Sadystyczni psychopaci pracujący w policji po raz kolejny przebrali miarę

Robert Winnicki

https://www.facebook.com/robertwinnickipubliczny/photos/np.138184015.100000012013256/857195407658398/?type=1&notif_t=notify_me

Sadystyczni psychopaci pracujący w policji po raz kolejny przebrali miarę przy okazji 11 listopada. Jeden z najbardziej bulwersujących przypadków to kol. Krystian z Andrychowa (po mojej prawej):

– jego autobus podczas powrotu z Marszu został zatrzymany, siedzący w nim ludzie potraktowani gazem i rzuceni na ziemię. Krystian, leżąc, został kopnięty przez policjanta w twarz. Ma uszkodzony nos. Okazało się, że żaden z zatrzymanych nie ma oznaczeń farbą, którą rozpylała policja, by identyfikować zadymiarzy. Pozwolono im wsiąść do autobusu. Krystian musiał wrócić na zewnątrz, żeby zmyć krew i zatamować krwotok. Gdy wysiadł ponownie, policjant powalił go, skuł, zatrzymał i zaprowadził do radiowozu. Dlaczego? Skoro krwawi, musiał się bić z policją – takie było uzasadnienie (!) Spędził na dołku blisko 48 godzin, dopiero dziś sąd go wypuścił…

Podobnie bulwersujący jest przypadek kol. Jarka ze Straż Marszu Niepodległości, który został zatrzymany przy autokarach pod absurdalnymi zarzutami i spędził dwa dni na dołku. Oczywiście sąd go uwolnił. Zobaczcie co takiego “strasznego” Jarek robił 11 listopada.

————————————-

Dzisiaj podczas konferencji prasowej, w której wzięli udział przedstawiciele władz Ruch Narodowy, szef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości oraz adwokaci z Zespołu Prawnego zapowiedzieliśmy skierowanie wniosków do prokuratury w związku z bandyckimi działaniami policji.

Po pierwsze, działalność tej służby w żaden sposób nie poprawia bezpieczeństwa, a przygniatająca większość osób zatrzymanych 11.11 nie ma nic wspólnego z marginesem zadymiarzy, którzy atakowali i Marsz i policję, ściągając represje na cały tłum. Spora część z blisko 300 zatrzymanych, nierzadko brutalnie pobitych już po zatrzymaniu, przez policję, to osoby niewinne.

Po drugie, złożymy zawiadomienie w sprawie ataku na tłum zgromadzony na błoniach pod Stadionem Narodowym. Był to bezprecedensowy atak na legalne zgromadzenie.

Po trzecie, złożymy zawiadomienia w sprawie brutalnych, niczym nieuzasadnionych pobić, których dokonali policjanci, próbując podwyższyć swoje statystyki zatrzymanych.

Zespół Prawny Stowarzyszenia Marsz Niepodległości pracuje pełną parą.

Udostępniajcie te informacje!

O autorze: Asadow

Marek Sas-Kulczycki „Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest. Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”