyć.
Bowiem zgodnie z konstytucją o wyborach decyduje Prezydent:
W dodatku jest już trochę wysokonakładowej prasy piszącej prawdę o działalności tych wszystkich stalinowskich małp i ich mafii — oraz wyrażającej własne zdanie na tematy polityczne i społeczne…
Tak więc drogi autorze życzę Ci spokojniejszych snów… :-)
autor napisał:
” Z posłuchanych rozmów da się wyczuć w nich histerię i strach przed ‘strasznym Kaczorem'”…
Wszędzie wyraźnie widać, że ta postbolszewicka mafia mająca władzę w PRL-bis w działaniach propagandowych wyraźnie korzysta ze sprawdzonych przez ich przodków mordujących polskich bohaterów — bolszewickich wzorców na maksymalne podzielenie społeczeństwa.
Ci postbolszewiccy propagandyści dążą przy tym do przestraszenia słabszych jakimś mającym nadejść z winy znienawidzonych przez nich Kaczyńskiego i Macierewicza kataklizmem…
W dodatku wyraźnie widoczne są w tej postbolszewickiej zbrodniczej i antypolskiej propagandzie przecież także i nazistowskie wzorce…
Będzie ciężko, a nawet bardzo ciężko (choć ciekawie), ale:
1) PiS ma doswiadczenie medialnego grilowania z poprzednich lat
2) tym razem PiS nie musi walczyć o większość sejmową
3) Kaczyński jest zdecydowanie bardziej zdeterminowany niż poprzednio
4) Platforma ani banksterka.pl nie mają czystej karty za poprzednie lata.
5) Opozycji, KOD w poczuciu bezsilności coraz bardziej puszczają nerwy i zwieracze, spadają maski … a w strachu popełnia się coraz więcej błędów.
6) istnieje i napawa optymizmem (w dłuższej perspektywie) wzór węgierski
Powinno wystarczyć, ale czy wystarczy? Nie wiem …
Ale bardziej konkretnie … proponuję wszystkim znajomym “zaniepokojonym” zadawać proste i konkretne pytania (może “bul” poszukiwania odpowiedzi skłoni niektórych do przewartościowania):
– gdzie był KOD kiedy protestowaliśmy przeciwko ACTA?
– gdzie był KOD kiedy PO razem z Trybunałem Konstytucyjnym okradła Polaków zabierając pieniądze z OFE?
– gdzie był KOD kiedy ABW na polecenie PO wpadała do domów internautów krytykujących prezydenta Komorowskiego?
– gdzie był KOD kiedy PO wsadzała do więzień kibiców krytykujących premiera Tuska?
Nadal zachowujecie swój optymizm i wierzycie, że nic się nie dzieje?
http://wirtualnapolonia.com/2015/12/19/soros-daje-150-mln-na-walke-o-demokracje-w-polsce-drugi-majdan-w-warszawie-coraz-bardziej-realny/
Ten giełdowy spekulant i oszust traci wpływy.
A więc usiłuje wzmocnić swoją postbolszewicko-lewacką agenturę, która napędzała mu wpływy i pieniądze…
To jest chyba stara dotacja
Ważniejszą kwestią jest, czy zostały przelane nowe fundusze.
Pieniądze na antypolską działalność płyną od 1989 roku wartkim strumieniem, z różnych źródeł. W Krakowie np. przemawiał osobnik, którego fundacja jest oficjalnie sponsorowana przez niemiecki rząd.
Ten, dla którego każdy marsz prawicy był “podpalaniem Polski”, teraz sam podburza ludzi do siłowego zamachu stanu!