Trzecia Waza to knajpka mieszcząca się na parterze Domu Polonii, Krakowskie Przedmieście 64 w Warszawie. Trudno powiedzić, czy jej nazwa pochodzi od Zygmunta III Wazy widniejącego na szczycie Kolumny Zygmunta, czy od trzeciej wazy zupy. Tam właśnie odbyła się debata z udziałem młodszego pokolenia “drugiego obiegu”. Oto fragment informacji z portalu Blogpress.pl:
“W takim razie, co my NATO?
Jaka jest kondycja Paktu Północnoatlantyckiego?
Czy w wypadku wojny Polska może liczyć na gwarancje sojuszników?
Na czym powinniśmy oprzeć swoje bezpieczeństwo?
Już w najbliższy wtorek (14.09) o godz. 18.30 w Trzeciej Wazie (Krakowskie Przedmieście 64), będą zastanawiali się nad tym:
1. Jacek Bartosiak (Narodowe Centrum Studiów Strategicznych),
2. dr Bartosz Rydliński (Fundacja Aleksandra Kwaśniewskiego „Amicus Europae”),
3. Marceli Sommer (Nowe Peryferie),
4. Dawid Wildstein (Gazeta Polska Codziennie, kwartalnik Fronda).
Spotkanie poprowadzi Mateusz Matyszkowicz (kwartalnik Fronda, TV Republika)”.
Termin spotkania był wybrany chyba niezbyt szczęśliwie, gdyż kolidował on z meczem Polska-Szkocja rozpoczynającym się o 20:45 na Stadionie Narodowym i transmitowanym przez Polsat. Frekwencja była więc niezbyt imponująca, słuchaczy było ok. 16-18.
Na Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu uwagę zwracali niezwykle liczni szkoccy kibice pokrzepiający się w tamtejszych knajpkach. Byli oni ubrani w szkockie stroje narodowe: spódniczki w szkocką kratę /kilty/ oraz charakterystyczne szkockie czapeczki, Wygladali bardzo barwnie.
Debata zaczęła się o 18:40 od wystąpienia Jacka Bartosika, który zdecydowanie skrytykował obecny stan Paktu Północnoatlantyckiego i polską politykę wobec niego. Stwierdził, że z końcem zimnej wojny NATO straciło swa główna racje istnienia oraz spoistość. Polska polityka charakteryzuje się “prężeniem cudzych muskułów”: zamiast zadbać samemu o swoje bezpieczeństwo, staramy sie zmusić naszych sojuszników do robienia tego, na co nie mają oni ochoty. Powiedział, iż nasza sytuacja jest zła, ale dobrze, iż zaczynamy to sobie uświadamiać.
Dawid Wildstein zgodził się z nim i powiedział, że obecnie nasze położenie jest lepsze niz kilkanaście miesięcy temu, bo wiemy przynajmniej na czym stoimy. Mówił też o doświadczeniach Ukrainy. Bartosz Rydliński ubolewał nad stanem polskiej armii, twierdząc, że Polska mogłaby się bronić co najwyżej przez pięć dni. Marceli Sommer podzielił się swymi obawami co do dalszego losu obecnej rewolucji ukraińskiej. Jego zdaniem może ona podzielić los “pomarańczowej rewolucji” sprzed 10 lat i Ukraina może znów wpaść w ręce nowego Janukowycza.
Wildstein powiedział, ze obecnie doszła tam do głosu nowa grupa oligarchów, związanych z Zachodem i dzieki temu Ukraina przestała być rosyjską kolonią, jaką była za Janukowycza. Rosjanie opanowali wtedy n.p. generalicję i sadownictwo. Zastanawiano się, jak należy obecnie postępować. Jacek Bartosik rozwodził się nad tym, że obecnie potrzebne sa stosunkowo nieliczne armie, ale ze świetnym rozpoznaniem i nasycone informatyką, umiejące przeprowadzać punktowe uderzenia na wroga. Nie trzeba utrzymywac ciągłej linii frontu.
Oświadczyl też, Iż nie potrzebujemy wcale obrony terytorialnej, bo to tylko marnowanie sił i środków. Po godzinie oddano głos słuchaczom.
Jeden z nich stwierdził, że NATO powstało jedynie po to , by służyc obronie Stanów Zjednoczonych, a my powinniśmy budowac własne sojusze regionalne. Jedna z pań, nastawiona wyraźnie antyukraińska, zaapelowała, by Polska nie pomagała Ukrainie i zwróciła uwagę na antypolskie tendencja w tym kraju.
Dawid Wildstein odparł na to, ze takich tendencji nie ma wcale na wschodzie Ukrainy. Powinniśmy życzyć sobie by Ukraina nie podzieliła się na część wschodnią i zachodnią, bo wtedy w tej ostatniej moglyby zatrumfować tradycje UPA.
Ja wspomniałam o Państwie Islamskim, które popisuje się swym okrucieństwem w Internecie i w ten sposób wygrywa wojnę psychologiczną. Jego wrogowie wieją, gdzie pieprz rośnie, na sam widok bojowników Państwa Islamskiego. Zaapelowałam, by Polska przestała przechwalać się swą bezsilnością i ogłaszać całemu swiatu, że druzyna harcerek może podbić nasz kraj w kilka godzin.
Spotkanie filmowali Bernard i Margotte z portalu Blogpress. pl . Trwało ono do 21:10, dzięki czemu zdążyłam obejrzeć drugą połowę meczu Polska -Szkocja /jego wynik – 2:2/.
Witam,
Jeżeli Jacek Bartosiak wygłasza opinie o braku potrzebu obrony terytorialnej (masowej) to wyraźnie nie przerobił lekcji z przeszłych i obecnych konfliktów zbrojnych. Armia mała, za to super wyposażona jest bezwzględnie bardzo użyteczna – ale tylko w ataku. Obrona to trochę inna bajka.
Mam nadzieję, że analizy z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych nie są na tym poziomie.
Poza tym bez koordynacji działań nic nie osiągniemy – gdzie zaproszenie dla Romualda Szeremietiewa i innych osób na co dzień zajmujących się problematyką obrony państwa?
Polecam zapoznać się z działaniami osób skupionych wokół stowarzyszenia Obrona Narodowa oraz z wykładami Romualda Szeremietiewa, koncepcją obrony narodowej płk. Józefa Marczaka oraz pracami prof Ryszarda Jakubczaka.
Pozdrowienia
Ma Pan rację – obrona terytorialna jest konieczna. Nie da się walczyć mieczem nie mając tarczy.
Relacja Blogpress.pl + wideo jest tu:
http://blogpress.pl/node/20056
wideo: