Gdy Putin zniknął na 11 dni wielu komentatorów, w tym ja i Targalski, doszło do wniosku, że zmiana władcy Kremla byłaby w tej chwili niepożądana, bo spowodowałaby nowy “reset” miedzy Zachodem, a Rosją, bardzo niekorzystny dla Polski /patrz /TUTAJ//.
W ostatnim numerze “Gazety Polskiej” /nr 11/2015/ ukazał się artykuł Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego “Ukraiński test” /fragment – /TUTAJ/. Czytamy w nim:
“wytrwałość Putina w poszukiwaniu wroga w Waszyngtonie ustawila relacje amerykańsko-rosyjskie na pożądanym dla interesów Polski i Ukrainy poziomie – tzn. jako wrogie i pogarszające się. Cenę przyjaźni amerykańsko rosyjskiej musiałaby bowiem zapłacic cała Europa Środkowa. Na szczęście, dzieki wysiłkom Kremla juz nam to nie grozi.”.
Tekst ten kończy się słowami:
“Ukraina sama nie wygra tej wojny, chodzi jednak o to, by jej nie przegrała. Czas gra na jej korzyść. Moskwa o tym wie i będzie się spieszyć, dlatego wznowienie rosyjskiej ofensywy, i to wkrótce (kwiecień-maj) jest nieuchronne. Rozstrzygną Amerykanie. Zmęczeni wojnami toczonymi po 2003 r. i mający potężny deficyt budżetowy, nie podejmują tej konfrontacji z entuzjazmem. Jej unikanie nie jest jednak możliwe, a będzie wiodło jedynie do maksymalizacji kosztów zatrzymania Rosji.”.
Choć jednak rządy Putina w Rosji okazały się w ciagu kilkunastu ostatnich miesięcy korzystne dla Polski i Europy Środkowej, to jednak nie powinny przecież trwać w nieskończoność. Jak długo powinien on rzadzić, by ten pożadany efekt nadal istniał? To oczywiście jest “chciejstwo”, ale sądzę, iż najlepiej by było gdyby władza Putina przetrwała jeszcze mniej wiecej dwa lata.
Jego panowanie przebiega ostatnio w cyklach – ofensywa przeciw Ukrainie, intensywne walki, zawieszenie broni /raczej nieprzestrzegane/, fala propagandy wojennej – ciagłe manewry , po czym następuje kolejna ofensywa i wszystko zaczyna się od początku. Obecnie jesteśmy na początku trzeciego cyklu. Putin po ponownym pojawieniu się zarządzil gigantyczne manewry /m.in Floty Północnej/ i znów zacząl straszyć rakietami Iskander /TUTAJ/. Ofensywa może nastapić w ciągu najblizszych dwóch miesięcy /patrz Stratfor – /TUTAJ//.
Przez dwa lata może on zaliczyć jeszcze trzy lub cztery takie cykle, rujnując doszczętnie Rosję. Wie przy tym, że frontalne starcie z Zachodem byłoby samobójstwem. Jest jeszcze jeden istotny czynnik. Za dwa lata w USA przestanie wreszcie rządzić Obama, wyjątkowo nieudolny w dziedzinie polityki zagranicznej. Jego następca może być zdolniejszy i lepiej radzić sobie z Rosjanami.
Dodaj komentarz