W sierpniu roku 2011 w portalu Wpolityce.pl można było przeczytać:
“„Dorżnąć watahę”
Tę dyplomatyczną sentencję obecny minister spraw zagranicznych RP, Radosław Sikorski, wykrzyczał w 2007r. pod adresem członków zaplecza politycznego legalnie urzędującego gabinetu Jarosława Kaczyńskiego ( PiS). Trzy lata później zwierzchnik szefa dyplomacji, premier Donald Tusk, zwracając się z trybuny sejmowej do opozycji oznajmił: „ Wyginiecie, jak dinozaury”.
W trakcie krótkiej kampanii prezydenckiej, która nastąpiła w wyniku śmierci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w katastrofie smoleńskiej, Janusz Palikot powiedział, że Jarosława Kaczyńskiego należy zabić na polowaniu i wypatroszyć.” {TUTAJ}.
No cóż, minęły cztery lata i prawie trzy miesiące. Ani Tuska, ani Sikorskiego, ani Palikota w polskim parlamencie już nie będzie. A co z watahą? Ano – wygrała właśnie w pięknym stylu wybory parlamentarne. W Sejmie PiS będzie miało ponad 230 mandatów i utworzy samodzielny rząd {TUTAJ}. Oprócz tego stronnictwo Kukiza [który już obiecał popierać PiS w niektórych sprawach] uzyskało czterdziesci kilka mandatów. Co więcej, w Senacie na 94 senatorów, których wybór oficjalnie dotad potwierdzono – 62 startowalo z list PiS. To daje większość w Senacie [senatorow jest 100] {TUTAJ}.
Do tego trzeba dodać , że wybrany w maju 2015 prezydent Andrzej Duda wywodzi się z PiS. W obecnych wyborach Prawo i Sprawiedliwośc uzyskało wyraźną przewagę w glosowaniu w 15 na 16 województw [poza pomorskim]. Do pełnego szczęścia brakuje tylko większości konstytucyjnej, ale przy aż ośmiu komitetach ogólnokrajowych – była ona niemożliwa do uzyskania. Wataha górą!!!
Niestety problem polega na tym że w obecnej konfiguracji nie da się stworzyć zadnej koalicji do uzyskania większości konstytucyjnej – a bez zmiany konstytucji niewiele da się zrobić… :(